tag:blogger.com,1999:blog-52772653360214997472024-03-13T07:00:42.788+01:00[ZAKOŃCZONY] Możesz mnie dotknąć, ale nie możesz skrzywdzić.Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-66785571182447035662017-02-07T20:05:00.000+01:002017-02-07T20:05:38.447+01:00Epilog<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Czego się boję?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To znaczy siebie bez Ciebie.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Mathias Malzieu</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-7a8e4d92-19f5-a398-eac6-42202a8acdbb" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślę, że możemy się zbierać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray podniósł zmęczone spojrzenie znad paczki papierosów i wbił je w zaspane oczy Scarlet. Głowa opierającej się o niego Juvii niemiłosiernie wbijała mu się w bark, ale nie miał serca jej budzić. Za każdym razem kiedy ją sobie przypominał, walczącą pod willą, miał ochotę zrobić dla niej dosłownie wszystko. A nawet musiał. Bo koniec końców, swoim wynikiem w walce pobiła go na głowę. Myślał, że przez pół życia miał ją za swój ideał, ale widok tak zdeterminowanej i silnej kobiety sprawił, że bezapelacyjnie oszalał na jej punkcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co ze Stingiem i Rogue’em? — Jellal stanął tuż za Erzą i popatrzył wyczekująco w stronę Fullbustera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray westchnął cicho i zaczął delikatnie potrząsać ciałem Lockser, by wybudzić ją z drzemki. Gdy tylko uchyliła powieki, skupiła swój zamglony wzrok na Laxusie i Mirze, którzy również zjawili się przy stoliku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dzwonili, by przekazać, że będą czekać pod wschodnią bramą — odparł Dreyar, poprawiając kaptur kurtki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W siedzibie panowała martwa cisza, zupełnie nienaturalna dla tego pubu. Zazwyczaj przeludnione członkami organizacji miejsce świeciło pustkami. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Protokół duchów </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wciąż trwał; młodzi ludzie siedzieli w domach i czekali nieubłaganie na jedną, choćby najmniejszą wiadomość o tym, że mogą wrócić do swojej pracy. Laxus uważał jednak, że jeszcze przez jakiś czas będzie to zupełnie niemożliwe. Policja wciąż szukała sprawców zamieszania, które odbyło się w tokijskim lesie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chyba nie mamy już na co czekać. — Mavis wyszła zza baru w towarzystwie Levy i Gajeela. — W końcu dziś miałby urodziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster zamknął powieki i westchnął głośno. Juvia ścisnęła mocniej jego chłodną dłoń, zwracając na siebie uwagę chłopaka. Posłała mu przyjazny uśmiech, chcąc, by nieco się orzeźwił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zebrali się w ciszy i ospale ruszyli w kierunku wyjścia. Poczekali, aż Mirajane zamknie lokal i rozeszli się po samochodach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Niepotrzebnie jesteś taki przygnębiony — wyszeptała Lockser. Z parkingu wyjeżdżali ostatni, tuż za autem Laxusa. — Uśmiechnij się. Dla nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie masz czasem wrażenia, że jesteśmy na to wszystko za młodzi? — zapytał, po kilku minutach nieprzyjemnej ciszy, która wypełniała auto. Od dawna zadawał sobie to pytanie, jednak brakowało mu jakiejś odmiennej opinii. — Na te wszystkie akcje, na tę robotę? Na te tragedie, rozterki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray… — szepnęła niepewnie, siadając wygodniej. Przez krótką chwilę milczała; miała wrażenie, że zupełnie nagle słowa uwięzły jej w gardle i nie chciały się stamtąd wydostać. — Też się nad tym ostatnio zastanawiałam... Jednak dotarło do mnie w końcu, że zanim dołączyliśmy do Fairy Tail, już zostaliśmy pokrzywdzeni przez życie. — Zerknęła niepewnie na chłopaka, jakby bojąc się, że każda wypowiedziana przez nią głoska, mogła otworzyć jakieś stare rany. — Musieliśmy dojrzeć w ekspresowym tempie, jakby śmierć nas do tego poganiała. Gdyby nie to… moglibyśmy sobie niejednokrotnie nie poradzić. Upaść na dno. Zginąć. A dzięki Fairy Tail, możemy być razem. Wszyscy razem, Gray.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nic nie powiedział. Przyjął jej słowa do samego serca. Miała dużo racji; gdyby nie to, że weszli w szeregi organizacji, bardzo możliwe, że byliby już martwi. Mieli tendencje do pakowania się w najróżniejsze kłopoty i ściągania na siebie uwagi złych ludzi. Fairy Tail… Laxus, Mirajane. Oni ich zdyscyplinowali. Nauczyli tego, jak postępować, by przeżyć. Jak walczyć o swoje i zawsze wygrywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Obiecasz mi coś? — zapytał, kiedy wtaczali się powoli na wzgórze. Popatrzyła na niego, czekając na dalsze słowa. — Wiem, że nawet gdybyśmy spróbowali od tego uciec, to nam się po prostu nie uda… Więc odświeżam swoją prośbę, Juvia. Nie daj się nigdy zabić, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Obiecuję, że spróbuję — mruknęła, opierając potylicę o zagłówek. Uśmiechnęła się słabo, zamykając powieki. — Kiedy Laxus przerwie w końcu protokół, do gry wrócisz solo. Wydaje mi się, że po tym, co pokazałam podczas tego starcia, szef pozwoli mi się sprawdzić w nowej roli. Może uda nam się stworzyć tak samo dobry duet...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray głośno westchnął, zaciskając palce na kierownicy. Pomysł Lockser wcale nie był taki zły. W końcu mógłby mieć na nią oko podczas zleceń… Jednak czy na pewno był w stanie zmierzyć się z jej rolą jako uwodzicielki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzymał samochód na parkingu, pomiędzy murem a autem Jellala. Kiedy tylko wysiedli, dostrzegli, że reszta na nich czeka. Pozostawiając niedopowiedziane kwestie na później, ruszyli w ich stronę, po czym razem przekroczyli bramy skrytego w cieniu drzew cmentarza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co ze Stingiem? — zapytała Erza, poprawiając rękaw koszuli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Napisali, że musieli iść dalej i że spotkamy się na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Większość nagrobków była popękana, co świadczyło o wiekowości tamtego miejsca. Kamienne płyty uległy korozji, niektóre porastał mech, a jeszcze inne wyglądały, jakby liście przykrywały je od lat i nie były nigdy, przez nikogo ruszane. Wiatr powoli przepływał pomiędzy nimi, wywołując gęsią skórkę i lekki niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">I to wszystko tworzyłoby bardzo enigmatyczny klimat, gdyby nie sytuacja w centrum tamtego miejsca. Ich oczy zwrócone były w kierunku, z którego dobiegały kolejne wrzaski, coraz to głośniejsze i bardziej siarczyste. Obcy ludzie kierowali się do bram, by jak najszybciej uniknąć rykoszetów z awantury, która nabierała na sile z zawrotną prędkością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już rozumiem, dlaczego Sting i Rogue na nas nie poczekali — wyszeptał zblazowany Gajeel.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe blokował ramiona rozjuszonego chłopaka, którego zabandażowana głowa kiwała się na wszystkie strony, a zagipsowana, lewa ręka zataczała w powietrzu coraz większe koła. Natomiast Anaya oplotła w pasie dziewczynę, wymachującą kulami ortopedycznymi, bez których za nic nie mogła utrzymać pionu. Rogue jedynie stał obok i krył twarz w dłoniach, zażenowany tym, że grabarz już kilkukrotnie zwrócił im uwagę, lecz ci nic sobie z tego nie robili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Musisz mnie denerwować od samego rana?! — ryknął chłopak, który miał ochotę pogryźć Stinga za krępowanie jego ruchów. Wpatrywał się w blondynkę, szarpiącą się jakiś metr przed nim, a po chwili próbował odwrócić się do blokującego go Eucliffe’a. — Puść mnie, pajacu! Muszę ją tu gdzieś zakopać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, proszę! — pisnęła Anaya. — Lekarz kategorycznie zabronił ci przeciążać nogi. Chcesz skończyć na wózku?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Najpierw zabiję Natsu! Potem niech się dzieje, co chce! — ryknęła, wymierzając cios jedną z kul.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pech chciał, że trafiła w twarz Eucliffe’a, który runął prosto w krzaki dzikiej róży. Jego wrzask, spowodowany bólem od wbijających się igieł, dotarł chyba do okolicznych wiosek i przebudził połowę cmentarnych nieboszczyków.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zamknij mordę, ty parszywcu — warknął Dragneel, z trudem się do niego odwracając. — Nie musi cię słyszeć całe Tokio!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mina pokrzywdzonego i jego kuzyna była bezcenna. Natsu schylił się do reklamówki i wyciągnął z niej gigantyczny lampion. Uważnie odwrócił się z powrotem i postawił go na płycie wyczyszczonego grobu. Obrzucił Lucy obrażonym spojrzeniem, siląc się na łagodny wyraz twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Proszę, kaleko — mruknął, odwracając wzrok, kiedy odebrała od niego zapałki. — Tylko sobie znowu krzywdy nie zrób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Błyskawiczne i przerażające spojrzenie Heartfilii sprawiło, że cofnął się o kilka kroków, by nie być w zasięgu jej ręki. Albo </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">dodatkowej </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nogi. Anaya westchnęła z ulgą i podeszła do Cheneya, chcąc zrobić miejsce dla przybyłych, którzy właściwie nie byli zaskoczeni tym, co tam zastali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Widzę, że czujecie się świetnie — warknął Laxus, przytrzymując swojej przyszywanej córce kulę. — Niepotrzebnie się o was martwimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ledwo chodzę, nie wiem, o czym mówisz — wymamrotała, nakładając na odpaloną świecę pokrywkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przesunęła ją na środek grobu i wyprostowała się z ponurym wyrazem twarzy. Wpatrywała się w wygrawerowane litery i zassała policzki. Od śmierci Lokiego minęły prawie cztery lata. Przez cały ten czas było jej cholernie ciężko się z tym pogodzić. Dodatkowe wydarzenia w postaci zniknięcia Natsu czy upozorowanej śmierci Mavis, wcale nie pomogły jej przez to przebrnąć. Te kilka lat było dla niej najcięższym okresem w życiu, do którego nie chciała nigdy więcej wracać. Uważała, że widocznie los tak chciał. Próbował ją złamać i sprawdzał, jak bardzo była wytrzymała, jak wiele potrafiła znieść. Nie dała się złamać, wytrwale walcząc o kolejne dni, podczas których mogła dostrzegać te dobre aspekty życia. Rodzinę, przyjaciół, miłość. Tego ostatniego potrzebowała najbardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamknęła na moment powieki, by odpędzić słone łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu zacisnął zęby. Nieważne, że to Zeref zabił tych wszystkich ludzi, łącznie z Lokim. Wszystko to robił z nienawiści do niego, do młodszego brata. Dlatego też ten młodszy brat czuł się nieustannie winny. Nie mógł znaleźć sposobu na to, by jakoś oddzielić się od grzechów starszego syna Igneela. Nie mógł przestać czuć odpowiedzialności za te wszystkie tragedie, spowodowane jego obłąkaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Za cierpienie </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy otworzyła powieki, dopiero wtedy, gdy Mavis położyła dłoń na jej ramieniu. Popatrzyły sobie w oczy, wymieniając przy tym słabe uśmiechy, które samoistnie zjawiły się na ich buziach. Choć żadne z nich, nigdy nie powiedziało o tym głośno, tę dwójkę łączyło coś więcej, niż przyjaźń. Od kiedy dowiedziała się, że Vermillion i Loki byli w dosyć zażyłych stosunkach, zrozumiała, że Mavis też musiało brakować jej brata. Właściwie, im wszystkim. Loki odegrał bardzo dużą rolę w życiu tej dziewczyny. W życiu Natsu, Graya, Juvii, Erzy, Levy. Prowadził ich. Był autorytetem. Nauczył wielu rzeczy. A potem tak nagle im go zabrano.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Które by to były? — mruknął Gray, kiedy wszyscy przesiąknęli nieprzyjemną ciszą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dwudzieste — odparła Heartfilia, wycierając nos. — Byłby starym, denerwującym mnie studenciakiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ej! — oburzył się Eucliffe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Laxus poczuł w sercu nieprzyjemne ukłucie. Widział, że się uśmiechała, ale dostrzegał ten sam ból, jak każdego roku, kiedy tu przyjeżdżali. Śmierć nigdy nie była czymś, z czym można się tak łatwo pogodzić. Szczególnie ta nieuzasadniona. Nagła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobra! — krzyknęła Hartfilia, odbierając od Anayi kulę. — Muszę odwiedzić jeszcze jeden grób i możemy wracać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No to idziemy… — szepnęła Erza, jednak widząc, jak Lucy patrzy prosto w jej oczy, zrozumiała, że tym razem miało być inaczej. — Na parking. Zaczekamy na ciebie na parkingu — dodała, lekko zdezorientowana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia popatrzyła na nią z ulgą. Przewiesiła reklamówkę z drugim lampionem przez przedramię i powoli pokuśtykała w przeciwnym kierunku niż reszta. Natsu wiedział gdzie i po co szła, ale uważał, że był tam zupełnie niepotrzebny. Spuścił głowę i popchnięty lekko przez Anayę, ruszył za resztą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy musiała dostać się na sam koniec cmentarza, pod dwie okazałe sosny. Przychodziła tu niejednokrotnie w towarzystwie Mesta i zawsze w milczeniu obserwowała, jak stawiał świece na płycie. Nigdy nie przypuszczałaby, że pojawi się tam sama. I zrobi to za niego. Dla niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Była zszokowana, kiedy Laxus odezwał się do niej kilka dni po całej tej wojnie. Powiedział, że nie mógł już znaleźć nikogo z rodziny Doranbolta Grydera, prócz jego ciotki, mieszkającej gdzieś na drugim końcu Japonii. Nie było jej stać na sfinansowanie pogrzebu, a to nieco przybiło Lucy. Dreyar jednak pamiętał, jak przyszywana córka, zalana łzami i walcząca z bólem, opowiadała o tym, co zaszło na najwyższym piętrze willi. Postanowił więc go uhonorować. Fairy Tail przynosiło zyski i tylko dzięki temu miał taką możliwość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jude był pierwszą osobą, z którą skontaktował się w tej sprawie. Nie wiedział, czy było to odpowiednie, jednak z tyłu głowy, kołatała się myśl o słuszności jego decyzji. Heartfilia zaaprobował ten gest i razem z Dreyarem udał się do córki, by ją o tym powiadomić. Mest poświęcił własne życie, by ją uratować, choć tak naprawdę mógł stamtąd uciec i skryć się przed nimi wszystkimi. Ten czyn nie powinien zostać zakwestionowany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pamiętała jak zaczęła wyć w salonie mieszkania Natsu. Dragneel stał pod drzwiami balkonu i milczał. Nie był zły. Uważał tylko, że nie miał nic do powiedzenia w tej sprawie. Mógł ją jedynie wspierać swoją obecnością i próbować powoli wymazać z jej głowy te wszystkie wspomnienia, samemu starając się zapomnieć o tym, że przez początkową trwogę, to nie on mógł ją uratować jak bohater.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W duchu jednak był naprawdę zadowolony z tego, że udało się wykupić dodatkowe miejsce w grobowcu rodziców Doranbolta, które czekało wiele lat na jego babcię. Koniec końców staruszka została pochowana gdzieś indziej, a Gryder mógł spocząć przy rodzicach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Udało się — wyszeptała Lucy, odpalając główkę zapałki o draskę. — Powinieneś być wdzięczny, wiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mimo wszystko miałaby serce z kamienia, gdyby między nią a Gryderem nie pojawiła się żadna więź. W jakiś sposób ją skrzywdził. Czuła w swojej zszarganej psychice, że przyczynił się do jej upadku. Mimo to, wiedziała, że nie chciał jej tego zrobić. Kochał ją, zrozumiała to. Próbował ratować, na swój sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wieść o jego czynie rozeszła się pomiędzy zaprzyjaźnionymi organizacjami. Dzięki temu, podczas pogrzebu, grobowiec otaczało wielu ludzi, którzy przyszli oddać mu hołd za tak odważny gest. Kiedy ziemia powoli uderzała o powierzchnię trumny, uświadomiła sobie jedną, bardzo ważną rzecz. Gdyby tamtego wieczoru została z Mestem, zamiast potraktować jego twarz silnym kopniakiem, prawdopodobnie byłaby już daleko od Tokio. W innym miejscu. Oddalonym od jej dotychczasowego życia. Wyłącznie z nim. Żywym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zadrżała, zamykając na chwilę powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kocham cię, Lucy. Kochałem i będę kochać, nawet tam, po drugiej stronie. Niech ten dupek… zasrany złodziej. Niech się tobą zajmie. Wiem, że jesteś przy nim szczęśliwa. A tylko na twoim szczęściu zależało mi najbardziej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— I na co ci to było? — mruknęła, pociągając nosem. Poprawiła kwiaty w wielkiej donicy, którą przyniosła tydzień wcześniej razem z Jude’em. — Trzeba było uciekać beze mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdyby uciekł sam, ciebie mogłoby już dawno nie być. — Wzdrygnęła się, słysząc znajomy głos. — Będąc tu i wciąż próbując, w jakiś sposób był w stanie separować cię od Zerefa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czemu tu przyszedłeś? — zapytała, wiodąc wzrokiem na blond czupryną, w której dostrzegała płatek róż. Momentami Sting ją przerażał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A czasami rozbawiał do łez. Zwłaszcza, gdy cały jego sweter ozdobiony był drobnymi igłami krzewu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rozmawiałem z Mavis — odparł cicho, dotykając dłonią grobu. — Powiedziała dokładnie to samo, co ja przed chwilą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wpatrywał się w świeżo wyryte imię i nazwisko. Wykrzywił usta, dostrzegając wiek. Dwadzieścia lat. Tylko dwadzieścia lat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czułem, że muszę mu oddać hołd, jak reszta. Nie mogłem przyjechać na pogrzeb. Zmarł przy mnie, udowadniając mi wcześniej, że nie był zwykłym tchórzem — mruknął i zerknął na dziewczynę, uśmiechając się. — Myślę, że jego winy zostaną przebaczone. Koniec końców, odkupił je w dosyć… radykalny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie pomagasz mi… — wyszeptała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem — odparł, wzruszając ramionami. — Ale przecież nie powiem ci, że się z tym pogodzisz. Miał tyle lat, ile miałby teraz twój brat. Ile mam ja. Oboje wiemy, że zmarł za młodo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zassała policzki i ściągnęła brwi. Zastanawiała się, czy dało się to z niej tak dobrze wyczytać, czy Sting był wysoce wykwalifikowanym obserwatorem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stanęli przodem do grobowca i umilkli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chodź — szepnął, kiedy odmówili modlitwę. Zabrał jedną z kul i pozwolił się wesprzeć na ramieniu, by było jej nieco lżej. — Lucy, ta krótka i tragiczna przygoda otworzyła mi oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Na ludzką tragedię? — szepnęła, cierpko się uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie… raczej na siłę i moc, z jaką działają na człowieka uczucia. — Popatrzył w czyste niebo i westchnął głośno. — Widząc to wszystko, co działo się na tym zasranym poddaszu, zrozumiałem znaczenie więzi. Widziałem twoje przerażenie, ale też determinację i ból. Widziałem walkę Natsu zarówno ze swoim bratem, jak i z samym sobą. Widziałem moją Anayę, która była w stanie się w to wszystko wpierniczyć, byleby nam pomóc. Widziałem Graya, który dba o ciebie, jak o młodszą, nierozważną siostrę. Widziałem Mesta, który oddał swoje życie, by dać szansę tobie. Przez chwilę poczułem się zazdrosny o tę przyjaźń. O miłość. Postanowiłem pójść w wasze ślady. Pielęgnować to, co mam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To miłe, że w tym całym nieszczęściu znalazły się jakieś pozytywy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To prawda — zaśmiał się mrukliwie, kiedy znajdowali się już tylko kilka metrów przed bramą. — Widziałem tę chwilę twojego zwątpienia w Natsu. Ja też zwątpiłem, wiesz? Ale potem tego żałowałem. Wciąż mam wyrzuty sumienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ściągnęła brwi, kiedy zatrzymał się za bramą. Reszta stała przy samochodach i rozmawiała, ale Lucy doskonale czuła, że Natsu odwrócił się w ich kierunku i obserwował co robili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pamiętasz, kiedy opowiadałem ci o mojej bliźnie? — Stanął naprzeciwko niej i dotknął palcem owej skazy. — Na pewno już się domyśliłaś, kto mi ją zrobił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy zerknęła przez ramię na Natsu, który stał i zabawnie mrużył powieki z przechyloną na bok głową. Chyba się irytował, co wydawało się strasznie zabawne. Za to Anaya doskonale wiedziała, gdzie i po co zniknął jej chłopak, bo zaczęła zagadywać Dragneela, chcąc jeszcze przez kilka chwil odwracać jego uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dwa lata temu bardzo pokłóciłem się z Aną. To były początki naszego związku. Poszedłem do klubu zachlać mordę, a tam zaczęła dostawiać się do mnie pewna panna. Pijany, bez wyrzutów, powtarzając sobie, że mi się należy, prawie wyszedłem z nią z tego klubu. — Uśmiechnął się zadziornie i westchnął. — Wtedy do środka wszedł Natsu. Widziałem, że był wściekły i zaspany. W dresie, bluzie, z potarganymi włosami i podkrążonymi oczyma. Pomyślałem, że Anaya się z nim skontaktowała. Niewiele myśląc, zawołałem go do siebie, a gdy nasze spojrzenie się spotkało, wiedziałem, że to był błąd. Znalazł się przy mnie w chwilę, a ja tylko zdołałem zobaczyć jego pięść. Tak mnie sukinsyn lutnął, że straciłem przytomność.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia zaśmiała się, wyobrażając sobie całą tę scenę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ocknąłem się dopiero po jakimś czasie w jego samochodzie. Wiesz, co robił? Spał. — Lucy przy każdym kolejnym słowie śmiała się coraz głośniej. — Staliśmy na jakimś parkingu. Chciałem mu uciec, ale się obudził, gdy tylko klamka szczęknęła. Złapał mnie za bluzę i wciągnął z powrotem do środka. Z ręką na sercu, myślałem, że to mój koniec. — Spoważniał, a Heartfilia próbowała stłumić śmiech. Jego spojrzenie stało się dziwnie przenikliwe. — Świeciły mu się oczy. Słyszałem, jak materiał ciuchów chrzęści mu między palcami. Nie wierzyłem, że był aż tak bardzo wściekły tylko przez to, że ktoś go obudził.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możecie szybciej?! — krzyknął Gray, na co Eucliffe uniósł tylko porozumiewawczo rękę, dając sygnał, że zajmie im to jeszcze tylko chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaczął płakać. Krzyczał na mnie, jak wstrętnym dupkiem jestem i jak żałośnie się zachowałem. Miałem kobietę, która kochała… i wciąż mnie kocha, mimo wszystkich wad. I chciałem ją odpuścić. Stracić. — Sting pochylił się nieco nad Lucy, patrząc jej prosto w oczy. — Mówił, że musiał kogoś zostawić. Że nie może sobie tego wybaczyć. Krzyczał, że jego </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> jest daleko od niego, a on może tylko o niej myśleć i wyobrażać sobie, że jest obok. Skomlał jak pies, mówiąc o tym, jak bardzo ją kocha i jak bardzo nienawidzi siebie. Bełkotał o dwóch próbach samobójczych, o tym, jak stracił wszelką nadzieję. — Lucy westchnęła, ściągając brwi. Nie spodziewała się takiego przebiegu rozmowy. — Miał ochotę mnie zabić z zazdrości o to, co posiadałem, a czego on nie mógł mieć. Rozumiesz, co chcę powiedzieć? On kocha cię całym sobą. Nie przeżyłby, gdyby nieodwracalnie cię stracił. Jesteś dla niego wszystkim, więc Lucy… Proszę, uratuj go. Tak jak on uratował mnie. Nie pozwól mu stracić miłości, bo czasem tylko ona utrzymuje nas przy życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy obserwowała go jedynie z uchylonymi ustami i ściągniętymi brwiami. Jego słowa podziałały na nią jak kubeł lodowatej wody. W życiu nie podejrzewałaby Stinga o taką emocjonalność. To, że Natsu rzeczywiście jest dla niego aż tak istotną osobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dziękuję — wyszeptała w końcu, uśmiechając się lekko. — Obiecuję, że…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Między nimi pojawiła się otoczona gipsem ręka, która zawisła w powietrzu mniej więcej na wysokości twarzy Lucy. Heartfilia aż czuła wściekłość, bijącą od intruza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiesz, gdzie jest twoja dziewczyna? — warknął Natsu, patrząc na chłopaka. — O tam! Zajmij się nią, dobrze? Ta jest zajęta, więc spadaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting spoglądał na niego z głupawym wyrazem twarzy, aż w końcu się roześmiał. Uniósł dłonie w pokojowym geście i zrobił krok w tył, ostatni raz zerkając na Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wierzę ci — mruknął i puścił jej oczko, po czym wyminął parę i ruszył w stronę reszty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czego chciał ten głupi kobieciarz? — zapytał, odprowadzając go złowrogim wzrokiem. — Kiedyś rozwalę mu twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic konkretnego, Natsu — mruknęła, niezapowiedzianie opierając głowę o obojczyk chłopaka. Zaskoczony, uniósł ramiona i patrzył na czubek jej głowy, by ostatecznie objąć ją zdrową ręką. — Pomógł mi poukładać w głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jezu, nie! — krzyknął nagle, odsuwając ją od siebie. — Tylko nie to! Przecież on się do tego zupełnie nie nadaje! Nie masz jeszcze gorączki? — Dotknął jej czoła, jakby rzeczywiście sprawdzał temperaturę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kocham cię, Natsu — wyszeptała, spoglądając na niego spod męskiej dłoni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam do ciebie tylko jedną prośbę — wyszeptała, robiąc w tył dwa kroki. — Kiedy następnym razem zatrzymasz gdzieś samochód, ty zasrany kierowco na pół gwizdka, to znajdź pobocze, a nie środek pieprzonej drogi, gdzie rozjedzie nas kolejna ciężarówka!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znowu zaczynasz?! Przecież przeprosiłem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Są dla siebie stworzeni — zaszczebiotała Mirajane, okalając własne policzki dłońmi. — Tacy zakochani!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czy to nie przypomina wam starych czasów? — mruknęła Juvia, opierając głowę o ramię Erzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przypomina. Aż za bardzo. — Scarlet popatrzyła na Levy, która przyglądała się kłócącym z delikatnym uśmiechem. — Levy… przebaczyłaś mu, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już wtedy — odparła cicho — kiedy pierwszy raz się do niego uśmiechnęła.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wychodzimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu otworzył zmęczone powieki, słysząc głos Juvii. Kolorowe, klubowe światła i duchota zaczynały go już powoli irytować, kiedy musiał skupić wzrok w jednym miejscu. Cały ten motłoch działał na niego tego dnia jak płachta na byka. Zacisnął dłoń w pięść, po chwili prostując palce i westchnął znudzony, kierując spojrzenie w stronę Graya. Fullbuster podniósł się z krzesełka i dopił swojego drinka jednym haustem, zerkając porozumiewawczo na Jellala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel zsunął się ospale z siedziska. Odszedł spokojnie od kontuaru baru, odprowadzony rozleniwionym wzrokiem Stinga i Rogue’a — dwóch niepozornych barmanów, w milczeniu obsługujących swoich klientów. Jakby w zwolnionym tempie mijał zupełnie nieświadomych, tańczących ludzi, utrzymując swój wzrok na plecach dziewczyny idącej pomiędzy dwójką wysokich mężczyzn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… — mruknął do słuchawki. Widział, to. Jej ciało delikatnie zadrżało, kiedy głos chłopaka do niej dotarł. Zachowała jednak profesjonalną postawę i niczego po sobie nie zdradziła. — Nie radzę ci się za bardzo rozkręcać, bo będę musiał ich pozabijać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mówiłem, że on się do tego nie nadaje. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Fullbuster szedł może pięć metrów za nim. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nawet nie potrafi zapanować nad swoim zazdrosnym fiutem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Możecie się skupić? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— warknął Jellal.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wszyscy mordy w kubeł. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Groźny głos Erzy rozbrzmiał w słuchawkach, ustawiając tym samym wszystkich do prawowitego pionu. Scarlet czekała na nich razem z Laxusem i Gajeelem za rogiem budynku, w ciemnym zaułku. To oni mieli tym razem zwieńczyć dzieło. Tego wieczora, ich ofiary nie były zwykłymi ludźmi. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Niewiele wam brakuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopcy szli spokojnie za Juvią i Lucy, które prowadziły aż czwórkę ludzi, odpowiedzialnych za handel dziećmi. Słodkie uśmiechy i mrukliwe szepty dziewcząt, działały na mężczyzn jak magnes. Wpatrywali się w nie z nieopisaną żądzą, nie szczędząc sobie sprośnych komplementów. Natsu zadrżał z wściekłości, widząc, jak jeden z nich pewnie obejmuje Heartfilie i zjeżdża ręką na jej biodra, a następnie pośladek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Tylko silne ramiona Graya i Jellala powstrzymały go od ataku. Rozwścieczony do granic możliwości obserwował, jak weszli za dziewczynami w zaułek. Potem dotarło do nich kilka siarczystych bluźnierstw, jakiś szum, huk, urwany krzyk. Gdy chcieli w spokoju dojść do reszty, jedna z ich ofiar w przerażeniu wybiegła z ciemności w stronę parku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu natychmiast rozpoznał w nim tego, który odważył się dotykać </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jego</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gońcie skurwiela! </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wrzask Erzy prawie rozerwał im bębenki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nawet tego nie rozważał. Rzucił się w szaleńczą pogoń, gotów dorwać swoją ofiarę i rozszarpać ją na strzępy. Nie spuszczał z niego wzroku, wciąż zaciskając zęby i pięści. Pokonywał kolejne przeszkody; wymijał słupy, przeskakiwał niskie ogrodzenia. Widząc, że może skrócić sobie drogę, w mgnieniu oka pokonywał wyższe płoty jak kot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Musiał go złapać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Musiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Musiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">M u s i a ł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W parku miał go na wyciągnięcie ręki. Odbił się od ziemi i rzucił na ofiarę, mocno zaciskając palce na ubraniach, by tylko nie spróbował mu uciec. Przeturlali się kilka metrów i zatrzymali pod jednym z drzew. Natsu w mgnieniu oka zjawił się nad nim. Lewą dłoń zacisnął wokół szyi mężczyzny. Kolano wciskał w jego splot słoneczny, chcąc zminimalizować próby wierzgania się. Prawą ręką wymierzył uderzenie prosto we wrogą mordę, szatańsko się przy tym uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Łapy z dala od mojej </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">skurwysynu.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 18pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie tylko krew wypełnia moje serce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 18pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jest tam jeszcze czyjeś imię, miłość i nadzieja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Keith Donohue</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> BUUU!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">NIE ZABIŁA BYM ICH, NIE MIAŁABYM SERCA!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiecie co? Powiem to teraz naprawdę szczerze. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Close to demon </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">miało być blogiem dla odreagowania. Miało być luźną opowiastką, dosyć humorystyczną, w ogóle nie braną przeze mnie na poważnie. Sądziłam, że napiszę to w pół roku, tymczasem ostatnio minęły jego urodziny, a mi w tej chwili jest naprawdę epicko źle z powodu końca. Myślałam, że nie wciągnę się tak bardzo w Fairy Tail, a jednak… stało się. :) Strasznie się w to wszystko wczułam i jest mi z jednej strony całkiem smutno, że to już finish, a z drugiej się cieszę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Już od jakiś czas chodzi mi po głowie naprawdę epicki, imo, pomysł na kolejne FT, ale to prawdziwe. W świecie magii, z rodowitymi Dragon Slayerami. Bardzo chciałabym już zacząć to publikować, jednak chcę ogarnąć to moje </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Save Me</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i najpierw napisać </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Protokół: Nieumarli,</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> który już zaczęłam publikować. Adres widnieje już na moim facebooku: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">White salvation </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">o które byłam pytana przez wiele osób. Nie chciałam się przyznać co to takiego, ale już dłużej nie mogę. Po samym tytule chyba możecie się domyślić, komu w głównej mierze zostanie ten blog poświęcony. Będzie OC, NaLu i Gruvii nie zabraknie, to pewniak. :)</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb5HjuRh0Ba16BjzJW3yZhr1ybhOGTX_wOSsFFJrIvv_IYV1z-UbeniznI_aotBIeWd4PyGm13LWeGCF4lh4JMCnkmr0xiQbY_d3jb4L9hQjL_k8Umu7RC_iDrDIFCGJv4zxeyaxp2vgU/s1600/95e66a34e37eea714775eb1c69d377f3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb5HjuRh0Ba16BjzJW3yZhr1ybhOGTX_wOSsFFJrIvv_IYV1z-UbeniznI_aotBIeWd4PyGm13LWeGCF4lh4JMCnkmr0xiQbY_d3jb4L9hQjL_k8Umu7RC_iDrDIFCGJv4zxeyaxp2vgU/s320/95e66a34e37eea714775eb1c69d377f3.jpg" width="304" /></a><span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale wracając do Demona. To kolejny blog, do którego pozostanie mi wielki sentyment. Halley przypomniała mi wczoraj, że początkowo twierdziłam, iż wcale tak tego NaLu nie lubię. I w sumie sporo o tym myślałam. Oglądanie/czytanie FT i pisanie tego fan ficka sprawiło, że jednak wszystko się zmieniło. Zaczęłam ich uwielbiać. Mest, który miał być nikim w tej historii, stał się bardzo istotną postacią, nie tylko tu, ale i w oryginalnej serii. Zdaję sobie również sprawę, że </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Demon </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">był skupiony głównie na Lucy i Natsu, a reszta została nieco pominięta, więc daję słowo, że trzy partóweczki do tego FF jeszcze się pojawią. A może cztery - jeszcze rozmyślam. Także czekajcie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciałabym również bardzo, ale to bardzo podziękować Kayo za poświęcony mi czas. Za poprawianie tych gaf, za śmieszkowanie i przede wszystkim za to, że sporo się dzięki niej nauczyłam! To naprawdę wspaniała beta, jak i osoba w życiu prywatnym. <3</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ichirei! Tobie też dziękuję! Uratowałaś mnie, ponieważ po sprawdzeniu epilogu przez Kayo, sporo tam namieszałam i nadopisywałam. Sama widziałaś, jak to wyglądało. I to zdjęcie. <3 Niezmiernie się cieszę, kiedy coś, co piszę, wzbudza w czytelnikach prawdziwe, żywe emocje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No właśnie, moi CZYTELNICY! Wam dziękuję przede wszystkim! Jak zawsze NIEZAWODNI! Byliście, komentowaliście, wspieraliście, pospieszaliście, NO JAAA! Dobrze wiecie, że bez Was naprawdę nic bym nie pisała. Cieszę się, że Was mam. Że niektórych zaraziłam tym Fairy Tail po tym, jak czytali głównie Naruto. RAZEM POSZERZAMY HORYZONTY! <3 Kocham, kocham, kocham WAAASSSS. <3</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A teraz co… No, idę posprzątać pokój i wezmę się za Protokół. :) Nie żegnam was, bo jeszcze nigdzie nie znikam. Nie do końca również żegnam się z tym blogiem, bo partówki są w fazie przygotowań. Także, do zobaczenia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-29365642016996695002017-02-02T18:19:00.000+01:002017-02-04T14:24:59.939+01:00XI. Nóż<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Ten chłopak kocha — za bardzo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chce — za bardzo i teraz miałby się poddać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie — za bardzo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuje — za bardzo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wie — za bardzo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Żeby coś mieć musisz tego chcieć…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jak bardzo?</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Bisz</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-0ea37963-094a-ed89-fc02-348af2bd58c9" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 18pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">S</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kąd miałeś klucze? — Natsu zastanawiało to od chwili, kiedy Sting głośno obwieścił ów fakt w progu celi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Otworzył ostatnią obręcz i odrzucił na bok łańcuchy okalające nadgarstki i kostki zmarzniętej Lucy. Obserwowała w milczeniu każdy ruch chłopaka, jakby nie widziała go naprawdę wieki. Jego obecność, dotyk, zapach. Wszystko to sprawiało jej stokroć lepsze samopoczucie i przynosiło nowe nadzieje na przeżycie. Obiecała sobie, że jeżeli tylko wyjdą z tego cało, już nigdy nie dopuści do takiej rozłąki. Opowie mu o wszystkich swoich uczuciach i tęsknotach, wymagając tego samego od niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od kiedy pojawił się w Tokio, jej życie zamieniło się w totalną rozpierduchę, nad którą zapanowanie graniczyło z cudem. Mimo to czuła się o wiele lepiej. Przyznała przed sobą, że kiedy zobaczyła go po raz pierwszy pod szkołą, mimo maski nienawiści i bólu, skrywała głęboko w sobie nieopisaną radość, która z całych sił pragnęła wydostać się na wierzch i zdemaskować dziewczynę. Zmienił się, nie mogła temu zaprzeczyć. Wiedziała, że jakieś przemiany zaszły również w niej, ale to, co ich kiedyś łączyło, jedynie nabrało na sile. Zapragnęła stworzyć z nim coś więcej niż tę intymną relację, która ciągnęła się aż do teraz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu skrzywił się, widząc na dziewczęcej skórze lekkie otarcia. Miał ochotę zabrać te łańcuchy ze sobą i podusić nimi pozostałych wrogów, jednak wiedział, że marnowanie czasu nie wchodziło w grę. Podniósł wzrok na twarz dziewczyny i na chwilę znieruchomiał, napotykając jej spojrzenie. Było w nim coś enigmatycznego i przyciągającego; jednocześnie, na krótką chwilę, oczyściło jego umysł ze wszystkich myśli i wprawiło w niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wypadły temu złamasowi, kiedy sprzedałem mu highkicka w tę parszywą mordę — odparł radośnie Eucliffe, prowadząc Anayę do wyjścia na korytarz. — Weź je, może się jeszcze do czegoś przydadzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel wsunął klucze do kieszeni spodni i pomógł Lucy stanąć na nogi, negując dziwne uczucia. Wzdrygnął się, dotykając jej chłodnej skóry. Przez chwilę zamarzyło mu się leżenie na kanapie, trzymanie dziewczyny w objęciach i oglądanie byle jakiego filmu, byleby z nią. W cieple, w spokoju, z dala od nadlatujących zewsząd naboi i walącego im się na głowy sufitu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray podszedł do nich i delikatnie poklepał przyjaciółkę po ramieniu, ciesząc się, że była cała i zdrowa. Nie darowałby sobie, gdyby Lucy naprawdę się coś stało; od zawsze była dla niego jak młodsza siostra i uważał, że ten stan rzeczy już nigdy nie mógł ulec zmianie. Mógł spokojnie wrócić myślami do Juvii, którą zmuszony był stracić z oczu. Niepokój przyczepił się do niego i męczył wszystkie zmysły, jakby próbując pozbawić go motywacji do walki i racjonalnego myślenia. Dopiero tak ekstremalna sytuacja przywiodła mu na myśl temat ich relacji; wszystkie te skrajne uczucia względem Lockser, których od naprawdę dawna nie potrafił w żaden sposób poukładać w głowie. Z każdą chwilą powtarzał sobie, że gdy tylko ją dopadnie i usidli w swoich ramionach, w końcu to powie. Uświadomi ją w tym, co tak naprawdę do niej czuł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jednak w tamtej chwili nie miał pewności, czy jeszcze żyła. Kilkukrotnie chciał zawrócić i wybiec na plac, by tylko zobaczyć żywą Lockser, ale z drugiej strony wiedział, że ukochana wpakowałaby mu kulkę między oczy za nietrzymanie się planu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego Laxus tak się napuszył na widok Dimarii? — zapytał Natsu, kiedy wydostali się na korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy westchnęła zaskoczona i popatrzyła na Graya, marszcząc czoło. Nie miała pojęcia, że w budynku mógł przebywać ktokolwiek z Dwunastki, przez co obawy co do ich przeżycia dosadnie wzrosły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zassała policzki i zwolniła na chwilę, czując tępy ból w prawym piszczelu; od kiedy odzyskała przytomność, nie miała możliwości stanąć na nogi i cieszyć się pełną swobodą ciała. Dopiero gdy została uwolniona z okowów, dotarło do niej, że nieźle ją poobijali po drodze do tego miejsca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dimaria — zaczął niepewnie Gray — i martwy już Jacob brutalnie zamordowali starszego brata Mirajane i Lisanny. Dla Laxusa ma to o tyle spore znaczenie, że właśnie mniej więcej od tamtych wydarzeń istnieje Fairy Tail. No i przede wszystkim wiemy, jaka łączy go relacja z Mirą...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu wpatrywał się w plecy Fullbustera, który kroczył przed nim z wyciągniętą bronią. Byli niemalże pewni, że już ktoś po nich szedł, więc nie mogli dać się zaskoczyć. Anaya dreptała tuż za Stingiem, który nie pozwalał jej wychylić zza niego nawet palca. Dragneel zmarszczył nos i wyciągnął za siebie rękę, chcąc w podobny sposób ustawić za sobą Lucy, kiedy skręcali w kolejny już korytarz, jednak dłoń nie napotkała żadnej materii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy? — mruknął, odwracając się. — Lucy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Towarzysze zatrzymali się i z przerażeniem zarejestrowali, że dziewczyna rozpłynęła się w powietrzu. W naturalnym odruchu zerwali się do biegu, by po raz trzeci pokonać skrzyżowanie dwóch korytarzy, nawołując Heartfilię ile sił w płucach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tam! — wrzasnął Gray, spostrzegając jedynie dziwny cień, znikający na schodach. — Szybko!