Tamtego dnia, gdy próbowałam dostać się do twojego mieszkania, rozpaczliwie szukając pomocy, wsparcia, kilku ciepłych słów; twoich ramion, które dałyby mi choć lekki posmak bezpieczeństwa. Tak, to było wtedy, Natsu. Wtedy zrozumiałam, że straciłam naprawdę wiele, jak nie wszystko. Wyrwałeś fragment mojego serca, kawał żywego mięsa i uciekłeś z nim, nie dając mi możliwości na zrozumienie. Zniknąłeś. Po prostu.
A teraz wracasz, jakby nic się nie stało i oczekujesz, że wszystko ci wyjaśnię. Że opowiem ci o tym, co nam się przytrafiło, kiedy musieliśmy radzić sobie bez ciebie.
Nie patrz tak na mnie, bo i tak nic ci nie powiem. Tak samo jak ty, stworzyliśmy tajemnicę, która ciebie nie dotyczy.
Nie dotykaj mnie, to nic nie zmieni. Nie dosięgniesz tej prawdy, choćbyś naprawdę bardzo chciał.
Nie wsłuchuj się tak we mnie. Nie szukaj w moim głosie tęsknoty czy współczucia. Ja czuję tylko żal.
Nie wchłaniaj tak zachłannie powietrza. Nie chcę, byś napawał się moim zapachem jak kiedyś; nie zasługujesz na to.
Straciłeś swoje miejsce między nami; czy to cię boli? Choć trochę? Tak jak bolało mnie, gdy Gray wynosił mnie na rękach z twojej klatki schodowej; płaczącą, zziębniętą, pustą i przerażoną?
Chcę, byś pokazał mi choć trochę swojego cierpienia.
A potem o tobie zapomnę.
Tytuł: Blisko demona.
Belka: Możesz mnie dotknąć, ale nie możesz skrzywdzić. Cytat z Kruka Kelly Creagh.
Manga: Fairy Tail — Hiro Mashima
Kategoria: NaLu, Gruvia, Jerza, Galevy, Świat Rzeczywisty
Gatunek: komedia, kryminał, romans
Trochę o powstawaniu: Close to demon z początku miało być luźnym, licealnym romansem. Dlaczego? Ci, którzy znają mnie z blogów narutowskich wiedzą, że gustuję w bardziej poważnej, kryminalnej fabule (horrory, dramaty etc.); po prostu chciałam nieco odsapnąć i napisać coś… No wiecie o co chodzi. Mimo wszystko, mój umysł znowu zaczął budować inny szkielet historii i tak powstał ten blog. Tytuł nawiązuje do tego, iż główna bohaterka będzie znajdować się w pobliżu demona, ale przez długi czas nie będzie w stanie odgadnąć, kto tak naprawdę nim jest. Choć możecie mieć mieszane uczucia, porównując opisy i szablon, będę starać się utrzymać to ff w luźnych, przyjemnych klimatach i towarzystwie humoru.
Fabuła: Lucy i spółka, którą znajdziecie w szczegółowym opisie bohaterów (polecam zajrzeć, sporo wam to rozjaśni) to uczniowie tokijskiego liceum, którzy rozpoczynają właśnie trzeci rok edukacji. Choć z pozoru to zgrana paczka nastolatków, nikt dookoła nich nie zdaje sobie sprawy z tego, kim są tak naprawdę. Każde z nich jest członkiem organizacji Fairy Tail, założonej przez Laxusa Dreyara. Ludzie z tego zgrupowania otrzymują pewne zlecenia (nie, nie powiem jakie, spojlery są do dupy), za które rzecz jasna otrzymują pieniądze, potrzebne do przeżycia. Nikt jednak nie spodziewa się powrotu starego przyjaciela, który zupełnie nie może odnaleźć się w nowej sytuacji. Mimo to, Natsu, zrobi wszystko by odkupić swoje grzechy, przez co zabrnie bardzo daleko… Na tyle, by połączyć jego problem, z problemem Heartfilli; tworząc wówczas wielkie niebezpieczeństwo. Czy Dragneel dowie się w końcu, kim stali się jego przyjaciele? Czy powie im, gdzie przebywał przez prawie trzy lata? A przede wszystkim, czy połączą siły? CZYTAJCIE, TO SIĘ DOWIECIE. XD
Wygląd bloga mnie urzekł... jest cudowny *-*
OdpowiedzUsuńProlog jest świetny, historia zapowiada się na oryginalną i wciągającą.
Zabieram się za czytanie, pozdrawiam.