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mest wskoczył sprawnie na szerokie schody prowadzące do wejścia. Gnał na ugiętych nogach, chcąc chociaż w minimalny sposób uniknąć ewentualnych rykoszetów z pola bitwy. Gdy tylko dotarł pod wielkie uchylone drzwi, pchnął je lekko, pragnąc być już w środku. Nie spodziewał się jednak tego, co zastał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O kurwa — syknął strwożony, wbijając wzrok w martwą Dimarię, leżącą w kałuży własnej krwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zarówno dwójka towarzyszących jej mężczyzn, jak i reszta ludzi Zerefa, była pozbawiona życia lub przytomności. Niewielu stało przodem do ściany z założonymi na karku rękoma. Gryder zaczął uświadamiać sobie powoli siłę, z jaką zadarli. Mimo to nie był ślepy. Fairy Tail i ich towarzysze byli u kresu. Chcąc przeżyć i uratować swoją przyjaciółkę, musieli naprawdę dać z siebie wszystko, co poskutkowało całkowitą utratą sił. Leżeli na ziemi, siedzieli na schodach… głośno dyszeli, skąpani w rubinowej cieczy i pocie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sięgnął za pasek po swój pistolet i odbezpieczył go, powoli krocząc w kierunku Erzy. Scarlet spoczywała pod wejściem do piwnicy, do którego chciał się dostać. Wiedział, że Natsu musiał być już z Heartfilią, a to właśnie ta dwójka była dla niego istotna. Nie kwapił się więc nawet do tego, by komukolwiek skakać do gardła i zdecydował, że będzie dążył ku realizacji swojego planu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ta wojna jest już skończona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Na dźwięk zmęczonego głosu zatrzymał się i popatrzył na Scarlet, która, siedząc na zimnych kafelkach i opierając się o ścianę, nawet na niego nie patrzyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co jeszcze planujesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie twój zakichany interes — warknął, chcąc przejść nad dziewczyną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ta złapała go jednak za materiał bluzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeśli chcesz ratować swoje zgniłe sumienie, to już jest za późno — wycedziła hardo, rozluźniając palce. Jej słowa wystarczyły, by jeszcze przez kilka sekund przy niej pozostał. — Czego byś w tym momencie nie zrobił…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zamknij się! — ryknął, mierząc prosto w jej głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cały drżał, wpatrując się w jej ciemne oczy. Tliła się w nich zarówno pogarda, jak i swego rodzaju triumf. I nie chodziło o cały ten bałagan, jaki rozpętał się dookoła, lecz o samą Lucy, która już nigdy nie miała się znaleźć w zasięgu jego ręki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ona mnie już nie obchodzi — skłamał na wydechu, zaciskając zęby. — To Dragneel dzisiaj zginie. A moją ostatnią wolą jest wyprzedzenie Zerefa. To ja zniszczę Natsu. To ja odbiorę mu życie, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przystawił lufę do dziewczęcego czoła, przełykając w nerwach ślinę. Wpadał w lekki obłęd i był bliski działań niezgodnych z jego zamiarami. Kiedy tylko Erza otworzyła usta, chcąc coś jeszcze dodać, bez oporów uderzył ją kolbą pistoletu w bok głowy, by tylko więcej go nie irytowała. A to okazało się błędem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dwa chybione strzały; naboje przeleciały obok jego głowy i lewej nogi, wbijając się w ścianę i wylatując przez rozbite okno. Gryder przeniósł wzrok w stronę wejścia i zaklął ostro w myślach, na widok Juvii i podpierającego się o nią Jellala. Miał wrażenie, że ta dwójka nie da mu odpocząć i będzie go nawiedzać nawet po śmierci. Szczególnie Lockser.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zapierdolę cię — wycharczał Fernandez, odsuwając się od towarzyszki. Chwiejnym krokiem ruszył ku Mestowi, wciąż do niego celując. — No zajebię!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza z przestrachem wpatrywała się w pozbawionego sił chłopaka, który powłóczył się w ich kierunku. To był chyba pierwszy raz, kiedy widziała Jellala w tak obłędnym stanie wściekłości. Sam jego wzrok był w stanie pozbawić wszystkich wokół chęci do dalszej egzystencji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślisz, że nie wiem, co ci się kotłuje w tym łbie? — Jellal kontynuował swoją tyradę, powoli zaczynając przypominać kogoś niespełna rozumu. — Nagle zacząłeś żałować, że dałeś się złapać przez Zerefa? Że stałeś się jego pionkiem? Myślisz, że jak zabijesz Natsu to w końcu poczujesz się spełniony?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak — odparł zadowolony Mest. — Tak właśnie myślę. Poświęciłem zbyt wiele, żeby uratować Lucy. On wszedł mi w paradę i wszystko schrzanił. Chciałem zabić i jego, i ją. Ale Lucy po prostu była głupia i zamydlono jej oczy, więc postanowiłem ją oszczędzić. Zresztą, kto wie? Może Zeref już się tym zajął?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skurwielu — warknęła rozwścieczona Juvia, która w chwilę znalazła się obok. — Nie masz prawa nikogo sądzić w ten sposób, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gryder opuścił luźno ramiona wzdłuż ciała i zaśmiał się żałośnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wymierzam jedynie własną sprawiedliwość, Juvia — powiedział, uśmiechając się do niej jak do bliskiej przyjaciółki. — Nic innego mi nie pozostało…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Więc z tej okazji chcesz zniszczyć życie Lucy do samego końca? — Lockser zacisnęła pięści. — Wiesz dobrze, ile przeszła. A ty dołożyłeś do tego kolejne cegiełki i oddałeś ją na pewną śmierć. Natsu jest w tym momencie jedyną osobą, która potrafi ją uratować! Natomiast ty powinieneś się zakwalifikować do martwych!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mest spoważniał i popatrzył prosto w jej oczy, unosząc niebezpiecznie pistolet. Jellal po raz pierwszy nie mógł zareagować, bo każdy jego gwałtowny ruch mógłby doprowadzić do tragedii. Gryder bez wahania podszedł bliżej dziewczyny i dotknął lufą jej podbródka, by nieco unieść jej głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bawi mnie to — syknął, a widząc niezrozumienie na jej wściekłej twarzy, dodał: — bawi mnie, że nie widzieliście go trzy lata i tak łatwo znowu mu zaufaliście. Nie mieliście pojęcia, dlaczego właściwie zniknął. Gdzie był… z kim? Co robił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza z niepokojem przyglądała się twarzy Mesta. W tamtym momencie każde jego kolejne słowo sprawiało, że czuła się jeszcze mocniej przytłoczona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jesteście pewni tego, kim on jest? — kontynuował, wciąż patrząc na Lockser. — Nawet przez moment nie pomyśleliście, że jesteście nim zaślepieni? Że jego cele mogą być zupełnie inne, niż wam się wydaje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu to nasz przyjaciel — wycedziła Juvia, jakby umyślnie napierając głową na jego broń. — Nie zdradziłby nas. Nie zdradziłby Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W takim razie niech się dzieje co chce — mruknął nagle, błyskawicznie wycofując się do tyłu. — Obyście nie byli w błędzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdy tylko udało mu się doskoczyć do drzwi prowadzących do piwnicy, obrzydliwie cyniczny śmiech Erzy sprawił, że ponownie się zatrzymał. Nie miał pojęcia, czy wynikało to z zainteresowania jej zachowaniem, czy może naprawdę się przestraszył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Scarlet po prostu wiedziała. Wiedziała, jak wielkim był tchórzem, jak bardzo próbował wygrać tę słowną potyczkę, jak bardzo starał się pokazać, że jest niewzruszony. Próba zmodyfikowania wizerunku Natsu w ich głowach zakończyła się fiaskiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Biegnij — wyszeptała, próbując stanąć na nogi — idź zobaczyć, jak ostatecznie przegrywasz Lucy, Doranbolcie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kurwa! — warknął Natsu, wpadając w stalowe drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Razem z Grayem, Stingiem i Anayą wybiegli na poddasze. Podmuch chłodnego, wieczornego powietrza uderzył w nich, dając znać o tym, że góra budynku nie była wykończona nawet w połowie. Rozpościerało się nad nimi czyste jak łza, grafitowe niebo, upstrzone setkami białych punktów. Nie mieli jednak okazji podziwiać tego widoku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Droga pożarowa, na której zniknęła Lucy, prowadziła właśnie do tego miejsca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy! — ryknął Sting, który chwycił Anayę za głowę i zmusił do kucnięcia tuż za jedną z niedokończonych ścian piętra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna złapała się dłońmi o krawędź i lekko uniosła, chcąc nieustannie rozglądać się dookoła. Nie znała Heartfilii, ale miała wrażenie, że odnalezienie jej i zapewnienie bezpieczeństwa stało się również jej misją. Sting nie ufał właściwie nikomu, a widząc go tak zgranego z tymi ludźmi, doszła do wniosku, że naprawdę musieli być tego warci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiatr hulał pomiędzy niedokończonymi ścianami najwyższej kondygnacji budynku, jakby chcąc przekazać im przerażające wieści poprzez rozpaczliwą pieśń. Natsu zapatrzył się przez krótką chwilę gdzieś w dal, ponad lasem, w stronę odległego horyzontu, skupiony na jednej, jedynej myśli: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">co zrobię, jak go spotkam?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Głos Graya ściągnął go błyskawicznie na ziemię. Dragneel popatrzył w stronę, w którą zerkała pozostała trójka i miał wrażenie, że jego serce oraz tętnice przestały na moment pompować krew. Heartfilia stała na krawędzi dachu, próbując nie stracić równowagi przez cholerne wiatrzysko. Chwiała się to do przodu, to do tyłu, ramionami próbując utrzymać ciało we względnym pionie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, wytrzymaj — zaskomlała Anaya, zaciskając swoje smukłe palce na murku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe wpatrywał się w Heartfilię i miał wrażenie, że serce wyskoczy mu z piersi. Dziewczyna dosłownie oscylowała na granicy życia i śmierci, jednak coś podnosiło go na duchu. Jej walka i determinacja. Nie płakała. Zaciskała mocno zęby, wyglądała wręcz na wściekłą. Walczyła z upartymi podmuchami wiatru, nie mając najmniejszego zamiaru pozwolić im na to, by zrzuciły ją w przepaść. Natsu dał może pół kroku przed siebie, kiedy Sting chwycił go mocno za bluzę i pociągnął w tył, po czym wskazał brodą na stertę pustaków, o którą opierał się Zeref.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Witaj, braciszku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wiatr mierzwił jego czarne jak węgiel włosy. Niewiele się zmienił, od kiedy widzieli się po raz ostatni. Jedynie jego twarz nabrała poważniejszych konturów, a ciało masy. Starszy Dragneel uśmiechał się do nich w ten przerażająco spokojny sposób, jakby naprawdę obdarowywał ich swoją sympatią, jednocześnie nieustannie celując do Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie spodziewałem się, że nazbierasz sobie tak wielu przyjaciół, braciszku — mruknął, zerkając na Stinga. — Szanowny Eucliffe, kto by pomyślał, że mój plan nie wypali. Przecież oboje ze swoją księżniczką byliście już prawie martwi. Mieliście pozdychać z nienawiści do mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondyn zadrżał niebezpiecznie, jednak Gray z pomocą kilku siarczystych słów przypomniał mu, że nie warto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wypuść Lucy — zażądał Fullbuster. Unieruchomiony i milczący Natsu bardzo go zaniepokoił. A szczególnie jego łagodna buzia i spokojnie spojrzenie wbite w starszego brata. — Ona ci nic nie zrobiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak to nie? — zapytał Zeref i powoli podszedł do blondynki, by dotknąć lufą jej boku. — Ta mała blondyneczka dała tak wiele szczęścia mojemu braciszkowi, a czy on na to szczęście zasługuje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu wciąż milczał, wpatrując się w tę sytuację. Nawet gdy Lucy warknęła coś pod nosem, kiedy Zeref mocniej wcisnął pistolet w jej skórę, wciąż wyglądał jak posąg; zaklęty w milczenie i bezruch — wyglądał, jakby miał w głowie zupełną pustkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Widzisz, Natsu… — wyszeptał starszy Dragneel, opuszczając broń. — Twoje narodziny wydały osąd na wszystkich tych ludzi, których musiałem pozbawić życia. Gdybyś nie zabił naszej matki… kto wie? Może Loki by żył?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego ostatnie słowa były jak zapalnik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy bez chwili wahania obróciła się na prawej stopie, lewą wymierzając uderzenie. Łupnęła piętą w głowę bruneta, a gdy ten stracił na chwilę równowagę, zeskoczyła na bezpieczne podłoże, by zaraz bez namysłu dokonać natarcia na swojego oponenta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy! — ryknęli jednocześni Gray, Sting i Anaya, którzy oderwali się od podłoża.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Huk wystrzału pozbawił ich jednak władania nad nogami. Zamarli, obserwując nieruchomą Heartfilię, której palce ześlizgnęły się z błękitnej koszuli Zerefa. Cofnęła się chwiejnie o dwa niepewne kroki, składając dłonie na swoim brzuchu. Podniosła mechanicznie głowę, zaciskając zęby i wbiła rozwścieczony wzrok w twarz kata, który, widząc jej determinację, wstrzymał na moment oddech. Niebezpieczny błysk w ciemnych, brązowych oczach sprawił, że po raz pierwszy od bardzo dawna poczuł się zdominowany i zagrożony. Tylko nie wiedział jeszcze przez co.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pomszczę go — wychrypiała, kiedy kolana zaczęły się pod nią uginać — choćbym miała to zrobić z zaświatów…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mój Boże, Lu! — ryknął strwożony Gray, kiedy dziewczyna upadła na ziemię i przestała się ruszać. Chciał do niej pobiec, ale niemalże natychmiast lufa została skierowana w jego stronę. — Lucy! Lucy, błagam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ruszaj się, bo przestrzelę jej głowę, rozumiesz? — warknął Zeref.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Atak Lucy był dla niego jak zniewaga. Nagle, ze stoicko spokojnego faceta, zmienił się w rozwścieczonego typa spod ciemnej gwiazdy, który miał ochotę zacząć wymachiwać pistoletem na wszystkie strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jesteś nikim… — Usłyszał z boku. Jego czarne jak smoła oczy skupiły wzrok na Heartfilii, która nieudolnie próbowała podnieść chociaż głowę, by na niego spojrzeć. — Przez własną frustrację… chorobę… Próbujesz wzbudzić w Natsu poczucie winy za śmierć tych wszystkich, niewinnych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, rozumiem, że jesteś w szoku, ale naprawdę mógłbyś coś kurwa zrobić! — wycedził przez zęby Gray, który w końcu doskoczył do przyjaciela i mocno nim potrząsnął. — Ocknij się, idioto! Ona się wykrwawia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu prześlizgnął wzrokiem po twarzy Fullbustera i popatrzył w jego rozwścieczone oczy, które dziwnie połyskiwały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Beczysz? — mruknął szorstko, odtrącając ręce Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Brunet był w szoku. Cofnął się o kilka kroków i wpatrywał w Dragneela jak w ducha. Okay, rozumiał, że widok brata — człowieka, który zamordował jego ojca, przyjaciela i dziesiątki innych ludzi — mógł wzbudzić w nim dziwne uczucia i zachowania, ale to, co się działo z tym chłopakiem, zaczynało przechodzić jego pojęcie na temat ludzkiej psychiki. Od kiedy tylko tu się pojawili, Natsu wyglądał inaczej; ociekał chęcią zemsty i nienawiścią, ale osoba, która teraz przed nim stała, ledwo przypominała dawnego, wesołego chłopaka. Oddychał głęboko, zaciskając i rozluźniając pięści, jednak na jego buzi majaczył dziwny, szatański wręcz uśmiech. Najdziwniejsze jednak było to, że jako osoba najbardziej wyczulona na punkcie Lucy, zupełnie zniwelował widok postrzelonej, walczącej Heartfilii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster słysząc za plecami przestraszony jęk Anayi, odwrócił się znowu w kierunku Lucy i zacisnął mocno zęby, widząc jak Zeref kucał przed jego przyjaciółką i przystawiał lufę pistoletu do jej brody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To ty zabiłeś waszą matkę, nie Natsu! — ryknął niespodziewanie Sting.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zeref w mgnieniu oka poderwał się na nogi i z demonicznym spojrzeniem uniósł rękę w ich stronę. Zaczął strzelać, właściwie zupełnie na oślep. Eucliffe pchnął Anayę za stertę gruzu, a sam odbił za nieskończoną ścianę, zupełnie jak Gray. Fullbuster doskonale wiedział, że Sting zaryzykował tylko po to, by odwrócić uwagę starszego Dragneela od Lucy. Natomiast wciąż nie mógł wyjść z szoku, widząc, jak Natsu zupełnie nic nie robił sobie z tej sytuacji. Jedynie wpatrywał się nieustannie w brata, a na jego twarzy przeplatały się przeróżne emocje, który były zupełnie nieme.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyłaź, Eucliffe! Najpierw rozwalę łeb tobie, a potem tej twojej suce — wycharczał Zeref, rozglądając się wokół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego wzrok w końcu napotkał nieruchomą sylwetkę młodszego brata, co chyba ostudziło jego zapał. Przestał szukać reszty; zatrzymał się w miejscu i przyglądał się Natsu z chłodnym wyrazem twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co tak stoisz? — mruknął, mrużąc powieki. — Boisz się mnie, braciszku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wpatrywała się w Natsu, mocno zaciskając zęby. Ból, jaki jej towarzyszył, był piorunujący; po raz pierwszy w życiu została postrzelona, co spotęgowało w niej strach i porażało bardziej niż sam dyskomfort. Mimo to starała się utrzymać swoją świadomość w kupie. Tak samo jak Gray i reszta, była zupełnie zdezorientowana zachowaniem Natsu. Nie tłumaczyła sobie tego jednak szokiem ani strachem. Dostrzegała w tym wszystkim coś innego; coś, co przerażało ją do żywego. Ciemna, enigmatyczna aura otoczyła ich wszystkich, a ona nabierała coraz większej pewności, że jej ujście znajdowało się pomiędzy braćmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No powiedz coś, Natsu! — wrzasnął Zeref, wznosząc ramiona. — W końcu po tylu latach mamy okazję porozmawiać twarzą w twarz! Nie chcesz tego wykorzystać, zanim was wszystkich pozabijam?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray zauważył, że młody Dragneel drgnął. Nie miał pojęcia, co to oznaczało, ale mimo wszystko była to jakaś reakcja, która wskazywała na to, że Natsu powoli wracał na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Całe Tokio padło przede mną na kolana. Właściwie nie tylko Tokio, a pół Japonii — wymamrotał Zeref. — Znałem każdy twój ruch, wiedziałem, z kim rozmawiasz najczęściej, gdzie chodzisz na piwo, gdzie mieszkasz, o której godzinie srasz i kiedy płaczesz po kątach swojego mieszkania. Wiedziałem o tobie wszystko, Natsu. Znałem twoje myśli… znam je nawet teraz. Nie mogę jednak wyjść z podziwu, że od kilku tygodni, od kiedy stanąłeś u boku tych śmierdzących wróżek, ich zapach zbił mnie z tropu. Zbratałeś się z moimi największymi wrogami. Z Laxusem… w imię czego, dzieciaku? — Widząc, że Natsu wciąż milcząco się w niego wpatruje, zaczął się irytować. — Myślisz, że ich obchodzisz? Stworzyłeś przed nimi złudną nadzieję, na to, że mnie pokonacie. Byłeś im potrzebny tylko na chwilę, bo nikt nigdy cię nie potrzebował. Ja, matka i ojciec też nie, ale jednak uparłeś się, by przyjść na ten świat i wszystko zniszczyć. Zabić ją…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nieprawda! — Usłyszeli chrapliwy, łamiący się krzyk Lucy. Zwróciła nim uwagę Natsu, który wyglądał przez chwilę, jakby dotknęła go czarodziejska różdżka. Patrzył na obolałą dziewczynę, marszcząc dziwnie czoło. — To wszystko, co mówisz, jest kłamstwem! Natsu był ważny dla nas wszystkich… dla wszystkich! Nikt nigdy nie przestał o nim myśleć. Był częścią nas, która znikając, wyrwała nam serca! Ale… zawsze był oddanym przyjacielem. Ciepłym, dobrym człowiekiem, który za nic w świecie nie zasłużył na cierpienie, a już szczególnie na to, by obrzucać go poczuciem winy za śmierć waszej matki!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… — Cichy szept wydobył się z ust Natsu, który w otępieniu obserwował Heartfilię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rozwścieczony Zeref popatrzył na brata i prychnął głośno, po chwili się śmiejąc. Sting wiedział, że słowa dziewczyny sprowokowały go do reszty, i kiedy miał już podnieść się na nogi i spróbować coś zdziałać, usłyszał dziwne skrzypnięcie. Obrócił głowę w tył i ujrzał, że drzwi prowadzące na to piętro, zostały zatrzaśnięte przez wiatr. Zmarszczył czoło, lecz żadna konkretna myśl nie zdążyła przejść przez jego głowę, bo głos starszego Dragneela znowu przebiegł echem pomiędzy nieskończonymi ścianami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Widzę, że tylko ta mała suka jest w stanie zmusić cię do mówienia — warknął Zeref, patrząc na młodszego brata. — Skoro tak, to jej sobie poużywam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu. widząc, z jaką determinacją jego brat mierzy ku dziewczynie, w końcu się ocknął. W jednej chwili zalała go fala gniewu i strachu, ponieważ Zeref rzeczywiście odkrył jedną z jego najgłębszych tajemnic. Zacisnął pięści i szczęki, poczuł w ustach smak krwi, a płomienie nienawiści buchnęły w jego ciele tak nagle i tak boleśnie, że pochylił się do przodu. Drobiny potu zaczęły spływać po jego twarzy, usta drżały mimowolnie; język wciskał się w podniebienie, chcąc uciec przed ostrymi kłami. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jedyna myśl, jaka przychodziła mu do głowy. Bez skrupułów zabić wszystko i wszystkich. Wyeliminować każde istnienie, które mu przeszkadzało. Które blokowało dążenie do tego jedynego celu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Powiedz papa — warknął Zeref, naciskając na spust.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zdążyła poczuć mocne szarpnięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">I ten wyryty w jej umyśle zapach.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idź do niego — szepnęła Erza, wskazując brodą na Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Siedział na zniszczonej kanapie, którą Gray i jego ojciec wnieśli do ich dziecięcej bazy już kilka lat wcześniej. Lucy powłóczyła nogami w kierunku chłopaka, mając wrażenie, że ma do pokonania gigantyczną przepaść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od kiedy się pokłócili, nie miała pojęcia, jak załagodzić sytuację. Widziała, że również był zagubiony. Czuła, że musiała coś z tym zrobić; denerwowało ją to, że to zawsze Dragneel pierwszy wyciągał rękę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nad czym myślisz? — mruknęła, niby od niechcenia, siadając obok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Był jakiś nieobecny, myślami oddalony o kilometry świetlne. Przechylił lekko głowę, by na nią popatrzeć; uśmiechnął się łagodnie, zamykając powieki. Kochała to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sam nie wiem — odparł cicho, zwracając twarz z powrotem przed siebie. — O wszystkim i o niczym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale wszystko jest w porządku? — Przechyliła się do przodu, a w jej głosie dostrzec było można sporo troski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak. — Skinął głową i uniósł rękę, którą położył na jej udzie. Potrząsnął nim lekko i wyszczerzył zęby. — Wszystko jest okay.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Oparła się więc o stary, sparciały mebel i podciągnęła pod brodę kolana. Samo siedzenie obok Natsu sprawiało jej tak wiele przyjemności. Mogła z nim milczeć, mogła rozmawiać. Mogła nawet spać, albo oglądać jak on spał. Nieważne. Istotą rzeczy była jego bliskość, zwyczajna obecność. Nic więcej nie potrzebowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chciałabyś być kiedyś jak Loki? — zapytał niespodziewanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Widząc, że lekko drżała z zimna, siadł bliżej i objął ją ramieniem. Oparł skroń o czubek jej głowy i zamknął powieki. Lubił to robić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lubiła, jak to robił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd to pytanie? — mruknęła, nieco zawstydzona. — Denerwuje mnie. Jest kobieciarzem. Za dużo gada, a jego zainteresowania są co najmniej dziwne. On sam jest dziwny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale odważny — szepnął, przez co ściągnęła brwi. — Chroni cię. Nie pozwoli, by spadł ci włos z głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— T-ty też mnie chronisz… — Zacisnęła powieki, nie wierząc w to, że właściwie to powiedziała. Poczuła, jak jego dłoń zacisnęła się mocniej na materiale swetra, który miała na sobie. — No wiesz. Chodzi mi o to, że… że podałeś dziwne powody. Jestem dziewczyną; nawet gdybym chciała kogoś chronić, to zawsze wyjdę na tę bardziej kruchą… na tę, którą trzeba chronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chcę być jak Zeref. — Wstrzymała na chwilę oddech. Samo wspomnienie jego brata, zawsze budziło w niej dziwne odczucia. Złe, nieprzyjemne, chłodne. — Chcę iść z nim ramię w ramię. Chcę mieć siłę, jaką on dysponuje. Wiarę, determinację, wytrwałość. Choćby zrobił najokropniejsze rzeczy na świecie i tak stałbym po jego stronie. </span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jakby w zwolnionym tempie dostrzegała lecące ku niej ciało. W zupełnym odruchu, mimo cierpienia spowodowanego wcześniejszym postrzałem, wyciągnęła przed siebie ręce, chcąc go chwycić. Drżała z przerażenia, czując jak spinał się z bólu. Wpatrywała się w wypływającą z jego ust krew i nie miała pojęcia, co zrobić z dłońmi, gdy osunął się na jej nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest — jęknęła płaczliwie, zaciskając zęby z bólu. — Coś ty zrobił, Mest…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gryder z trudem przechylił głowę i uniósł lewą dłoń, którą ułożył na swojej ranie. Uśmiechał się dziwnie, walcząc z zamykającymi się powiekami i starał się patrzeć prosto w jej oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie sądziłem, że będę musiał tyle poświęcić, by móc poczuć się wolny — wyszeptał drżącym głosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Oddychał coraz ciężej. Lucy naprawdę nie wiedziała, co w tamtej chwili działo się w jej głowie i sercu. Mężczyzna, który najpierw dawał jej wiele ciepła, a potem stworzył w jej sercu ogromną wyrwę, właśnie konał w jej ramionach, oddając śmierci siebie za jej życie. Nagle, z niewyobrażalną siłą, wróciły do niej wszystkie wspomnienia, jakie z nim dzieliła. Pierwsze spotkanie, długie rozmowy, pocałunki, noce spędzone wspólnie w łóżku. Jego </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">zła</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> strona nagle zniknęła, ulotniła się jak para znad kubka. I nienawidziła go za to. Nienawidziła, że na sam koniec zrobił coś takiego i sprawił, że do końca życia będą ja dręczyć wyrzuty sumienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… Wybacz mi. — Zamknęła oczy, słysząc, jak słabnie w samym jego głosie. Swoją zakrwawioną dłoń przyłożyła do ust, by tylko powstrzymać szloch. — Naprawdę, nie chciałem źle. Po prostu nie wiedziałem, jak się do tego zabrać… Może w następnym życiu mi się uda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przestań — jęknęła, opadając na niego bezwładnie. — Wybaczam. Wybaczam ci wszystko, Mest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uniósł wolną dłoń i położył na potylicy dziewczyny. Pogłaskał jej włosy, chcąc po raz ostatni mieć ją tak blisko siebie. Czuł na sobie spojrzenia wszystkich, którzy tam byli. A to najbardziej rozwścieczone, należące do Natsu, sprawiało mu wrażenie stokroć szybszego wykrwawiania się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uchylił usta. Widziała, że to były ostatnie jego słowa. Widząc gasnące pod przymkniętymi powiekami oczy, przysunęła głowę, chcąc to usłyszeć. Jego ostatnie słowa; szept, skierowany tylko i wyłącznie do niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze — wyszeptała, zaciskając powieki. Pragnęła powstrzymać łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zwróciła twarz prosto przed siebie, słysząc rumor i ogólny zamęt. Gray i Sting postanowili działać, póki Zeref był zszokowany zaszłą sytuacją. Natomiast Natsu zniknął jej z oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster doskoczył do starszego Dragneela. Prędko pozbawił go broni, dosłownie wyrzucając ją poza budynek, i zaczął się z nim siłować, nie szczędząc sobie przy tym przekleństw. Bała się o niego, cholernie. Był jej drogi jak rodzony brat, był najbliższym przyjacielem, którego nie chciała stracić. Wiedziała, że jeżeli coś dzisiaj pójdzie jeszcze nie tak, już nigdy się nie podniesie. Zapomni o tym, czym było szczęście. Będzie żałować do końca życia każdej swojej decyzji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe przeskakiwał półścianki niczym maratończyk i dotarł do Heartfilii, chcąc w końcu zaciągnąć ją w bezpieczniejsze miejsce. Widząc jednak, w jakim stanie była, wiedział, że to nie wyglądało na łatwe zadanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Twoja chwila chwały jednak nastąpiła — wyszeptał, kiedy oczy Grydera zwróciły się ku niemu. — Dziękuję za uratowanie jej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Usta Grydera jedynie drgnęły, kiedy ostatkiem sił posłał w stronę Eucliffe’a słaby uśmiech. Sting wyraźnie widział, że jego klatka piersiowa powoli przestaje się ruszać, aż w końcu całkowicie znieruchomiała. Zaklął pod nosem. Mest był ich wrogiem i ten gest tego nie zmieniał. Za to miał wpływ na wiele innych czynników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Na Lucy przede wszystkim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idziemy — syknął, zsuwając z niej Grydera. — Muszę cię stąd zabrać, słyszysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnęła dłonie na kurtce martwego mężczyzny, nieustannie wpatrując się w jego spokojną twarz i powtarzając jego słowa jak mantrę. Miała wrażenie, że po prostu zasnął, tak jak niejednokrotnie robił to przy niej, wracając zmęczonym z pracy. Nie potrafiła dopuścić do siebie myśli, że już nigdy nie otworzy oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mimo tego, jak bardzo go znienawidziła…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czy na pewno go znienawidziła?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… — wyszeptał Sting.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie miał wyjścia. Zmusił ją do odsunięcia się od ciała, mimo początkowych protestów i tego, że oberwał od niej kilkukrotnie w pierś. Musieli się stamtąd wynosić. Szczególnie ona, która była coraz bledsza i słabsza, a jej przytomność i zdolności do jakichkolwiek ruchów utrzymywała jedynie adrenalina. Objął ramieniem wątłe ciało dziewczyny i pomógł wstać. Zlokalizował wzrokiem Anayę, która mimo jego zakazów zbliżyła się do nich pod osłoną starych pustaków, poustawianych w nierównych piramidkach. Kiedy chciał już ruszyć w tamtą stronę, cała sytuacja nabrała zupełnie nieoczekiwanego obrotu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray — jęknęła Lucy, widząc, jak Zeref powala go na ziemię. Fullbuster miał bardzo dziwną minę, nie była w stanie dostrzec z daleka co się działo, ale był… przerażony? — Gray!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego oprawca również nie wyglądał na zadowolonego. Ze zdziwieniem wpatrywali się w coś, co znajdowało się za jedną ze ścian. Fullbuster wykorzystując sytuację, zaczął odczołgiwać się w tył, jakby chcąc czegoś za wszelką cenę uniknąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co on wyprawia? — wycedził przez zaciśnięte zęby Eucliffe, kiedy Anaya przejęła na siebie Lucy. Cała trójka wpatrywała się w ten obrazek, osłaniając oczy przed coraz silniejszym wiatrem, który zaczął unosić w górze pył. — Ma okazję go uziemić! Gray!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — Usłyszał nagle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zerknął na Lucy, która z uporem maniaka wpatrywała się w tę durną ścianę, jakby miała jakieś nadprzyrodzone zdolności patrzenia przez nią. No tak, choć Natsu właściwie nic nie wniósł do zaistniałej sytuacji, to wciąż się tam znajdował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabierz Lucy pod drzwi, ale, do jasnej cholery, uważaj — wyszeptał Sting, chwytając Anayę za głowę i opierając głowę o jej czoło. — Jak coś wam się stanie, to was wykończę. Idę po Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie czekając na odpowiedź, na ugiętych nogach ruszył w stronę Fullbustera. Ana zarzuciła sobie na kark ramię Heartfilii i rzeczywiście zaczęła kierować się z nią w stronę wyjścia. To wszystko ją przytłaczało. Ilekroć wyobrażała sobie to, jak naprawdę wyglądały zajęcia jej partnera, tylekroć powinna strzelić sobie w głowę. W życiu nie podejrzewałaby go o to, że pcha się w takie sytuacje. Sting zawsze był rozważnym, dojrzalszym od innych chłopakiem, który nie lubił ryzyka. Co więc skusiło go do takiego zajęcia? A może wciąż tylko grał, a w duchu był niewyżytym idiotą, który potrzebował adrenaliny?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Stój… Anaya, stój!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzymała się i ściągnęła brwi, patrząc na Lucy. Ta z przerażeniem wpatrywała się w coś po ich lewej stronie. Coś, co przykuło również jej uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu szedł z wolna w stronę Zerefa, patrząc tylko na niego. Lucy miała wrażenie, że jej serce przestało tłoczyć krew. Na buzi jej ukochanego malował się spokojny, delikatny uśmiech, jaki ostatnio widziała naprawdę lata temu. Tak cholernie bała się, że to wszystko szło w najgorszym możliwym kierunku. Im bliżej brata się znajdował, tym pewniej wznosił swoją prawą rękę, gotów uścisnąć dłoń z Zerefem. Zawrzeć jakiś niemy pakt. Zburzyć to wszystko, co próbowali do tej pory osiągnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co on wyprawia? — warknął Sting, gdy znaleźli się obok dziewcząt. Jego głos drżał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszyscy mieli w głowie tylko jeden scenariusz, który wprawiał ich w niewyobrażalną trwogę. Zarówno Fullbuster, jak i Heartfilia czuli, że pękają im serca. Nie chcieli w to uwierzyć. Nie chcieli widzieć tego pojednania pomiędzy Dragneelami. To nie mogło być możliwe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przeraźliwie demoniczny uśmiech Zerefa rozszerzał się coraz bardziej, a w jego oczach odmalowywał się obłed.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy! — pisnęła Anaya, kiedy dziewczyna bez ostrzeżenia wyrwała się z jej objęć i ostatkiem sił powłóczyła w tamtą stronę. Chciała pobiec za nią, ale Sting zatrzymał ją w miejscu. — Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray ruszył za nią, choć sam niekoniecznie wiedział, czy chciał powstrzymać przyjaciółkę, czy może przyjaciela. Nim jednak dogonił Lucy, klamka zapadła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu! — wrzasnęła, a jej ochrypły głos przeszył chyba całą okolicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Słyszeli go wszyscy; przeniknął przez ściany budynków, wybite okna. Przebiegł przez cały plac i wszystkie kondygnacje willi. Odciągana przez ręce Graya, próbowała wciąż tam pobiec i rozdzielić ich dłonie, które naprawdę złączyły się w pewnym chwycie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiesz, jak uchronić swoje życie, braciszku — wyszeptał starszy Dragneel, wpatrując się w stojącego przed nim Natsu. — Twoje oddanie sprawiło w tym momencie wiele przyjemności. Aż straciłem ochotę na zabijanie cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu zaśmiał się gardłowo, drapiąc się przy tym po karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, przestań! — Lucy nie chciała dać za wygraną. Szarpała się, wbijając paznokcie w dłonie Graya. Stękała, jęczała z bólu i przerażenia. — Natsu! Natsu, do jasnej cholery! Nie po tym wszystkim! Natsu! Słyszysz mnie?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możesz uciszyć tę małą sukę? — warknął Zeref, mocniej zaciskając palce na dłoni brata. — Mam jej już po dziurki w nosie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu przechylił lekko głowę w stronę Lucy i Graya. Na jego twarzy malował się ten sam beztroski uśmiech, który przez całe życie podnosił ich na duchu. Oboje nie mogli uwierzyć, że był on tylko zwykłą maską, zwodzącą ich przed tym, co krył w środku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Puścił dłoń Zerefa i zwrócił się przodem do nich, patrząc z niezrozumieniem w oczy dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spierdalamy stąd. — Sting pojawił się tuż przy Grayu i szarpnął go za kurtkę. Fullbuster jednak nie zareagował, tylko nieustannie wpatrywał się w rodzeństwo. — Gray! Lucy! Nie zmuszajcie mnie do tego, bym musiał go zaraz zabić na waszych oczach. Ruszcie się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zdębiała, słysząc jego spokojny głos. Dzieliły ich metry, ale miała wrażenie, że ciepły oddech Natsu owiewa jej twarz, uspokajając ją tak samo, jak jego cichy głos. — Co ty sobie myślisz? — warknął nagle, przez co zadrżała, wciskając się plecami w tors Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kątem oka oboje zauważyli, jak dziwnie poruszył lewą ręką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chyba mówiłem ci, że nigdy nie odpuszczę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co? — Zeref zmrużył powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Trwało to może ułamek sekundy, kiedy Natsu wykonał błyskawiczny obrót, a z rękawa jego bluzy wysunął się ten sam nóż, który tak często przy nim widziała, od powrotu do Tokio. Rozpruł nim brzuch starszego brata, jakby przedzierał się przez wodę. Bez chwili zastanowienia kopnął go w tors, popychając tym samym na ścianę, a z pomocą kolejnego błyskawicznego obrotu, nakreślił ostrzem linię na jego twarzy. Krew spłynęła po bladej skórze Zerefa, kapiąc obficie na ziemię, a on sam nie był w stanie wykrztusić z siebie słowa przez ból i przerażenie, które można było dostrzec w jego oczach ciemnych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przekazuję ci ostatnią wiadomość od naszego ojca, braciszku — wycharczał Natsu, dziwnie odchylając rękę w bok. — Poznajesz ten nożyk?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Drżąc, obrócił jedynie oczy w kierunku dłoni dzierżącej niewielki sztylet, ociekający rubinowym, gorącym płynem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wpatrywała się w to wszystko, zapominając, jak się oddycha. Po raz pierwszy w życiu to Natsu wyglądał jak ten starszy brat. Ten dojrzalszy, poważniejszy, groźniejszy. W tamtej chwili przypominał najprawdziwszego potwora z koszmarów; bezwzględnego zabójcę, który z najwyższym wskaźnikiem radości odbierał komuś życie. Zastanawiała się… czy zawsze taki był? Czy zawsze żyła tak blisko demona? Czy może przeistoczył się w niego przez te trzy lata nieobecności?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zabij go, Natsu. Zarżnij bez litości, zanim on zrobi to tobie </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— zacytował szeptem, nabierając w płuca powietrza. — Teraz już wiesz, kto sam wydał na siebie wyrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeszcze… cię z-zabiję… — wycharczał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu wystarczyło jeszcze tylko to jedno pchnięcie. Cofnął w tył łokieć, a po chwili zatopił nóż w sercu Zerefa. Z ust starszego Dragneela wydobył się jedynie głuchy świst. Jego głowa opadła na bark oprawcy, a widok ten zaparł dech w piersiach reszty, która obserwowała całe zajście bez słowa. Zablokowane pomiędzy ścianą a młodszym chłopakiem ciało, zupełnie znieruchomiało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stał tak przez jakiś czas, zastanawiając się, czy to był sen, czy może jawa. Czy dokonał tego, czego dokonać nie mógł nikt inny przez tak wiele lat. Zastanawiał się, czy popchnęła go do tego własna nienawiść, czy też może wyryte w pamięci słowa ojca, które dosłownie go napiętnowały. Jego świadomość w żaden sposób nie czuła się obciążona tym, że odebrał życie swojemu bratu. Czy właściwie go za niego uważał? Sam nie wiedział. Od trzech lat postać Zerefa była jedynie jednostką do likwidacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jednostką, która w pełni zasłużyła na śmierć po wszystkich czynach, jakich dokonał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Po tym jak próbował skrzywdzić jego największy skarb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — wyszeptała jego imię po raz któryś z rzędu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Modliła się, by w końcu na nią popatrzył; by z jego oczu zniknęła ta nieokrzesana żądza śmierci. Pragnęła zobaczyć chociaż przez ułamek sekundy te zielone oczy, które tak troskliwie zawsze ją obserwowały i czujnie wypatrywały grożących jej niebezpieczeństw. Te charakterystyczne, ciemne tęczówki, które wpatrywały się w nią bez pamięci, przy każdej możliwej okazji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała poczuć na sobie spojrzenie pełne miłości; takie, którym obdarzał ją przed i po pocałunkach, podczas przytulania czy bezsensownego leżenia na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Za długo to wszystko we mnie siedziało. — Głos Natsu przebiegł echem przez piętro, tak samo jak wywołany nim dreszcz po plecach reszty. — Stanowczo za długo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wokół było naprawdę cicho, co jedynie świadczyło o tym, że tam na dole walka dobiegła końca. Jedynie wiatr wciąż szumiał i poruszał koronami drzew otaczającego ich lasu, które wyglądały jak delikatne morskie fale.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel pchnął ciało brata z odrazą wymalowaną na brudnej twarzy. Uniósł lekko ramiona, doglądając tego, czy przypadkiem nie zapaskudził się jego krwią, po czym zamknął na moment powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jeden oddech. Drugi, trzeci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Popatrzył na Stinga i Anayę, którzy stanęli tuż za Lucy i Grayem. Nie wierzył, że Eucliffe pójdzie za nim tak daleko. Ich znajomość trwała już długi czas, jednak nie podejrzewał, że stanie się tak zażyła. Był wdzięczny przywódcy Sabertooth, że użyczył mu swoich sił. Że wdrapał się razem z nim na to durne poddasze. Że po prostu tam był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Odbierało mi to możliwość zapanowania nad tym całym bajzlem, jaki się rozpętał. — Natsu począł mówić dalej. Schylił się po nóż i wysunął go z piersi Zerefa. — Chyba mnie to przerosło, przepraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego wzrok nagle skupił się na twarzy Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czasem się zastanawiam, po co wróciłem — wyszeptał, chowając sztylet do kieszeni. — W twoich rękach była bezpieczna. Dziękuję, że tak o nią dbałeś… i nadal dbasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W końcu popatrzył w oczy Lucy i kiedy dojrzał, że jej spękane usta drżą przez płacz, a oczy błyszczą się od łez, zacisnął zęby. To wszystko tak bardzo go bolało. Chciał wyrwać sobie serce, by przestać cokolwiek czuć. Ale z drugiej strony, tak cholernie chciał żyć. W końcu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Widziałem to, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— wyszeptał, idąc w jej stronę. Miarowo przyspieszał, co wzbudziło w Heartfilii i Fulbusterze trwogę. Cofnęli się o krok, mając wrażenie, że wpadnie w atak agresji. — Zwątpiłaś we mnie — syknął, zatrzymując się tuż przed nią. — Bałaś się. Przez chwilę wierzyłaś, że jestem taki jak on, że…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Że cię stracę! — pisnęła, odruchowo pochylając się do przodu. Uderzyła pięściami w klatkę piersiową chłopaka i wzięła głęboki wdech, czując, jak rana i niedbale zatamowany krwotok, pozbawiają ją przytomności. — Że znowu cię stracę, Natsu…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chwycił ją i podrzucił lekko do góry, kiedy jej powieki przegrały walkę i się zamknęły. Trzymał ją na rękach i popatrzył porozumiewawczo na Graya; w tej chwili czas nie grał już na ich korzyść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cieszę się, że wróciłeś — wyszeptał Gray, wydychając powietrze. Karcił się w myślach. Zwątpił tak samo jak Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia słyszała ich krótkie wypowiedzi. Mniej więcej orientowała się, gdzie są, dokąd zmierzają. Słyszała przyspieszony oddech Dragneela i to, jak po cichu wciąż powtarzał jej imię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — mruknęła, chcąc podnieść rękę i dotknąć jego twarzy. Nie miała siły nawet ruszyć palcem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Trzymaj się — powiedział hardo, mocniej ją do siebie dociskając. — Wytrzymaj. Dla mnie, dla siebie. Dla nas. Proszę. Musisz przeżyć, by dać mi kolejną szansę. I setki innych...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zostań…</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Otworzyła ociężałe powieki, słysząc zazwyczaj uspokajający ją szum silnika. Ten durny breloczek z niebieskim kotkiem kiwał się pod lusterkiem, tak samo jak koraliki hawajskiego naszyjnika, którego kiedyś nie zdejmował z szyi. Za oknami było zupełnie ciemno; widziała jedynie trasę, którą się poruszali. Popatrzyła na skupionego kierowcę, który jedną ręką prowadził, a drugą naprzemiennie zmieniał biegi i chwytał jej dłoń</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już umarłam? — zapytała chrapliwie, dopiero po chwili odczuwając okropną suchość w ustach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeszcze ci do tego naprawdę daleko — wyszeptał, nieustannie patrząc na drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Poprawiła się na siedzeniu, czując, że coś okala jej brzuch. Prawdopodobnie, kiedy straciła przytomność, ktoś zajął się stworzeniem dla niej opatrunku. Czuła się nieco lepiej, jednak ból towarzyszył jej przy każdym ruchu. To jedynie świadczyło o tym, że była żywa i jej życiu możliwe, że nic nie zagrażało. Że kula nie rozerwała żadnego narządu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Laxus zawsze powtarzał jej, że była w czepku urodzona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdzie mnie zabierasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Do Ultear — wyszeptał, jakby rozdrażniony — potrzebujesz natychmiastowego zabiegu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdzie reszta?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnął. Wyglądał, jakby wcale nie chciał z nią rozmawiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wrzeszcz, kiedy prowadzę, dobrze? — W końcu na nią spojrzał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamilkła, widząc jego zaszklone oczy. Poruszyła kilkukrotnie ustami, jednak zmusiła się do tego, by nie pisnąć słówka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To wszystko, to moja wina. Wiem o tym. — Przerwał trwającą dobre kilka minut ciszę. — Zawaliłem, jak zawsze. Poświęciłem zbyt wiele kosztem jednej rzeczy. Zobacz, w jakim jesteś stanie! — Chrząknął, zatrzymując auto na podporządkowanej. Jechali dziwną drogą; skalisty teren pełen przepaści i ciemności, to zdecydowanie nie było miejsce, w którym chciała się znajdować. Rozejrzał się i skręcił w prawo, płynnie wprowadzając auto na autostradę. — Dlatego namyśl się dobrze, Lucy, bo to prawdopodobnie ostatnia szansa na rozmowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyprostowała się jak struna, wlepiając w niego wściekłe spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Popierdoliło cię?! — ryknęła, zapominając o jego wcześniejszej prośbie. Nie zaregował, więc bez skrupułów uderzyłą go w ramię. — Pytam cię o coś! O czym ty chrzanisz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie udawaj ślepej — warknął, chwytając ją dosyć mocno za nadgarstek. — Zobacz, do czego doprowadziłem ja i moja popierdolona rodzina. Zeref prawie odebrał ci życie na moich oczach, a ja, jak ta ostatnia pizda, nie mogłem nic, kurwa, zrobić. Bo mi odjebało. Bo mi, po prostu, odjebało. Bo stałem tam, jak ten pierdolony kołek, i tylko wpatrywałem się w to, jak leżysz na ziemi, wyjesz i się wykrwawiasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref już nie istnieje — wycedziła, przez zaciśnięte zęby. — To wszystko się skończyło, rozumiesz?! Nie ma już przed czym uciekać i czego ścigać, Natsu! Ta historia się już skończyła! Sam dokonałeś jej zwieńczenia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— LUCY! — ryknął, niespodziewanie i gwałtownie zatrzymując samochód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wpadli w lekki poślizg, ale Dragneel szybko zapanował nad autem, które zatrzymał na poboczu, zaraz za ostrym zakrętem. Dziewczyna zacisnęła palce na fotelu i z przerażeniem wyjrzała przez okno, gdzie znajdowała się niebezpieczna skarpa. Zaczynała się bać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak możesz wciąż… — wymamrotał, kryjąc twarz w dłoniach. — Całe życie byłaś dla mnie najważniejszą osobą, jaką mogłem mieć. Pragnąłem o ciebie dbać, chronić cię przed wszystkim co złe. Na początku myślałem, że będę taki jak Loki, jak starszy brat. Z czasem jednak zrozumiałem, że się zakochałem. Że pokochałem cię jak jakiś wariat, zbzikowałem na twoim punkcie. Ale wciąż byłaś dla mnie jak taka krucha figurka z porcelany. Bałem się, że się dla ciebie w żaden sposób nie nadaję, że wylecisz mi z rąk, że się roztrzaskasz. I to w końcu się stało… — Ostatnie słowa wypowiedział prawie płacząc. — Zostawiłem cię. Moją małą </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine.</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Potem wróciłem, wyobrażając sobie nie wiadomo co. Zostałem odtrącony i słusznie. A potem zacząłem poznawać cię na nowo. Zacząłem kochać na nowo. Powiedz… No powiedz… ile razy tak naprawdę pokazałem, że cię kocham? Zero. Tylko sprowadzałem na ciebie kolejne niebezpieczeństwa. Jestem do niczego, Lucy. Do ni-cze-go. A ty, mimo wszystko, starasz się mnie usprawiedliwiać… z kulą, kurwa, w brzuchu. Która trafiła tam przeze mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jesteś durny — wyszeptała, wpatrując się w jego zapłakane oblicze. Tak bardzo przypominał jej teraz chłopaka z dzieciństwa. — Nieustannie pokazujesz mi, jak wiele dla ciebie znaczę. Niezliczoną ilość razy poczułam od ciebie to ciepłe, przyjemne uczucie, którym nikt, nigdy mnie tak szczerze nie obdarował. Ty sobie nawet nie zdajesz z tego sprawy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie chcę, byś odchodził. Chcę, żeby tu był. Przy mnie. Na wieczność. I nieważne, czy będziesz słodkim chłopakiem, którego będą mi zazdrościć… czy też demonem zamkniętym w ludzkim naczyniu. Dopóki jesteś, dopóki na mnie patrzysz… jesteś mój, Natsu. I nic tego nie zmieni. — Ujęła jego buzię w ciepłe dłonie i oparła czoło o rozgrzaną głowę chłopaka. — Nic innego się nie liczy. Nie interesuje mnie, ile krwi przelało się przez twoje ręce. Jesteśmy jak rodzina. Gray, Erza, Juvia… nie uciekaj od nas. Nie uciekaj od ludzi, którzy tworzą twoje miejsce na ziemi, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mogę — wyszeptał, odpinając pas — spróbować jeszcze raz? Od samego początku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Patrzyła w jego oczy. Widziała, jak całe jego ciało powoli się unosi. Opadła plecami na drzwi, pogłębiając swój oddech, kiedy przeniósł się na jej siedzenie; ulokował tuż nad nią, zamykając w pułapce bez wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Od zera?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możesz — odparła pewnie, lecz naprawdę cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nieco brutalnie, zapominając o jej ranie, przyciągnął ją do siebie. Wściekał się, w tym pieprzonym samochodzie nie było miejsca, ale musiał mieć ją blisko. Jak najbliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jestem Natsu — wyszeptał jej w usta, dociskając palce do szczupłego ciała. — Natsu Dragneel. Zakochałem się w tobie. Zakochałem dziś. Zakochałem wczoraj. Miesiąc temu, pięć lat temu, dziesięć. Urodziłem się po to, by cię kochać. — Czule muskał ustami jej czoło, skronie i policzki. — Pozwól mi nazywać cię swoją, Lucy. Moją Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego ciepłe usta przywarły do jej spierzchniętych warg. Przyjmowała to, co chciała przyjmować, odkąd sięgała pamięcią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego miłość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jakby przez mgłę dotarło do niej rozpaczliwe wycie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Światła nadjeżdżającej, rozpędzonej ciężarówki boleśnie ich poraziły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Najpierw usłyszeli huk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Potem coś szarpnęło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Potem wszystko umilkło.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od autorki:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mayako: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">lolololoolol</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kayo: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ambitnie hehehehehe xD Czekam na maila, bo żałuję, że nie zrobiłam screena tego mojego komentarza xDD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mayako: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lol, nie mam jak teraz cofnąć. xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kayo: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Znalazłam</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mayako: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zostawmy to dla siebie xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kayo: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nikt się nie dowie xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">MAYAKO: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">WIERZE NA SŁOWO XD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kayo: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To teraz spokojnie coś napisz, a ja zacznę pisać komentarz</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mayako: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">OK (>*__*)></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dobra, bez żarcików. Kayo bardzo brzydko mnie zwyzywała, zrobię sobie tatuaż z tych słów. xD Tylko w jakimś sekretnym miejscu, żeby nie gorszyć ludzi. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2dgNLx2tcEqMOh7_qxxKcfZ4dCl0K4II4HFFT9rx_loxHpOfgGSnO75C1mji3jvN0osaqL0ze30z2IIfXssk09Gi7cdYoSnn-DWCe_Dd521HX9Q-GaDzTAVsRsEO0FKhVdSEXT2rhTNI/s1600/15328164_357665917923917_1714294656_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="169" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2dgNLx2tcEqMOh7_qxxKcfZ4dCl0K4II4HFFT9rx_loxHpOfgGSnO75C1mji3jvN0osaqL0ze30z2IIfXssk09Gi7cdYoSnn-DWCe_Dd521HX9Q-GaDzTAVsRsEO0FKhVdSEXT2rhTNI/s320/15328164_357665917923917_1714294656_n.jpg" width="320" /></a><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No. To, był ostatni rozdział. Naprawdę, ostatni, ostatni. Właściwie, to nie mam pojęcia, jak możecie go przyjąć. I właściwie to nie mam dzisiaj już nic bardziej wartościowego do powiedzenia. Więcej słów dostaniecie ode mnie w epilogu. A tak swoją drogą, to cztery dni temu, ten blog obchodził roczek. Wciąż to do mnie nie dociera. CTD było takim blogiem YOLO. Na początku przeszło mi kilkukrotnie przez głowę, że on nawet nie dotrwa do połowy, bo coś nie pyknie. A tu proszę. Finiszuuuuujemy.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dobra, już milczę. Widzimy się za tydzień!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 12pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-78162127351515897952016-11-29T17:34:00.000+01:002016-11-29T17:40:47.757+01:00X. Inwazja<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">“Dobrze, że jesteś, bo już się bałem,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">że do końca życia będę niczyj.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">~ Jarosław Borszewicz</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">N</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ie dotykaj mnie! — ryknęła, w panice próbując się od niego odczołgać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Znieruchomiał, w pokojowym geście unosząc ku górze obie dłonie; wiedział, że każdy jego gwałtowny ruch wprawiłby dziewczynę w jeszcze gorszy stan paniki. Oddychała głośno, patrząc na niego rozwścieczonym, głodnym zemsty wzrokiem. Była napięta jak struna, która w każdej chwili mogła się zerwać i nieźle go okaleczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wszystko w porządku, Lucy? — zapytał, taksując ją badawczym wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Heartfilia kontrolnie zerknęła na obserwującą ją Anayę, która uniosła się lekko na swoim materacu i obserwowała z przestrachem tę zaskakującą scenę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wróciła spojrzeniem do intruza i zacisnęła mocno szczęki, odruchowo próbując uwolnić spętane ręce. Nie mogła na niego patrzeć; sama świadomość tego, że przebywał z nią w jednym pomieszczeniu sprawiała, że robiło jej się niedobrze. W dodatku doprowadzał ją do białej gorączki, zwracając się w tak spokojny i łagodny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wynoś się stąd, rozumiesz? — wycedziła przez zęby, podkurczając nogi. — Nie chcę na ciebie patrzeć. Najlepiej przestań istnieć, Mest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wzięła krótki wdech, widząc jego minę. Chociaż chciał to przed nią skrzętnie ukryć, jego usta zadrżały. Odwrócił prędko głowę od światła, opadając w końcu na kolana i pozwalając jej dostrzec, że był prawdziwie roztrzęsiony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— W co grasz tym razem? — warknęła, nieco zbita z tropu jego zachowaniem. Z jednej strony wiedziała, że mogła to być zwykła podpucha, z drugiej jednak coś w tym wszystkim było nie tak. — Po co tu przylazłeś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wyjaśnić — odparł cicho, a jego głos w połowie słowa się załamał. Krył usta za sterczącym kołnierzem skórzanej kurtki i wciąż na nią nie patrzył. — Chcę tylko, żebyś wiedziała…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zamknij się! — Wyrzuciła przed siebie jedną nogę, nie mogąc się powstrzymać przed tym, by go kopnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Przechylił do tyłu ciało, prawie lądując plecami na Anayi. W końcu ponownie popatrzył w oczy Lucy, które połyskiwały od zbierających się łez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dziewczyna wpadła w obłęd; jednocześnie pragnęła, by w tamtej chwili jego sylwetka zalała się krwią, by cierpiał, by nie wydusił z siebie już żadnego słowa. Z drugiej strony zaś potrzebowała tego, by powiedział cokolwiek i sprawił, że dziewczyna poukładałaby sobie nieco w głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Próbowali mi wmówić, że to Zeref zabił mojego brata… — wyszeptała, ledwo przepuszczając kolejne słowa przez ściśnięte gardło. — Wszyscy tak uważają… ale ten nieśmiertelnik, twój cyniczny uśmiech. Przyznaj, ty to zrobiłeś, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zamilkła, doglądając jego czerwonych oczu. Choć przydługie, zmierzwione włosy opadały mu na twarz i skutecznie je zakrywały, to w tamtym momencie patrzył prosto na nią, odsłaniając przy tym ciemne tęczówki. Była pewna, że jego rzęsy były mokre, połyskiwały nieco w ciepłym świetle lampy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Przez krótką chwilę zastanawiała się, czy aby na pewno przed nią znajduje się ten sam Mest, którego znała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— No mów! — krzyknęła, wznosząc się na kolanach. — Nagle ci języka w gębie zabrakło, ty pieprzony draniu?! Wcześniej byłeś bardziej wygadany!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie zabiłem twojego brata, Lucy… — Zacisnął zęby i skrył twarz w dłoniach, przechylając się do przodu. — Nie zabiłem go, naprawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Anaya wzniosła się do siadu i odsunęła w kąt, nie chcąc przebywać w pobliżu Grydera. Była wystraszona zarówno jego wizytą, jak i postawą Lucy, która w tamtym momencie w większym stopniu przypominała kata. Nie mogła pozbyć się wrażenia, że ten chłopak czegoś się cholernie bał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zeref wcisnął mi ten nieśmiertelnik i powiedział, że mam ci go jedynie dać do ręki! — Popatrzył na Heartfilię i uderzył dłońmi o beton. — Nie miałem pojęcia, że to wszystko tak wyglądało. Nie miałem pojęcia, Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Łżesz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zerwał się gwałtownie i chwycił za ramiona, uderzając dziewczyną o ścianę. Anaya poderwała się na nogi, odruchowo chcąc pomóc swojej towarzyszce, jednak Lucy posłała jej dziwne spojrzenie, które powstrzymało ją od dalszego udziału.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Czy Heartfilia próbowała go do czegoś sprowokować?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ty nic nie rozumiesz… — wyłkał w końcu, a blondynka w niedowierzaniu wiodła wzrokiem za łzami spływającymi po jego twarzy. — Już dawno powinnaś być martwa, Lucy! Ale nigdy nie chciałem cię zabić. Od samego początku nie chciałem cię skrzywdzić. Byłem dłużnikiem Zerefa, który miał ze mną skończyć. Powiedział, że daruje mi życie, jeżeli coś dla niego zrobię. Miałem się tobą zająć. Zdobyć twoje zaufanie, a na koniec do niego zaprowadzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lucy się rozluźniła. Tak, niejednokrotnie ją okłamał i wiedziała, że nie mogła mu ufać, jednak to, jak na nią patrzył, sprawiało, iż była niemalże pewna co do szczerości tego wyznania, jakim ją obdarowywał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zawsze gdy na ciebie patrzyłem, nie mogłem zrozumieć, czego on mógł chcieć od tak kruchej, cudownej dziewczyny… Dlatego szybko porzuciłem prawdziwy cel swojego zadania, Lucy. — Nachylił się nad nią i oparł czoło o jej nos, by po chwili unieść nieco głowę i patrzeć jej prosto w oczy. — Chciałem cię stąd zabrać. Uciec z tobą jak najdalej, ukryć przed Zerefem, choćby miało to oznaczać wieczne życie w biegu. Nie chciałem mu cię oddać… ale pojawił się ktoś inny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Jego palce boleśnie zacisnęły się na skórze Lucy, co sprawiło, że straciła swoją wcześniejszą pewność siebie. Choć wydawał się być spokojny, to wypowiedziane przez niego ostatnie słowa zdawały się być przesiąknięte toksycznym jadem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Widziałem to, co stało się wtedy pod szkołą, kiedy przyszedł was przeprosić, a ty uciekłaś… — Zbliżał się do niej coraz bardziej. Czuła, jak jego oddech delikatnie pieścił jej usta, przywracając kilka wspomnień z niedalekich czasów. Czasów, kiedy jeszcze tuliła się do jego piersi, mówiła o swoich marzeniach i obawach, szeptała o tym, jak bardzo stał jej się bliski. — Mimo to, w twoich oczach dostrzegłem coś innego niż strach. Wahałaś się. Nie miałaś pojęcia, co zrobić, jaką podjąć decyzję. Już wtedy wiedziałem, że zostałem uprzedzony; oddelegowany w najciemniejszy kąt, którego miałaś już nie odwiedzać. Dawałem się ponieść zazdrości, obserwując, jak powoli uciekasz mi z rąk, prosto do młodszego Dragneela. Chciałem spróbować się go pozbyć, sprawić, bym w twoim życiu ponownie był jedyny, ale mi na to nie pozwoliłaś. — Westchnął głośno, drżącym wdechem pozbawiając ją resztek spokoju. — Koniec końców cię znienawidziłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Mest bez uprzedzenia, zupełnie nagle i gwałtownie przywarł do ust Lucy, wypuszczając przy tym nosem głośny oddech. Anaya miała wrażenie, że była zaskoczona bardziej od samej Heartfilii, która przez kilka pierwszych sekund nawet nie drgnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gryder cały się napiął, lekko wznosząc ciało na kolanach. Był ponad nią, okalał chłodną, dziewczęcą twarz swoimi ciepłymi dłońmi i z dziwną pasją spijał z jej suchych ust zapomniane poczucie bezsilności, które dopadało go przy każdym pocałunku, którym obdarowywali się po pojawieniu się Natsu. Już wtedy wiedział, że ją tracił. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A teraz? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Teraz już w ogóle do niego nie należała. Potrzebował jednak tego, by jeszcze na krótki moment zatrzymać się i skosztować owego okropnego uczucia po raz ostatni. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mimo to… — wyszeptał, kiedy zapłakana dziewczyna gwałtownie obróciła głowę, chcąc przed nim uciec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie udało mu się wydusić z siebie kolejnej myśli, ponieważ jego komórka zaczęła sygnalizować o połączeniu. Rozdrażniony sięgnął po nią, a Heartfilii udało się jedynie dostrzec wielki napis </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zeref. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Halo… — mruknął, wstając z wolna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lucy z niedowierzaniem obserwowała, jak jego zrozpaczona aura ponownie wraca do mrocznej normy, a twarz, chwilę wcześniej wypełniona goryczą, przybiera normalny wyraz. Gdzieś na krańcu jej świadomości rozległ się dziwny trzask, który uświadomił jej to, co tak naprawdę się przed chwilą stało. Sprawił, iż zrozumiała w jaką pułapkę wpadła. Przegrała z Mestem, a raczej tym, co niegdyś ich łączyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Jego krótkie, zdawkowe odpowiedzi w żaden sposób nie były w stanie przytoczyć sensu przeprowadzonej pomiędzy mężczyznami rozmowy. W końcu wrzucił komórkę do kieszeni i odszedł w stronę drzwi, przy których na moment się zatrzymał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zostawię wam lampkę, żebyście do reszty nie oszalały — mruknął, dziwnie się uśmiechając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lucy miała wrażenie, że ktoś wbił w jej serce setki tysięcy małych szpileczek, które boleśnie dawały jej znać o głupocie, jaką się wykazała. Mimo to chciała go wysłuchać. Zrozumieć, dlaczego w ogóle podjął się współpracy z Zerefem. Po tym wszystkim pojęła, że spory wpływ na to miała znikoma różnica charakterów pomiędzy tą dwójką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Lucy… — Anaya przywołała dziewczynę szeptem do siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Heartfilia popatrzyła na nią i zamrugała kilka razy, chcąc odpędzić łzy i nabrać ostrości widzenia. Mrowiły ją usta, bolał ją brzuch; miała wrażenie, że w ten sposób wyssał z niej całą energię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">W końcu zyskała okazję zobaczyć, jak wyglądała jej towarzyszka. Miała długie, jasne jak zboże, gęste, blond włosy, splecione w niedbałego, grubego warkocza. Była niewielka, może wzrostu Levy, szczupła i widocznie wysportowana. Najwięcej uwagi przykuwały jednak jej duże, jasno-szare oczy, które kontrastowały z brudną buzią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie dziwię się, że Sting tak się w tobie zakochał… — zaśmiała się przez łzy, opierając potylicę o ścianę. Czuła się bezsilna i próbowała uciec myślami od wydarzeń sprzed chwili. — Bardzo ładna z ciebie dziewczyna, wiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Lucy, to nie jest czas na żarty… — mruknęła, próbując się do niej zbliżyć. Widziała, jak bardzo jej towarzyszka była zdruzgotana, jednak nie miała pojęcia jak jej pomóc. — Co to było? Lucy, kim on jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Moją gorzką przeszłością, Anaya…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Czego chciałeś? — mruknął Gryder, wchodząc do gigantycznego holu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Miejsce, w którym znajdowała się kryjówka Zerefa, za nic w świecie nie przypominało tajnej bazy. Budynek, w którym przebywali, był zwykłą willą położoną w tokijskich lasach, której budowa nie została ukończona. Od dawna jednak nikt się nią nie interesował, więc Zeref pod przykrywką fałszywych danych wykupił ją razem ze sporym obszarem gęstwiny i właściwie mógł robić tam co mu się tylko żywnie podobało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Kilkoro młodych chłopaków stało pod oknami i wyglądało na plac przed siedzibą, po którym kręciło się około dwudziestu innych ochroniarzy. Zeref niecierpliwie czekał na Fairy Tail i spotkanie z jego członkami, jednak jego głód mógł w pełni zostać zaspokojony dopiero przy spotkaniu z Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dragneel stał u stóp głównych schodów i wpatrywał się w niewielkie ciało przed sobą, z malującym się na buzi cierpkim uśmiechem. Jedynie podobny jemu szaleniec byłby w stanie wyczytać z tej potwornej, obłędnej twarzy, co tak naprawdę mogło chodzić po jego głowie. Jak straszne, przerażające myśli zaprzątały jego umysł, jakie tragiczne plany snuł wobec kolejnych swoich wrogów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na pytanie: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">kim jesteś? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">sam nie był w stanie sobie odpowiedzieć. Czasem miał się za nikogo, czasem za ikonę zła, a jeszcze innym razem — za kogoś, kto nie mógł znaleźć swojego miejsca na ziemi. Od kiedy zmarła jego najukochańsza matka, nie wiedział, gdzie się podziać. Przeszkadzali mu ludzie. Myślał o tym, by poderżnąć gardło większości mijających go osób. Oni byli. Oddychali. Odbierali mu radość z bycia samotnikiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nienawidził ich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nienawidził matki, która zmarła, poświęcając swoje życie dla egzystencji młodszego brata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nienawidził Natsu, który zabrał życie jego ukochanej rodzicielce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nienawidził ojca, który patrzył na to wszystko i nic z tym nie zrobił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wierzył, że jedynym sposobem na to, by jego osmolona złem i żądzą krwi dusza w końcu zaznała spokoju, było wykończenie wszystkiego, co przyczyniło się do tego tragicznego zdarzenia. Inni umierali z jego rąk często przypadkiem. A jeszcze inni czekali na jego wyrok za to, że mu w tym przeszkadzali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">I dokładnie ci mieli się zaraz pojawić w jego lokum, osobistym pandemonium, gdzie to on sprawował władzę. Niczym Szatan czekał na nich i nie przestawał myśleć o tym, jak pozbawi ich nic niewartego życia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zabierz ją stąd — odezwał się w końcu, gardłowym, pozbawionym emocji głosem, stojąc wciąż nad leżącą na ziemi, nieprzytomną dziewczyną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wpatrywał się w jej zmęczoną, posiniaczoną twarz ze swego rodzaju nostalgią, jednak Mest miał wrażenie, że najchętniej ją również zabiłby w trybie natychmiastowym. O ile już nie była martwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ty ją tak urządziłeś? — mruknął, podnosząc z ziemi wątłe ciało. — Myślałem, że jednak nieco ci na niej zależy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mavis była tylko narzędziem — odparł Zeref, odwracając się w stronę szerokich schodów, prowadzących na górne piętra willi. — A narzędzia się czasem tępią, Doranbolcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gryder westchnął, robiąc zniesmaczoną minę; nigdy nie był w stanie zrozumieć swojego </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">szefa </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— jego toku rozumowania, poczynań i spostrzeżeń wobec świata. Zawrócił w kierunku obszernego salonu, pozbawionego jakiegokolwiek światła. Położył ostrożnie dziewczynę na nieco zniszczonej sofie. Nie ruszała się, była chłodna; jednakże wciąż miarowo oddychała, co dawało mu pewność o jej żywocie. Miał dość oglądania trupów, szczególnie kobiet, co do których Dragneel był niesamowicie brutalny. Nie rozumiał, dlaczego wywierały na nim taki wpływ. Mavis jednak była inna; Zeref traktował ją inaczej. Nie odpychał od siebie, nie życzył źle, nie sprawiał bólu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Co miało się zmienić dzisiaj?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zacisnął pięści, próbując odgonić od siebie wizerunek Lucy. Tak cholernie się bał, że Zeref dostanie również ją i potraktuje tak samo jak te inne. Albo stokroć brutalniej, ze względu na Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Dlaczego masz cierpieć za nic? — Westchnął cicho i podszedł do jednego z okien, przez które mógł doglądać leśnej drogi prowadzącej z jednej z autostrad. Przez chwilę rozpamiętywał twarz przestraszonej Lucy i uśmiechnął się pod nosem, zerkając przez ramię na Mavis. — Dlaczego tak bardzo pragniesz sama spisać się na straty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mest… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Męski głos dobiegł go z kieszeni bluzy. Sięgnął po krótkofalówkę, odruchowo kierując się od razu w stronę drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Tak? — mruknął, mijając kilku młodych chłopaków, pilnujących zejścia do piwnicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chyba już nie jesteśmy w tym lesie sami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie ruszajcie Natsu Dragneela… — warknął, czując jak jego wnętrze wypełnia nieopisana euforia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiemy, szef by nas zabił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wrzucił urządzenie z powrotem do kurtki i pchnął oba skrzydła gigantycznych, dębowych drzwi, wyprowadzających na plac przed willą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— On będzie mój… — syknął pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Dobrze… — szepnęła Erza, kończąc połączenie telefoniczne. Wrzuciła komórkę do kieszeni spodni i wzięła głęboki wdech. — Ludzie Kaguyi i Jury obstawili już wschód i zachód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Popatrzyła na Laxusa, który pakował za pasek chyba setny zapasowy magazynek. Choć wyglądał na opanowanego, dało się go przyłapać spoglądającego na własne, drżące dłonie. Zamyślał się, gubił wątki, przekręcał słowa, bez powodu na kogoś naskakiwał. Wyglądał jak kłębek nerwów. Jego ludzie wiedzieli, że nie chodziło o ogólny strach, związany z akcją. Już niejedną taką, a nawet większą, miał za sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Chodziło jedynie o życie Lucy, które kryło się za wielkim znakiem zapytania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ichyia jest na tyłach — mruknął Jellal, który rzucił swoją bluzę na pobliskie krzaki. — Właściwie to jesteśmy gotowi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Juvia? — Gray popatrzył na ukochaną, która koczowała na jednej z gałęzi dębu i obserwowała plac. — Oni wiedzą, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— A jak myślisz? — sarknęła, spoglądając w jego stronę z wyrzutem. — Ich teren otacza prawie setka osób i to na własne życzenie. Brakuje tylko komitetu powitalnego, ale na to chyba nie mamy co liczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Widzę Mesta — szepnął Gajeel, dzierżący w dłoni lornetkę. — Mam dziwne wrażenie, że na nas czeka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Natsu podniósł się z pnia, słysząc wzmiankę o Gryderze. Od kiedy tylko to wszystko się zaczęło, miał trzy cele.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Pierwszy? Sprawić, by Lucy była bezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Drugi: zabić Mesta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Trzeci — zniszczyć swojego brata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nie obchodziło go dosłownie nic po za tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Rozejrzał się dookoła: oni nie znaleźli się tam jako Fairy Tail, a neutralni ludzie, mający do załatwienia coś osobistego. Choć mieli być dla siebie zupełnie obcy od momentu wprowadzenia Protokołu Duchów, to działali jako jeden organizm. Nie wiedział, co miało nastąpić po zakończeniu tej wojny; być może znowu miał stracić ich wszystkich z oczu, zgubić się i od początku próbować ich znaleźć. Bał się. Cholernie się bał. Nie chciał znowu zostać sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Nie chciał się pogubić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Słuchajcie, nie ma na co czekać. — Sting zwrócił uwagę zebranych, podchodząc bliżej ze swoim kuzynem. — Nasi ludzie obstawiają cały front, razem z waszymi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Czekają na sygnał do otwarcia ognia — dodał Rogue — a to otworzy nam drogę do środka. Może i wiedzą, że miało się tu zjawić Fairy Tail, ale wydaje mi się, że nawet sam Zeref nie przeczuł, iż pojawią się tu inne gildie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie byłbym tego taki pewny — mruknął Natsu, chowając za pasek swój cenny nóż. — Nieważne, o czym myśli. Zawsze znajduje tysiąc alternatyw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu, nie pocieszasz nas nawet w najmniejszym stopniu — zakpił Gray, nerwowo zaciskając zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Juvia, jesteś gotowa? — Jellal podał dziewczynie rękę, kiedy schodziła z pnia. — To my musimy zacząć całą dywersję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lockser skinęła głową, unikając wzroku Graya. Oczywiście, że chciała być blisko niego podczas takiej akcji. W ogóle nie podobało jej się to, że ona miała toczyć wojnę na zewnątrz, a jej ukochany w samym epicentrum. Obiecała sobie, że jeżeli oboje wyjdą z tego żywo, to przyciśnie go do tego, by oboje ustosunkowali się wzajemnie co do własnych uczuć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu, nie rób nic pochopnie — mruknął Eucliffe, podchodząc do chłopaka. — Zakładam, że sam doskonale wiesz, że jakiekolwiek rozwścieczenie Zerefa może doprowadzić do tragedii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Sting — mruknął Dragneel, spoglądając na przyjaciela — możesz mi coś wyjaśnić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Chłopak popatrzył na niego znacząco, by mówił dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Dlaczego zdecydowałeś się pomóc? Dlaczego Lucy popchnęła cię do zgody?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Eucliffe patrzył przez chwilę na chłopaka z uwagą, po czym roześmiał się i teatralnie otarł nieistniejące łzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu, ja nic do niej nie mam — powiedział, podwijając rękawy bluzy. — Po prostu… bardzo ją polubiłem. To przyjemna, ciepła osoba. Jest też kimś, kto sprawił, że mój drogi kumpel Dragneel stanął na nogi. Głupio byłoby mu nie pomóc i zmarnować życie takiej fajnej istotki, którą jest Lu, nie uważasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Natsu uśmiechnął się pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— I chyba wciąż pragnę spłacić dług wdzięczności. Uratowałeś mnie i Anayę… — powiedział ponuro, jednak kąciki jego ust wciąż wzbijały się ku górze. — Wiem, że już jej tu nie ma… ale nie darowałaby mi, gdybym wam nie pomógł. Pragnę to zrobić nie tylko dla was i siebie… chcę dotrzymać danego jej słowa, oddać w ten sposób ostatni hołd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mój kuzyn tak szybko dorasta — wtrącił Rogue, przysłuchujący się tej krótkiej rozmowie i zmierzwił włosy Stinga. — Nie dajcie ciała tam w środku, bo własnoręcznie was ubiję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ty też zostajesz? — zapytała Erza, zainteresowana jego słowami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Na powietrzu — szepnął, odchylając materiał skórzanej kurtki — pracuje mi się lepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Scarlet wlepiła strwożony wzrok w arsenał materiałów wybuchowych, jakie trzymał przy sobie Cheney. Sam Natsu był w szoku, mimo że znał piromaniaczne zapędy chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Erza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dziewczyna odwróciła się i prawie złamała nos o twardą klatkę piersiową Jellala. Popatrzyła mu w oczy, które kryły w sobie w tamtym momencie coś cholernie mrocznego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Porozmawiajmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Juvia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lockser podniosła wzrok na Graya, który zatrzymał się ze dwa metry przed nią i odruchowo ją zlustrował od stóp po sam czubek głowy. Zassał policzki, nie chcąc głośno skomentować obcisłych jeansów i czarnej bokserki, które podkreślały każdy fragment jej smukłego ciała w iście kuszący sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Słucham? — mruknęła melodyjnie, wsuwając magazynek w pistolet. — Mów, nie mam dużo czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Juvia, chodzi o to, że… — Zmieszał się. Kręcił głową na boki, by na sam koniec włożyć dłonie do kieszeni bluzy i wbić spojrzenie w czubki własnych butów. — Kiedyś powiedziałem ci, że musisz mi dać czas na odpowiedź… minęły praktycznie trzy lata, a ja wciąż nie umiem się zebrać…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Gray…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ale nie będę dłużej uciekał — warknął, podrywając na nią swoje spojrzenie. — Chcę z tobą być już zawsze, więc nie daj się tam zabić, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wpatrywała się w niego, swoiście zszokowana i miała wrażenie, że zaraz zemdleje. Nie mogła uwierzyć, że powiedział jej coś takiego tuż przed tak poważną akcją, wymagającą potwornego skupienia. Jeszcze nigdy nie czuła się tak zdekoncentrowana, jak w tamtej chwili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Że też musiałeś wybrać sobie taki moment… — mruknęła, śmiejąc się nerwowo. Gray napiął się cały, mając wrażenie, że dziewczyna zaraz wpakuje mu kulkę między oczy. — Masz tupet, Fullbuster!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— J-Juvia…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Zamilcz… — syknęła, biorąc głęboki wdech. — To chyba o ciebie powinnam się martwić — prychnęła, wciskając broń za pasek. — Proponuję mały układ.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mianowicie? — zapytał, zaintrygowany jej miną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dziewczyna podeszła bliżej niego i zadarła do góry głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jeżeli wyeliminuję więcej ludzi od ciebie, zrobisz to, co ci każę — oznajmiła, wbijając palec w jego pierś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Rozumiem, że to działa w obie strony — parsknął, próbując opanować swoją wyobraźnię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Owszem. — Zwróciła się na pięcie i zaczęła oddalać. — Dlatego upewnij się, że umiesz dobrze liczyć, Fullbuster.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Chłopak odprowadził ją wzrokiem, nie ściągając z twarzy uśmiechu. W kieszeniach jednak wciąż krył swoje dłonie; a raczej zaciśnięte w pięści palce. Juvia nie była zabijaką. Tylko informatorem, który wyszkolił się jedynie w samoobronie. Nie rozumiał, dlaczego zgłosiła się do dywersji… albo nie chciał dopuścić do siebie tej myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Weź się w garść, parchu! — Słowa Erzy poprzedziło silne uderzenie w plecy. — Uwierz w nią! Przecież na tym jej zależy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Erza…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie zastanawiaj się nad jej decyzją — szepnęła Scarlet, ciągnąc go w stronę oczekujących przyjaciół. — Ma dokładnie ten sam powód co my.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Spojrzał w jej stronę jeszcze ten jeden raz. Determinacja, jaka malowała się na jasnej buzi Juvii sprawiła, że z całych sił zapragnął wygrać ten zakład.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Ta walka miała być przełomowa pod wieloma względami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Dlaczego dołączyłaś do organizacji? — Anaya patrzyła na Lucy ze zbolałą miną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wiedziała, że Heartfilia wciąż nie mogła pozbierać się po tym, co zrobił jej Mest, dlatego starała się skupić jej uwagę wyłącznie na sobie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Chciałam stać się silniejsza… — odparła spokojnie, obracając leniwie głowę w stronę towarzyszki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Udało ci się?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wydaje mi się, że tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Anaya westchnęła głośno i utkwiła wzrok w ciemnym suficie. Nigdy nie potrafiła do końca zrozumieć ludzi, którzy udzielali się w takich organizacjach. Zastanawiało ją to, czy lubili adrenalinę, czy może byli zdesperowani. Jednak widząc Stinga i jego zaangażowanie w to wszystko, sama czuła jakiś dziwny pociąg do Sabertooth. Chciała móc iść z nim ramię w ramię, tępić wszelkiego rodzaju sukinsynów, do których miała uraz. Ale czy to na pewno miało być wystarczającym powodem do wstąpienia w szeregi płatnych zabójców? Bo właściwie… byli nimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie chciałaś przystąpić do Sabertooth? — Lucy nieco się ożywiła, wypowiadając na głos myśli Anayi. — Twój facet tam rządzi. Mogłabyś mieć całkiem dobrą posadkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dziewczyna wybuchła krótkim, gwałtownym śmiechem, na moment sprawiając wrażenie wariatki. Spoważniała po chwili, jednak nikły uśmiech wciąż błądził po brudnej buzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Niejednokrotnie rozmawiałam o tym ze Stingiem, ale byłam odprawiana z kwitkiem i wielkim fochem z jego strony — wyszeptała, zabawnie pociągając nosem. — Powiedział, że nie ma na to szans, że w życiu mnie w to nie wciągnie. Jednak któregoś dnia oznajmił, iż jest na to jeden sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jaki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jeżeli uda mi się go zabić, spokojnie będę mogła dołączyć do szeregów Sabertooth.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lucy pokiwała zabawnie głową, czując coraz większe zmęczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Czyli po sprawie…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Niekoniecznie — mruknęła Anaya — średnio trzy razy w tygodniu próbuję go zadźgać lub odstrzelić z jego własnej broni. Sprytu mi nie brakuje, umiem też szybko biegać… ale nie ukrywajmy, on jest doświadczony. Dlatego każda moja próba kończy się fiaskiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Naprawdę biegasz z gnatem i celujesz do kogoś, kogo kochasz? — zaśmiała się, z niedowierzaniem jej się przyglądając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nigdy go nie odbezpieczam — wyszeptała, zmieniając nieco ton. — Czekam po prostu na moment, kiedy przystawię mu lufę do głowy i powiem </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">pif, paf, jesteś mój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Lucy przyglądała się nostalgicznemu wyrazowi twarzy Anayi. Może było w niej coś niepokojącego, ale to, jak zmieniało się jej spojrzenie i głos, gdy tylko wspominała o Eucliffie, napawało ją pewnością o jej uczuciach. Pasowali do siebie; oboje tajemniczy, zdystansowani i w jakiś sposób zmysłowi. Pragnęła ujrzeć moment, w którym Sting i Anaya się zobaczą, a on zrozumie, że jego ukochana jest cała i zdrowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Co to było? — Anaya cała się spięła, słysząc jakieś okrzyki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Heartfilia ściągnęła brwi, nasłuchując w skupieniu niepożądanych dźwięków. W ułamku sekundy cisza została przerwana serią niezbyt silnych wybuchów, które wprawiły w delikatne drgania cały budynek. Kurz i tynk zsypały się im na głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Przyszli… — szepnęła Lucy, jakby w transie patrząc na drzwi. — Przyszli po nas, Ana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Widzicie coś? — mruknął Mest, stojąc na schodach prowadzących do wejścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Miał stamtąd dobry widok na cały plac, obstawiony przez uzbrojonych po zęby ludzi. Czuł na sobie naprawdę wiele par oczu; posiadł wrażenie, że niektóre wypalały w jego ciele dojmująco bolesne rany. Nie miał pojęcia, ilu wrogów się spodziewać. Zeref uprzedzał go, że zjawi się maksymalnie dwadzieścia osób i tego starał się trzymać, ale z każdą minutą nabierał dziwnego poczucia nadchodzącej bezradności; kompromitującej przegranej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nic… — odparł jeden z chłopaków stojących kilka metrów przed nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gryder zamknął oczy i wziął głęboki wdech. Wrócił myślami do Lucy i zacisnął zęby, kiedy dokuczliwie zamrowiły go usta. Próbował odgonić od siebie wszystkie uczucia; pozostać zupełnie pustym i skupionym na tym, bo dostać w swoje ręce Natsu Dragneela, jeszcze przed Zerefem. Potem naprawdę mógł umierać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mest, patrz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Otworzył błyskawicznie powieki i skupił wzrok na głównej bramie, którą pozostawili otwartą na życzenie Zerefa, jako znak zaproszenia dla oczekiwanych </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">gości. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Z uwagą przyglądał się młodej parze ludzi, która przekroczyła ogrodzenie i wolnym, acz stanowczym krokiem, parła w ich kierunku. Byli zupełnie niewzruszeni tym, że poplecznicy starszego Dragneela ostrzyli na nich noże i gotowi byli otworzyć ogień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Choć chłopaka kojarzył jedynie jak przez gęstą mgłę, to zdeterminowana twarz niebieskowłosej dziewczyny sprawiła, że przeszły go dosyć intensywne dreszcze. Wciąż słyszał w głowie jej przesiąknięty jadem głos, który zwracał się do niego tamtego wieczora w hotelu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Och, nie zabijajmy jej — mruknął jeden z chłopaków, celujących do intruzów — mam inny pomysł na karę dla takiej niegrzecznej dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Mest zbył jego słowa i gestem ręki dał swoim ludziom znać, by wstrzymali się ze strzelaniem. Ani on, ani Zeref nie pragnęli dzisiaj żadnego masowego rozlewu krwi. Chodziło im jedynie o pojedynczą jednostkę, której wciąż nie dostrzegał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wyszedł im naprzeciw i zatrzymał się dopiero w odległości jakichś pięciu metrów, przez chwilę mierząc się wzrokiem z Jellalem, którego chłodny wyraz twarzy nie zmienił się nawet na moment. Oprócz nich, nie dostrzegał nikogo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ładnej armii się dorobiłeś, drogi Doranbolcie — rzuciła swobodnie Juvia, przeczesując dłonią bujne włosy. Choć wyglądała na niewzruszoną, w środku czuła, że jej szanse na śmierć z każdą chwilą wzrastają. — Lepiej powiedz, gdzie jest Lucy, to może was oszczędzimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wiemy, że będzie was góra dwadzieścia osób — rzekł spokojnie Gryder, biorąc wdech. — Nie macie z nami szans, dziewczyno. To my was wszystkich oszczędzimy, jeżeli wydacie nam Natsu. Istnieje cień szansy, że Lucy wróci do was cała i zdrowa, ale tego nie mogę zagwarantować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Fernandez parsknął groźnie, zaciskając zęby i sięgnął gwałtownie po broń, lecz Juvia powstrzymała go zanim zdążył chwycić pistolet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Chyba nadal czegoś nie rozumiesz — wyszeptała, podnosząc z powrotem wzrok na swojego wroga. Zaśmiała się niczym opętane przez demona dziewczę i popatrzyła prosto w jego oczy. — Może nie minęło wiele czasu, ale powinieneś się już czegoś nauczyć, Mest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Przede wszystkim tego, że znowu się mylisz…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gryder ściągnął brwi i cofnął się o krok, widząc, jak dziewczyna unosi dłoń w jego stronę. Przez ułamek sekundy pomyślał, że dzierżyła w niej broń, ale owa rzecz nie przypominała pistoletu. Nagle jej ramię wzniosło się ku górze, a na jej bladej buzi przez krótką chwilę widniał najbardziej cyniczny uśmiech, jaki kiedykolwiek mógł widzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Usłyszał dziwny strzał, następnie świst. Dookoła niego zrobiło się dużo jaśniej; spojrzał w górę, gdzie smuga dymu naznaczała w powietrzu ścieżkę racy, wznoszącej się z niebywałą prędkością ku niebu. Nagle wybuchła, rozdzielając się na dziesiątki świecących punktów, które miały na celu tylko jedno…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Giń — syknęła Lockser, kiedy Jellal przyłożył do skroni Mesta swoją broń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gryder rozchylił usta, w głowie odliczając trzy, cenne jak tlen sekundy do swojej śmierci. Był pewny, że to naprawdę koniec, dopóki w jego głowie nie pojawił się obraz Lucy, który po chwili został zastąpiony przez wizerunek Natsu. Przypomniał sobie, że jeszcze nie mógł umrzeć; to jeszcze nie była ta chwila. Zacisnął zęby i mimo zszokowania całą sytuacją, wywinął się Jellalowi i odbił kawałek dalej, z przerażeniem obserwując, jak po ogrodzeniu okalającym posiadłość, wspinają się dziesiątki ludzi. Przypominali pająki, które z całych sił pragnęły zaatakować ich gniazdo w towarzystwie dzikich okrzyków, które tylko potwierdzały słowa Juvii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Mylili się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Mest zaczął w panice rozglądać się dookoła i obserwować, jak ludzie zaczynają się wzajemnie dopadać. Swoisty niepokój dopadł go jednak dopiero wtedy, kiedy dwóch obstawiających go chłopaków, runęło na ziemię, obezwładnionych przez Lockser i Jellala. Dziewczyna przeciągnęła się jak kot i odchyliła do tyłu głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jeden zero, Gray! — ryknęła triumfalnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Jak na zawołanie zza jej pleców wybiegli ludzie, których Mest spodziewał się najmniej. Jedyne czego był pewny to fakt, że gdzieś pomiędzy nimi musiał znajdować się Natsu i to właśnie jego pragnął złapać w swoje ręce. Gdy w końcu zlokalizował go, biegnącego pomiędzy Fullbusterem a Laxusem, sięgnął po swój pistolet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Nie tak szybko. — Usłyszał jedynie, nim czyjaś noga z niebywałą siłą rąbnęła go w głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Sting wykonał niesamowicie dynamicznego kopniaka z półobrotu, sprowadzając swojego przeciwnika do parteru. Nim zdążył dobrze upaść, jego wzrok wpił się w twarz Natsu i sprawił sobie w ten sposób jeden z najbardziej przerażających widoków na świecie. Przez ten krótki moment zrozumiał, jak malutki się przy nim czuł, jak bezsilny, jak cholernie przegrany. Oczy Natsu emanowały tak niesamowitą nienawiścią i determinacją, że odbierało mu to jakiekolwiek ludzkie cechy. Przypominał potwora, a raczej nieokrzesanego demona, który właśnie dążył do spełnienia swoich celów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Może innym razem będziesz miał swoją chwilę chwały — syknął Eucliffe, podnosząc coś z ziemi, po czym zwinnie nad nim przeskoczył, prowadząc za sobą innych ludzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gryder leżał na ziemi, widząc jedynie plecy Natsu, wspinającego się po schodach prosto w stronę wejścia. Opuścił głowę na ziemię; wsłuchiwał się w kolejne wystrzały, łomot ciężkich butów, okrzyki, czasem straszliwe wrzaski. Coś gdzieś wybuchło, coś się złamało. Wpatrywał się w rozgwieżdżone niebo, uspokajając oddech. Wciąż był nieco ogłuszony przez niespodziewany atak przywódcy Sabertooth, a raczej przez jego słowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Czym tak naprawdę miała być chwila jego chwały?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Teraz ja się tobą zajmę. — Usłyszał przepełniony jadem głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Ostatnie co zdążył zobaczyć przed ciosem prosto w nos, była twarz Jellala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Lećcie — wyrzucił z siebie na wydechu Rogue — ja obstawię wejście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jesteś pewny? — mruknęła Erza, która po chwili zrozumiała bezsensowność swojego pytania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Cheney z obłąkanym uśmieszkiem sięgnął po zapalniczkę, którą ułamek sekundy później odpalił. Niewielki płomień dotknął lontu jakiejś dziwnej, czarno-czerwonej laski, wypełnionej prochem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Da sobie radę. — Głos Natsu sprowadził ją na ziemię, kiedy wyobraziła sobie, jak ten chłopak puszcza wszystkich z dymem. Łącznie z sojusznikami. — Zaufaj mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Popatrzyła w stronę przyjaciela, który z niecierpliwością spoglądał na główne wejście, gdzie Yura, Lyon oraz Kagura oczyszczali im drogę do środka. Nie była w stanie dostrzec twarzy Dragneela, ale determinacja bijąca od jego sylwetki sprawiała, że nawet przez krótką chwilę nie potrafiła zwątpić w to, że im się nie uda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Żryjcie to! — syknął Rogue, który cisnął w grupę nadchodzących przeciwników swoją zabawką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Ci w popłochu próbowali rozbiegnąć się w różnych kierunkach, wpadając na siebie i powalając wzajemnie na ziemię. Wybuch był na tyle głośny i silny, by pozbawić ich co najmniej przytomności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Czysto! — ryknął Vastia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Ruszyli gwałtownie przed siebie; Scarlet obejrzała się po raz ostatni na podwórze, gdzie jej drodzy przyjaciele przelewali własną krew, by móc w końcu dokonać tego, co wydawało im się przez długi czas zupełnie nieosiągalne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zawiesiła swój wzrok na Juvii, która razem z Jellalem zwinnie pozbywała się ich przeciwników, nawet na chwilę nie zwalniając. Była niesamowicie skupiona i za nic nie przypominała tej samej, cichej Lockser, której praca ograniczała się do konspiracyjnych akcji. Erza miała wrażenie, że usta jej przyjaciółki wciąż się poruszają, wypuszczając w eter nieme liczby, którymi miała pokonać Graya w ich wzajemnym wyzwaniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zatrzymała się dopiero w holu, tak samo jak jej zdyszani towarzysze. Rozejrzała się dookoła, gdzie zdziesiątkowane siły Zerefa czekały na starcie ze swoimi gośćmi. Sięgnęła dyskretnie za pasek spodni, lecz nim zdążyła dobrze chwycić broń, zimna, stalowa lufa przyległa do rozgrzanej skroni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Erza! — syknął Gray, chcąc podejść bliżej, jednak Gajeel powstrzymał go, łapiąc za materiał bluzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Redfox doskonale wiedział, że gwałtowne ruchy mogły jedynie doprowadzić do tragedii. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Słynna Tytania — mruknął jej oprawca, który coraz mocniej dociskał broń do dziewczęcej głowy. — Czyżbym miał dostąpić zaszczytu pozbawienia cię życia?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Scarlet popatrzyła na Laxusa, który właśnie układał w swojej głowie kilkaset alternatyw na to, jak ją uratować. Czuła na sobie spojrzenia kilkunastu par oczu i miała wrażenie, że mieli ostatnią okazję, by widzieć ją żywą. Nienawidziła naprawdę wielu rzeczy, ale bycie ofiarą doprowadzało ją do białej gorączki. Nie znosiła zawadzać i spowalniać swoich sojuszników — było to dla niej jak plama na honorze. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ruszajcie, dam sobie radę — mruknęła, uśmiechając się złośliwie. — Nasz cel jest nieco inny, nieprawda, Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dragneel wciągnął gwałtownie powietrze, nie wierząc w to, że ktokolwiek ma zamiar być gotowy do jakichkolwiek poświęceń. Nie o to chodziło — tego dnia wszyscy sojusznicy mieli przeżyć, bez wyjątków, a Scarlet wyraźnie na własne życzenie chciała zniszczyć to postanowienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Erza! — warknął, kiedy jej oponent pchnął ją na ziemię i wycelował prosto w głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jedną wróżkę mniej — syknął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Scarlet słyszała, jak mechanizm pistoletu zachrzęszczał i zacisnęła powieki, czekając na rychły koniec. Kiedy jednak usłyszała wystrzał broni, nie poczuła żadnego, nawet najmniejszego bólu, wmawiając sobie, że pozbawiono ją życia w naprawdę błyskawiczny sposób. Gdy jednak coś runęło na ziemię, zrozumiała, że jeszcze nie przekroczyła granicy między światem żywych i umarłych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— To była prawda… — Usłyszała zdyszany i przestraszony głos Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Niepewnie uchyliła powieki, by zarejestrować, że jej niedoszły zabójca leżał na ziemi i powoli się wykrwawiał. Pewna tego, że któryś z jej sojuszników jakimś cudem potajemnie wyciągnął broń, podniosła się na drżące nogi. Oni wszyscy jednak patrzyli gdzieś za nią, w głąb holu. Pomyślała, że może ktoś wbiegł z zewnątrz; że był to Cheney, obstawiający wejście, a nawet jakiś zagubiony, niefortunny nabój, lecący z zewnątrz. Gdy tylko odwróciła się w danym kierunku, struchlała do reszty, czując, że rozpada się na kawałki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wbiła wzrok w postać niewielkiej kobiety, która przez te kilka lat właściwie niewiele się zmieniła. Wyglądała na dojrzalszą. Jasne, pofalowane włosy spływały po jej ramionach, a przenikliwie zielone, jasne oczy wpatrywały się w nią tak samo jak wtedy; tego dnia, kiedy przyszła do sierocińca i oznajmiła, że tym razem Erza wyjdzie stamtąd razem z nią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Mavis… — szepnęła, kiedy widok zaszedł mgłą od zbierających się łez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Laxus podbiegł do Erzy i zakrył jej usta dłonią. Chciał ją powstrzymać przed wyjawieniem głośno prawdy o tym, co łączyło ich z Vermillion. Mimo tego, że właśnie odstrzeliła jednego ze swoich przypuszczalnych sojuszników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Spokojnie Laxusie — szepnęła Mavis, idąc z wolna w ich stronę. Im bliżej się znajdowała, tym więcej śladów tortur na jej ciele stawało się zauważalnych. — On wie. Myślę, że wiedział od dawna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Erza bez namysłu wyrwała się Dreyarowi i pobiegła w stronę dziewczyny. Wpadła w jej wątłe ramiona i zanosiła się płaczem, nie potrafiąc unormować swojego oddechu ani stłumić dziecięcego szlochu. Zaciskała palce na jej zniszczonej koszulce, nie zważając na to, czy sprawiała jej jakikolwiek ból. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gray i Natsu nie potrafili oderwać od nich wzroku, poruszeni do żywego tym, że Mavis naprawdę była żywa i stała tuż przed nimi. W chwilę uderzyły w nich wspomnienia tamtej nocy, kiedy rzucili się za nią w nurt rwącej rzeki; kiedy byli pewni, że zabito ją na ich oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— No, no, no. — Szorstki, damski głos przebiegł przez hol, zwracając uwagę intruzów na jego posiadaczkę. Stała u stóp schodów w towarzystwie dwojga mężczyzn, którzy niczym posągi wpatrywali się w tuzin rozjuszonych, młodych ludzi, przybyłych po swoją przyjaciółkę. — A nasz szef przewidział was może około dwudziestu osób. Widzę, że Fairy Tail ma pobratymców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Dimaria — warknął Laxus, z niedowierzaniem wpatrując się w tę kobietę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wyglądało na to, że była mu bardzo dobrze znana, tak samo jak trwająca przy niej dwójka. Dreyar napiął się cały a jego mina dała do zrozumienia reszcie, że to nie będzie takie proste.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Kim ona jest? — mruknęła Kagura, chwytając za swoją katanę, ubroczoną we krwi małoznaczących pachołków, którzy próbowali ich powstrzymać przy wejściu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Walkiria, Dimaria Yesta — wyszeptał Jura, który wyszedł przed szeregi razem z Lyonem i Sherry. — Jedna z najtwardszych sztuk </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Supurigan Tuerubu</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Żartujecie? — syknął Sting, dając krok do przodu. — Przecież ta organizacja została wycięta w pień jakieś pięć lat temu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jakbyś nie zauważył, to chyba jednak niekoniecznie — odparł Vastia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Eucliffe miał ochotę się odgryźć, ale poczuł, jak coś delikatnie szarpie go za koniec bluzy. Zerknął przez ramię na Fullbustera, który skinął na Mavis i Erzę. Vermilion kryła się za Scarlet i wskazywała dłonią na jedne z drzwi, znajdujących się w holu, tuż za nimi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— A ci dwaj? — Kaguya przyjęła bojową pozycję, kiedy kobieta zaczęła powoli iść w ich stronę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Ajeel Ramal i Wall Eehto — odparł Jura — niech cię nie zmyli ich niepozorny wygląd. To przebiegłe śmiecie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Aż przypomniały mi się stare czasy, co nie, Jura? — Laxus wyprostował się i przeciągnął, a na jego twarzy zagościł cyniczny uśmieszek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— To prawda… — odparł wspomniany, stając z nim ramię w ramię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Młodzi dostrzegali, że ich przywódcy mieli już kiedyś do czynienia z tymi ludźmi. Szczególnie Laxus wyglądał na zdeterminowanego do najprawdziwszego rozerwania ich ciał na kawałeczki. Erza miała wrażenie, że kiedyś ktoś z Fairy Tail wspominał jej o tej całej Dimarii. Nie mogła jednak za nic przypomnieć sobie, o co właściwie chodziło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Laxusie, co u mojej drogiej Mirajane? — zapytała Walkiria, zatrzymując się w centrum holu. — Pamięta o mnie jeszcze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Owszem — odparł, sięgając do kieszeni — obiecałem jej dzisiaj, że przyniosę w prezencie czyjąś głowę. Sądzę, że twoja będzie idealna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Natsu wpatrywał się w tę potyczkę ze zdziwieniem i nie potrafił połączyć faktów. Wciąż rozglądał się za Zerefem, który nawet na moment nie pokazał się im na oczy od początku akcji. Było to dla niego cholernie niepokojące; pragnienie spotkania brata stawało się dla niego tak istotne, że chwilami przesłaniało cel numer jeden: odnalezienie Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Oszalał, wiedział to. Miał go na wyciągnięcie ręki, a kipiące w nim uczucia sprawiały, że pragnął tylko tego, by stanąć z nim twarzą w twarz, czego nie mógł osiągnąć od kilku lat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak zerknął na Stinga, który powoli wycofywał się w tył, tak samo jak Gray. Eucliffe nic więcej nie powiedział; jedynie poruszył ustami, wypuszczając z płuc bezgłośne </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dragneel drgnął i po raz ostatni spojrzał na Laxusa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Idź — szepnął Dreyar — ratuj moją córkę. Kupię ci jak najwięcej czasu, dzieciaku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Natsu skinął jedynie głową i gwałtownie odbił się od posadzki, dołączając do Stinga i Graya. Pochyleni przemknęli w stronę drzwi, na które wciąż wskazywała Mavis, by po chwili za nimi zniknąć i pozostawić resztę w rękach przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Tu są schody — warknął Gray i zbiegł w dół, ciągnąc za sobą chłopaków. Zatrzymał się na rogu korytarza i ostrożnie wyjrzał na jego dalszą, prostopadłą część. — Czysto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Gdzie szukać? — syknął Natsu, chcąc ruszyć przed siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Jakiś odruch kazał mu ruszyć w prawo, jednak Eucliffe gwałtownie go zatrzymał i przyłożył palec do ust. Chłopcy wsłuchali się w otoczenie; docierające z zewnątrz okrzyki, łomot przebiegających ludzi, strzały i wybuchy sprawiały, że ciężko było im rozróżnić, co docierało z podwórza a co ze środka. Gdy jednak z całych sił wytężyli słuch, pożądany dźwięk w końcu się pojawił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — syknął Natsu, słysząc stłumione nawoływanie, przebijające się przez ściany. — To na pewno ona!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Gray i Sting popatrzyli na siebie zdziwieni obcym określeniem. Mimo to, w pełnym zaufaniu, ruszyli za chłopakiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dragneel parł przed siebie, odbijając się rękoma od ścian na każdym zakręcie. Ranił dłonie o ich chropowatą powierzchnię, ale nawet się nie krzywił. Jej krzyki przypomniały mu, po co tak naprawdę się tam pojawił. Nawet nie myślał o tym, że za rogiem mógł czyhać wróg. Czuł się w tamtej chwili zupełnie niezniszczalny, niewzruszony. Jego jedyną myślą była Lucy; nic poza tym. Miał zamiar do niej dotrzeć, choćby wpierw podziurawiono go jak ser.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Zatrzymał się gwałtownie przed drewnianymi, zbutwiałymi drzwiami; oddychał głęboko, słysząc, jak chłopcy go doganiają.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Musisz tu być — syknął, chwytając za klamkę. — Musisz, Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Jej stłumiony głos zadziałał na niego jak kubeł zimnej wody. Serce zabiło mu mocniej i poczęło szybciej pompować gorącą krew, uderzającą do głowy. Zupełnie nagle wróciły do niego wszystkie wspomnienia z okresu ich dzieciństwa; z lat, kiedy nie rozumiał tego wszystkiego, co przyciągało go do Heartfilii. Tej dziwnej tęsknoty za jej głosem, zapachem czy dotykiem. Tego, że irytował się, kiedy rozmawiała z jakimkolwiek chłopakiem. Dopiero kiedy wrócił do Tokio, był w stanie sobie przypomnieć, czym tak naprawdę była łącząca ich relacja i jak bardzo pragnął do niej wrócić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Do swojej Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu, to ty?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">! — ryknął, szarpiąc drewnianym skrzydłem. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, zaraz cię stamtąd wyciągnę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu! — Jej głos się łamał, ale coś utwierdzało go w przekonaniu, że była uśmiechnięta, że naprawdę się cieszyła. Był pewny, że na niego czekała, że wierzyła, iż po nią przyjdzie. Miał wrażenie, że przylegała do drzwi. — Natsu, są zamknięte! Mest ma klucze!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Pierdolę te klucze, odsuń się! — wrzasnął i zrobił spory krok w tył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Z pełną determinacją i wściekłością kopnął w dzielącą go od ukochanej przeszkodę. Zawiasy obruszyły stary beton, a spróchniałe deski lekko się wygięły. Wiedząc, że ma szansę, uparcie na nie nacierał, aż w końcu z hukiem je roztrzaskał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Lucy… — jęknął, widząc ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Klęczała na materacu, a jej policzki połyskiwały od łez. Nie potrafił się powstrzymać; wbiegł do środka i chwycił ją w ramiona, z całych sił przyciskając jej ciało do siebie. Oddychał wściekle przez zęby, gwałtownie się poruszając, jakby nie mógł znaleźć odpowiedniej pozycji do tego, by mieć ją całą przy sobie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Tak bardzo się bałem — wyszeptał, całując jej skronie, głowę, czoło — tak kurewsko się bałem, Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Wierzyłam, że po mnie przyjdziesz — wyłkała, próbując się w niego wtulić, mimo skutych rąk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiem, że zawaliłem, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Popatrzył jej w oczy, czując, jak jego własne się szklą. — Miałem cię chronić, a znowu mi cię zabrano… Możesz mnie znienawidzić, zostawić, możesz wszystko — szeptał, trzymając w dłoniach jej buzię. — Ale dopóki nie zabiję Zerefa, wciąż jesteś tylko i wyłącznie moja, rozumiesz? Nie masz prawa się ode mnie odsunąć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu — prychnęła głośno, śmiejąc się beztrosko. Oparła czoło o jego głowę i westchnęła głośno. — Kocham cię, ty skończony idioto.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Odsunął się, w niedowierzaniu wpatrując się w jej oblicze. Nie mógł uwierzyć, że tak po prostu to powiedziała. Nie wyglądała na taką, którą kierowały emocje spowodowane przez okoliczności. Była całkowicie szczera, tak samo jak jej pełne ciepła spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Jakie to słodkie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Dragnell przestraszony odwrócił się za siebie, odruchowo kryjąc Heartfilię za plecami i mierząc do źródła głosu. Przerażony przełknął ślinę, widząc przed sobą Anayę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Żyjesz… — szepnął. — Na Boga, ty naprawdę żyjesz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Natsu, kretynie… — Głos Stinga wpłynął do pomieszczenia, przypominając Dragneelowi o tym, że zostawił go z tyłu tak samo jak Graya. — Miałem klucze, naprawdę nie musiałeś forsować tych bogu ducha winnych drz…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Eucliffe zatrzymał się w wejściu, tarasując drogę zainteresowanemu życiem Lucy Grayowi. Wpatrywał się w brunetkę, która zaklęta niczym posąg obserwowała jego bladą, zmęczoną twarz i uśmiechała się delikatnie, czując jak łzy spływają jej po brudnych policzkach, zostawiając na nich jasne smugi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Widzisz Sting? — szepnęła Anaya, przechylając nieco głowę na bok. — Wciąż mam szansę, by dołączyć do Sabertooth.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Chłopak upuścił zarówno pęczek kluczy, jak i swój pistolet na ziemię, po czym doskoczył do niej, opadając na dziewczęce ciało. Wył jak dziecko, wtulając twarz w chłodną szyję; zaciskał palce na materiale czarnej bluzy, którą pożyczył jej tuż przed porwaniem. Nie mógł uwierzyć w to, że jej dotykał, że ją widział, że słyszał mocne bicie jej serca, gdy tylko wtulił głowę w jej piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— A-Anaya… — wyłkał, ledwo mogąc złapać oddech. — Myślałem, ż-że już cię nie mam… że już straciłem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Wtuliła twarz w jego głosy, pragnąc go objąć. Nieszczęsne łańcuchy uniemożliwiały jej jednak ten gest, przez co głośno zawyła, nie potrafiąc dłużej powstrzymywać emocji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">— Czy tylko ja nie mam pewności, że moja ukochana wciąż żyje? — mruknął Fullbuster z rozczuleniem obserwując dwie, rozjuszone pary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Schylił się po klucze oraz gnata Stinga i podszedł bliżej nich, jako jedyny nie uciekając od brutalnej rzeczywistości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Ta chwila miała trwać naprawdę krótko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #444444;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">Od autorki: Odliczanie dobiega końca!</span></span></div>
<span style="color: #444444;"><span id="docs-internal-guid-677faec3-b0ee-8904-8dde-864f51e8caf6"></span></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKoFzOJWe69mpUgLxePjU1yMBQuAqCy6HRPQ99hfGRi6ASCKLEvbEHZt30Sljo8f4nVHDkZW-xVp823LCk2XdTxwrKnTn8iZTwzQo4bknNucpCKhdb74RR90WDMpAiih7OAXd98GvCKLU/s1600/brothers_in_arms_by_blanania-d8wdaje.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #444444;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKoFzOJWe69mpUgLxePjU1yMBQuAqCy6HRPQ99hfGRi6ASCKLEvbEHZt30Sljo8f4nVHDkZW-xVp823LCk2XdTxwrKnTn8iZTwzQo4bknNucpCKhdb74RR90WDMpAiih7OAXd98GvCKLU/s320/brothers_in_arms_by_blanania-d8wdaje.jpg" width="273" /></span></a><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;">To już przedostatni rozdział. Niedługo zabieram się do kończenia jedenastego i poprawek epilogu. One-shota o powstaniu Fairy Tail, czyli przeszłości trójki założycieli, już zaczęłam, a Gruvia rozpisana tak jak trzeba. :3 Postaram się już to wszystko pozamykać całkiem szybko, bo… no. Za niedługo powstanie moje kolejne FT, a wczoraj napadł mnie taki pomysł na fandom Narutowski, że już napisałam prolog i zrobiłam nagłówek. To nie jest zdrowe, nigdy tak nie robiłam, a blogów na koncie trochę mam, ale cóż… Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje! YOLO. B|</span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-75194715548581405192016-11-19T21:04:00.001+01:002016-11-19T21:04:56.056+01:00IX. Łańcuchy<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Jedyne co poczuli to jebana bezsilność.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">I widmo porażki spoglądało im w twarze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuli na sobie jego wzrok co rozbierał ich z marzeń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Trzymali się kurczowo i choć już nie mieli siły,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">nadziei nie porzucili choć nigdy głupi nie byli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Może mieli pecha nie wiedzieli co ich czeka.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Eripe</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">L</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ucy siedziała niespokojnie w kącie gabinetu Laxusa i ze złością obserwowała jego przemęczoną twarz jak i tę należącą do biologicznego ojca, stojącego obok Dreyara. Niespełna kilka godzin wcześniej rozmawiała z rodzicem na temat jego przyjazdu i była pewna, że owy pojawi się w Tokio w przeciągu tygodnia. Jak się okazało, Jude okłamał ją z przezorności, wiedząc, o takich możliwościach jak chociażby podsłuch.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możecie nam łaskawie wyjaśnić, jakim cudem Mavis żyje? — warknęła rozwścieczona Erza, ledwo mogąc wysiedzieć na miejscu, od momentu w którym Lucy i Natsu podnieśli raban na ten temat. — Umarła na naszych oczach! To, co teraz próbujecie nam wmówić, jest po prostu niedorzeczne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kochani, widzieliście jak jej ciało spada do rzeki i zostaje porwane przez prąd — oznajmił cicho Jude, unikając wzroku córki. — To nie jest jednoznaczne ze śmiercią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale ona spadała tam już martwa! — Scarlet aż złapała się za głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie — wtrąciła Cana, która starała się wytrzeźwieć. Siedziała obok Heartfilii; nieustannie bawiła się jej dłonią i przebierała palcami. Denerwowała się, kiedy Natsu na nią spoglądał i miała wrażenie, że przy Lucy była bezpieczniejsza. — Byliście naprawdę młodzi. Za młodzi, by wiedzieć, co robiła wasza starsza koleżanka. Mimo to, starała się podzielić swój czas pomiędzy wami, a obowiązkami jako członkini Fairy Tail. — Zamilkła, dosłownie czując, jak aura jej kompanów staje się niewyobrażalnie mroczna. — Do czasu, aż spadło na nią brzemię gry w podwójnego agenta. Wiedziała, że musiała zniknąć z waszego życia. Zrobić coś… cokolwiek, byście jej nie szukali, aby jej misja nie została w żaden sposób zakłócona. Sama wymyśliła ten okrutny plan upozorowania swojej śmierci na waszych oczach. To Jellal wtedy do niej strzelił… — Schyliła głowę, chcąc uniknąć przerażonego wzroku Erzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Scarlet poruszyła ustami, obserwując Alberonę i po chwili podniosła swój załzawiony wzrok na Laxusa. Nie potrafiła uwierzyć w to, że Fernandez okłamywał ją przez tak wiele lat. Choć zdawała sobie sprawę z tego, że zrobił to prawdopodobnie w słusznej sprawie, miała wrażenie, że jej serce pękło. Wszystko, co łączyło ją z Jellalem i sprawiało, że budowali dzięki temu swoje wzajemne zaufanie, właśnie zaczęło się walić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mavis oberwała ślepakiem i runęła z mostu prosto do rzeki. Na dole czekało kilkoro ludzi, którzy mieli ją stamtąd szybko wyłowić. Myśleliśmy, że wszystko pójdzie zgodnie z planem... Obserwowałam was i nie mogłam wyjść z podziwu, kiedy wszyscy, bez większego namysłu, rzuciliście się za nią, uniemożliwiając nam akcję ratunkową. — Objęła się ramionami, odwracając nieco głowę od Lucy. — Byliście tacy młodzi… tacy zdeterminowani i silni. Mimo że was jeszcze wtedy nie znałam, miałam wrażenie, że moje serce zostaje rozerwane przez poczucie winy. Słyszałam, jak rozpaczliwie wołaliście jej imię. Jak walczyliście z tym silnym prądem, ryzykując własnymi życiami… Mavis też nie mogła się z tym pogodzić. Do samego końca, nawet do teraz… wciąż powtarza, że nie będzie już chyba nigdy w stanie spojrzeć wam w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray, Erza, Lucy i Natsu popatrzyli na siebie wzajemnie, jakby słuchali opowieści o duchach. W życiu, nawet przez krótki moment nie podejrzewaliby, że ich starsza przyjaciółka była członkiem organizacji. Widok jej śmierci nawiedzał ich w koszmarach przez naprawdę długie lata, tak samo jak poczucie winy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To są jakieś jaja? — warknął Fullbuster, najwidoczniej wcale niezadowolony z otrzymanych informacji. Podwinął rękawy swojej czarnej bluzy i przyłożył pięść do ust; czuł jak drży ze złości. — Nie wierzę wam, kurwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślicie, że Jellal zauważył was dopiero, gdy wzięliście odwet za przyjaciela? — kontynuowała Alberona, której głos nagle spoważniał. — Od dawna byliście na naszym oku; wiedzieliśmy, że macie potencjał. Mavis dużo nam o was mówiła, a to, co zrobiliście tamtej nocy, tylko utwierdziło nas w naszych przekonaniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiedziałeś? — mruknęła Lucy, zerkając na Laxusa, który pokręcił przecząco głową. — A ty? — Spojrzała na ojca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie — odparł — o wszystkim dowiedziałem się po fakcie. Po tym, jak dołączyłaś do Fairy Tail.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mężczyzna przez krótki moment wpatrywał się w podłogę, dokładnie ważąc swoje myśli. Była jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz, o której musiał w końcu powiedzieć córce. Powoli nabierał pewności, że zaraz po tym, jego ukochane, jedyne dziecko wykrzyczy mu w twarz, jak bardzo go nienawidzi. Mimo to, chciał być z nią w końcu w stu procentach szczery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, posłuchaj… Twój brat — wyszeptał, krzyżując z dziewczyną swoje spojrzenia. Jej czekoladowe oczy wpatrywały się w niego w tak straszliwie pretensjonalny sposób, że nie potrafił wykrztusić słowa. Ona już wiedziała, co chciał powiedzieć. Był tego pewny, choć miał wrażenie, że próbowała nie dopuścić do siebie tej myśli. — Loki też należał do Fairy Tail.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy poczuła, jak zaparło jej dech. Nie mogła uwierzyć, że wszystkie te informacje były przed nią zatajone; że jej ukochany, jedyny brat i ojciec ukrywali przed nią całą prawdę. Wspomnienia tego, jak bardzo zżyta była z Lokim zostały kompletnie zamazane. Wierzyła, że ich relacja była naprawdę szczera, zwłaszcza po tym, jak zmarła ich mama. Uczucie zaciskających się więzi było wręcz namacalne…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A teraz? Teraz wiem, że to wszystko było na pokaz. Miało uśpić moją czujność, sprawić bym wierzyła, że wszystko jest w porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Loki zginął, ponieważ zalazł Zerefowi za skórę — wychrypiał, uciekając przed wzrokiem córki. — Poznał się na starszym z synów Igneela dużo wcześniej, niż my wszyscy. Zawsze wyprzedzał go o tej jeden mały kroczek, co doprowadziło do tragedii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu poderwał się z krzesła i wyglądał, jakby miał zaraz komuś uszkodzić twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co jeszcze? — syknął, zaciskając pięści. — Co jeszcze przed nami ukrywacie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mężczyźni popatrzyli na siebie niepewnie. Przez dłuższy czas zastanawiali się, czy w końcu nadeszła odpowiednia pora, by powiedzieć im wszystkim prawdę. Przy okazji zyskali również okazję do tego, by przekazać kilka informacji Natsu, którego w końcu mieli okazję widzieć po raz pierwszy, od śmierci Igneela. Mimo to, zdawali sobie sprawę, że ostatnie wydarzenia związane z działaniami Zerefa wprowadziły dostateczny zamęt i strach pomiędzy tymi młodymi ludźmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sądzę, że zasługują na prawdę jak nikt inny. — Miękki głos Mirajane zakłócił panującą w gabinecie ciszę. — Zwłaszcza teraz, kiedy przyjdzie im zmierzyć się ze wspólnym wrogiem, Laxus.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dreyar przytaknął jej krótkim skinieniem i zerknął kontrolnie na ojca Lucy. Ten usiadł na fotelu i przetarł zmęczoną, pokrytą licznymi zmarszczkami twarz. Podkrążone oczy świadczyły jedynie o tym, że naprawdę od dawna nie zaznał chwili spokoju. Może ta spowiedź miała pomóc również im?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja, Jude i Igneel byliśmy przyjaciółmi — zaczął Laxus, siadając za biurkiem. — Poznaliśmy się na studiach i już tam powoli nasiąkaliśmy przestępczym światem, w który weszliście również wy. Zaczęło się bardzo podobnie. Zamordowano naszego przyjaciela, a my za wszelką cenę pragnęliśmy go pomścić. Nikt jednak nie chciał nam pomóc, więc postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Stworzyliśmy Fairy Tail, które macie okazję podziwiać po dzień dzisiejszy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaraz — mruknął Natsu, który najwyraźniej czuł się w obowiązku dopilnowania tego, czy na pewno mówili im wszystko szczerze. — Rogue z Sabertooth powiedział mi, że </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wróżki</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rozpoczęły swoją działalność całkiem niedawno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, Natsu. — Jude popatrzył na niego, ospale kręcąc głową. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wróżki</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> działają od prawie dwóch dekad. Istnieliśmy jako tajna organizacja, która przez długi okres czasu była nieuchwytna. Nikt nie wiedział, gdzie i kiedy się zjawimy, jak postąpimy, kto jest członkiem a kto przeciwnikiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Braliśmy całkiem czynny udział w tym przestępczym półświatku. Wspólnie udawało nam się zyskać naprawdę dobre miejsce pośród hierarchii, ale nie jako Fairy Tail, a anonimowe stowarzyszenie, do którego ludzie mogli wstąpić i od którego mogli odstąpić, kiedy tylko chcieli. Czas jednak biegł do przodu… — Laxus wbił spojrzenie w Lucy, która zaczepiła na nim swój wzrok. — Kiedy Lucy przyszła na świat, Jude postanowił od nas jak najszybciej odejść, by w razie jakiegoś wypadku nigdy nie zostać skojarzonym z Fairy Tail. Chciał za wszelką cenę chronić Laylę i Lucy, trzymać jak najdalej od tego piekła. I żadne z nas nie miało mu tego za złe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heartfila popatrzyła na ojca i bezwiednie kręciła głową, czując jak oczy zachodzą jej łzami. Nie wierzyła, że Jude ukrywał przed nią takie fakty, nawet kiedy sama przystąpiła do szeregów </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wróżek</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. W tamtej chwili miała wrażenie, że w ogóle nie znała swojego ojca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zostaliśmy więc ja i Igneel oraz reszta załogi, w której od niemalże początku znajdowała się Mirajane oraz Silver.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray zdębiał, słysząc o swoim ojcu. Rozchylił usta i otworzył szeroko oczy, by po chwili zaśmiać się jak wariat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ten stary pryk, mój ojciec, należy do Fairy Tail?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak i jest jednym z najlepszych weteranów, jakich posiadamy — zauważył Laxus, uśmiechając się do chłopaka. — Takiego informatora ze świecą szukać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster podszedł do ściany i oparł o nią głowę, chcąc przetrawić to, co właśnie usłyszał. Był pewny, że jak wróci do domu, to złapie w ręce dubeltówkę i odstrzeli swojemu tatuśkowi jaja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jaki udział w tym wszystkim miał mój ojciec? — odezwał się Dragneel, który nieustannie krążył po pomieszczeniu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Od kiedy Jude od nas odszedł, Igneel prowadził to wszystko ze mną. Gdy ja nie byłem dyspozycyjny, on przejmował pałeczkę i odwrotnie. Nie bał się niczego, dlatego też kiedy się urodziłeś, wciąż pozostawał z nami, chroniąc ciebie i starając się pogodzić ze śmiercią twojej matki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chcesz mi powiedzieć, że tak naprawdę nie zmarła przy porodzie, tylko ktoś ją odstrzelił? — wycedził, zaciskając dłonie na oparciu fotela Erzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, nie, Natsu — mruknął Jude. — Twoja mama była naprawdę ciężko chora. Przez cały czas wszyscy bali się, że nie zdoła donosić cię w brzuchu. Uparła się jednak, a przed porodem powiedziała, że jeżeli będą musieli kogoś ratować, to właśnie ciebie. Jej jedynym marzeniem stało się twoje przetrwanie..</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Była wspaniałą kobietą, o wielkim sercu. Mam wrażenie, że to ty odziedziczyłeś większość jej cech. Twój brat natomiast był przeciwieństwem wszystkich członków rodziny. Stał się czarną owcą. — Laxus spojrzał w stronę okna, za którym zbierało się na deszcz. — Gdy twoja mama zmarła, zaczął sprawiać problemy wychowawcze; stał się zamknięty, buntowniczy, aż w końcu agresywny. Nie miało się wrażenia, że po prostu zbłądził. Ludzie bali się patrzeć w jego oczy; niejednokrotnie słyszałem pogłoski, że piekliło się w nich najczystsze zło... Najgorsze w tym wszystkim było to, że Igneel wiedział, co nastąpi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszyscy z zaciekawieniem popatrzyli na Dreyara.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przyszedł do mnie pewnej nocy i powiedział coś, co przez długie tygodnie spędzało mi sen z powiek. Oznajmił, że wie, iż jego dni są policzone i że nie zostało mu wiele czasu. Błagał, bym chronił ciebie i Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu popatrzył na zaskoczoną Heartfilię, która zmarszczyła czoło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co ja miałam do tego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Igneel wychowywał Natsu sam — wtrącił Jude. — Musiał zastępować mu matkę, więc instynktownie był w stanie przejrzeć syna na wiele sposobów. Już wtedy wiedział, jak mocno byliście do siebie przywiązani… Już wtedy wiedział, że Zeref to wykorzysta, a Igneel za nic w świecie nie chciał, by przez jego syna, córka jego przyjaciela musiała cierpieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu skulił się nieco, czując coś niesamowicie dziwnego. Jego serce zabiło mocniej na wspomnienia o matce i ojcu, ale w życiu nie zdawał sobie sprawy z tego, że Igneel w jakiś sposób będzie ingerował w jego przyszłość, nawet będąc martwym. Popatrzył na Lucy, która spuściła głowę i zacisnął zęby, nie wierząc w to, że przez jego poronione, rodzinne intrygi, ona musiała cholernie cierpieć.</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Dlaczego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak jak mówiłem — kontynuował Dreyar — Igneel czuł, że Zeref coś zrobi. Znikał z domu na długie tygodnie, nie próbował nawet udawać dobrego syna. Wiedział, że go zabije, kiedy najmniej będzie się tego spodziewał. I tak się niestety stało...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, pamiętasz jak policja nie mogła dojść, kto jako ostatni skontaktował się telefonicznie z Lokim? — zapytał Heartfilia. Dziewczyna skinęła głową, nawet na niego nie patrząc. — To ostatnie połączenie… ten numer należał do Igneela. Chciał go ostrzec. Prawdopodobnie dzwonił do niego, już konając, kiedy Zeref powiedział mu, że idzie się rozprawić z twoim bratem. Loki był jednym z najlepszych szpiegów w Fairy Tail i to jego zadaniem było zbierać informacje o Zerefie, o czym Dragneel zaczął zdawać sobie sprawę. Dlatego zamordował również jego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy objęła się mocniej ramionami. Z całych sił pragnęła nie dopuszczać do siebie tego, co mówili. Nie chciała wierzyć w to, że jej brat zginął z tak błahego powodu i przez takiego człowieka. Płomienie nienawiści zaczęły buchać w jej ciele, a spojrzenie utkwione zostało w Natsu. Zaczęła szukać w nim jakichkolwiek podobieństw do starszego brata; przez krótki moment poczuła nieopisaną złość na ukochanego, ale szybko się zreflektowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To przecież nie była jego wina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jednego nie rozumiem. — Usta Natsu rozchyliły się delikatnie, na co zwróciła uwagę. Jego głos sprowadził ją na ziemię, lecz wściekły wyraz twarzy wzbudził w dziewczynie dreszcze. — Po tym wszystkim, po stracie brata… Dlaczego ją, kurwa mać, zostawiłeś? Dlaczego uciekłeś od własnej córki, oddałeś ją w ręce człowieka, z którym nie miała nic wspólnego? Co z ciebie za ojciec?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie mogła uwierzyć w to, że Natsu zwracał się właśnie do jej taty. Gdy drgnęła i chciała go powstrzymać, Gray zatrzymał ją w miejscu. Wpatrywał się w przyjaciela, a zarówno jego mina, jak i Erzy świadczyły o jednomyślności z Dragneelem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Okropny, prawda? — zapytał ze skruchą Heartfilia. Zaśmiał się cierpko, a jego córka doskonale wiedziała, że był bliski płaczu. — Chłopcze, choć ta decyzja może wydawać ci się straszna, może przypominać tchórzostwo… to była jedną z najlepszych w moim żałosnym życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wierzę! — Natsu wyrzucił w górę ramiona. Wszystko wskazywało na to, że powoli nabierał ochoty na to, by strzelić mężczyznę w twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja nie byłbym w stanie jej chronić… — Jude mówił tak cicho, że reszta wstrzymywała oddechy, by nie zakłócić przekazu informacji. — Zawsze byłem słaby. Ledwo radziłem sobie sam ze sobą po stracie żony, a śmierć Lokiego mnie jedynie dobiła. Nie wyobrażałem sobie tego, by trzymać przy sobie Lucy, nie mając sposobności, by ją ratować. Nie byłem w stanie zapewnić jej nawet krzty bezpieczeństwa. Natomiast Laxus… On ma siłę, ma wiarę. Ma wszystko, by móc ją chronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Słuchajcie, to chyba nie pora na takie wywody — szepnęła Erza, widząc, że jej przyjaciółka coraz bardziej dygocze. — Pozostawcie tę rozmowę na inny okres, proszę was.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Erza ma rację — przytaknął Laxus, podwijając rękawy koszuli. — Wróćmy na chwilę do Igneela. — Popatrzył znacząco na Natsu, który wpatrywał się w Lucy. Chłopak był wściekły; Dreyar wiedział, że wahał się przy tym, czy wybuchnąć ze złości, czy po prostu do niej podejść i przytulić. — Próbował się skontaktować z Lokim, by ten szybko zabrał Lucy z miasta, ale niestety Lolki nie odbierał. Niedługo po tym Zeref zabił go własnymi rękoma, a następnie chciał się zabrać za Lu, by wpakować jeszcze nóż w plecy Natsu. Pojechał po nią pod szkołę, ale tamtego dnia, gdy wracała z dodatkowych zajęć, zmieniła trasę, ze względu na to, że Natsu z nimi nie wracał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray i Lucy się wzdrygnęli. Dziewczyna bardzo dobrze pamiętała ten straszliwy dzień; to, że właśnie wtedy Dragneel z nimi nie poszedł. Fullbuster również nie potrafił wyrzucić tego z pamięci, zwłaszcza, że to on niósł swoją przyjaciółkę na rękach, martwiąc się, że już nigdy nie zobaczy jej uśmiechu, a całe ich dotychczasowe, stosunkowo szczęśliwe życie, się rozpadnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lu po odnalezieniu Lokiego, pobiegła pod mieszkanie Natsu, a to uratowało jej życie — ciągnął Dreyar. — Zeref zawrócił wtedy spod szkoły i pojechał z powrotem do Heartfiliów. Był pewny, że ją zastanie, ale plan nie poszedł po jego myśli, ponieważ Lu w tym czasie...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamilkł, zdając sobie sprawę, iż każdy doskonale wiedział, co się wtedy wydarzyło. Dziewczyna wciąż chowała twarz pod jasnymi włosami, a Natsu miał wrażenie, że poczucie winy zaraz go zabije.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mavis straciła wtedy z nami jakikolwiek kontakt, bo jedynie Loki był w stanie porozumiewać się z nią tak, by Zeref tego nie odkrył — powiedziała szybko Cana, chcąc uciąć temat Lucy. — Przez długi okres czasu nie wymieniała z nami żadnych informacji. Dopiero od pół roku kontakt ponownie się wznowił, tylko i wyłącznie dzięki pomocy Jellala, który ją odnalazł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Stąd też wiemy, co nas czeka — oznajmił Laxus.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref planuje wytępić Fairy Tail przez wzgląd na to, iż jego ojciec był współzałożycielem. Doszedł do wniosku, że musi zniszczyć wszystko, co ma związek z Igneelem, W tym swojego młodszego brata, jego przyjaciół i ukochaną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czyli naprawdę to wszystko przewidział — syknął Natsu. — Wiedział, że wrócę. Wiedział, że będę chciał was odnaleźć, a wtedy będzie mógł nas wszystkich pozabijać… To moja wina, przeze mnie wszyscy jesteście w niebezpieczeństwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nie do końca tak — zaprzeczyła Alberona. — Twój przyjazd właściwie jest jedyną rzeczą, która daje nam szansę do walki. Gdybyś się tu nie pojawił i tak by nas powybijał, żeby ściągnąć cię tutaj. Takie błędne koło. Tymczasem jesteś z nami i jako jedyny wiesz, jak można z nim walczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— I ty i Lucy jesteście wysoce wykwalifikowani w obarczaniu siebie winą za krzywdy innych — zauważyła Erza. — Naprawdę uważacie, że wszystko, co się dzieje, jest spowodowane przez was? Nie jesteście pępkiem świata, za to na pewno naszymi przyjaciółmi. A my was z niczym samych nie zostawimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref rzucił wyzwanie nam wszystkim, a nie tylko wam. Więc chcąc nie chcąc, tę wojnę stoczymy razem. Jak za dawnych czasów. — Gray wystawił w stronę Natsu zaciśniętą pięść i czekał, aż Dragneel przybije mu żółwika.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim ulga zdążyła pojawić się na ich twarzach, zaczęli słyszeć straszny hałas z wnętrza siedziby. Ktoś podniósł głos, ktoś krzyknął, kilka krzeseł przewróciło się na ziemię, ale dopiero gdy drzwi prowadzące na korytarz charakterystycznie zaskrzypiały, wiedzieli, że ktoś kieruje się w ich stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie możecie tam, kurwa, wchodzić! — ryknął Droy, kiedy drzwi gabinetu otworzyły się zamaszyście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W progu stał zdyszany Sting, który aż drżał ze wściekłości, a zaraz za nim pojawił się blady jak ściana Rogue. Lucy i Natsu od razu spostrzegli, że Eucliffe płakał i byli pewni, że to, co zaraz usłyszą, będzie krzyżem na ich zbiorowej mogile.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabił ją! — wrzasnął blondyn, zaciskając dłonie na framugach przejścia. — Ten skurwiel poderżnął jej gardło i rzucił na ziemię jak śmiecia!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszyscy w osłupieniu wpatrywali się w jego sylwetkę i spływające po policzkach łzy. Gdy tylko runął na kolana, Heartfilia i Dragneel bezzwłocznie zerwali się z miejsc i do niego podbiegli, kiedy reszta wciąż nie wiedziała, jak w ogóle zareagować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nagrał to… — odezwał się Rogue, zakrywając dłonią oczy. — Nagrał i nam wysłał…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Szła całkiem żwawo w stronę parku; z daleka dostrzegała w bramie Levy, która zaczęła jej w pewnym momencie machać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wzięła głęboki wdech, zaciskając palce na pasku torebki, i popatrzyła na przechodzącą obok niej staruszkę. Coś chwyciło ją za serce i miała wrażenie, że jest to swego rodzaju zazdrość. Ci wszyscy ludzie, którzy mijali ją na ulicy, uważali ją za młodą, uśmiechniętą nastolatkę, która po prostu chodziła do szkoły i nic innego nie męczyło jej życia. Czasem miała ochotę stanąć na dachu jakiegoś wieżowca i wykrzyczeć im wszystkim, kim jest naprawdę. Pragnęła wypisać tę informację na niebie; tak, by każdy ją codziennie widział i był w stanie zapamiętać, że Lucy Heartfilia w ten skromny sposób stara się sprawiać, by byli bezpieczniejsi. Wiedziała jednak, że było to równoznaczne z podpisaniem na siebie wyroku śmierci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stanęła na pasach i zawiesiła wzrok na sygnalizacji świetlnej znajdującej się po przeciwnej stronie. Samochody licznie przecinały jej drogę, a parking wzdłuż parku był wypchany po brzegi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyczuła, że jej telefon wibruje i leniwie po niego sięgnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— C-co? — szepnęła, wpatrując się w wyświetlacz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od kiedy Natsu pozbawił ją starej komórki, w nowej trzymała jedynie najpotrzebniejsze kontakty. Ten numer nie miał przypisanego właściciela w jej urządzeniu, jednakże znała go cholernie dobrze. Był wyryty w jej pamięci i w tamtej chwili sprawił, że zrobiło jej się okropnie słabo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mest Gryder, ten sam, który powoli niszczył jej życie, a poprzedniego ranka rozbił je na tysiące kawałków, właśnie do niej dzwonił. Jednocześnie poczuła mdłości ze strachu i niewyobrażalne gorąco, spowodowane wściekłością.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sygnalizacja zmieniła kolor na zielony. Wszyscy przechodnie jak na zawołanie ruszyli przed siebie, ale nie ona. Wciąż stała w miejscu, z trwogą wpatrując się w aparat. Trwało to dobrą chwilę. Ludzie zdążyli rozejść się w swoich kierunkach, pozostawiając ją tam samą. Słyszała, jak Levy coś do niej krzyczy, ale jej głos został zupełnie zagłuszony przez pisk opon jakiegoś samochodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwróciła się w kierunku źródła tego straszliwie drażniącego dźwięku i jedynie obserwowała dalszy przebieg zdarzeń, nie podejrzewając ich o taki obrót.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Proszę bardzo — powiedziała grzecznie Wendy, stawiając przed Kaguyą butelkę z sokiem pomarańczowym, którą dziewczyna niemalże natychmiast chwyciła w dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dzięki, mała — odparła, biorąc łyka napoju. Popatrzyła uważnie na obserwującą ją Erzę. — W życiu nie pomyślałabym, że sprawy nabiorą takiego obrotu. Nagle jesteśmy tak blisko końca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jednocześnie przed nami najcięższa część tego wszystkiego… — Scarlet westchnęła, wiodąc wzrokiem za Lisanną, która nosiła piwa spragnionym gościom. — Cieszę się jednak, że wszyscy tu jesteście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fairy Tail wypełniało się po brzegi ludźmi z pięciu różnych organizacji. Mira była zmuszona do zatrudnienia chłopców, by przynieśli z piwnicy dodatkowe stoły i ławy, bo najzwyczajniej w świecie zaczynało brakować miejsca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Laxus stał przy barze z Ichiyą oraz Jurą i rozprawiał na temat planu działania, który wciąż wyglądał na tyle chaotycznie, że nijak nie szło go wprowadzić w ich życie. Dreyar był jednak niebywale zdumiony, że wszyscy znaleźli między sobą wspólny język i z wielką chęcią wymieniali się zebranymi informacjami, a ich ludzie, jak gdyby nigdy nic, pili ze sobą piwo i starali się jeszcze nie myśleć o nadchodzącej bitwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting spoczywał w kącie sali i wpatrywał się nieustannie w ścianę, nie odsuwając od ust pięści. Rogue doskonale widział, jak drżały mu usta; wiedział, że jego kuzyn był naprawdę bliski rozpadu na części pierwsze. Nie mógł wyjść z podziwu, że mimo wszystko siedział tam i czekał na jakiekolwiek wieści. Był pewny, że władzę nad jego decyzjami przejęła zwykła chęć zemsty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cholernie mi przykro, stary… — szepnął Gray, siedzący naprzeciwko blondyna. Natsu opierał głowę na dłoniach, kryjąc w nich twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe gwałtownie utkwił w Fullbusterze swój groźny wzrok, przyprawiający ofiarę o dreszcze. Sting wiedział, że nie mówił tego w złej wierze, ale za każdym razem, kiedy ktokolwiek wspominał Anayę, krew w nim wrzała. Dla niego jej śmierć nie była jeszcze końcem. Była początkiem końca, którym miał zamiar się zająć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W porządku, nie myśl o tym — odparł cicho, nie chcąc pozostać biernym. Gdyby nie ich natychmiastowa pomoc kilka dni wcześniej w biurze Laxusa, prawdopodobnie sam odebrałby sobie życie przez słoną rozpacz. — Czasu nie cofnę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster poruszył ustami, ale słowa ugrzęzły mu w gardle. Nim zdążył je wykrztusić, drzwi siedziby otworzyły się z łoskotem, a w progu pubu pojawiła się Levy. Zziajana, zapłakana i przerażona; zwiastunka nadchodzącej bitwy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Porwali Lucy! — ryknęła, opadając na filar. — Zabrali ją!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting i Gray poderwali się jednocześnie na nogi, z niedowierzaniem wpatrując się w przybysza. Fullbuster bez chwili namysłu wystartował w stronę Laxusa, który zaczął znikać za powstającym z ław tłumem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mówiłem ci, kurwa… — rzekł Sting, drżąc przez bliżej nieokreślone uczucia. Odwrócił mechanicznie głowę w stronę Natsu, a Rogue był gotowy zatrzymać kuzyna przed ewentualną napaścią. — Mówiłem, żebyś jej pil…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego słowa przerwał trzask. Zmiażdżona w dłoni Natsu szklanka rozsypała się gęsto po ziemi, a na drewnianą płytę stołu obficie sączyła się krew chłopaka, którego twarz przybrała wyraz obłąkanej. Oddychał przez mocno zaciśnięte zęby, dygocząc, jakby z niewyobrażalnego zimna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabiję… — wycharczał, podnosząc się z siedziska. — Zabiję każdego, kto wejdzie mi w drogę…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu... — Sting miał wrażenie, że sama aura jego przyjaciela zaraz pochłonie ofiary.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Laxus! — ryknął Dragneel groźnie, zwracając na siebie spojrzenia wszystkich obecnych w siedzibie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Strwożona Erza wpatrywała się w oczy przyjaciela i mogła przysiąc, że dostrzegła w nich żywe płomienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, trzymaj się — wyszeptała, zaciskając pięści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Otworzyła ociężałe powieki, słysząc własny, świszczący oddech. Było jej niedobrze, kręciło się w głowie, a na domiar wszystkiego najzwyczajniej w świecie drżała z zimna. Wokół niej panowały grobowe ciemności, w których nie mogła dostrzec zupełnie nic, póki jej wzrok się nie przyzwyczaił. Spuściła głowę i kontrolnie poruszyła każdą kończyną, by nabrać pewności o komplementarności jej ciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wzięła wdech i spróbowała zebrać do kupy myśli, które w popłochu obijały się w jej umyśle. Jedyne, co była w stanie przywołać do siebie pamięcią, to czarna beta i jakichś dwóch mężczyzn, którzy z niej wysiedli i pobiegli w jej stronę. Nim zdążyła się dobrze rozpędzić, runęła na ziemię; poczuła specyficzny zapach, a potem film jej się urwał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chloroform… — wyszeptała, kiedy jej głowa kiwała się bezwiednie na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cała czuła się niebywale otępiała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała podkurczyć nogi, by usiąść nieco wygodniej. Powoli zaczęła dostrzegać kształty i pociemniałe kolory. Na pewno znajdowała się w opustoszałej piwnicy. Na pewno miała związane ręce. Na pewno ktoś przypiął jej nogę starym, ciężkim, zardzewiałym łańcuchem do rur, ciągnących się nad podłogą wzdłuż ścian. Na pewno siedziała na zniszczonym materacu i na pewno taki sam znajdował się pod przeciwległą ścianą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ktoś na nim leżał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wzięła kolejny głęboki wdech. Zastanawiała się, czy ta osoba skończyła podobnie do niej, czy może towarzyszył jej czyjś trup.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Hej… — mruknęła zachrypniętym głosem. Szarpnęła kilka razy nogą, chcąc by dźwięczący łańcuch nieco pomógł jej w ocuceniu towarzysza. — Hej, ty!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przez długi czas nie otrzymywała żadnej reakcji. Oparła potylicę o zimną ścianę i zamknęła powieki, dochodząc do wniosku, że to po prostu nie miało już sensu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nawet nie zastanawiała się nad tym, gdzie właściwie była. To, że Zeref stał za jej uprowadzeniem, było właściwie jasne, więc wolała kalkulować, jakie w ogóle miała szanse na ucieczkę. Była pewna, że Levy widziała, co wydarzyło się pod parkiem, dlatego też nietrudno było się domyślić, że pewnie już jej szukali. Jakie to miało jednak znaczenie, skoro zabić mogli ją właściwie w każdej chwili?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zabolało ją serce. Czy naprawdę miała zniknąć z tego świata, nie żegnając się z nikim?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Potok desperackich myśli przerwał dziwny szelest. Wstrzymała oddech i wpiła wzrok w ciało leżące na wprost niej. Poruszyło się; widziała, jak ten ktoś podniósł głowę. Chwilę potem przewrócił się na plecy, a jeszcze później uniósł do siadu i prawdopodobnie przeżywał w tamtej chwili to samo, co ona na początku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja żyję?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Delikatny, dziewczęcy głos sprawił, że Lucy poczuła się trochę lepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak… — odparła Heartfilia, mimowolnie się uśmiechając. — Cieszę się, że nie muszę tu siedzieć z trupem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna przez chwilę milczała, w bezruchu wpatrując się w Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kim jesteś? — zapytała nieśmiało, stwarzając własnymi łańcuchami nieprzyjemny, irytujący wręcz hałas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy Hartfilia, o ile ci się to do czegoś przyda — odparła, rozluźniając ciało. — Wiesz gdzie jesteśmy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W piwnicy Zerefa. Ten gigantyczny budynek to jego kryjówka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gigantyczny, mówisz? Nie miałam okazji zwiedzać… — zaśmiała się nerwowo, kiedy dziewczyna potwierdziłą jej najgorsze oczekiwania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… jesteś dziewczyną Natsu Dragneela?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia poczuła dziwne gorąco. Skąd jej nowa towarzyszka mogła to wiedzieć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja… ja słyszałam o tobie od Stinga — kontynuowała cicho, zdezorientowana milczeniem Lucy. — Opowiadał mi o tobie, zanim go… zabito.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Anaya? — wydukała przerażona i dotknięta jej słowami. — Ty jesteś Anaya?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To ty miałaś być martwa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy z całych sił pragnęła, by pomieszczenie w końcu zostało dotknięte chociaż minimalną ilością światła. Niepewnie przeniosła się na kolana i na tyle na ile mogła, zbliżyła się do dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sting żyje — powiedziała całkiem żywotnie — ma się dobrze. To znaczy, prawie dobrze… Jest przekonany, że to ty nie żyjesz. Zeref podobno wysłał mu film, jak podrzynają ci gardło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna załkała, opierając czoło o własne kolano. Heartfilia zastanawiała się, czy to była oznaka radości czy przerażenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Faktycznie — szepnęła drżącym, gardłowym głosem — nagrał film, kiedy miał to zamiar zrobić. Ale mówił, że wyśle go do moich rodziców. Nawet nie miałam pojęcia, że to była tylko pozorowana gierka. Wmawiał mi przez te wszystkie dni, że zamordował Stinga chwilę po moim porwaniu. Wpoił mi to na tyle, bym mu uwierzyła…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Anaya, on naprawdę żyje. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie jego radości, kiedy tylko cię dorwie, wiesz? — Uśmiechnęła się, pragnąc nieco pocieszyć swoją towarzyszkę. — Niedługo go zobaczysz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak to? — Heartfilia miała wrażenie, że oczy dziewczyny zabłysnęły w ciemnościach. — Zobacz w jakiej znajdujemy się sytuacji…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem… ale nigdy nie tracę nadziei, jeżeli chodzi o moje drogie Fairy Tail.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ty…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Strzał. Zaraz po nim rozległ się stłumiony łomot. Anaya zadrżała, ale nie wydała z siebie najmniejszego dźwięku. Lucy miała wrażenie, że zaczyna robić się naprawdę gorąco. Miała jednego asa w rękawie, i to dosłownie. Była nauczona wielu sztuczek, dlatego w trakcie ucieczki udało jej się schować telefon. Gdy upadła na ziemię, w błyskawiczny sposób wcisnęła aparat do trampka i dziękowała sobie w duchu za to, że wyciszyła go przed wyjściem z domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie była jednak w stanie się do niego dostać, by wykonać jakiekolwiek połączenie, więc żyła nadzieją, że inni pomyśleli o tym samym co ona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, opanuj się! — ryknął Gray, stojąc naprzeciwko wściekłego Dragneela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od kiedy rozbił o ścianę trzy kufle piwa i przewrócił dwa gigantyczne stoły, zarówno Fullbuster, jak i Jellal zagonili go na korytarz, gdzie nie miał już czym ciskać na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chłopaku, nic nie wskórasz takim zachowaniem — wycedził Jellal, który w końcu jakoś zaszedł go od tyłu i brutalnie unieruchomił, zderzając twarz Natsu z zimną ścianą. — Zachowaj swoje siły na akcję, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zamknij pysk, gnoju — wycedził szorstko chłopak. Jellal przyjrzał mu się uważniej. — Powinieneś dostać wpierdol za Erzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray nie miał pojęcia, do czego właściwie zaczął dążyć Natsu. Był pewny, o czym powie, ale nie mógł ustalić żadnego powodu, dla którego Dragneel właśnie próbował go sprowokować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możesz sprecyzować swój problem? — zapytał spokojnie Fernandez.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Oszukałeś ją… Ufała ci, a ty przez te wszystkie lata ukrywałeś przed nią, że Mavis żyła — wycedził, widząc Scarlet, stojącą na korytarzu; przyglądającą im się z uwagą. Jellal nie był w stanie tego dostrzec. — Może i robiłeś to w dobrej wierze, ale skoro byłeś zmuszony do trzymania tego sekretu w tajemnicy, to nigdy nie powinieneś się do niej zbliżyć…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, to brnie za daleko — mruknął Gray, podchodząc bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odsunął otępiałego Jellala od chłopaka i stanął między nimi, poruszony łzami Erzy, która wciąż w milczeniu wszystko obserwowała. Dał Dragneelowi do zrozumienia jednym spojrzeniem, że jeżeli się odezwie, albo spróbuje zwiać, to go zabije i popatrzył na Jellala.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu ma trochę racji… — przytaknął cicho. — Wiedziałeś, kim dla nas była. Mogłeś się również domyślić, że kiedyś wasza tajemnica się wyda, bo było to wręcz nieuniknione. Vermilion, choć była nam jak siostra, to dla Erzy była kimś więcej… Kimś na wzór matki. To ona wyciągnęła ją z domu dziecka i pozwoliła schronić się we własnym mieszkaniu. Ona nauczyła ją życia, radości. Ona sprawiła, że Erza jest teraz tak wspaniałą, dumną osobą. A ty, na swój nieświadomy sposób, odebrałeś jej ją…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dosyć, Gray.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fernandez napiął całe ciało, słysząc głos Scarlet. Odwrócił się i utkwił wzrok w jej czerwonych, załzawionych oczach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Erza… — wyszeptał, obserwując ukochaną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster poczuł, jak ktoś chwyta go za kaptur. Wściekły Natsu w milczeniu przeciągnął go przez cały korytarz i wepchnął do pubu, pozostawiając Jellala i Scarlet samych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po co to zrobiłeś? — syknął Gray, poprawiając bluzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sam by jej tego nie powiedział… Ona również nie zaczęłaby tej rozmowy, wiesz jaka jest — warknął, siadając na krześle. Cały czas drżał. — Gdyby nie porozmawiali, wszystko by się im posypało. Teraz mają szansę się dogadać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak nie mógł wyjść z podziwu, że Dragneel był w stanie myśleć o innych w takiej chwili. Choć był pewny, że w głowie Natsu zamiast mózgu znajdował się teraz jedynie czerwony, neonowy napis </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">gdzie jest Lucy? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— poczuł przed nim niebywały respekt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mamy ją! — Głos Laxusa rozbrzmiał głośno nad głowami wszystkich zebranych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting i Rogue wpatrywali się w ekran laptopa. Natsu nie miał pojęcia, jak odwdzięczyć się tej dwójce. Porzucili własne problemy i wciągnęli w tę wojnę swoich ludzi, tylko dlatego, że się przyjaźnili. Widział ich determinację, czuł chęć zemsty. Mimo to, ufał im bezgranicznie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Namierzyliśmy jej komórkę — zakomunikował Eucliffe — prawdopodobnie zdążyła ją ukryć. — Od godziny nie zmieniła położenia, znajduje się na obrzeżach Tokio, w zachodnich lasach Setagayi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia, która niespełna kwadrans wcześniej weszła do siedziby, zakryła dłonią usta. Ta informacja wcale jej nie pocieszyła, a jedynie sprowadziła do głowy różne czarne scenariusze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma na co czekać! — krzyknęła Kaguya, zrywając się z barowego krzesełka. — Jest nas tak wiele… Nie ma szans na to, by Zeref miał więcej ludzi od nas!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bo nie ma — zakomunikował ponuro Natsu, a spojrzenia wszystkich zebranych utkwiły właśnie w nim. — Ale ma przewagę w rozpoznaniu terenu. Jest cwany i skupiony na własnych celach. To nie jest zabawa. To nie będzie zwykła walka na kije. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jak trudnej sytuacji się znajdujemy. Proszę was o to… byście jeszcze raz przemyśleli, czy chcecie w to wejść…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dragneel! — krzyknął Lyon z drugiego końca sali. — Wiemy, że Lucy jest jedną z Fairy Tail i ta walka głównie należy do was… Ale Zeref pozbawił bliskich nas wszystkich. Mamy własne powody do tego, by go zniszczyć, więc nawet nie próbuj ostudzić naszego zapału!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu patrzył zaskoczony na chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedźcie do swoich siedzib — powiedział szorstko Sting, wychodząc prędko zza baru i zarzucając na siebie skórzaną kurtkę — przygotujcie się najlepiej jak możecie. Każda chwila się liczy, ale nie możemy tam iść z pustymi rękoma. Zaraz roześlę wam dane dotyczące położenia Lucy. Za godzinę wyruszamy, nie spóźnijcie się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I tak, w mgnieniu oka, siedziba opustoszała. Przy zapełnionych pustymi naczyniami stołach zostały jedynie </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wróżki</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, które z otępieniem wpatrywały się w jakieś punkty przed sobą i nieustannie milczały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiecie, co teraz? — zapytał w końcu Laxus, ściągając na siebie ich uwagę. — Właśnie w tej chwili, po raz drugi w trakcie istnienia Fairy Tail, wprowadzamy </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">protokół duchów</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Przestajemy istnieć. Jesteście zwykłymi ludźmi, którzy nigdy nie mieli ze sobą nic wspólnego. To miejsca znika. Znikam ja. Gdy tylko odbijemy Lucy, na jakiś czas musicie zapomnieć o naszej wspólnej… przygodzie. Musicie zapomnieć o Fairy Tail.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Szefie — szepnął z niedowierzaniem Jellal, który stał tuż za nim, kryjąc w swoim cieniu Erzę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma gadania. Moja córka na nas czeka, a ja nie mam zamiaru jej zawieść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu wpatrywał się w postawę Dreyara, z uznaniem przyjmując do siebie to, co teraz powiedział. Powoli zaczynał rozumieć, dlaczego Jude zdecydował się na to, by oddać Lucy właśnie w jego ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Anaya… — szepnęła Heartfilia, beznamiętnie wpatrując się w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znowu kogoś zabili — wyszeptała dziewczyna. — Trzy, cztery razy dziennie… Przestało mnie to ruszać. Robią to w pokoju nad nami; czekam, aż krew zacznie kapać nam na głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy popatrzyła w jej kierunku, przestraszona chłodnym tonem. Nie miała pojęcia, czego w życiu doświadczyła partnerka Stinga, ale było w niej coś naprawdę dziwnego, intrygującego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedyną osobą, która nie sprawiała wrażenia chcącej odebrać mi życie, jest tutaj Mavis… — wyszeptała, nie mając szansy dostrzec, jak oczy Lucy szeroko się otwierają. — Potrafiła uspokoić Zerefa; sprawić, by mi odpuścił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mavis… — syknęła Heartfilia, śmiejąc się nagle. — Zupełnie zapomniałam o Mavis…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znasz ją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Można tak powiedzieć — odparła, chcąc wrócić na swój materac.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Siedzenie na betonie nie było zbyt przyjemne, a i tak spoczywanie bliżej nowej znajomej, na wiele się nie zdawało w takim mroku. Usiadła wygodniej i zaczęła się zastanawiać, jak będzie wyglądać ich spotkanie. Przecież nie mogła w żaden sposób pokazać Zerefowi, że znała Vermilion, ponieważ zabiłby je na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kładź się! — syknęła Anaya, opadając na materac.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy, nie wiedząc, o co chodzi, poszła w jej ślady i runęła w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Coś się dzieje?! — zapytała przestraszona, mając wrażenie, że serce zaraz ucieknie jej z piersi. — Anaya!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ktoś idzie! Udawaj, że śpisz… wtedy może dadzą nam spokój!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nic więcej nie powiedziała. Lucy z trwogą wsłuchiwała się w coraz głośniejsze, przyspieszone kroki. Zerkała kątem oka w stronę, z której nadchodziły dźwięki; ktoś zapalił światło na korytarzu. Widziała czyjś cień przez szparę pod drzwiami, których zamek szczęknął groźnie. Skrzydło powoli się uchyliło w towarzystwie drażliwego skrzypnięcia, a w progu pojawiła się czyjaś postawna sylwetka. Heartfilia zamknęła powieki, starając się ich nie zaciskać. Chciała wyglądać naturalnie. Tak, jakby wciąż działał na nią chloroform.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W miarę kiedy intruz się do nich zbliżał, robiło się coraz jaśniej. Niósł ze sobą jakąś lampę, czuła zapach nafty. Chciała płakać, kiedy zrozumiała, że ten człowiek kucnął tuż przed nią. Wiedziała, że długo nie wytrzyma tej szopki, a kiedy ciepła, duża dłoń dotknęła jej policzka, zadrżała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Była spalona, lecz nie to najbardziej ją poruszyło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Doskonale pamiętała zapach tych nietypowych perfum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od autorki:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Autorka nie ma o czym dzisiaj gadać. ;__;</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A nie, zaraz. Będzie jednak 11 rozdziałów, bo dziesiąty wyszedł mi kosmicznie długi i jeszcze go nie skończyłam. Heheszky.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI_99UCx6V7hJXYQxD2QDDatlZlJNQY7sOmTlqiMCYBryApXgqWiRQSV9PkkoDZY36I90O9ZMrWqKk-eX6pTdRy1vubqg2cd8zGWaI885mBZXTteZ3DkyommWjKmbUQ6gAobQ77Wg-ryo/s1600/rose2-erza-x-jellal-35108113-700-754.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #666666;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI_99UCx6V7hJXYQxD2QDDatlZlJNQY7sOmTlqiMCYBryApXgqWiRQSV9PkkoDZY36I90O9ZMrWqKk-eX6pTdRy1vubqg2cd8zGWaI885mBZXTteZ3DkyommWjKmbUQ6gAobQ77Wg-ryo/s320/rose2-erza-x-jellal-35108113-700-754.jpg" width="297" /></span></a><span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wymyśliłam już również, komu i czemu dokładnie poświęcę one-shoty związane z </span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Demonem</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Powstanie Fairy Tail</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, czyli Laxus, Igneel i Jude w rolach głównych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gray i Juvia</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — lubię ich, a tak mało treści o nich zawarłam. Na pewno znajdzie się w tej partówce odniesienie do słów Graya, które skieruje do Juvi w przyszłym rozdziale.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Erza i Mavis + mały fanpack z Jerzą</span><span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, heheszky.</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><span id="docs-internal-guid-b0773d9e-7e28-8df3-41f4-7b652310cd6e"></span></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Możlliwe, że jeszcze dwie inne sytuacje, ale to muszę dobrze ogarnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "Times New Roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-63566528342897420962016-10-31T17:40:00.000+01:002016-11-01T02:22:18.743+01:00VIII. Sprzymierzeńcy<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Jednak rozpacz, gdy już się na kogoś zwali,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">nie patyczkuje się z nim, dusi go do skutku.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Unknown</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">P</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">odniósł się cicho z kanapy, słysząc niebywale słabe pukanie do drzwi. Mimo niedawnej zmiany mieszkania, wciąż odczuwał swego rodzaju niepokój i wiedział, że właściwie nigdzie nie był w stu procentach bezpieczny. Podszedł ostrożnie do wejścia, po drodze wyciągając z drugich spodni swój motylkowy nóż. Wsunął go za pasek i wsparł dłonie na drzwiach, by zerknąć przez judasza na swego gościa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy — szepnął i prędko otworzył wejście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przyglądał się dziewczynie ze zdziwioną miną; doskonale pamiętał, że jeszcze rano wybiegał za nią na klatkę, by dać jej klucz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia przez kilka pierwszych sekund nie wykonała najdrobniejszego ruchu, ani nie wydała z siebie najcichszego dźwięku. Znał ją na tyle dobrze, by wiedzieć, że nie oznaczało to niczego dobrego. Wyciągnął powoli rękę w jej stronę i dotknął gorącego policzka, ale nawet to nie wystarczyło, by mógł otrzymać jakąkolwiek reakcję. Dopiero gdy powtórzył kilkukrotnie jej imię, dziewczyna podniosła głowę, ukazując mu przy tym swoją czerwoną i mokrą twarz. Miała przekrwione, spuchnięte oczy. Malinowe wargi drżały niemiłosiernie, a nogi uginały się pod ciężarem ciała, które z bezsilności w końcu przechyliło się niebezpiecznie do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel chwycił ją w ramiona dosłownie w ostatniej chwili i lekko potrząsnął, chcąc, by nieco oprzytomniała i zwróciła na niego uwagę, ale Lucy jedynie coraz głośniej łkała. Wciągnął dziewczynę do środka i nieporadnie zatrzasnął drzwi, po czym dosłownie zawlókł ją do salonu. Posadził Heartfilię na sofie i przykucnął tuż przed nią, chwytając w dłonie jej zaciśnięte pięści. Przyłożył do nich usta, nieustannie wpatrując się w zaciśnięte powieki i czuł, że sam zaczyna drżeć. Powoli ogarniała go nieopisana wściekłość, ponieważ wszystkie jego myśli sprowadzały się do tego, iż ktoś śmiał skrzywdzić jego skarb.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, powiedz coś… — wyszeptał przez zaciśnięte zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nabrała w płuca powietrza, próbując z całych sił powstrzymać nieustające spazmy, lecz za nic w świecie nie potrafiła się temu postawić. Zanim w jej głowie wykiełkowała jakakolwiek inna myśl, niż ta dotycząca brata — wizerunek Mesta od razu powracał do jej umysłu i niszczył te szczątkowe ilości spokoju, które starała się osiągnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">… — Puścił jej ręce i dźwignął się na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Coraz mocniej zasysał policzki i zagryzał usta; w końcu poczuł w buzi metaliczny posmak krwi, który go jedynie bardziej zdenerwował. Nie miał pojęcia, na kim zacząć skupiać swoje nienawistne myśli, a wizja tego, że to Zeref mógł coś jej zrobić, doprowadzała chłopaka do czystego obłędu. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Błagam, powiedz, co się stało! — Złapał dziewczęcą twarz w swoje ciepłe dłonie i próbował siłą uchwycić z nią kontakt wzrokowy. — Ktoś cię skrzywdził? Lucy, odpowiedz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jeszcze przez długi czas potrafiła jedynie łkać. Natsu starał się nie dokładać jej zmartwień swoim zachowaniem. Odczuwał swego rodzaju trwogę, bo właściwie nigdy nie widział jej w takim stanie. Nie miał zielonego pojęcia, jak jej pomóc, jak ulżyć. Kiedy w końcu się od niej odsunął i chciał pójść do kuchni po szklankę wody, to jedno, jedyne słowo, które zdołała z siebie wykrztusić, sprawiło, iż wszystkie jego blokady zostały opuszczone.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uniosła w milczeniu dłoń i rozsunęła palce, a jego oczom ukazał się stary, zniszczony nieśmiertelnik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wierzę...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Prowadził auto i starał się opanować swoją wściekłość, nieustannie zerkając w kierunku tablicy rozdzielczej, gdzie leżała wojskowa zawieszka. Drżał i wciąż kręcił przecząco głową, kiedy któryś z pasażerów chciał go o cokolwiek jeszcze dopytać. Nie był w stanie z nimi rozmawiać; bał się, że po prostu wybuchnie i wyładuje się na Bogu ducha winnej osobie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedź trochę wolniej, bo zwrócisz na nas niepotrzebną uwagę policji — sarknął Laxus, który wciąż rozmasowywał skronie palcami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdy rozwścieczony Dragneel do niego zadzwonił i kazał mu ściągnąć do siedziby Graya i Erzę, myślał, że chłopak sobie żartuje. Nikt do tej pory nie zwracał się do niego w ten sposób, nikt mu niczego nie narzucał. Gdy jednak Natsu ryknął w słuchawkę o tym, że skrzywdzono Lucy, Dreyar poczuł, że jego krew zaczyna wrzeć. Tym bardziej, kiedy dowiedział się, o co dokładnie chodziło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiedziałem, kurwa, od samego początku, że coś było nie tak z tym złamasem. — Gray poprawił się na tylnym siedzeniu i zacisnął pięści, będąc pod ostrzałem wzroku Erzy. — Po prostu, kurwa, wiedziałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Każdy to wiedział — skwitowała Scarlet, opierając łokieć o drzwi. Choć wyglądała na opanowaną, to wewnątrz jej głowy panował istny chaos. Nie potrafiła się pogodzić z tym, że jej przyjaciółka ponownie stała się ofiarą tak obrzydliwej gierki ze strony Grydera. — Czasu nie cofniemy. Jedyne, co możemy teraz robić, to ją chronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Żeby ją chronić, musielibyśmy ją zniewolić — syknął Dragneel, który odezwał się po raz pierwszy, od kiedy wyruszyli spod Fairy Tail. — Musimy po prostu wyeliminować zagrażających jej ludzi. Lucy niczym nie zasłużyła sobie na to, by siedzieć zamknięta w czterech ścianach jak w jakimś pieprzonym bunkrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza zerknęła na chłopaka, który uparcie wpatrywał się w drogę przed sobą i zaczął jechać nieco wolniej. Choć sytuacja zupełnie na to nie pozwalała, poczuła się nieco lepiej. Świadomość tego, że Natsu naprawdę z całych sił starał się naprawić swoje błędy z przeszłości i pokazać, iż cholernie zależy mu na Lucy — podnosiła ją nieco na duchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Taki właśnie mamy cel — wyszeptał Dreyar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu zatrzymał swoje auto dopiero na obrzeżach miasta, tuż pod sporym, drewnianym budynkiem, otoczonym pięknymi ogrodami. Ścieżka prowadząca pod same wrota, usypana była żwirem, który chrzęścił pod ich butami. Ze środka dobiegał głośny gwar wywołany przez znajdujących się wewnątrz gości, którzy co chwilę wchodzili i wychodzili z restauracji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Na pewno dobrze trafiliśmy? — mruknął Laxus, rozglądając się po urodziwym wnętrzu lokalu, gdzie panoszyło się pełno zabieganych kelnerów, a z kuchni dobiegały do nich krzyki rozjuszonych kucharzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dreyar musiał się dosłownie schylać, by nie zahaczyć głową o drewniane bale, podtrzymujące konstrukcję dachu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nasze Fairy Tail wygląda niemalże identycznie, kiedy mamy sezony piłkarskie — burknęła Scarlet, w ostatniej chwili robiąc przejście kelnerowi niosącemu tacę pełną pustych talerzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Obrócili się w stronę baru, skąd dobiegł ich czyjś głos. Gray przyjrzał się dwójce chłopaków w czarnych koszulkach, zdobionych na piersi białym emblematem restauracji i niemalże natychmiast rozpoznał ich twarze. Zdziwiony, obserwował Dragneela, który ochoczo do nich podszedł i się przywitał. Fullbuster po chwili zrozumiał, że wspomniana dwójka przyglądała się mu z taką samą uwagą. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rogue, patrz — mruknął ponuro blondyn, wskazując skinieniem głowy na zaskoczonego Fullbustera — to przyjaciel naszej drogiej Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To was wtedy spotkaliśmy w barze — powiedział Gray, podchodząc bliżej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster również się z nimi przywitał i zaraz przedstawił im Erzę. Chłopcy byli całkiem sympatyczni, jednak Sting w żaden sposób nie potrafił ukryć się przed podejrzliwym spojrzeniem Natsu. Dragnel doskonale wiedział, że coś było nie tak; spuchnięte oczy Eucliffe’a, dziwny, zachrypnięty głos, przygarbiona postawa. Ta imitacja niczym nie przypominała prawdziwego Stinga, który zawsze i wszędzie zarażał swoją energią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co was do nas sprowadza? — zapytał blondyn, siląc się na uśmiech. — Gdzie zgubiłeś Luśkę, Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy nie mogła z nami przyjechać — wtrąciła Erza, zerkając ukradkiem na kryjącego się w cieniu Laxusa. — Mamy spory problem i chcemy was prosić o pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To znaczy? — Rogue kontrolnie zerknął na Stinga, a następnie oboje skupili wzrok na Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie mieli pojęcia, o co chodziło; z całej tej ekipy znali jedynie Dragneela, a Graya kojarzyli z nocnej eskapady Lucy. To, że ci ludzie prosili ich o pomoc, było całkiem zaskakujące. Sting zmarszczył czoło, spoglądając na Natsu; przez chwilę pomyślał, iż powiedział tym ludziom, czym zajmuje się ze swoim kuzynem, ale nie wydawało mu się to zbyt prawdopodobne. Doskonale wiedział, że Natsu unikał takich akcji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chcemy zawrzeć z wami układ. — Głos Dreyara rozbrzmiał w końcu nad ich głowami. Mężczyzna podszedł bliżej, ukazując całą swoją sylwetkę. — Potrzebujemy wzajemnie swojej pomocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, co ty z nim robisz? — syknął Cheney, cofając się o krok. — To szef Fairy Tail! Mówiłem ci o nich wtedy, w parku!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting stał w miejscu, zszokowany wpatrując się w twarz Laxusa, i czuł, jak resztki sił opuszczają jego ciało. Nie był w stanie nawet drgnąć; jedynie wypuścił z ręki szmatkę, którą wcześniej wycierał kontuar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Właśnie dlatego musimy porozmawiać — odparł Dragneel.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dołączyłeś do wróżek?! — Sting poderwał się na krześle i złapał za głowę. Zacisnął powieki i przez chwilę mierzwił swoje włosy, by w końcu ponownie popatrzeć na Natsu. — Ile lat trułem ci, żebyś skumał się z nami, a ty wciąż powtarzałeś, że w życiu nie dołączysz do żadnej organizacji! Teraz mówisz mi takie rzeczy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sytuacja tego wymaga — odparł Natsu, za którego plecami wciąż stał Laxus. — Przyszliśmy cię poprosić o pomoc, jako lidera Sabertooth.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Żartujesz? Tak? — Eucliffe ponownie popatrzył na Dreyara i aż wykrzywił usta. Przywódca innej organizacji właśnie stał w jego prywatnym biurze i oglądał to, co miał na zakurzonych półkach. Wziął w końcu głęboki wdech i pokręcił ze zrezygnowaniem głową. — Ty to ty, Natsu. Jesteś naszym kumplem. Ale my nie wchodzimy w kolaboracje z innymi organizacjami, przykro mi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego? — Erza zwróciła na siebie jego uwagę. — Przecież to dosyć popularne w Tokio. Łączymy siły, by pokonać wspólnego wroga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zbyt wiele razy przejechaliśmy się na takich sytuacjach — wtrącił Rogue. — To nie tak, że coś do was mamy. Po prostu jesteśmy już uprzedzeni do takich układów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Życie naszej przyjaciółki wisi na włosku… — Gray skrył twarz w dłoniach, chcąc nie wybuchnąć. — Tylko jeżeli zbierzemy się do kupy, będziemy mieli szansę jakoś pokonać Zerefa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting się zaśmiał. W chłodny, cierpki a wręcz cyniczny sposób, i pokręcił głową; Natsu od początku wiedział, że jego przyjaciel nie jest w dobrym humorze i tylko starał się to jakoś zamaskować, ale widocznie słowa Graya go nieco pobudziły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ten skurwiel zabił Anayę — syknął, a jego głos zdawał się być przepełniony jadem. Dragneel natychmiast dostrzegł, że błękitne oczy się zaszkliły i nawet nie próbował tego ukryć. — Ja naprawdę mam już tego wszystkiego dość, wiesz, Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ona żyje — warknął Rogue — przestań pisać czarne scenariusze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondyn pokręcił głową i dźwignął się ospale na nogi, po czym bez słowa opuścił pomieszczenie, odprowadzony spojrzeniami reszty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, to naprawdę nie jest tak, że nie chcemy wam pomóc — powiedział Rogue, przerywając nieprzyjemną ciszę. — Po prostu w tej branży nie mamy żadnej gwarancji na nic. Nadstawianie karku za kogoś, kogo nie znamy, jest dla nas niekorzystne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Fairy Tail to uczciwi ludzie — mruknął Dragneel — większość osób, którzy tam są, to moi przyjaciele z dzieciństwa, Rogue. To ja nadstawiam za nich karku, prosząc was o pomoc. Oboje wiemy, kim jest Zeref i jakie ma zamiary oraz jaką siłą dysponuje. Żadna ekipa nie pokona go w pojedynkę. Naszym jedynym wyjściem jest połączyć siły. Błagam, pomyślcie logicznie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spokojnie. — Cheney potarł kciukiem brodę, czując na sobie peszące spojrzenie Erzy. — Czy rozmawialiście już z kimkolwiek na ten temat? Jakaś organizacja to popiera?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lamia Scale, Blue Pegasus i Mermaid Heel zgodzili się bez zająknięcia — oznajmiła Scarlet, której słowa zostały poparte przez energiczne kiwanie głową Graya. — Powtarzamy. Mamy tylko jeden cel i okazję do tego, by sobie pomóc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem, pojąłem. Sting też, ale musicie go zrozumieć. Jest w totalnej rozsypce, od kiedy zniknęła Anaya — wyszeptał, bojąc się, że jego przyjaciel go usłyszy. — Mojej Yukino udało się uciec. Widziała, jak ludzie Zerefa wciągają Anayę do auta, już nieprzytomną. Od kilku dni nie otrzymujemy od niej żadnego znaku życia. Nikt nie dzwonił również w sprawie okupu czy głupich pogróżek, dlatego Sting czuje, że przegrał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idiota — warknął Natsu, jakby do siebie — tak jakby nie wiedział, jakie gierki Zeref lubi urządzać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeżeli zgodzicie się na współpracę, zyskacie większe szanse na odbicie tej dziewczyny, o ile jeszcze żyje — wtrącił Laxus.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszyscy zwrócili swoją uwagę w stronę przejścia, gdzie ponownie pojawił się Sting. Jego czerwone oczy sprawiły, że dosłownie każdy wstrzymał oddech. Gray i Erza bardzo mu współczuli, choć właściwie go wcześniej nie znali, a tego dnia widzieli jedynie jego gorszą stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— O kim mówiliście na początku? — zapytał, wpatrując się w oczy Dragneela. — Czyje życie wisi na włosku? Chodzi o Lucy? Chcesz mi powiedzieć, że ona też w tym siedzi? Też jest… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wróżką</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel nie odezwał się słowem. Jedynie skinął mozolnie głową, jakby nie chciał potwierdzać tych słów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W porządku. — Eucliffe wrócił na swoje wcześniej zajmowane miejsce. — Jeżeli chodzi o Lucy, pomożemy wam. — Przetarł dłońmi twarz i podniósł wzrok prosto na Laxusa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dreyar, Scarlet i Fullbuster popatrzyli po sobie, nie ukrywając swojego szoku. Skąd ją znał? I dlaczego tak nagle zmienił zdanie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jestem żałosny, skoro zwątpiłem w to, czy Anaya żyje. A tylko wy jesteście w stanie pomóc mi odkryć prawdę.</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 9.6px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: super; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sting po raz kolejny podczas tego spotkania, zaśmiał się tak cholernie ponuro. Mimo to, dało się zauważyć, że nabrał nieco więcej determinacji, od kiedy domyślił się, że chodzi o Lucy. — Zgadzam się. Sabertooth się na to pisze. Proszę was tylko o sprecyzowany plan i informowanie mnie o wszystkim na bieżąco. Kiedy planujecie pierwszy krok?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wszystko w swoim czasie. Rzecz jasna zgadzamy się na twoje warunki. — Laxus wyciągnął do chłopaka rękę, a ten bez zastanowienia ją uścisnął.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego padło na Lucy? — zapytał Rogue, który wciąż trawił otrzymane informacje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref prawdopodobnie już od dawna planował wykończyć Natsu psychicznie. Wiedział, kim była dla niego Lucy, więc postanowił rzucić haczyk — tłumaczył Gray. — Podstawił jej chłoptasia, na którego Lu się skusiła, a owy dosłownie kilka dni temu, miał zamiar ją w końcu pojmać. Budował jej zaufanie prawie rok i grał na tyle dobrze, by rzeczywiście ją nieco omotać. — Westchnął głośno i przetarł dłonią twarz. — Koniec końców przekopała go po twarzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co? — zaśmiał się Sting. Na jego twarzy na krótką chwilę pojawił się w końcu szczery uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uwierzcie mi. Znam ją od dziecka, a to, co zastałem po powrocie do Tokio, nawet mi się nie śniło — rzekł Dragneel, siadając wygodniej na kanapie. — W każdym razie… Zeref nie chciał jedynie wykorzystać jej do zniszczenia mnie. Jak się okazało kilka godzin temu, mój brat zabił naszego ojca i brutalnie zamordował jej brata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jej brat był ofiarą tego głośnego zabójstwa, które nastąpiło chwilę po twoim ojcu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting i Rogue wymienili przerażone spojrzenia. Lubili Lucy i na tyle, na ile zdążyli ją poznać, w życiu nie powiedzieliby, iż Heartfilia mogła tyle przejść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jej ojciec zrzekł się praw rodzicielskich, by ją chronić, a Laxus przejął nad nią opiekę — kontynuował Gray, chcąc unaocznić chłopakom całą sytuację. — Jak silna Lucy się nie wydaje, jeżeli ktoś wie, co robić, złamie ją w chwilę. Tak jak zrobiono jej to dzisiaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu podał Stingowi nieśmiertelnik Lokiego. Zarówno Cheney, jak i Eucliffe, nie potrafili pojąć tego, jak wielkim ścierwem na każdym kolejnym kroku okazywał się Zeref.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie powinno cię tu być — szepnął Sting. — Nie powinieneś popełniać tego samego błędu co ja, Natsu. Powinieneś przy niej być nieustannie, pilnować, czy jest cała i zdrowa. Zeref znajdzie sposób, żeby ci ją w końcu odebrać, a ty nie możesz do tego dopuścić. — Przenikliwe spojrzenie błękitnych oczu wpiło się w twarz Natsu. — Nie możesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie umiem ci nic powiedzieć, córeczko</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — wyszeptał Jude.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego głos drżał, jak zapewne cały on. Wsłuchiwała się w każde słowo ojca, ale nie wyciągała z nich żadnych wniosków. Bolało ją serce, bolała ją głowa. Bolało ją to, że nie mogła wybudzić się z tego straszliwego koszmaru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie umiem cię nawet pocieszyć ani wesprzeć, przepraszam</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — kontynuował, słysząc w słuchawce jedynie jej nierówny, przyspieszony oddech. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Znowu nie ma mnie przy tobie, kiedy mnie potrzebujesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nie twoja wina — odparła cicho. Nawet nie chciała, by czuł się winny. Nikt przecież nie wiedział, co dokładnie wydarzyło się w przeszłości. Zeref idealnie to przed nimi wszystkimi zataił. — Nie winię cię za nic. Wszystko rozumiem. Chciałam po prostu, żebyś wiedział... to wszystko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Bądź ostrożna, proszę cię. Uważaj na wszystko i wszystkich. Pilnuj się na każdym kroku, proszę cię, kochanie. Niedługo będę w Tokio. Dosłownie za tydzień, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze tato — odparła, nie potrafiąc okazać swojej radości, która mimo wszystko na moment ją otrzeźwiła. Tęskniła za ojcem. — Będę na ciebie czekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Odsunęła telefon od ucha i popatrzyła nieprzytomnie na wyświetlacz komórki. Nie miała już czym płakać. Niemiłosiernie szczypały ją oczy i drapało w gardle, a jedyne, czego pragnęła, to cisza i spokój. Oraz </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jego </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ciepło i obecność. Nikogo więcej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dźwignęła się ospale na nogi i podeszła do okna. Nie odsuwając firanki, obiegła wzrokiem całą ulicę, łudząc się, że dojrzy nadjeżdżającego Natsu. Nie podobało jej się to, że tak nagle wyszedł z mieszkania, bez żadnych wyjaśnień. Powiedział jedynie, że ma się nigdzie nie ruszać do jego powrotu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, co ty kombinujesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"><span style="color: #666666;"> </span></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gajeel, przewidziało ci się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia nieustannie szarpała jego wielkim ramieniem, chcąc powstrzymać Redfoxa przed wpakowaniem ich w kłopoty. Chłopak jednak nie miał najmniejszego zamiaru odpuścić i właśnie wciągnął ją do jednego z największych hoteli w Chuo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Patrz — mruknął, bez większego wysiłku podnosząc towarzyszkę i przestawiając przed siebie. Skierował jej stosunkowo małą główkę w kierunku wejścia do windy, czując jak po chwili cała się spina. — Nadal twierdzisz, że mi się przewidziało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— N-nie wiem, czy to d-dobry pomysł, by z-za nim iść… — wydukała, kiedy chłopak ją wyminął i podszedł nieco bliżej, starając się być niezauważonym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyglądało to nieco komicznie, zwłaszcza, że Gajeel tamtego dnia chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z gabarytów swojego ciała. Potrafił stanąć za doniczką z fikuśną palemką, która nie zakrywała nawet pięćdziesięciu procent jego sylwetki. Mimo to, wciąż zachowywał się w ten sposób, ponieważ jego racjonalne myślenie zostało przesłonięte przez żądzę zemsty. Nie reagował na żadne prośby Lockser, która z chwili na chwilę stawała się coraz bardziej drażliwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Redfox wyglądał zza winkla i czekał, aż będzie miał szansę dojrzeć, na które piętro będą musieli się dostać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gajeel, to, co robimy, jest chore — syknęła, ponownie próbując wyciągnąć chłopaka poza hotel. — Porywamy się z motyką na słońce! Wiesz przecież, do czego on jest zdolny! I na pewno nie przylazł tutaj sam, do jasnej cholery! Rusz się, ty głupia kupo mięsa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Juvia, zamilcz — warknął, zapierając się nogami. Wbrew pozorom, dziewczyna miała całkiem sporo siły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gajeel!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nasza jedyna szansa — wycedził, odwracając się w jej stronę. Zacisnęła zęby, lekko wystraszona agresją swojego przyjaciela. — Przypomnij sobie, co zrobili Levy. Przypomnij sobie, na kogo polują teraz. Zrozum, że im więcej będziemy wiedzieć, tym większe szanse zyskamy, by być górą. Nikt nigdy nie wie, gdzie on jest, a nam udało się go złapać. Rozumiesz to?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lockser wstrzymała oddech, zdając sobie świetnie sprawę z tego, że kompan miał rację. To naprawdę mogła być jedyna szansa, na zyskanie jakichkolwiek informacji. Z drugiej strony jednak potrafiła na tyle trzeźwo myśleć, by wiedzieć, że naprawdę pchali się do paszczy lwa. Mimo to, pamięć o krzywdzie, jaką wyrządzono McGarden, oraz wiedza o tym, że Lucy jest teraz na celowniku tego przerażającego człowieka, popychała ją do kierowania się sercem, nie rozumem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze — mruknęła, zaciskając pięści — ale jeżeli cokolwiek zacznie się dziać, zwijamy się stąd. Nie chcę umrzeć w hotelu… Boże, jeżeli Gray się dowie, to mnie zabije!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak poczochrał jej włosy i zaśmiał się, jak to miał w zwyczaju. Był jej wdzięczny, ponieważ rzadko kto miał do niego tyle cierpliwości, co Juvia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Po raz ostatni wyjrzał na zamykające się wejście i zaciągnął ją do windy obok, dostrzegając, że ich cel kieruje się na dwudzieste trzecie piętro. Wypuścili ze środka starszego mężczyznę, a sami wybrali ten sam numer. Droga na górę niemiłosiernie się dłużyła i oboje odczuwali niewyobrażalny stres. Porywali się na coś, na co nie otrzymaliby zgody od Laxusa, więc jeden minimalny błąd, jakaś wpadka i byli skończeni. Dosłownie i w przenośni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idź cały czas za mną, rozumiesz? — powiedział, pierwszy wychodząc na korytarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jakimś lichym cudem udało im się dojechać jako pierwszym na odpowiednie piętro, ze względu na to, że nikt się do nich po drodze nie dosiadł. Przedostali się na koniec korytarza, skąd mieli widok na całą jego długość i w milczeniu czekali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O kurwa — warknęła Juvia, czując jak wewnątrz cała płonie. — Popatrz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Redfox zwrócił wzrok w tym samym kierunku, w którym patrzyła jego rozjuszona przyjaciółka. Sam po chwili miał wrażenie, że coś go rozsadzi. W drzwiach jednego z pokoi pojawił się Mest. Ubrany w dres, ze zmierzwioną fryzurą, wyraźnie na kogoś czekał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdybym go dorwała…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie możesz. — Gajeel aż zadrżał. — Sam mam ochotę go rozerwać, ale nie mamy na to dzisiaj czasu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia zmrużyła powieki i wzięła kilka głębokich wdechów, chcąc ochłonąć. Utkwiła wzrok w plecach towarzysza i zmrużyła powieki, wsłuchując się w panującą na korytarzu ciszę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ściągnęła brwi, słysząc charakterystyczny dźwięk windy i czekała, aż Zeref wyjdzie z jej wnętrza. Jednak ani ona, ani jej przyjaciel, nie mieli szansy tego dostrzec. Ta durna, metalowa puszka, była pusta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co do… — warknął Redfox, wychylając się bardziej do przodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna cofnęła się o kroczek, próbując zrozumieć, co się stało. Wiedzieli, że Dragneel wybrał to piętro, a sterczący na korytarzu Mest mówił sam za siebie. Gdzie popełnili błąd?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nagle struchlała. Wydała z siebie bliżej nieokreślony dźwięk, kiedy poczuła, że ktoś opiera wyprostowane ramię na jej barku. Nie potrafiła nawet drgnąć; jedynie spojrzała kątem oka w lewo, gdzie ujrzała pistolet z tłumikiem. Czyjaś wsparta o nią ręka nawet nie drgnęła, celując prosto w jej kompana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gajeel! — wrzasnęła, lecz nim zdążyła cokolwiek zrobić, intruz nacisnął na spust.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ogłuszający świst podrażnił lewe ucho na tyle, że zgięła się w pół i je zakryła, mając wrażenie, iż bębenek pękł. Zacisnęła zęby i skołowana spostrzegła, jak jej przyjaciel opada na ścianę, trzymając mocno za krwawiące ramię i patrzy na sterczącego za nią oponenta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zmusiła się do krótkiego wydechu. Nie była laikiem i wiele lat ciężko trenowała, by nie pozwolić na dalszy rozwój takich sytuacji. Wykonała błyskawiczny odwrót i wyrzuciła w górę jedną dłoń, drugą chwytając intruza za zgięcie w ramieniu, by przypadkiem nie strzelił w nich ponownie. Skierowała jego rękę w górę po czym wytrąciła z niej broń. Kiedy tylko chwyciła lodowatego gnata, odskoczyła o krok, celując prosto w niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref — warknęła, zaciskając powieki. Miała ochotę strzelić prosto w jego głowę i zakończyć to wszystko, ale Gajeel chwycił ją za przedramię, widocznie chcąc powstrzymać ów zamiary. — Ty gnido!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ładnie tak śledzić ludzi, nie uważacie? — zapytał Dragneel, pozostając niewzruszonym. W jego oczach emanowała pewność co do tego, że Juvia nie strzeli. — Czego potrzebujecie, moje kochane wróżki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lockser kontrolnie popatrzyła na postrzelonego przyjaciela, który wciąż zaciskał zęby, starając się zatamować krwotok. W jej głowie panował istny chaos; za nic w świecie nie potrafiła zorganizować myśli i stworzyć jakiegoś planu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zeref w końcu ruszył z miejsca, zupełnie przestając zwracać uwagę na dziewczynę. Wyminął ją całkiem swobodnie, kiedy ta wciąż wiodła za nim lufą pistoletu i podszedł do Redfoxa. Popatrzył na jego dłoń, która z każdą chwilą była coraz to brudniejsza od krwi i uśmiechnął się cierpko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To wiadomość dla mojego braciszka — szepnął, patrząc prosto w oczy Gajeela. — On wie, co to oznacza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odszedł w stronę Mesta, który sterczał na środku korytarza i przyglądał się całej sytuacji. Juvia posłała mu jedno z najbardziej chłodnych i niewdzięcznych spojrzeń, na jakie było ją stać. Gryder poczuł na plecach przeraźliwe dreszcze i dosłownie cofnął się o krok, kiedy Zeref był już prawie przy nim. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możecie mu również przekazać, że jego ukochanej Lucy zostało naprawdę mało czasu — dodał Dragneel, znikając w mieszkaniu Mesta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia doskoczyła do Redfoxa i skontrolowała, czy starczy mu sił na ucieczkę. Podniosła załzawiony od strachu wzrok ponownie na Grydera, który z przerażeniem wpatrywał się w sylwetkę Zerefa. Dziewczyna miała wrażenie, że to właśnie ostatnie słowa Dragneela nim tak wstrząsnęły i poczuła co do niego jeszcze większe obrzydzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czemu jesteś taki zszokowany — wycedziła przez zaciśnięte zęby, pomagając przyjacielowi dojść do schodów ewakuacyjnych. — Nagle rusza cię sumienie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gryder popatrzył na nią beznamiętnie, a gdzieś w tym spojrzeniu pojawiła się namiastka przegranej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pamiętaj skurwysynu — wyszeptała, otwierając barkiem drzwi — to ty będziesz mieć ją na sumieniu, Doranbolcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ostatnie, co zdołał ujrzeć, to jej mrożące krew w żyłach spojrzenie, którego miał już nigdy nie zapomnieć. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"><span style="color: #666666;"> </span></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Biegła przed siebie, czując, jak powoli traci oddech. Kiedy tylko Levy do niej zadzwoniła, myślała, że wyjdzie z siebie. Napisała Natsu jedynie sms-a, że idzie do Fairy Tail i nie miała najmniejszego zamiaru czekać na jakąkolwiek zgodę z jego strony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Po raz kolejny czuła się winna za krzywdę przyjaciela. Nie miała pojęcia, dlaczego Zeref obrał ją sobie za cel, a jedyny domysł, jaki przychodził jej do głowy, to właśnie Natsu. A raczej chęć zniszczenia swojego młodszego brata, jak i całego Fairy Tail, które z jakiegoś powodu mu przeszkadzało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jest Laxus?! — krzyknęła wściekła, wpadając do środka siedziby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Co niektórzy popatrzyli na nią ze zdziwieniem, bo właściwie nigdy nie mieli okazji widzieć jej w takim stanie złości. Stała przed kontuarem, a jej barki podnosiły się i opadały w rytm szaleńczego oddechu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma — odparła Mirajane, wychodząc do dziewczyny zza baru. — Pojechał razem z Natsu, Grayem i Erzą do siedziby Sabetooth, dogadać się w sprawie współpracy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakiej współpracy? — warknęła, rzucając swój niewielki plecak na bar. — Co się, do jasnej cholery, dzieje? Dlaczego nikt mi nic nie mówi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, to po prostu wynikło z chwili na chwilę. — Mira podeszła bliżej Heartfilii, ale blondynka cofnęła się o krok, jakby chcąc uniknąć jakiegokolwiek kontaktu. Była tak rozdygotana, że jeszcze kilka niepotrzebnych słów popchnęłoby ją do przywalenia w twarz Strauss, co mogłoby być dla niej tragiczne w skutkach. — Nie denerwuj się i poczekaj chwilę, aż wróci Laxus. Zaraz ci wszystko powiedzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna odwróciła się, słysząc swoje imię z końca sali. Niemalże natychmiast wyłapała siedzącą w kącie Canę, która sączyła piwo ze sporego kufla.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ty też? — syknęła, chwytając z powrotem plecak i idąc w stronę starszej przyjaciółki. — Nawet nie raczyłaś mi dać znać, że przyjeżdżasz!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uspokój się i siadaj — bąknęła, nieco pijana. — Mira przed chwilą powiedziała, że wszystko dzieje się z chwili na chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Patrząc na ciebie, mam wrażenie, że siedzisz tu dłużej niż chwilę — skwitowała Heartfilia, unosząc ku górze brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Alberona otworzyła jedną ze stojących obok niej butelek piwa i podała ją blondynce, ziewając przy tym głośno. Zdjęła kurtkę i obserwowała, jak jej młodsza towarzyszka próbuje nie rozsadzić budynku swoją rozwścieczoną aurą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No już, już. Po co te nerwy, mała? — bąknęła, kiedy Heartfilia w końcu zajęła miejsce i przestała się ruszać. — Chciałam ci zrobić niespodziankę i wpaść do ciebie wieczorem, ale dowiedziałam się, że wyprowadziłaś się ze starego mieszkania i mieszkasz z tym chłopakiem. — Zamilkła na moment, robiąc znaczącą minę zatroskanej matki. — A chwilę potem zadzwonił do mnie Laxus, że bezzwłocznie mam się stawić w siedzibie i na niego czekać. Ściągnął nawet Jellala, dlatego ochłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wzięła sobie te słowa w końcu do serca. Zamknęła oczy i poklepała policzki, dochodząc do wniosku, że znowu zareagowała dosyć nerwowo. Sama Levy, która poinformowała ją o tym, iż Redfox został postrzelony, zachowała stoicki spokój. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiesz, co się dzieje z Gajeelem? — zapytała cicho, chcąc zająć głowę czymś innym, niż pomysłami na zabicie wszystkiego, co się rusza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ultear zabrała go do siebie, by wyciągnąć kulę — oznajmiła Cana, znacząco spoglądając na piwo, by zachęcić do niego dziewczynę. — Wyliże się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po co w ogóle tam poszli… Gdzie Juvia? Gray wie, co się stało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Juvia pojechała razem z Gajeelem. Nie wiem, czy Gray już wie. Właściwie to nie wiem nic, więc przestań mnie o wszystko wypytywać, bo robisz się uciążliwa. — Podparła głowę na dłoni i omiotła wzrokiem ciemny sufit, dając towarzyszce chwilę do namysłu. Sięgnęła do kurtki po swoją starą, lekko zniszczoną papierośnicę. — Posłuchaj mnie, Lucy — wyszeptała, odpalając papierosa — żarty się skończyły. To, co się teraz dzieje, to nie przelewki. Zeref powoli zaczyna pokazywać, jaką siłą dysponuje. Wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie, ale z tego, co się orientuję, to ty jesteś na jego celowniku. Przyjazd tego chłopaka…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak. Jego przyjazd sprowadził na ciebie wielkie kłopoty. O tym, że Zeref położył na tobie łapska poprzez Mesta, już wiesz. Miałaś być zakładką; kimś, kto ściągnie tutaj Natsu i pozwoli jego starszemu bratu go dorwać. Zeref nie spodziewał się jednak, że twój kochaś pojawi się tu dużo wcześniej i nieco namiesza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W siedzibie zrobiło się głośniej. Wszyscy powoli schodzili się w pubie, wezwani przez Laxusa. W powietrzu czuć było niesamowite napięcie, związane z zebraniem. Ludzie zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i tego, co się szykowało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref ma jednak pewien problem. — Alberona ściągnęła na siebie uwagę Lucy. — Natsu jest jedyną osobą, której on się obawia. Jedyną, Lucy. Z jednej strony swoim przyjazdem skupił na nas uwagę Zerefa, z drugiej zaś, będąc naszym sprzymierzeńcem, daje nam jakąś przewagę. Starszy braciszek zdaje sobie sprawę z tego, że Natsu wie o nim dużo więcej niż ktokolwiek. Młody od lat był nieugięty i zdobywał wszystkie informacje, zbierając je do kupy. Zna jego słabe punkty i wie, gdzie uderzyć. Wychowywali się razem. Wie, jakie ma nawyki. Jest w stanie przewidzieć jego ruchy. Dlatego jako jedyny jest również w stanie cię chronić. Jedyną istotną rzeczą jest to, byś go słuchała i robiła wszystko, co mówi. Przynajmniej przez ten okres, w którym będziemy toczyć wojnę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd o tym wszystkim wiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Laxus zabronił mi mówić o tym komukolwiek, żeby się to nie rozeszło. Ale mam wrażenie, że czas w końcu powiedzieć wam prawdę. — Wypuściła z płuc spore kłęby dymu po czym wpiła swój wzrok w czekoladowe oczy Lucy. — Mamy szpiega w szeregach Zerefa. Kogoś, kto jest niewyobrażalnie blisko niego. Niemalże cały czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wstrzymała oddech. Przez chwilę pomyślała o Meście i dosłownie zabolało ją serce. Modliła się, by nie powiedziała, że właśnie o niego chodzi. Gdyby okazało się, że Gryder nie jest wcale kimś złym, jej życie obróciłoby się ponownie o sto osiemdziesiąt stopni, a cała ta sytuacja wprowadziłaby niewyobrażalny zamęt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kto to jest? — zapytała w końcu, czując, że ktoś za nią stoi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mavis Vermilion.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia otworzyła szeroko oczy, nie potrafiąc uwierzyć w to, co właśnie powiedziała Cana. Usłyszała za sobą bliżej nieokreślony dźwięk i wściekły, krótki oddech, który rozpoznałaby niemalże wszędzie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dłoń Natsu z impetem uderzyła o drewniany stół, przewracając przy okazji jedną z pustych butelek. Lucy wiedziała, że miała mniej więcej identyczną minę co chłopak i że myśleli dokładnie o tym samym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przecież Mavis była martwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od autorki: DZIEŃ DOBRY.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinrB2njc3s6XsbrfbpdIoPqrtvoTOitbqxZgooQe2VhIuqu3zIEnanbU-u6pE4j8peaLZmyM6fodhM2E5G4TXv6gPmTN_Aiyfrl1uMGxK26S_0rX5K1QO1Qq-I6HPVnYmW1uTkiwp61hI/s1600/tumblr_static_emvtf5lazl4ossoc40w0c88og.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #666666;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinrB2njc3s6XsbrfbpdIoPqrtvoTOitbqxZgooQe2VhIuqu3zIEnanbU-u6pE4j8peaLZmyM6fodhM2E5G4TXv6gPmTN_Aiyfrl1uMGxK26S_0rX5K1QO1Qq-I6HPVnYmW1uTkiwp61hI/s320/tumblr_static_emvtf5lazl4ossoc40w0c88og.jpg" width="205" /></span></a><span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Właśnie sobie uświadomiłam, że ta historia, która zostanie zawarta w 10 rozdziałach, to w sumie takie one-shot. xD Cały blog skupia się tylko na konflikcie z Zerefem i dotarło to właściwie do mnie ze dwa dni temu. Nie, nie planuję tego jakoś przedłużać. Otworzyłam wątek to go zamykam i tyle. ACZKOLWIEK wymyśliłam sobie kilka właśnie takich krótkich one-shotów (które będę publikować albo tutaj, albo na </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Koszmarnych treściach</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, jeszcze nie wiem) związanych z bohaterami Demona. Na pewno coś o Gruvii, bo bardzo dałam z nią ciała na tym blogu. GaLevy raczej nie będę rozgrzebywać, bo mimo sympatii do tego paringu, to jednak nie umiałabym czegokolwiek stworzyć. No i przede wszystkim napiszę historię z przeszłości, o powstaniu Fairy Tail, o którym sporo w przyszłym rozdziale.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><br /></span></div>
<span style="color: #666666;"><span id="docs-internal-guid-ec0ef76e-1b9b-0cc8-737b-d6ac753fea03"></span></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiedzieliście, że </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">prak</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> po czesku to proca? ~ Kayo i jej śmieszki z moich błędów. xD Ej, ale nie śmieszkując, takiej betunii to naprawdę ze świecą szukać. Oficjalnie mówię, że możecie mi jej zazdrościć. Cóż, w życiu nie dzielę się tylko dwiema opcjami; żarciem i Kayo. Łapy precz, akysz, akysz. xD</span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-92174616802677209632016-10-09T16:38:00.000+02:002016-11-01T02:21:34.649+01:00VII. Lis<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się, że kochamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Tak jak przekonujemy się, że żyjemy, kiedy nas coś boli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Sidonie Gabrielle Colette</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-86597d7c-a9e0-08d7-d058-edea70bb5709" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">N</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">o już, mała, przestań się tak stresować!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza bez krzty wyczucia poklepała Lucy po plecach w przyjaznym geście. Roztrzęsiona Heartfilia zmrużyła powieki, czując ból w okolicach prawej łopatki, ale nawet na moment nie spuściła wzroku z wahadłowych drzwi, które prowadziły do ciemnych korytarzy siedziby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu siedział w gabinecie Laxusa niespełna godzinę, doprowadzając dziewczynę do białej gorączki. W jej głowie powstało już około setki czarnych scenariuszy, dotyczących różnorakich aktów mordu. Nie sądziła, że ma tak bardzo rozbudowaną wyobraźnię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kto wie, może szef sprząta właśnie jego zwłoki, a potem będzie próbował nam wmówić, że Dragneel spieprzył oknem — wymamrotał Gajeel, wypuszczając przy tym z płuc okazały kłębek dymu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gajeel! — Levy trzepnęła go w ramię i zrobiła kwaśną minę, chwilę po tym, kiedy w brązowych oczach jej przyjaciółki pojawiła się najprawdziwsza trwoga. — Nie zapominaj, że Lucy jednak się martwi!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tam nie ma okien — zauważyła cicho blondynka, która powoli zaczynała przypominać osobę w głębokim transie. Potrząsnęła jednak głową i poklepała własne policzki, chcąc się nieco otrzeźwić. — To trwa za długo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray wyprostował się jak struna; od dobrych piętnastu minut sterczał pod przejściem i nasłuchiwał, czy coś się tam nie dzieje. Kiedy tylko drzwi zamaszyście się otworzyły, odskoczył na bok i szybko wdrapał się na barowe krzesełko, udając, że sprawa go nie dotyczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy z zapartym tchem obserwowała twarze Dragneela i Dreyara, którzy weszli do pomieszczenia, obdarowując resztę organizacji promiennymi uśmiechami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wolę nie pytać o powód waszego zadowolenia — rzuciła Mira, mijając ich z tacą pełną pustych kufli po piwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Moi drodzy, oficjalnie przedstawiam wam nowego członka Fairy Tail, Natsu Dragneela — oznajmił uroczyście blondyn, rozpościerając przy tym ramiona. — Mam nadzieję, że szybko wdrożycie go w system naszego działania i nie pozwolicie zostawać chłopakowi w tyle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ej, zaraz! — oburzył się wspomniany. — Jeszcze nie zdecydowałem!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Szybko zmienisz zdanie. — Laxus mrugnął do niego i oddalił się w stronę Strauss.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu pokręcił zdezorientowany głową; westchnął w końcu i zbliżył się do przyjaciół, by zasiąść tuż obok Juvii. Popatrzył na każdego z osobna i uśmiechnął się ponownie, obracając w dłoni kluczami od auta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No gadaj w końcu — fuknął Fullbuster, który niepostrzeżenie się do nich prześlizgnął. — Czemu wam tyle zeszło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wymienialiśmy się informacjami — odparł, opadając luźno na oparcie ławy. — Jak się okazało, udało nam się wypełnić luki we wszystkich informacjach, jakie oboje posiadaliśmy. Szansa na schwytanie Zerefa wzrosła. Po raz pierwszy od tak dawna czuję, że mam go na wyciągnięcie ręki…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wykonał dłonią znaczący ruch, zaciskając palce w pięść. Utkwił wzrok w twarzy Lucy, która bez przerwy się w niego wpatrywała. Niemalże natychmiast wyłapał w jej oczach prawdziwy niepokój. Nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, czym było jego źródło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czyli jesteś teraz jednym z nas? — Erza usiadła naprzeciwko niego, a na jej buzi zagościł delikatny, przyjazny uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeszcze nie — zaprzeczył natychmiast i przetarł twarz dłońmi. — Nie ogarniam działań tych wszystkich organizacji. Chcę najpierw przekonać się, jak to wygląda od środka. Laxus zaproponował mi, abym wybrał się na dzisiejsze zlecenie wraz z tobą, Grayem i Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rzuca cię na głęboką wodę — skwitował Fullbuster — dzisiejsza sprawa jest dosyć mocna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak, słyszałem… — Wciąż obserwował Heartfilię, która widocznie nie była zadowolona z takiego przebiegu zdarzeń. — Ale wolę to, niż zobaczyć zalążek waszego zajęcia, a potem przekonać się, że to jednak mnie przerasta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, gdzie idziesz? — Juvia skupiła uwagę reszty na blondynce, która nagle stanęła na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia trzymała w ramionach wielką torbę, z której wystawał pomarańczowy, puchaty materiał. Dziewczyna zatrzymała się w miejscu, poprawiła zalegający na ramionach plecak i pomachała im ręką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam dzisiaj kilka godzin do odbębnienia w dorywczej pracy — powiedziała, zerkając na zegar wiszący nad barem. — Mam nadzieję, że zdążę wrócić do mieszkania przed zleceniem. Jeżeli nie, odbierzecie mnie z centrum, okay?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Poczekaj, zawiozę cię. — Natsu poderwał się na nogi, gotów za nią pójść.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już poprosiłam Jeta o transport — obwieściła, uśmiechając się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To w takim razie cię odbiorę — drążył uparcie — i tak mam tam dzisiaj jedną sprawę do załatwienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pomachała mu tylko komórką, na znak, by wiedział, że po prostu ma do niej dzwonić, i ruszyła pośpiesznie w kierunku wyjścia, w którym czekał na nią wspomniany kierowca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie zrozum moich słów źle, dziecinko, ale jesteś chyba moją najlepszą inwestycją!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy z uśmiechem odebrała słowa niziutkiego staruszka, który chwycił jej palce w swoje delikatne, pomarszczone dłonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Panie Yajima, niech mi pan wierzy na słowo, ale gdyby nie pan, raczej bym się tego nie podjęła — odparła, poprawiając zsuwające się z niej getry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem, moja droga! Może nie jestem już taki młody, ale kobiety zawsze miały do mnie słabość — zaśmiał się, podnosząc z ziemi torbę z zakupami. — Dlatego dzisiaj możesz wcześniej wrócić do domu. Pospaceruj jeszcze z godzinkę i zmykaj do przyjaciół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Podziękowała mu i skinęła głową, poprawiając swój lisi ogonek, po czym wymaszerowała z restauracji, by ponownie zrobić kilka okrążeń po pasażu handlowym. Od pół roku pracowała dorywczo jako hostessa w restauracji </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lisie smakołyki</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i nie mogła narzekać ani na wypłatę, ani na sympatię swojego szefa, który właściwie sam miał do niej słabość. Rzecz jasna, dużo bardziej wolała przebywać w kuchni, pomagać w przyrządzaniu dań czy siedzieć cicho na zmywaku, gdzie nie musiałby jej nikt oglądać, niż biegać po centrum w przebraniu… lisa. Choć Yajima nie kazał jej prezentować się w skąpym odzieniu, a jedynie nosić lisi ogonek i opaskę z pomarańczowymi uszkami, to wciąż nie czuła się z tym komfortowo. Ratowała ją jedynie myśl, że za rozdawanie tych głupich ulotek i uśmiechanie się do potencjalnych klientów, szef dorzucał jej do dniówki sympatyczny procent.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zerknęła na wyświetlacz telefonu i powtarzała sobie jak mantrę, że została jej jakaś godzina do końca zmiany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tato, tato, popatrz, jaka ładna pani!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Słysząc głos dziecka, zwróciła ku niemu wzrok. Gdy tylko mała dziewczynka do niej podbiegła, Heartfilia przykucnęła, by z nią porozmawiać. Nie umknęło jej jednak zawstydzone spojrzenie ojca, który niekoniecznie wiedział, co odpowiedzieć córce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd ma pani takie fajne uszka?! — krzyknęło maleństwo, wpatrując się w ozdobę na głowie Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna sprawnie zakręciła się wokół tematu restauracji i dodatku w postaci owej opaski, kiedy tylko zakupi się specjalny zestaw dla najmłodszych. Zarówno ojciec, jak i córka, oczarowani przyjemnym głosem i uśmiechem dziewczyny, prędko skierowali się do restauracji, a Heartfilia skarciła się w myślach za to, że po raz kolejny musiała grać na ludzkich emocjach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Hej, koleżanko! Dla nas też będziesz miała takie uszka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnęła głośno, opuszczając luźno ramiona wzdłuż ciała i odwróciła się, by skrzyżować wzrok z dwojgiem mężczyzn, stojących tuż za nią. Jeden z nich był dość rosły, a na głowie miał sportową czapkę, spod której wystawały kosmyki czarnych jak smoła włosów. Drugi zaś, niewiele od niej wyższy i przeciętny, przyciągał uwagę ludzi swoją świecącą, łysą głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wydaje mi się, że jesteście na to za starzy — odparła spokojnie, wyciągając z torby nowy plik ulotek. — Zabawki dla takich jak wy znajdują się tam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wskazała kciukiem za siebie, prosto na sklep z elektroniką, dłużej na nich nie patrząc, po czym ruszyła w swoją stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lisico, poczekaj na nas! — Nie mieli zamiaru odpuścić i ruszyli za nią, po chwili dorównując jej tempa. — Może wyskoczysz gdzieś z nami, co? Tylko zostań w tym słodkim stroju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzymała się i popatrzyła na wyższego natręta, przyklejając do jasnej twarzy cierpki uśmiech. Podeszła bliżej i wcisnęła łysemu ulotkę, umyślnie wbijając przy tym w jego skórę paznokcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Z chęcią, ale tylko wtedy, kiedy przebierzecie się razem ze mną. — Mrugnęła do bruneta i po chwili spoważniała. — A teraz zejdźcie mi z oczu i dajcie pracować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odchodząc, słyszała, jak rzucali komentarze dotyczące jej osoby, ale wolała to zignorować, niż dokładać sobie niepotrzebnych nerwów. Nie pierwszy raz trafiła na tego typu ludzi, jednak większość od razu odpuszczała; ci jednak zdawali się być niebywale uparci. Wciąż czuła na sobie ich wzrok, który zmusił ją do przyspieszenia i skrycia się w tłumie ludzi.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No? — mruknęła, chwilę wcześniej chwytając w dłoń komórkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O której kończysz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Choć z początku nie miała ochoty na pogawędkę z Natsu, jego cichy, lekko zachrypnięty głos wywołał u dziewczyny delikatne dreszcze. Była święcie przekonana, że jest już za dojrzała na takie zachowania i to szybko przejdzie, ale widocznie organizm nie potrafił przywyknąć do tego, że Dragneel ponownie zagościł w jej życiu i namieszał w głowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Za pół godziny powinnam być wolna — odparła, uśmiechając się mimowolnie. — Tylko bez żadnych sztuczek. Chcę pojechać prosto do mieszkania i wziąć prysznic.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dobrze</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — zaśmiał się, a w tle słyszała, jak odpalał silnik. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Będę w centrum chwilę wcześniej. Muszę spotkać się z kumplem, więc dzwoń, jak tylko wyjdziesz z pracy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podziękowała mu i wsunęła aparat do kieszeni niewielkiej torebki, którą nosiła przewieszoną przez ramię. Z uśmiechem wręczyła ulotkę jakiejś parze, która tuż za jej plecami ochoczo stwierdziła, że właściwie mogliby coś zjeść. Rozglądała się dookoła, wciąż promieniejąc i przyciągając uwagę mijających ją ludzi. Pragnęła jak najszybciej znaleźć się już w mieszkaniu i odpocząć przed zleceniem, które od rana wnosiło do jej umysłu lekki niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podeszła na moment do ławki usytuowanej pod ścianą, by odłożyć torbę i napić się wody. Gdy tylko zakręciła butelkę i odstawiła ją na siedzisko, wyczuła, że ktoś za nią stoi. Nim zdążyła w jakikolwiek sposób zareagować, poczuła gwałtowne szarpnięcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co u licha?! — warknęła, odruchowo łapiąc za torebkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zdenerwowana, odwróciła się i dostrzegła, jak jej wcześniejsi prześladowcy bardzo dobrze się bawili, ciągnąc ją za doczepiany lisi ogonek. Wcześniej wolała po prostu ich spławić, ale w ich twarzach coś się zmieniło. Miny, spojrzenia, to, jak obstawili ją z dwóch stron; zadrżała, czując wewnątrz buchające gorąco i dziwne obrzydzenie. Wcześniejsze żarty zamieniły się w coś na wzór osaczającej gierki, w której nie chciała brać udziału.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nadal będziesz nam odmawiać? — mruknął ten niższy, którego głowa odbijała światło lamp.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie macie nic lepszego do roboty? — syknęła, wyrywając puszyste akcesorium z jego ręki. — Nie mam czasu na wasze zabawy, wynoście się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale nam się tu bardzo z tobą podoba i nigdzie nam się nie spieszy — wtrącił brunet, łapiąc ją lekko za podbródek. Odór papierosów i alkoholu sprawił, że jeszcze bardziej pobladła. — No więc, jak będzie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Znajdowała się w niekorzystnej sytuacji; oboje szczelnie ją zasłaniali i właściwie żaden przechodzący obok człowiek nie był w stanie dostrzec tego, że działo się tam coś nieodpowiedniego. Mogła zacząć krzyczeć, ale nie miała ochoty zwracać na siebie uwagi całego centrum handlowego. Tym bardziej więc nie chciała rozprawić się z nimi na własną rękę, zwłaszcza, że oboje w żaden sposób nie przypominali ludzi, z którymi miała kiedykolwiek do czynienia. Doznała wrażenia, że jeden jej niepożądany ruch wywoła u nich jeszcze większa agresję, a ona skończy z nożem w brzuchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Odczepicie się, czy mam wezwać ochronę? — wycedziła przez zaciśnięte zęby, aby tylko nie zadrżał jej głos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Odważysz się wydrzeć i zrobić z siebie wariatkę? — Wyższy ponownie chwycił ją za ogon i pociągnął, tym razem na tyle mocno, że poplątały jej się nico nogi. Mimo to, szybko wróciła do pionu, wyrwała się z jego sideł i opadła tyłkiem na ławkę. — Ochrona ci nie pomoże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ochrona nie, ale z nami możecie mieć większy problem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czekoladowe oczy Heartfilii prześlizgnęły się po zdezorientowanych twarzach swoich oponentów, którzy po chwili, jednocześnie zwrócili w tył głowy. Niemalże natychmiast rozpoznała dwie inne postacie, które sterczały tuż za nimi. Nim zdążyła zebrać myśli, udało jej się jedynie uciec z ławki na bok, kiedy jej wybawiciele wyprowadzili dwa, szybkie ciosy, nokautując wrogów. Intruzi dosłownie przysiedli na beżowej posadzce, tuż pod ścianą; zszokowani, w milczeniu trzymali się za obolałe twarze i wpatrywali w nowo przybyłych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wędrowała spojrzeniem za blond czupryną chłopaka, który zrobił krok przed siebie i przykucnął tuż przed agresywniejszym z natarczywych drani, po czym uśmiechnął się do niego w naprawdę ironiczny, wręcz jadowity sposób, wywołując na dziewczęcych ramionach gęsią skórkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zwiniecie się stąd w pięć sekund, czy mamy was wyprowadzić własnoręcznie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia z otwartą buzią obserwowała, jak dwoje opryszków podrywa się na nogi i rozbiega w dwóch różnych kierunkach. Nie zwróciła nawet specjalnej uwagi na to, że czyjeś ramię opadło na jej barki, a do jej nozdrzy dotarł przyjemny zapach męskich perfum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kobiety… — mruknął brunet, wypatrując w tłumie uciekinierów — co wy byście bez nas zrobiły?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No nie? — zaśmiał się drugi, który zacisnął na jej ramieniu palce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sting… Rogue! — zaśmiała się nerwowo, kręcąc energicznie głową. Przyłożyła dłonie do twarzy i zamrugała kilka razy, wzdychając przy tym. — Dziękuję wam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopcy zaśmiali się jednocześnie, a Eucliffe mocniej przycisnął do siebie dziewczynę w przyjaznym geście. Właściwie w ogóle ich nie znała; jedyną stycznością było spotkanie w barze, w nocy, kiedy to razem z Grayem polowała na Minervę. Mimo to, poczuła się niebywale bezpiecznie i nie wiedziała, jak okazać swoją wdzięczność za ratunek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Fajne wdzianko — skwitował Sting, taksując dziewczynę badawczym spojrzeniem — skąd je wytrzasnęłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie pytaj, błagam… — mruknęła, przecierając dłonią czoło. — Chyba zrezygnuję z tej roboty. Co wy tutaj robicie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopcy wymienili się spojrzeniami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przyszliśmy coś zejść — oznajmił Rogue, wyciągając ze sportowej torby opaskę z lisimi uszkami. — Tak się składa, że lubię to, co macie w dziecięcym menu, więc otrzymałem ten niebywale ciekawy prezent.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy zassała policzki, czując lekkie zażenowanie. Chłopcy bynajmniej się z niej nie nabijali. Byli naprawdę mili, tryskali dobrą energią i utwierdzali ją w przekonaniu, że za nic w świecie nie mogliby mieć wobec niej złych zamiarów.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Obserwowaliśmy cię od jakiegoś czasu, ale nie mieliśmy pewności, czy to na pewno ty. — Sting przejął od dziewczyny reklamówkę ze strojem, kiedy poszli razem z nią do </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lisich przekąsek,</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> by się przebrała i powiadomiła resztę personelu o tym, że kończy pracę. — Ale kiedy już zobaczyliśmy, jak im pyskujesz, nie mieliśmy żadnych wątpliwości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Fajną mam etykietkę — mruknęła buńczucznie, zakładając na siebie sweter. — Dokąd idziemy na tę kawę? Muszę napisać znajomemu smsa, gdzie ma mnie szukać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopcy zaprowadzili ją do niewielkiej kawiarenki, gdzie w ramach zadośćuczynienia za ratunek, miała postawić im po gorącym napoju. Na zewnątrz zrobiło się ponuro, a ciężkie, stalowe chmury zapowiadały silną ulewę, której Lucy nie przewidziała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dziwna z ciebie dziewczyna — zauważył Eucliffe, kiedy siedzieli już na kanapach przy jednym ze stolików. — Włóczysz się po klubach w środku nocy i masz ciekawą zdolność, do ściągania na siebie kłopotów. Nie chciałbym być twoim facetem, za dużo z tobą problemów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mógłbyś dobierać nieco lepiej słowa, do swoich durnych opinii? — skarcił go Rogue, podając dziewczynie do rąk duży, tekturowy kubek z parującym napojem. — Nie słuchaj tego pajaca. On nie wie, co to instynkt samozachowawczy, dlatego Anaya odprawia go co tydzień z kwitkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Anaya? — mruknęła, uśmiechając się do blondyna, który nagle zamilkł i zaczął wpatrywać się w jakiś punkt za oszkloną ścianą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Widzisz? Nadepnij mu tylko na odcisk i od razu się wyłącza. — Brunet zasiadł naprzeciwko Heartfilii, która, śmiejąc się pod nosem, wciąż obserwowała swojego sąsiada.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chwyciła w dłoń saszetkę z cukrem i dźgnęła nią bliznę, która przecinała jasną brew Stinga.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To przez nią twój przyjaciel ci to sprawił? — drążyła, kiedy udawał oburzonego. Uśmiechnął się jednak radośnie i wziął niewielkiego łyka kawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak… To ten, co się tutaj zaraz pojawi. Będziesz miała okazję go poznać. A tak swoją drogą, mogłabyś łaskawie nie naruszać sfery dotyku? — Odwrócił się do niej przodem i pokręcił z dezaprobatą głową. — To nie jest normalne w tym stadium znajomości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przepraszam? — warknęła, mrużąc powieki i odstawiając kubeczek na stolik. — Kto niespełna piętnaście minut temu mnie obściskiwał, po przegonieniu tamtej dwójki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uderzyła go pięścią w ramię, nawet przez chwilę nie myśląc, że chłopak podłapie ochotę na przepychanki. Nim się obejrzała, zaczęli się nawzajem szarpać za ubrania, nie zważając na to, że przykuwali uwagę innych gości kawiarni. Była wystarczająco zaskoczona faktem, że tak szybko złapała z nimi wspólny język, więc zrezygnowała z zastanawiania się nad tym, czy takie głupie zabawy są w ogóle na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Trafił swój na swego — bąknął Rogue, wyglądając w stronę przejścia, gdzie ujrzał znajomą sylwetkę. — O, o wilku mowa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sting i Lucy nie zainteresowali się nawet przez chwilę nadchodzącym gościem; ich potyczka zaczęła nabierać na agresywności, a pomiędzy kolejnymi ciosami wplatali coraz to gorsze przekleństwa, wyrywając sobie wzajemnie włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cześć! Sorry, że tak długo, ale dosyć dawno mnie tu nie było i nieco się pogubiłem — oznajmił towarzysz, zbijając z Cheneyem piątkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy struchlała, słysząc ten głos. Trzymając Stinga za kołnierz bluzy i unosząc na wysokości jego twarzy swoją pięść, wpatrywała się w gościa z istnym przerażeniem. Nawet zamrugała kilka razy, starając się odgonić od siebie majaki, które jednak okazały się prawdą. Cała czwórka wgapiała się w siebie w milczeniu i głuchej konsternacji, dopóki nie przerwał tego rozbawiony głos Eucliffe’a.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znacie się? — zarechotał. — Jaki ten świat mały, co nie, Natsu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel popatrzył na Stinga, a potem przesunął wzrok na jego dłoń, która wciąż mocno zaciskała się na warkoczu Heartfilii. Jego pociemniałe spojrzenie przeniosło się w końcu na twarz dziewczyny, która poruszała ustami jak ryba i nieco pobladła. W przeciwieństwie do Stinga, Rogue od razu wiedział, że coś było na rzeczy i zaczął próbować kopnąć przyjaciela pod stolikiem, jednak ani razu nie udało mu się trafić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znamy — rzucił ponuro Natsu, mrużąc powieki. Lucy miała wrażenie, że jego aura płonie ze swoistej wściekłości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jest straszna, co nie? — Eucliffe pociągnął za pukiel długich włosów jak za dzwoneczek, a wolną ręką chwycił naczynie z kawą. — Właśnie wyciągnęliśmy ją z łap jakichś opryszków. Magnes na kłopoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy jęknęła, puszczając prędko ciuchy Stinga. Miała wrażenie, że na Natsu ktoś wylał kilka litrów benzyny i rzucił w jego stronę zapałkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zmiataj z mojego miejsca — rzucił Dragneel, wykonując ręką znaczący gest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Żartujesz? — oburzył się blondyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie. — Chłopak złapał go za kaptur i wyciągnął siłą z kanapy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe warknął coś pod nosem, odgrażając się Heartfili, że ten pojedynek nie został rozstrzygnięty i kiedyś na pewno go dokończą, po czym zasiadł obok Rogue’a. Natsu natomiast klapnął obok dziewczyny i obdarował ją badawczym spojrzeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakich opryszków? Zrobili ci coś? — zapytał, patrząc pytająco również na pozostałą dwójkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie zdążyli — odchrząknęła i usiadła prosto, udając, że to co przed chwilą miało miejsce, w ogóle się nie wydarzyło. — Rogue i Sting przyszli mi z pomocą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— A skąd się znacie? — drążył Dragneel.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O Jezu, stary! — Eucliffe uderzył dłonią o stolik. — Serio będziemy się teraz nad tym rozwodzić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cheney, widząc poważne spojrzenie Natsu, rąbnął sąsiada w potylicę i syknął mu coś na ucho, po czym zwrócił się z powrotem w stronę Lucy i uśmiechnął się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Odwiedziła nas kiedyś w klubie, a że jej przyjaciel zostawił ją samą i poszedł rwać panienki, to dotrzymaliśmy jej towarzystwa — oznajmił na jednym wydechu, kiedy Sting wciąż mruczał coś pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim Heartfilia się zorientowała ich rozmowa przeszła na zupełnie inne tory. Rozmawiali o rzeczach, które średnio ją interesowały i tylko Eucliffe starał się co jakiś czas ją zagadywać, widząc, że przestała się czuć swobodnie. Sama nie rozumiała nagłej zmiany nastroju, ale im dłużej wpatrywała się w dosyć poważną postawę Natsu, tym bardziej doznawała wrażenia, że w czymś mu przeszkadzała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnęła krótko, kiedy Dragneel w końcu się podniósł i zabrał ze sobą gdzieś Cheneya. Powiedział jedynie, że zaraz po nią wróci i pojadą do mieszkania. Odprowadziła ich wzrokiem, czując na barkach coraz większy ciężar niewiadomego pochodzenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Coś tak posmutniała? — Popatrzyła na Stinga, który rozsiadł się wygodniej i odstawił na stolik pusty kubek. — Taki ponury wyraz twarzy do ciebie nie pasuje, dziewczyno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam wrażenie, że moja obecność wadzi Natsu — odparła, wpatrując się w błękitne tęczówki. — Odkąd wrócił, pierwszy raz dał mi coś takiego odczuć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Eucliffe popatrzył na wyjście, za którym znajdowali się chłopcy. Przez chwilę intensywnie nad czymś myślał, jakby analizując, co mógł powiedzieć, a co powinien zachować dla siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mam po co cię oszukiwać — mruknął cicho — wiem, że nie jesteś głupia. Po prostu miał coś z nami do obgadania, a raczej zdajesz sobie sprawę, że Natsu nie wrócił tutaj z byle powodu. Do tego się o ciebie martwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jaki macie w tym udział? — zapytała, ściągając brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dowiesz się pewnie w swoim czasie — odparł szybko, wyglądając na nadchodzących chłopaków. — Uważaj na siebie i nie dawaj mu wielu powodów do zmartwień, wtedy wszyscy będą bezpieczni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego słowa były dla niej jak kubeł zimnej wody, zwłaszcza, że nie mogła się dowiedzieć już niczego więcej. Dragneel wrócił w nieco lepszym humorze, a to dodatkowo ją zdenerwowało. Zaczynała martwić się, że chłopak mógł coś przed nią ukrywać i to miało nie dać jej spokoju już przez długi czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, ruszaj — szepnęła Erza, która razem z Natsu minęła blondynkę w przejściu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel i Scarlet przeszli szybko przez niewielką salę pubu i zasiedli przy jednym ze stolików, uważnie obserwując, jak Lucy zbliża się do baru, gdzie znajdował się ich cel. Poruszała się w niebywale finezyjny, kobiecy sposób, zupełnie nie przypominając tej wiecznie nieogarniętej blondynki, z którą mieli do czynienia na co dzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Usiadła na krzesełku i bardzo szybko weszła w rolę uwodzicielki, już po trzech minutach zwracając na siebie uwagę mężczyzny, który siedział tuż obok niej. Zsunął z głowy kaptur i odwrócił się w jej stronę, zatapiając wzrok w dziewczęcym, słodkim uśmiechu i spojrzeniach, które mu ukradkiem rzucała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, kurwa. Nie zdzierżę tego — warknął Dragneel, nerwowo się poruszając. — To tak zawsze wygląda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Scarlet posłała mu dziwne spojrzenie; wywnioskował z niego tylko to, że scena, która rozgrywała się na jego oczach, była niczym w porównaniu do innych akcji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Właściwie to tak… — odparła spokojnie, sącząc zimną colę przez słomkę. Wpatrywała się w swoją przyjaciółkę, próbując skupić myśli. — Nieważne, jak źle wygląda to w twojej wyobraźni, Lucy w życiu nie dała się pocałować czy dotknąć w niesympatyczny sposób. I to jest w jej roli najważniejsze. Uwieść, być niedostępną, skusić, zaciągnąć gdzieś, gdzie zaszyje się w cieniu i pozostawi robotę w rękach moich czy Graya. Lucy musi być jak lis i nie może wyjść z roli do samego końca. Jest w tym bezprecedensowo najlepsza, dlatego duet z Grayem jest jednym z najskuteczniejszych w Fairy Tail.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Naprawdę zdecydowała się na to przez morderstwo Reedusa?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak mówi. — Scarlet zerknęła na krążącego po sali Fullbustera. — Mam jednak wrażenie, że szukała niekonwencjonalnego zajęcia, by odciągnąć swoje myśli od śmierci Lokiego i twojego zniknięcia. Nie radziła sobie z tym najlepiej, więc sięgnęła po radykalne środki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel zrobił kwaśną minę. Świadomość tego, że jego ukochana zajęła się czymś takim po części z jego winy, stała się kolejnym gwoździem do trumny. Poczucie winy zżerało go od lat; był pewny, że kiedy wróci i wszystko wytłumaczy, zrobi mu się dużo lżej. Jak się okazało, karma zbierała swoje żniwa i wciąż prezentowała przed nim katastrofalne skutki jego ucieczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Prześlizgnął wzrokiem po długich, smukłych nogach Heartfilii i zassał policzek, widząc, jak jej sukienka podwija się przy każdym ruchu, odsłaniając coraz większą ich część. Nigdy się tak nie ubierała, zawsze wyglądała jak chłopaczara, nosiła głównie sportowe ciuchy, czasem wcisnęła się w jakąś spódnicę, a w szpilkach widział ją chyba po raz pierwszy w życiu. Ruch, który wykonywała, by zaczesać do tyłu swoje puszyste włosy, doprowadzał go do szału, zwłaszcza, że nie robiła tego dla niego, a dla jakiegoś obcego typa, któremu miał ochotę ukręcić jaja. Delikatny makijaż dodawał jej kilku lat, więc śmiało mogła udawać studentkę, a na takie faceci rzucali się jak wilki na świeże mięso.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dojrzała… Fizycznie, psychicznie. Ale mam wrażenie, że wiele jej cech charakteru się nie zmieniło — wymamrotał, przechylając do tyłu głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To prawda. Nadal ma momenty, kiedy się izoluje, kiedy nie chce nam powiedzieć co ją dręczy, kiedy po prostu wyłącza się z naszego życia — przytaknęła Erza. — Ale przywykliśmy do tego na tyle, że nikt nie ma z tym problemu, a ona jest spokojniejsza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie dopowiedziała nic więcej. Widząc, jak Natsu podrywa się na nogi i cały napina, wiedziała już, że plan Lucy właśnie zaczynał działać. Zerknęła w kierunku przyjaciółki i dostrzegła, że zbliża się do niej kolejny mężczyzna, na którego czekali. Tamtego wieczora to właśnie ta dwójka była ich celem. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Skupiła spojrzenie na Heartfilii, która z zaciśniętymi zębami znosiła to, jak oboje mężczyzn uznanych za jej cel, zaczynało ją oblegać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie możesz! — syknęła, chwytając Dragneela za bluzę, kiedy zrobił krok przed siebie. Widziała, jak cholernie był wściekły i od samego początku nabierała pewności, że może dojść do takiej sytuacji. — Wszystko schrzanisz, a jej starania pójdą na marne! Uspokój się i obserwuj, chyba coś ci przed chwilą powiedziałam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu nabrał w płuca powietrza i chciał się wyrwać, kiedy w końcu zwrócił uwagę na Graya. Brunet zbliżył się w tamtym kierunku i bez słowa, całkiem zwinne znalazł się pomiędzy Heartfilią a ich podwójnym celem. Dragneel nie miał pojęcia, co mówił do Lucy, ale wolał, żeby to jego kumpel głaskał jej włosy czy policzek, niż ci obleśni ludzie. Nie potrafił jednak ukryć przed sobą samym, że nawet Fullbuster doprowadzał go do białej gorączki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray, ty pospolita gnido — syknął, zaciskając pięści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza pokręciła głową z dezaprobatą i siłą zaciągnęła Dragneela na kanapę. Wcisnęła mu do ręki szklankę z napojem i skinęła głową na pozostałą dwójkę, by chłopak zaczął ich obserwować nieco uważniej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy idealne odwzorowywała zachowanie niezainteresowanej, rozdrażnionej kobiety, kiedy Gray w teatralny sposób ją adorował. Zbywała go grzecznie, w niezauważalny sposób dając znać swoim nowym znajomym, że potrzebuje ich wsparcia. Nie musiała na nie długo czekać; niemalże natychmiast jej wdzięk i niewinność sprawiły, że mężczyźni wstali i w skuteczny sposób odepchnęli od niej Fullbustera. Brunet wzniósł w górę dłonie, jakby w pokojowym geście i po prostu się stamtąd zmył, ukradkiem posyłając Erzie i Natsu znaczące spojrzenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy miała ich w garści.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mamy ich zabić, tak? — warknął Dragneel, kiedy podnieśli się z kanapy i skierowali w stronę wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tylko jednego — odparła pośpiesznie Scarlet, kiedy równocześnie pchnęli drzwi. — Drugiego musimy eskortować do Lamii, bo mają z nim jakieś osobiste porachunki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza z niepokojem popatrzyła na towarzysza, który stracił resztki spokoju i opanowania. Przeszli na drugą stronę ulicy i przeskoczyli niewielki żywopłot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dzwonił Lyon. — Cień Graya pojawił się przy nich ułamek sekundy wcześniej niż on sam, tak samo jak dym papierosowy. — W siedzibie zostali tylko on i Sherry, więc będziemy musieli go podrzucić do nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie widzę problemu — odparła dziewczyna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster popatrzył na Natsu, który nieustannie wpatrywał się w drzwi wejściowe lokalu. Choć był to niepokojący widok, miał wrażenie, że idealnie pamiętał tę rozwścieczoną aurę przyjaciela, która nawet w czasach ich wspólnego dzieciństwa, towarzyszyła chłopakowi, kiedy tylko Lucy znajdowała się w niebezpieczeństwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zacznij z nami pracować, to nie będziesz się wściekał o to, co robię — prychnął półżartem, rzucając peta na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lepiej zamilcz — warknął chłopak, nawet na moment nie zmieniając toru spojrzenia. — Bo ci powyrywam rączki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wstrzymywał powietrze za każdym razem, kiedy drzwi się otwierały. Gdy w końcu pojawiła się w nich Lucy razem z dwójką przyszłych ofiar, cofnął się o krok. Była rozanielona, uśmiechnięta i wyglądała na szczęśliwą. Zszokowany nie potrafił uwierzyć w to, że ona tylko grała, że potrafiła być taka przebiegła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przez jego głowę przedostała się krótka myśl o tym, że może zachowywała się tak również wobec niego. Może wcale nie cieszyła się z jego powrotu, nie pragnęła go i nie łaknęła jego dotyku, pocałunków czy jakichkolwiek innych gestów, uczuć. Może szykowała taką pułapkę również dla niego, może chciała się zemścić, sprawić, by jego serce roztrzaskało się na tysiące kawałków — w końcu kiedyś zrobił jej to samo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyższy do odstrzału, niższy do eskorty — oznajmiła rzeczowo Erza i w mgnieniu oka zniknęła gdzieś pomiędzy krzewami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu i Gray skryli się za drzewami i nasłuchiwali, wciąż patrząc na siebie i czekając na jakieś znaki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie chce mi się iść naokoło! — Usłyszeli miękki, wesoły głos Heartfilii, która kręciła kluczykami od auta na palcu wskazującym. — No, zdecydowaliście się, który z was poprowadzi moje maleństwo?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zarówno Gray, jak i Natsu usłyszeli, jak nadchodząca trójka przechodzi nad żywopłotem, a ich cienie coraz bardziej się wydłużały, w miarę oddalania się od ulicznych latarni. Już w tych ciemnych plamach, rozpościerających się na mokrym zielonym trawniku, Dragneel dostrzegł, jak jeden z mężczyzn oplatał dziewczęce biodra swoim ramieniem. Wyczekiwanie momentu, w którym miał go dorwać, było istną katorgą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czekajcie, coś wam pokażę — szepnęła Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nakazała stanąć swoim towarzyszom w miejscu, a potem powoli kierowała się tyłem do chłopaków, wciąż nie ściągając z buzi swojego słodkiego uśmiechu. Opatuliła się szczelniej skórzaną kurtką i zatrzymała dopiero wtedy, kiedy dobrze widziała przed sobą zarówno ofiary, jak i wspólników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyciągnęła przed siebie dłoń i poruszyła palcem, zachęcając ich do podejścia. Mężczyźni bez wahania ruszyli w danym kierunku, mając w głowie już tylko ten jeden, ohydny plan.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie musimy jechać do ciebie, mała — szepnął jeden z nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem — oznajmiła chłodno, pozbywając się swojej słodkiej otoczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Błyskawicznie sięgnęła do niewielkiej torebki i wyciągnęła z niej pistolet, w mgnieniu oka go odbezpieczając. Skierowała lufę w stronę człowieka, którego mieli dostarczyć Lamii Scale i nawet nie zwracała uwagi na jego towarzysza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ruszaj się, bo zdechniesz na miejscu — syknęła, kiedy Natsu i Gray wydostali się z cienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sojusznicy szybko pochwycili drugiego, na co dziewczyna z początku nie zwracała uwagi. Zainteresowało ją to dopiero wtedy, gdy Gray pojawił się za jej celem. Kątem oka zlokalizowała Natsu, który, przyduszając swoją ofiarę ramieniem, powoli odciągał ją w głąb parku. Nie podobało jej się to, że działał sam i choć miała pojęcie o tym, iż Fullbuster na pewno dał mu wszystkie potrzebne wskazówki i informacje, wciąż nie chciała, by to Dragneel dokonał egzekucji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co chcesz mi zrobić tą pukawką? — syknął mężczyzna, który jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, że Gray stał tuż za nim.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy mu nie odpowiedziała. Jedynie skierowała jedną dłoń i wskazała nią na swoją lewą pierś, uśmiechając się przy tym niewinnie. Zerknął na swoją klatkę piersiową, a widząc na niej czerwony punkt, emitowany przez laserowy celownik, zamilkł, głośno przełykając ślinę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zmów paciorek, być może to twoja ostatnia okazja — syknął Gray, zakładając na jego głowę płócienny worek. Mężczyzna zaczął się wierzgać i bluźnić, sprawiając Fullbusterowi małe problemy. — Lepiej się uspokój, bo bez wahania strzelę ci w łeb, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czego chcecie?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Niczego — odparła Lucy, podchodząc bliżej — ale lepiej, żebyś milczał. Inaczej przestrzelę ci fiuta i zdechniesz z bólu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jej serce mocno zakołatało, a wewnątrz ciała buchnęło gorącem, kiedy usłyszeli dziwny, wygłuszony jęk. Zaczęła rozglądać się wokół, zaniepokojona nieobecnością Dragneela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Do samochodu, szybko — warknęła Erza, trzymająca na plecach broń z długą lufą i wyłączonym noktowizorem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy pomogła bez słowa Grayowi i razem zaciągnęli mężczyznę do auta. Erza zasiadła za kierownicą, a Fullbuster wcisnął się na tyły z przerażonym mężczyzną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jestem. — Usłyszała zdyszany głos Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwróciła się w jego stronę, ledwo powstrzymując się od uściskania go. Nie rozumiała tej potrzeby i nie potrafiła ochłonąć, widząc na jego jasnej koszulce drobne niczym pchełki plamki krwi, które zdobiły również jego policzek. Miała wrażenie, że słyszy jego łomoczące serce, a dzikie wydechy owiewały jej buzię. Dostrzegała w męskich oczach nienaturalny błysk, dziwną agresję. Przez moment się go bała, zwłaszcza kiedy wpił w nią swój wzrok i chwycił za ramię, mocno zaciskając na nim palce. Miała wrażenie, że powoli zacierał granice pomiędzy zdenerwowaniem a ekscytacją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic ci nie jest?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pokręcił tylko nerwowo głową i delikatnie pociągnął dziewczynę do samochodu. Wpuścił ją na przód, a sam zasiadł obok ofiary, nie dając po sobie poznać, że tego typa też by z chęcią zamordował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odchyliła lekko głowę, kiedy uderzył otwartą dłonią o chropowatą ścianę pokoju. Wpatrywała się w niego, lecz nie była w stanie dostrzec twarzy. Miał pochyloną do przodu głowę; różowe włosy łaskotały dziewczęcą twarz, jednak nie miała najmniejszej ochoty się śmiać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Powiedz — syknął, układając również lewą dłoń, po drugiej stronie jej głowy. — Potrzebujesz tego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Potrzebuję pieniędzy — odparła spokojnie, puszczając ramiączko torebki, która upadła na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zapewnię ci je — mówił wciąż tym samym, niskim, cichym głosem. — Powiedz tylko, czy tego potrzebujesz…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nie potrzeba, Natsu — wyszeptała, kiedy naparł na nią swoim ciałem. Chciała spojrzeć w jego oczy, ale jej na to nie pozwalał. Wsunął kolano między jej nogi i przejechał nosem po kości szczęki, dotykając wargami płatek dziewczęcego ucha. — To przyzwyczajenie. To, co robię, jest dla mnie normą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jest normą… — powtórzył cicho. — Ale czy jest normalne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie jest…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Więc dlaczego się w to, kurwa, bawisz?! — ryknął, odrywając ją od ściany. Zrobił to tylko po to, by przycisnąć ją jeszcze mocniej, by pokazać swoją złość, by sprawić, żeby w jej oczach pojawiła się jakaś panika. — Wiesz, ile ryzykujesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem — odparła spokojnie, wprawiając go tym w większy szał. — Wiem i lubię to ryzyko. Lubię adrenalinę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ją też mogę ci zapewnić — syknął, wsuwając dłonie pod kusą sukienkę. — Mogę zrobić dla ciebie wszystko, bylebyś tylko zostawiła tę posraną robotę. Zajęła się czymś innym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Beze mnie Fairy Tail stanie się… niekompletne. Ja stanę się niekompletna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie musisz odchodzić od organizacji. — W końcu na nią popatrzył. Jego twarz nieco złagodniała, kiedy pomyślał, iż dziewczyna może go źle zrozumieć. Nie chciał odciągać jej od przyjaciół. Chciał tylko… by zmieniła profesję. — Po prostu zajmij się czymś innym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie umiem obsługiwać komputerów tak dobrze, jak Levy. Nie chcę mieć na koncie tylu zabójstw, ile ma Erza, Gray czy Jellal. A szpieg ze mnie marny, Juvia by mnie wyśmiała. — Musnęła nosem jego usta, starając się brzmieć spokojnie. — Jestem dobra w tym co robię. Nie ukrywam, że w dużej mierze dzięki temu Fairy Tail jest na wyżynach i właściwie zawsze ponosi zwycięstwo. Nie twierdzę, że jestem niezastąpiona, ale jak na razie, nie ma nikogo, kto mógłby pracować na tym stanowisku tak skutecznie, jak ja. Cana pracuje w wiecznej delegacji. Ktoś musi się tym zajmować na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Puścił ją i odsunął się na kilka kroków, unosząc w górę głowę. Spoglądał na nią spod przymkniętych powiek, ściągając z siebie bluzę, którą rzucił na kanapę. Widziała, że nad czymś myślał, że coś nie chciało dać mu spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mimo wszystko — szepnął, podrywając Heartfilię z ziemi — jest w tym coś, co mnie rozwścieczało i pociągało jednocześnie. — Niósł ją do sypialni, składając na jej rozgrzanej szyi kolejne pocałunki. — Zazdrość zmieszana z pożądaniem, nad którym przestałem panować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co robisz? — wyszeptała, kiedy położył ją na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ulokował się tuż nad nią i zablokował drogę ucieczki. Wyprostował ciało, by zrzucić z siebie koszulkę i ponownie nad nią pochylił. Całował dziewczęcy dekolt i wsunął pod Lucy jedną rękę. Pobudzona jego czułymi gestami wzdychała cicho i wyginała się jak kot, pozwalając mu jednocześnie rozpiąć suwak sukienki, znajdujący się na plecach. Kiedy poczuła jego palce na nagich łopatkach, wiedziała, że sama traci panowanie nad sobą i swoją silną wolą, która prysła jak mydlana bańka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To, co powinienem zrobić już dawno temu… — odparł prosto w jej usta. — Sprawiam, że stajesz się moja na wyłączność.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia z trudem znosiła zaciekawione spojrzenia przyjaciół i nie potrafiła długo milczeć. Natsu naznaczył jej szyję wieloma malinkami i nawet czarna apaszka nie pomagała dziewczynie w ukryciu tej zbrodni. Gray, Erza i Juvia od razu wiedzieli, co zaszło między Lucy a Natsu poprzedniej nocy. Levy próbowała nie dopuścić do siebie tej myśli, bo aż skręcało ją w środku ze złości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy przez długi czas wmawiała sobie, że nie pójdzie z Natsu do łóżka za nic w świecie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie, jednak lata gromadzenia tego dziwnego napięcia i pożądania sprawiły, że seks stał się czymś nieuniknionym. Wiedziała, że był wybitnym kochankiem i za każdym razem, gdy jej umysł przywoływał nocne wspomnienia jego zapachu, dotyku czy głosu, przechodziły ją niekontrolowane dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzymała się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Słońce tego dnia zlewało na ziemię okropny żar. Letnia sukienka lekko kołysała się na wietrze, tak samo jak długie, rozpuszczone, jasne włosy. Czekoladowe oczy dziewczyny nagle straciły blask i zostały pozbawione radości, kiedy na jej drodze pojawił się nieoczekiwany gość. Zadrżała, czując, jak gorąco spowiło jej wnętrzności, a strach zapanował nad trzeźwością umysłu. Zacisnęła mocniej palce na pasku torebki i wzięła głęboki wdech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nic więcej nie mówił. Uważnie obserwował jej twarz; badał wzrokiem każdy fragment jej ciała, jakby szukając na nim jakichkolwiek skaz. Jego wzrok przenikał przez nią i dostawał się do środka, powodując dziwne ukłucie w sercu. Nie czuła niczego negatywnego, jedynie zimną pustkę i to, że nie miał wobec niej złych zamiarów. Miał dziwną, zbolałą minę. Wyglądał na zmartwionego, a nawet stęsknionego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wszystko w porządku? — zapytał miękkim głosem, zbliżając się o krok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyciągnął coś z kieszeni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Skinęła zgodnie głową, przełykając ślinę, i spojrzała na jego dłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stanął tuż przed nią i chwycił lekko jej rękę. Czuła, jak coś w nią wkłada i pozwoliła, by zacisnął jej własne palce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Męska twarz nagle zmieniła wyraz; stała się tęga i nieprzyjemna, oczy niebezpiecznie błysnęły, jakby zwiastując jakieś katastroficzne zdarzenia. Złapał ją za brodę i pocałował w czoło. Miała wrażenie, że to był najchłodniejszy gest, jaki kiedykolwiek otrzymała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odszedł bez słowa, znikając gdzieś za rogiem, lecz jego zapach wciąż drażnił nozdrza, a dziwne wrażenie dotyku nad prawą brwią wprawiało ją w lekki trans. Spojrzała na swoją dłoń i dostrzegła srebrny, długi łańcuszek, który kołysał się coraz wolniej. Cholernie bała się rozsunąć palce, miała wrażenie, że w jej dłoni znajduje się najniebezpieczniejszy przedmiot na świecie. Kojarzyła ten łańcuszek; w głowie powoli układał się znajomy wizerunek człowieka, a z każdym dochodzącym szczegółem czuła, że blednie i traci resztki sił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odgięła paliczki i odczytała wybity na blaszce tekst. Jej serce zabiło stokroć mocniej, rozprzestrzeniając po całym ciele niewyobrażalny ból. Runęła na kolana, ściągając na siebie spojrzenia wszystkich przechodniów i zawyła głośno, rozsyłając swój zrozpaczony głos po najbliższych ulicach. Przyciągnęła dłoń do serca, czując jak płytki zniszczonego nieśmiertelnika wojskowego wbijają się w jej skórę. Pochyliła ciało do przodu i dotknęła czołem chłodnych, chodnikowych płyt, wyjąc wniebogłosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Loki Heartfilia</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">08.10.1991</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Japan, Tokio</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od autorki:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> 4 miesiące!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBqgkZelOyRzo3J7V69x4uYHUkW0ODKHutLQ7e7-vPRmQgIXtgslZ4ukgbwpjKUqIiHmeIuJADeGKypb9x16glXxn0q6LozJl1-XwwWIH7scpgDgDYtKLTTYgZnddI9RbjiqCRxCi0ZA/s1600/13221652_1203632209670427_2233593825092220339_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="318" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBqgkZelOyRzo3J7V69x4uYHUkW0ODKHutLQ7e7-vPRmQgIXtgslZ4ukgbwpjKUqIiHmeIuJADeGKypb9x16glXxn0q6LozJl1-XwwWIH7scpgDgDYtKLTTYgZnddI9RbjiqCRxCi0ZA/s320/13221652_1203632209670427_2233593825092220339_n.jpg" width="320" /></a><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ja wiem, porażka, ale większość osób wie, że siedziałam w Belgii i naprawdę nie miałam możliwości przesłania tam czegokolwiek do kochanej Kayo, a już tym bardziej nie byłam w stanie gdziekolwiek czegokolwiek wrzucić. :(</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale już jestem i nigdzie się nie wybieram! :3 Mam jeszcze jeden </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">gotowy</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> rozdział, ale muszę go dobrze ogarnąć, by móc znowu męczyć Kayoszka. A ogólnie to dostałam w nocy wizji i napisałam do niej, że w końcu mam ambitny plan na partówkę z Gruvią. Yakiimo, szykuj się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No, w każdym razie ja spadam i modlę się, że jednak było kilka osób, które o mnie nie zapomniały.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do szybkiego, następnego! :D</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-33578535504062195892016-06-02T16:32:00.001+02:002016-06-05T13:21:24.697+02:00VI. Jestem wróżką!<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Znaleźć wrażliwych ludzi, </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">którzy czują to, co my, jest z pewnością </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">największym szczęściem na ziemi.” </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Carl Spitteler</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-b6cfad3f-1186-4afa-016e-1843ff858505" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">B</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rązowe oczy z uporem wpatrywały się w ciemne, burzowe chmury, które przesłoniły niebo nad Tokio. Wykład o Rajdzie Doolittle’a, jaki nawiedził Japonię podczas II Wojny Światowej, niespecjalnie ją interesował, bo właściwie znała na pamięć cały jego przebieg. Zdecydowanie przyjemniejszym zajęciem było wspominanie nocy, kiedy Natsu znalazł się w jej mieszkaniu pod pretekstem potrzeby pomocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Z zadowoleniem oddawała się jego ciepłym dłoniom i gorącym pocałunkom, zupełnie tracąc jakąkolwiek świadomość i kontrolę nad tym, co się tam działo. Była jednak niezmiernie wdzięczna Dragneelowi za to, że opamiętał się w ostatniej chwili, nim wszystko zaszło za daleko. Przez ich relację na powrót zaczęła przepływać niewyobrażalnie silna namiętność, która w końcu nabrała odpowiedniego wymiaru; przecież kiedyś ograniczała się ona tylko do sugestywnych słówek, dotyku i enigmatycznego milczenia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak został u niej na noc, ze względu na zapewnienie jej bezpieczeństwa. A potem bez słowa zniknął; rano obudził ją dźwięk zamykanych drzwi i nieopisana niechęć na przygotowanie się do zajęć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rzuciła kątem oka na swoją torbę, dostrzegając, że wyświetlacz komórki powoli wygasał. Sięgnęła po nią dyskretnie ręką i otworzyła odebraną wiadomość, z niepokojem orientując się, iż owy tekst został nadany z tego samego numeru, który dręczył ją w dniu pierwszego spotkania z Natsu. Zupełnie o tym zapomniała, a teraz nie było jej już wcale do śmiechu.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">14 maja 2016 11:13</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Nieznany</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Takie młode i piękne dziewczynki</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">nie powinny się nigdzie włóczyć</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">same. Prawda, Lucy?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Co jest? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— pomyślała, marszcząc brwi. Rzuciła krótkie spojrzenie w stronę pustego miejsca, które powinien zajmować Gray. Erza wykonywała zlecenie w Suginami, Juvia zachorowała, a Levy po historii miała zwolnić się do domu, zostawiając Heartfilię zupełnie samą na dwie pozostałe godziny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zerknęła w stronę nauczyciela, który nagle podniósł głos i nim zdążyła wrócić wzrokiem do wyświetlacza, sprzęt ponownie wydał z siebie wibrację.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">14 maja 2016 11:15</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Nieznany</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Miej oczy dookoła głowy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zablokowała komórkę i wrzuciła ją do torby, czując, jak zaczyna dygotać. Wracając myślami do wydarzeń z poprzedniego wieczora, obudziła się w niej istna panika. To, że adrenalina pomogła jej się postawić Mestowi, a za plecami posiadała paczkę przyjaciół, nie przekładały się na jej rzeczywistą siłę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W pojedynkę była łatwym celem dla każdego.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< < > ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Słucham? — mruknęła, wyciągając telefon z kieszeni swetra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnęła palce lewej ręki na rączce parasola, nie chcąc, by silny wiatr skradł jej jedyną osłonę przed irytującą mżawką. Wciąż uważnie rozglądała się dookoła, mając wrażenie, że ktoś depcze jej po piętach. W rzeczywistości nie dostrzegała nikogo i czuła się jak paranoiczka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cześć, Lucy. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Głos Laxusa od razu dał jej do zrozumienia, że miał do powiedzenia coś ważnego. Coś, co nie niosło za sobą niczego dobrego. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gdzie jesteś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wracam właśnie do mieszkania — odparła, wchodząc na pasy. — Coś się stało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Niekoniecznie… </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— mruknął i westchnął ospale. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chcę ci tylko powiedzieć, że wiem już, kto zaatakował Levy. I to nie są wcale dobre wieści. Od jakiegoś czasu jesteśmy obserwowani i wiem, że szykuje nam się starcie z potężnymi ludźmi. Zrób więc dla mnie te jedną rzecz; nie pakuj się w żadne kłopoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak słaba jest nasza sytuacja?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Opatuliła się szczelniej, kiedy silny podmuch wiatru przyprawił ją o dreszcze. A może był to przelotny strach, którego próbowała do siebie nie dopuszczać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W średniej </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— odparł, ściszając głos. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wciąż niewiele wiemy. Muszę rozejrzeć się za nowymi ludźmi. Im nas będzie więcej, tym lepiej. Naprawdę nie chcę ponieść żadnych ofiar, a najbardziej martwię się o ciebie. Jellal opowiedział mi, w co się wczoraj wpakowaliście i od rana próbuję namierzyć tego cholernego gnoja, który próbował cię skrzywdzić, ale dosłownie nigdzie go nie ma. Nie podoba mi się również to, że wciągnęliście w akcję jakiegoś obcego człowieka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Laxus — wyszeptała, zaciskając powieki. — On nie do końca jest nam obcy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tak, wiem. Erza coś wspominała. Mimo to jestem zły, ale nie będę sprzedawać ci żadnej reprymendy, bo jakoś z tego wyszliście. Chciałbym się z tobą spotkać i porozmawiać o tym całym Natsu. Opowiesz mi co i jak? Wiem, że to dla ciebie ciężki temat, taka informacja również do mnie dotarła, ale sama wiesz, w jakiej sytuacji się aktualnie znajdujemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze. Powiem wszystko. Ale również będę mieć do ciebie interes.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zgoda. Dasz radę pojawić się w siedzibie jakoś o osiemnastej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak, pewnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No to do zobaczenia, Lucy. Uważaj na siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Znaczenie słów jej przybranego ojca dotarło do dziewczyny z pewnym opóźnieniem. Dobrze wiedziała, że skoro byli obserwowani, to mieli na ich temat zbyt wiele informacji. Wskaźnik niebezpieczeństwa po raz pierwszy wykroczył poza skalę, nawet jeszcze bardziej niż podczas ataku na Levy. Wtedy Heartfilia uważała to jeszcze za jeden z takich wypadków, z którymi mogli poradzić sobie w chwilę, najnormalniej w świecie się mszcząc. Tym razem dosłownie wszyscy byli na czyimś celowniku i nie mogła pozbyć się wrażenia, że zagłada Fairy Tail jest już bardzo blisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Struchlała, słysząc ten głos. Nieprzyjemny gorąc i odrętwienie opanowały chyba każdy fragment jej ciała, a jakiś wewnętrzny duch alarmował ją o tym, by jak najprędzej zaczęła uciekać; wiedziała, że to spotkanie w końcu nadejdzie i twierdziła, że będzie na nie przygotowana, lecz koniec końców nawet nie potrafiła się ruszyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już nie jesteś taka ruchliwa i zdeterminowana jak wczoraj?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwróciła mechanicznie głowę i wbiła otępiały wzrok w nieźle skatowaną twarz Mesta. Wpatrywał się w nią z pewną wyższością, trzymając dłonie w kieszeniach. Gdyby była głupia, zrzuciłaby wszelkie blokady, sądząc, że nie miał zamiaru jej w żaden sposób zaatakować. Wiedziała jednak, że były to tylko chwilowe pozory, bo każde jej niepożądane słowo, mogło wywołać lawinę niebezpiecznych zdarzeń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Długo będziesz tak milczeć? Nie masz mi nic do powiedzenia? — drążył Gryder. Zrobił w jej stronę pewny krok, wyciągnął rękę, by chwycić za guzik błękitnego swetra, kiedy zwróciła się do niego przodem. — Chyba powinniśmy omówić wczorajsze zajście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Miała wrażenie, że ogłupiała. Mówił do niej tak, jakby wczoraj nie widziała bandy jego ludzi, która miała zamiar ich wszystkich wyeliminować. Istniały dwie opcje: albo Mest był niezrównoważony psychicznie, albo ją do czegoś prowokował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mam — odrzekła w końcu, odsuwając się. — Jedyne, co musisz wiedzieć, to to, że nie chcę mieć z tobą już zupełnie nic wspólnego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No tak — prychnął, śmiejąc się przy tym — twój chłoptaś wrócił, więc postanowiłaś się z nim puścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zważaj na słowa — warknęła i cofnęła się o kolejny krok, gdy niebezpiecznie nachylił ciało. — Dzięki temu </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">chłoptasiowi</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> upewniłam się, że jesteś obrzydliwym oszustem, który miał wobec mnie inne plany, niż mogło mi się wydawać, prawda? Chciałeś mnie wywieźć i sprzedać, czy po prostu zabić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chciałem cię tylko i wyłącznie chronić, Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W tonie męskiego, zachrypniętego głosu pojawiła się złość. I choć jego słowa zabrzmiały całkiem szczerze, wiedziała, że za nic w świecie nie powinna w nie wierzyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Już nie ma takiej potrzeby — powiedziała, odwracając się w swoją stronę. Złożyła parasolkę, widząc, że deszcz całkowicie ustąpił. — Dam sobie radę bez ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnęła dłoń na drewnianym, zdobionym uchwycie i zrobiła pewny krok, chcąc odejść. Tak jak się spodziewała, Gryder nie miał zamiaru łatwo odpuścić. Chwycił ją za ubranie i szarpnął mocno, obracając w swoim kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie masz prawa tak po prostu ode mnie uciec, Lucy! — ryknął, targając nią. Pchnął dziewczynę na ścianę; na tyle mocno, że gdy uderzyła plecami o kamienną powierzchnię, z jej płuc wyrwało się niekontrolowane stęknięcie. — Jesteś moja, rozumiesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie chciała krzyczeć i wołać o pomoc, bo nie miała pojęcia, co chłopak zrobi komuś, kto będzie próbował się wtrącić. Widziała, jak wiele osób zatrzymało się po obu stronach ulicy i spoglądało w ich kierunku. Pewien mężczyzna zaczął iść w stronę szarpaniny, głośno nawołując, by Mest ją zostawił, a inny młody chłopak kazał swojej partnerce pozostać na miejscu i również potruchtał w ich kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zaraz zjawi się tu policja — wycedziła, kiedy trzymając ją za poły swetra, zaczął naciskać pięściami na żebra. — Sądzę, że wystarczy ci już kłopotów, Doranbolcie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pociemniałe oczy rozszerzyły się i z zaskoczeniem otaksowały twarz blondynki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd wiesz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pędzący na pomoc faceci zatrzymali się w miejscu, kiedy tuż za plecami jakiś samochód z piskiem opon zahamował i wjechał nieprzepisowo na chodnik. Kierowca wyskoczył z auta i pobiegł w ich stronę, pałając czystą nienawiścią. Oderwał Grydera od Lucy, która osunęła się po ścianie, próbując złapać oddech. Obcy mężczyźni pomogli jej wstać i zaczęli pytać, czy wszystko w porządku; pokiwała energicznie głową i podniosła wzrok na scenę, która rozgrywała się tuż przed jej nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiesz, że dzisiaj ci wpierdolę, prawda? — Natsu pchnął Mesta na barierki oddzielające pieszych od ulicy i stanął nad nim jak kat. — Wszystkie informacje, jakie chciałem od ciebie wczoraj wyciągnąć, są mi już znane. Teraz nie będę się hamować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Brunet roześmiał się głośno, spoglądając na swojego oprawcę z czystym obłędem w oczach. Odbił się od balustrady i poprawił bluzę, nie przestając szczerzyć zębów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— On już wie, że tu jesteś — warknął, spluwając krwią pomiędzy nich; Natsu wpakował mu w międzyczasie pięść w twarz, zupełnie nie zważając na zbierających się gapiów. — Na twoim miejscu uciekałbym z Tokio, a nie pakował się prosto w jego ręce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możesz mu przekazać, że jego dni są policzone.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel odsunął się gwałtownie od swojej ofiary i odwrócił w stronę rozdygotanej, wystraszonej Lucy. Doskoczył do niej niemalże natychmiast, podziękował mężczyznom za pomoc, po czym otaksował dziewczynę opiekuńczym spojrzeniem. Skontrolował powierzchownie, czy nic jej nie jest i bez słowa pociągnął w kierunku auta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wsiadaj — nakazał, a gdy chciał przejść do drzwi kierowcy, Gryder stanął mu na drodze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jej życie jest wiele warte i dla mnie, i dla ciebie — syknął, kiedy Natsu go odtrącił. — Radzę ci więc na nią uważać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie masz z nią już żadnego związku, więc sobie nie dopowiadaj. — Zwinął wolną dłoń w pięść, drugą otwierając drzwi. — Jeżeli jeszcze raz cię przy niej zobaczę, to powyrywam ci łapska.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Prędko odpalił silnik auta i wycofał pojazd na jezdnię, gwałtownie włączając maszynę w ruch. Heartfilia obróciła się na siedzeniu, doglądając bruneta, który oparł się o barierki i pomachał w stronę samochodu, widząc, jak dziewczyna na niego zerka. Ściągnęła brwi i popatrzyła na Nastu, czując w wewnątrz żołądka coś strasznie nieprzyjemnego, ostrego, zaś w głowie panowała istna pustka. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak ty wylazłaś z tej szkoły? — warknął gniewnie, nim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Skupiał wzrok na drodze, ale miał ochotę spojrzeć i na nią. — Czekałem na ciebie na parkingu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyszłam bocznym wyjściem, bo chciałam zdążyć na inny autobus.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie pomyślałem...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cofnęła głowę, mrużąc oczy. Widziała, jaki był roztargniony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czemu na mnie czekałeś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No chyba po to, żeby uniknąć takiej sytuacji jak ta! — Uderzył dłonią w kierownicę i zacisnął na niej palce. — Zadzwoń po Graya, Erzę, Juvię i Levy. Muszę wam coś powiedzieć, wyjaśnić. Umów nas gdzie chcesz, byleby jak najszybciej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna posłusznie wyciągnęła komórkę i zaczęła szukać numeru Fullbustera w ostatnio wybieranych kontaktach. Drżały jej dłonie, suchy język przylepiał się nieprzyjemnie do podniebienia; była bardziej wystraszona niż wczoraj. W oczach Grydera kryło się wiele emocji, ale gdzieś pomiędzy tymi wszystkimi negatywnymi sygnałami, chowało się coś niedającego jej spokoju. Nie potrafiła po tym wszystkim uwierzyć, że ten człowiek chciał ją w jakikolwiek sposób bronić, a jeśli już to robił, to prawdopodobnie na pokaz, by niczego się nie domyśliła. Cholernie pragnęła dostać się do jego umysłu i ujrzeć, co tak naprawdę musiało się tam znajdować; mimo wszystko spędziła z nim dużo czasu, w tym dobrych chwil i nie tak łatwo było przyjąć do wiadomości, że osoba, dla której poświęciło się tak wiele, okazała się jej wrogiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O kim mówił Mest? — szepnęła, przykładając komórkę do ucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po kolei. Zadzwoń, potem wszystko wyjaśnię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Halo? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdy usłyszała głos przyjaciela, ściągnęła wzrok z Dragneela i przeniosła go na zatłoczoną drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray, gdzie jesteś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W siedzibie. Coś się stało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, nie… — Zupełnie odruchowo pokręciła głową, jakby chcąc wzmocnić swoje przeczenie. — Erza już wróciła z Suginami?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dosłownie przed chwilą przyjechała </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— odparł leniwie. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mam jej coś przekazać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie. Zabierz ją i Levy i jedźcie do Juvii. — Zerknęła na kierowcę, który co jakiś czas na nią spoglądał, cholernie zniecierpliwiony. — Spotkamy się u niej. Natsu twierdzi, że musi nam powiedzieć o czymś bardzo ważnym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W porządku, powinniśmy być u niej za jakieś dwadzieścia minut. Levy muszę zgarnąć od Gajeela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pożegnała się krótko i westchnęła, układając dłonie na kolanach. Choć nie miała pojęcia, czy informacje Natsu będą miały wydźwięk pozytywny, czy też negatywny, to odczuwała swego rodzaju stres, który wzmagał się przez niespokojne zachowanie chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czy to nie jest niegrzeczne, że chcemy się jej napraszać do mieszkania? — zapytał Dragneel..</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Juvia uwielbia mieć gości.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jezu, nie mogliście mnie uprzedzić, że przyjedziecie?! — Lockser wpuściła ich do środka, odziana w czarny, puszysty szlafrok. — Mam straszny bałagan!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia spojrzała na nią znacząco; wszędzie panował wręcz pedantyczny porządek. Jedynym mankamentem czyściutkiego mieszkania, była zasmarkana Juvia, która wyglądała jak zwłoki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zaraz będą tu jeszcze Gray, Erza i Levy — rzucił luźno Natsu, ściągając buty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co?! — Gospodyni wyjrzała na nich z kuchni, do której chwilę wcześniej się udała. — Muszę się przebrać! Jak ja was nienawidzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy zaprowadziła chłopaka do salonu i razem usiedli na fotelach ustawionych naprzeciwko siebie. Dziewczyna podciągnęła pod brodę kolana i popatrzyła w stronę okna, nie mogąc znieść naporu wzroku Natsu. Gdy tylko odetchnęła po sytuacji z Mestem, wróciły do niej wspomnienia z poprzedniego wieczora. Czuła się nieco zawstydzona, w przeciwieństwie do chłopaka, który wciąż pożerał ją wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przed tobą męczące popołudnie — mruknął nagle, słysząc, jak reszta zwołanych wchodzi do mieszkania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co masz na myśli? — zapytała, spoglądając na niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Uśmiechał się w podejrzany sposób; zrobił minę w stylu </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">przekonasz się</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i odwrócił głowę za siebie, gdy do salonu weszła reszta. Gray zbił z nim piątkę, Erza uśmiechnęła się przyjacielsko, a Levy… nawet na niego nie popatrzyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No więc, o co chodzi? — zapytała Juvia, stawiając na stoliku tacę ze szklankami i dzbankiem soku. — Bo raczej nie spotkaliśmy się tutaj, żeby sobie poplotkować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — Gray popatrzył na chłopaka, który usiadł wygodniej i pochylił się do przodu. Złożył ręce i pomasował kciukami punkt pomiędzy brwiami, jakby wahał się nad jakąś ciężką decyzją. — Chyba powinieneś zacząć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie będę tego rozwlekać i zajmować wam wiele czasu — powiedział cicho chłopak, wcześniej ciężko wzdychając. — Mieliście prawo o tym wszystkim nie wiedzieć, bo policja zataiła całą sprawę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy przyglądała się mówcy z niesamowitą uwagą, czując na plecach straszne dreszcze. Choć jeszcze nie miała pojęcia, co dawny towarzysz miał im do powiedzenia, była niemalże pewna, że te informacje nią wstrząsną. Dodatkowo odczuła swego rodzaju złość, domyślając się, że Fullbuster wiedział dużo więcej od reszty; nie musiała się długo zastanawiać, by wywnioskować, że to on był pierwszą osobą, przed którą Dragneel się otworzył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dzień przed morderstwem Lokiego, zginął mój ojciec. Byłem z nim umówiony w naszym drugim mieszkaniu, mieliśmy jechać na dworzec i odebrać stamtąd Zerefa. Niestety, jedyne co zastałem w środku, to zmasakrowane ciało taty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia usiadła na podłodze; tak samo jak Gray, nie wyglądała na zaskoczoną. To ona jako pierwsza zyskała na ten temat jakiekolwiek wiadomości, kiedy natknęła się pamiętnej nocy na rozmowę forumowiczów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Niewiele myśląc, zadzwoniłem na policję i wybełkotałem, co mniej więcej się stało. Po ich przyjeździe zostałem zabrany na przesłuchania, a tam całkiem szybko dowiedziałem się, że zabójcą był mój brat. — Przetarł dłońmi twarz i zamilkł na kilka chwil. — Gdy wróciłem do pustego mieszkania, zrozumiałem, że zostałem zupełnie sam. Moja jedyna rodzina stała mi się obca. Ojciec nie żył, a Zeref, jak się domyślacie, został przeze mnie przekreślony. Jeszcze tej samej nocy, w moim mieszkaniu pojawili się ludzie z pewnej organizacji. Jak się okazało, mój ojciec miał z nimi dobre stosunki, a ja niemalże natychmiast zgodziłem się na współpracę; wtedy liczyła się dla mnie tylko i wyłącznie zemsta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia zadrżała, marszcząc czoło. Siedziała otępiała w fotelu i wpatrywała się w chłopaka, nie wiedząc, co robić, mówić, myśleć. Przez cały okres nieobecności ukochanego nawet przez chwilę nie przeszło jej przez głowę, że mógł przeżyć taką tragedię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza, tak samo jak blondynka, wyglądała na cholernie poruszoną i jednocześnie wściekłą; nawet Levy była wstrząśnięta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Walczyłem z tym, by się z wami spotkać, cokolwiek powiedzieć, pożegnać się — kontynuował cicho, zachrypniętym głosem. Na jego twarzy nie malowały się właściwie żadne emocje, prócz swoistej nostalgii. — Wiem, że powinienem był to zrobić, ale bałem się; nie chciałem obarczać was sobą, swoim problemem. Nie chciałem, żebyście próbowali mnie w jakiś sposób powstrzymać. Przez te wszystkie lata ścigałem Zerefa, pragnąc jedynie jego unicestwienia. — Pochylił głowę, robiąc kolejną pauzę. Zaraz jednak jego głos stał się nieco bardziej ożywiony. — W pewnym momencie jednak się poddaliśmy. Był dla nas zupełnie nieuchwytny, a ja wiedziałem, że mój cel przepadł. Uznałem to więc za moment, kiedy mogłem tu wrócić, ułożyć sobie wszystko w głowie i pomyśleć nad tym, co mógłbym jeszcze zrobić. Gdy tylko pojawiłem się w Edogawie, nastąpił przełom. Dowiedziałem się, że Zeref również stacjonuje w Tokio i gdy na nowo odbiło mi na jego punkcie, zobaczyłem was… — Zawiesił wzrok na Lucy, która słuchając go, wpatrywała się w martwy punkt za oknem. — Zobaczyłem, jak wychodziliście z liceum po zakończeniu roku i chyba właśnie wtedy pękłem. Wspomnienia, tęsknota — to wszystko wzięło nade mną górę... ale nie było na tyle silne, by wygrać z moim przerażeniem. Byliście weseli, szczęśliwi. Miałem wrażenie, że zupełnie nie przeszkadzała wam moja nieobecność i pomyślałem, że nie chcę tego niszczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszystkie pary oczy dawnych kompanów utkwione były w jego spokojnej twarzy; każde z nich przeżywało to samo. W ich sercach tlił się ból i smutek, które wciąż stanowiły przeszkodę dla radości z jego powrotu. Nadal czuli obawy, martwili się, czy wszystko się jakoś ułoży, a każde słowo Natsu stawiało przed nimi kolejne argumenty, opowiadające się za przebaczeniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wtedy ponownie usunąłem się w kąt i skupiłem na bracie. Dowiedziałem się, że jedna ekipa z Edogawy prawie go odstrzeliła na jakimś koncercie, kiedy zaprzyjaźniona ze mną organizacja próbowała go dostać… — dopowiedział, krzyżując ramiona na piersiach. — No i znowu uciekł. Dałem więc sobie spokój, doszedłem do pewnych wniosków i postanowiłem na jakiś czas się od tego odciąć. Wtedy poszedłem pod waszą szkołę, wierząc, że jestem gotowy na to, by się z wami w końcu zobaczyć, wszystko wyjaśnić… Czekałem na taką okazję tyle czasu, a okazało się, że mało mnie tam nie zabiliście — stwierdził wesoło, lecz w jego śmiechu tak naprawdę nie było nawet krzty rozbawienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mimo to, uśmiech, który pojawił się na jego twarzy na sam koniec, sprawił, że Lucy skryła twarz w poduszce. Żal ściskał jej serce, a zupełna niemoc sprawiła, że rozkleiła się do reszty i dała upust łzom. Trochę jej było za to wstyd; postanowiła, że będzie twarda, że nie ulegnie, że pokaże, iż w jej mentalności nastąpiła wielka zmiana. Nic z tego — wciąż była krucha i za bardzo się wszystkim przejmowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bez waszej wiedzy spotkałem się z Natsu i próbowałem go zrozumieć. — Gray zabrał głos zupełnie niespodziewanie, ściągając na siebie uwagę całej reszty. — Chciałem wybadać grunt, sprawdzić jakie miał zamiary. Jak się okazało, były one cholernie szczere. Oboje doszliśmy do wniosku, że przez naszą niewiedzę mieliśmy prawo go znienawidzić, ale powinniśmy również dać szansę na wyjaśnienia. Tak się w to wszystko wkręciłem, że zacząłem mu po cichu pomagać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wina leży po środku — stwierdziła ponuro Erza, choć jej usta wygięły się w lekkim uśmiechu. — Teraz wiemy, że nie możemy mieć ci niczego za złe, więc wybacz nam nasze zachowanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mam wam czego wybaczać — odparł Dragneel. — Gdybym był na waszym miejscu, zachowałbym się tak samo, o ile nie gorzej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podniósł zmęczony wzrok i skierował go prosto w stronę Levy. Dziewczyna przez cały czas słuchała go z takim samym zaangażowaniem co reszta, ale wciąż nie potrafiła się do niego uśmiechnąć. Za bardzo przeżyła jego zniknięcie i to, przez co musiała przechodzić jej przyjaciółka. Obiecała sobie, że nigdy mu tego nie daruje i mimo tej sytuacji, wciąż nie potrafiła się do niego przekonać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem, że mnie nienawidzisz — powiedział, przyglądając się jej. — W jakiś sposób to doceniam, bo wiem, że ta nienawiść jest spowodowana troską o Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie przypominam sobie, żebym prosiła cię o ocenianie moich zachowań — sparowała McGarden, nie chcąc nawet na niego spojrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nikogo nie oceniam. Chcę tylko, żebyś wiedziała, że naprawdę nie mam złych intencji. I że jestem ci wdzięczny za to, że tak starannie próbowałaś pozbyć się z głowy Lucy takiego śmiecia jak ja. — Znowu się uśmiechnął, a ten wyraz na jego twarzy wzbudzał w obecnych miłe uczucie, kojarzone z dawnymi czasami. — Mimo to pragnę powiedzieć, że nie mam zamiaru nigdy więcej jej tak skrzywdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zobaczymy — parsknęła, odwracając głowę. — Ale na razie będę trzymać do ciebie dystans.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wybaczcie, że wam przerwę. — Erza podniosła się nagle na nogi i podeszła do okna. — Ale mamy nie lada problem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To znaczy? — Gray odwrócił się, by na nią popatrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Tytania zmarszczyła czoło i ważyła słowa. Nie wiedziała, jak przekazać zebranym wiadomość, którą otrzymała, ale po krótkim namyśle zdecydowała się na prostolinijną szczerość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref… On jest również naszym śmiertelnym wrogiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel się ożywił; popatrzył na nią poruszony, wyczekując, aż będzie mówiła dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jest przywódcą organizacji, która nam zagraża. To jego ludzie zmasakrowali ostatnio Levy. — Scarlet łypnęła niespokojnie na przyjaciół. — To o nich mówił Laxus. Szykują się na nas i mają zamiar wytępić co do jednego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To prawda — wtrąciła Juvia — z informacji, które zebrałam wynika, Zeref jest człowiekiem, na którego natknęliśmy się wtedy w dniu koncertu. — Popatrzyła na Natsu i uśmiechnęła się do niego. — Przepraszamy, że przeszkodziliśmy w jego likwidacji, zarówno nasze plany jak i twoich znajomych, zostały pokrzyżowane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu wyglądał, jakby oberwał obuchem w głowę. Przebiegł wzrokiem po wszystkich i ulokował go w czekoladowych, załzawionych oczach Lucy. Ona również wpatrywała się w niego z otępieniem, doskonale pamiętając dzień, w którym stanęła oko w oko z pewnym brunetem. Teraz wiedziała, że był nim Zeref, którego zbyt rzadko miała okazję widzieć w dzieciństwie, by zapamiętać jego twarz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zwykła licealistka z kokardkami we włosach </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— mruknął cicho Natsu, podnosząc się powoli z fotela. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zwinnie powaliła go na ziemię. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Świadomie przytaczał słowa swojego informatora, z którym spotkał się w parku. — Ta dwójka, która się na nich natknęła, to byłaś ty i Gray?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondynka cofnęła głowę do tyłu i zaczęła nerwowo nią kręcić, jakby bojąc się do tego przyznać. Juvia i tak powiedziała za dużo; właśnie odsłaniali się przed Dragneelem z ich największą tajemnicą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wróżki — szepnął chłopak, jakby w jakimś transie. Rozejrzał się po zebranych i prychnął głośno, manifestując swoje niedowierzanie. — Ja pierdolę. Wy wszyscy należycie do Fairy Tail?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jezu… — Heartfilia skryła twarz w dłoniach, po chwili spoglądając na Fullbustera. — Musimy go teraz zabić, prawda? Zróbmy to, zanim Laxus zabije nas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To dlatego tak sprytnie poradziłaś sobie z Gryderem w klubie — syknął Natsu, nachylając się nad dziewczyną. Przyległa plecami do oparcia fotela i patrzyła na niego przez palce. — Ale z was dranie! Mogłem się wcześniej domyślić, że coś jest nie tak! Dlaczego do nich dołączyliście?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pamiętasz Reedusa? — zapytała cicho Levy. Chłopak pokiwał zgodnie głową, wciąż stercząc nad blondynką. — Został zamordowany przez jakiegoś psychola, niedługo po twoim zniknięciu… Coś nam wtedy odbiło i postanowiliśmy się mścić. Gdy rozprawialiśmy się z jego mordercą na własną rękę, zostaliśmy… Zauważeni?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przyglądał nam się jeden z członków Fairy Tail, który widząc naszą determinację, zaproponował nam wstąpienie w szeregi organizacji. — Juvia upiła łyk soku. — Niczego nieświadomi poszliśmy za nim, zwabieni sporym wynagrodzeniem</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">...</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> a tam, w siedzibie, spotkaliśmy najbardziej przerażającą osobę, jaką znamy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mojego przybranego ojca, Laxusa Dreyara — oznajmiła cicho Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu opuścił luźno ramiona wzdłuż ciała, wykrzywiając twarz w kompletnym niezrozumieniu. Miał wrażenie, że ktoś właśnie wcisnął guzik odpowiadający za pranie jego mózgu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przywódca Fairy Tail, to twój przybrany ojciec? — mruknął cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Musze usiąść. — Cofnął się na fotel i przysiadł na nim na moment, żeby po chwili ponownie poderwać się na nogi. — To ma być ojciec?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Doszedł do wniosku, że jako jego córka, mogę paść ofiarą jakiś szemranych konfliktów. Stwierdził, że woli mnie wyszkolić i pokazać na czym stoję, niż zostawić na pastwę przestępczego świata! — wyjaśniła prędko, czując nienaturalną potrzebę wyspowiadania się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To jest poronione!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie bardziej od chłopaka, który jeździł po całej Japonii, by zarżnąć swojego brata nie sądzisz? — McGarden popatrzyła na niego uważnie. — Odsłoniliśmy przed sobą wszystkie karty, nie tylko ty masz na koncie takie chore rzeczy. Powiedz nam tylko jedno: czy należysz do jakiejś organizacji?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie — zaprzeczył natychmiast — nigdy nigdzie nie wstąpiłem. Organizacja zaprzyjaźniona z ojcem jedynie wymieniała się ze mną informacjami i czasem pomagała. Ale nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby pchać się w jakiekolwiek szeregi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To pomyśl nad tym teraz — rzuciła Erza, stając tuż za Lucy — już za dużo o nas wiesz. Zdajesz sobie sprawę z tego, co cię teraz czeka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chyba tak…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamilkli. Cisza, choć była tak naprawdę krótkotrwała, dla nich dłużyła się w nieskończoność. Każde z zebranych kalkulowało w głowie zebrane informacje i próbowało poukładać je sobie tak, by zrozumieć siebie nawzajem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zeref nie wiedział, że jesteś w Fairy Tail — odezwał się cicho Dragneel. Zagryzał policzki i popatrzył na Graya, jakby szukając u niego pomocy. Zwrócił jednak z powrotem wzrok na blondynkę. — Nie wiem, z jakiego powodu może ścigać waszych ludzi, lecz ty i tak jesteś jego celem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia ściągnęła brwi i zerknęła na niego z niezrozumieniem, po chwili spoglądając w ten sam sposób na Fullbustera, który spuścił głowę. Natsu ponownie podszedł do dziewczyny i kucnął przed nią; to, co zobaczyła w jego oczach sprawiło, że opanował ją straszny chłód i niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… Miałem naprawdę wiele powodów do tego, by wrócić do Tokio. Może się wydawać, że głownie skupiałem się na Zerefie… Ale to ty jesteś tą główną przyczyną. — Złapał ją delikatnie za dłonie i spuścił wzrok, zupełnie nie zwracając uwagi na to, jak dziewczyna czerwienieje. — I choć oboje wiemy, jak to jest z naszymi poronionymi uczuciami… To nie chodzi tutaj o nie, a o twoje życie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co? — mruknęła, kiwając ze zdziwieniem głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest pracuje dla Zerefa — oznajmił Gray, ściągając na siebie uwagę reszty. — Ani jeden, ani drugi nie wiedzieli, że należysz do Fairy Tail. Zakładam, że gdyby byli tego świadomi, to by się nie pierniczyli w jakieś symulacje związków, a po prostu cię porwali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Omamienie cię i zlikwidowanie miało być równoznaczne ze zniszczeniem mnie, o czym doskonale wiedział mój brat — przyznał Dragneel. — Dlatego od teraz nie mogę odstąpić cię nawet o krok. Przynajmniej dopóki Zeref nie zostanie wyeliminowany. Rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie rozumiem — warknęła, wyrywając rękę. — Dlaczego ja?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdybyś chciała sprawić komuś niewyobrażalny ból, co byś zrobiła? — Blondynka poczuła na ramieniu dłoń Erzy. — Bo ja celowałabym w osobę, którą mój wróg kocha najbardziej. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czekoladowe oczy przeniosły się na Natsu, który wpatrywał się w jej szyję. Jego wzrok wydawał się być opustoszały, a w miarę pogodna aura została zastąpiona tą ponurą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To co powiedział jej w nocy; to, że kochał ją odkąd sięgał pamięcią...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To było ceną jego miłości?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wejdź do środka — szepnął, popychając drzwi jej mieszkania — zaraz ci wszystko wyjaśnię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dokończył rozmowę przez telefon i wszedł za nią do środka, nawet nie przymierzając się do ściągnięcia butów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spakuj wszystko, na czym ci zależy — powiedział, kiedy obserwowała go w wyczekujący sposób. Gdy tylko zaczął, na jej buzi zagościł grymas zaskoczenia, mieszającego się ze zdziwieniem i niezrozumieniem. — Ubrania, kosmetyki, kosztowności. Wszystko, czego nie chcesz stracić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możesz powiedzieć, co planujesz? — Odłożyła jeansową kurtkę na komódkę i oparła się o nią, przenosząc ciężar całego ciała na lewą nogę. — Nie podoba mi się to, że podejmujesz jakieś decyzje za mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Od dzisiaj będziesz mieszkać ze mną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uniosła brew w niedowierzaniu, ale jego poważna mina utwierdziła ją w przekonaniu, że chłopak nie żartował. Prychnęła śmiechem, pokręciła głową i machnęła ręką, wchodząc w głąb mieszkania; chłopak podążył za nią, chcąc, by w końcu go wysłuchała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam nieopłacony czynsz za trzy miesiące — wyszeptała jakby do siebie, otwierając lodówkę. Wyciągnęła z niej butelkę soku i nie kwapiąc się do użycia szklanki, przechyliła ją, wlewając do ust sporą ilość zawartości. — Do tego miałabym mieszkać z tobą — dodała ironicznie, celując w jego kierunku palcem. — Naprawdę masz dzisiaj dobry humor.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przewrócił oczyma i sięgnął do wewnętrznej kieszeni kurtki, by wręczyć jej do rąk złożony plik kartek. Patrząc mu w oczy, odebrała papiery i rozłożyła je, by następnie uważnie prześledzić tekst, który się na nich znajdował.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Boga w sercu nie masz?! — pisnęła, wyrzucając ramiona w górę. — Rozum ci odjęło?! Natsu! Takie rzeczy powinieneś ze mną uzgodnić, nie uważasz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dzierżyła w dłoni dokumentacje, która jasno przedstawiała opłacone zaległości, jak i również wypowiedzenie w sprawie mieszkania, które czekało na jej podpis. Z racji tego, iż właściciel jej kawalerki był w dobrych układach zarówno z Laxusem jak i z jej biologicznym ojcem, wiedziała, że przyjmie je od razu. Nadal jednak nie rozumiała jednej rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak ty to sobie wyobrażasz? — warknęła, rzucając kartki na kuchenny blat. — Myślisz, że ojciec czy Laxus się tak po prostu na to zgodzą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie obchodzi mnie to — mruknął i podszedł do niej bliżej. — Jedyne, co się aktualnie liczy, to twoje bezpieczeństwo. Mam po swojej stronie was wszystkich; nie trudno będzie mi postawić przed tą dwójką jasne argumenty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czemu myślisz, że chcę w ogóle z tobą mieszkać… — wyszeptała osłabionym głosem, przykładając do czoła dłoń. — To co się wczoraj wydarzyło… Natsu, jaką ja mam gwarancję? — Poderwała wzrok i utkwiła go w jego ciemnych oczach. — Jaką gwarancję mam na to, że nie obudzę się któregoś dnia i nie dowiem, że znowu zniknąłeś? Drugi raz nie dam sobie tak dobrze rady…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mogę cię do tego zmusić. — Chwycił jej policzki w ciepłe dłonie i uniósł lekko dziewczęcą głowę, nachylając się nad nią. Ucałował delikatnie czoło i oparł o nie głowę. — Ale chociaż na jakiś czas zostań u mnie. Oboje wiemy, że nie jesteś tutaj bezpieczna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wiem…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, proszę cię, do jasnej cholery… — Przycisnął ją do siebie, oplatając mocno ramionami. — Muszę mieć pewność, że jesteś blisko, cała i zdrowa. Przekonaj się do mnie chociaż na te kilka dni, póki ta cała sytuacja się nie rozwiąże. Niczego więcej od ciebie nie oczekuję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamilkła. Choć Jude mógł pamiętać Natsu, Laxus niekoniecznie. Dodatkowo, Dreyar już wiedział, że Dragneel był tym, przez którego cierpiała. Nie potrafiła patrzeć na ten pomysł przez różowe okulary, z drugiej jednak strony, coś w środku niej bardzo się na tę wieść cieszyło. Nieważne jak bardzo próbowała zachowywać się wobec niego obojętnie, i tak czuła, że wszystkie dawne uczucia powoli w niej ożywały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała na nowo poznać Natsu; przypomnieć sobie, jak to było spędzać z nim te długie godziny na rozmowie czy w milczeniu. Chciała znowu mieć go blisko siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała ponownie być tylko jego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie podpiszę wypowiedzenia — wyszeptała, zaciskając palce na jego koszulce. — Nad tym muszę się jeszcze zastanowić i omówić z ojcem oraz Laxusem. Dodatkowo pragnę najpierw sprawdzić, jak będę z tobą wytrzymywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie odpowiedział jej; usłyszała tylko, jak głośno odetchnął, jakby zrzucając z siebie jakiś niewyobrażalny ciężar.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Postaram się być dobrym gospodarzem — oznajmił, gdy wyślizgnęła się z jego rąk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam nadzieję, że masz wygodną kanapę — mruknęła, wyciągając z szuflady foliową reklamówkę, do której zaczęła pakować lekarstwa, znajdujące się w niewielkim, wiklinowym koszyczku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj spokój, przecież nie każę ci spać w salonie…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem — zaśmiała się — martwię się raczej o ciebie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wspierała głowę na pasie, obserwując, jak krople deszczu spływały po szybie auta, łącząc się ze sobą. Wciąż nie czuła się za dobrze, biorąc udział w dziwnym pomyśle Natsu, ale gdy tylko w końcu pojęła, że do jej mieszkania mogą dostać się ludzie Zerefa czy Mesta, szybko zmieniła zdanie. Doskonale wiedziała, że jej lokum było po prostu pułapką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Choć zajęło im to prawie cztery godziny, wynieśli stamtąd wszystko, ponieważ doszła do wniosku, że każda rzecz jest jej potrzeba — a tych wcale nie miała tak wiele. Dragneel zaczął wyliczać przeróżne wrogie alternatywy na pozbycie się dziewczyny; od włamania i uduszenia, poprzez odstrzelenie, aż do podpalenia. Kiedy tylko skończyły mu się palce do liczenia, zaczęła krzyczeć, żeby jej pomógł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wiem, kiedy będę mogła oddać ci pieniądze za spłatę czynszu — wyszeptała w końcu, kiedy ich twarze oblepiało czerwone światło z sygnalizatora na drodze. — Wezmę więcej zleceń, ostatnio zaniedbałam pracę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przez kilka chwil milczał, mrużąc dziwnie powieki; wiedziała, że nad czymś się głęboko zastanawiał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie musisz mi ich oddawać — odparł spokojnie, wrzucając bieg, gdy tylko mógł dalej jechać — wciąż dorywczo pracowałem, więc mam sporo oszczędności. Z resztą, sama wiesz… — Pokręcił głową, cierpko się uśmiechając. — Staram się odpokutować grzechy na każdy możliwy sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— I tak oddam — stwierdziła luźno, poprawiając się na fotelu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Powiesz mi, dlaczego tak naprawdę dołączyłaś do Fairy Tail? Czym w ogóle się zajmujecie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Później — oznajmiła i popatrzyła na niego. — Gdzie właściwie jedziemy? Przecież twoje mieszkanie…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kilka dni temu je sprzedałem — odparł, zjeżdżając na mniej uczęszczaną ulicę. — Za wiele wspomnień się z nim wiązało. Do tego było ogromne; ilość wolnej, pustej przestrzeni mnie przytłaczała. Wolałem zamienić to na jakiś przytulny, mniejszy kąt. Czekałem na kupca, przewiozłem większość mebli i teraz… żyje mi się jakoś lepiej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie będę ci przeszkadzać? — Uśmiechnęła się, skubiąc materiał swetra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiesz dobrze, że nie. — Wyciągnął w jej stronę dłoń; chwycił jej smukłe palce i lekko je ścisnął. — Gdybym w ogóle przewidywał taką opcję, to bym cię do siebie nie zabrał.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak zaparkował niemalże pod samym wejściem, korzystając z wolnego miejsca. Prędko wyskoczyli z auta i zabrali jak najwięcej rzeczy, chcąc uniknąć zupełnego przemoknięcia. Gospodarz zaprowadził dziewczynę do windy, dzięki której dostali się na siódme piętro bloku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Posprzątałem, zrobiłem zakupy, przygotowałem pościel — wyliczał, przepuszczając ją w wejściu do lokum. — Nie musisz się zupełnie o nic martwić. Prosiłbym jedynie o to, że gdybyś czegokolwiek potrzebowała, to dasz mi znać, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przewróciła oczyma, jednak skinęła zgodnie głową, zdając sobie sprawę, że ten chłopak znowu wrócił do starego, ulubionego zajęcia — ratowania tyłka Lucy. Rozejrzała się po mieszkanku i od razu poczuła do niego swoistą sympatię, o ile w ogóle można było nią darzyć rzeczy martwe. Wejście prowadziło bezpośrednio do niewielkiego, acz przestronnego saloniku, który oddzielony od kuchni był wąską pół-ścianką. Z owego pomieszczenia można było dostać się do łazienki i jedynego, oddzielnego pokoju, którym musiała być sypialnia Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Bez namysłu ruszyła w jej stronę, lecz chłopak skutecznie zagrodził jej drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, nie, kochana — zaśmiał się gardłowo, stąpając do przodu, przez co zaczęła się cofać. — Na wejście do mojej świątyni trzeba sobie zasłużyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Oj, daj spokój! — Uderzyła otwartą dłonią w jego ciepłą pierś. — Chcę tylko zobaczyć, jak się urządziłeś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Błyskawicznie podszedł do drzwi i przekręcił w zamku klucz, który następnie wrzucił do kieszeni spodni. Uśmiechnął się do niej, jasno dając do zrozumienia, że nie żartował, po czym zakomunikował, że idzie po resztę jej rzeczy. Zwyzywała go pod nosem od gburów i temu podobnych istot, podchodząc do jednej z toreb. Jako że pakowała ją jako ostatnią, dobrze pamiętała, że wrzuciła do niej swoją ciepła, flanelową koszulę, którą chciała zastąpić wilgotny sweter.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podeszła do okna i z niesmakiem popatrzyła na stalowe chmury, które pochłaniały czubki okolicznych wieżowców. Z reguły darzyła takie dni szczególną sympatią, kiedy mogła odciąć się od świata i przesiedzieć kilka godzin na kanapie w salonie, pod kocem i z dobrą książką… Jednak tym razem dziwna, mleczna mgła wzbudzała w niej niepokój, jakby ostrzegając przed nadchodzącymi kłopotami.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. — Laxus odchylił się do tyłu na swoim biurowym fotelu i popatrzył po twarzach nastolatków. — Ale to nie zmienia faktu, że zupełnie nie znam tego chłopaka. Jaką mam gwarancję na to, że nie skrzywdzi Lucy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma szans — mruknął Gray, wychodząc przed szereg. — Za bardzo mu na niej zależy… Za mocno ją kocha. Jedyne, czego chce, to ją chronić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mieszkanie do którego zabrał Lu jest bezpieczne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyprowadził się ze starego, by nie dać się namierzyć — wtrąciła Erza i pomachała mu przed twarzą świstkiem papieru. — Oto adres.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dreyar pokręcił głową, delikatnie się uśmiechając. Odebrał świstek i wcisnął go do portfela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wkurzacie mnie — warknął, wyciągając z szuflady plik papierów. — Cholernie mnie wkurzacie, gówniarze. Zawsze się w coś wpakujecie i potraficie wyjść z tego obronną ręką, a ja nawet nie mam jak was ukarać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To podchodzi pod sadyzm — mruknęła Juvia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Żebym nie musiał go na tobie użyć, dziecino — rzucił niedbale blondyn i zaznaczył coś na kartce. — Przyprowadźcie go jutro o osiemnastej na zebranie; przemagluję go i sprawdzę co i jak. Jeżeli się okaże, że jest z nim coś nie tak, to wy poniesiecie tego konsekwencje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wygonił ich z biura i w ciszy zastanawiał się nad tym, co powinien zrobić. Nie przyznał tego przed podopiecznymi, ale znał Igneela bardzo dobrze; byli dobrymi przyjaciółmi. Dlatego tak bardzo chciał ścigać Zerefa; nie obchodziło go to, czy był jego synem czy nie. Jedyna rzecz, jaka kojarzyła mu się z tym chłopakiem, to zabójstwo własnego ojca. Sam Igneel wiecznie mówił, że w jego starszym synu jest coś niepokojącego; coś, czego nigdy nie potrafił rozszyfrować a momentami nawet się tego bał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wiedział, że umrze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Na kilka dni przed tym, jak brutalnie pozbawiony został życia, skontaktował się z Laxusem i poprosił o jedną, jedyną przysługę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Miał zamiar ją spełnić.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To, że Jellal ściągnął nas do Fairy Tail, widząc, jak mścimy się za Reedusa, było prawdą — szepnęła, siedząc na kanapie. Miała podciągnięte pod brodę kolana, a w dłoniach trzymała kubek z gorącym kakao. — To stało się już po tym, jak mój ojciec zrzekł się praw rodzicielskich i poprosił o opiekę Dreyara. Więc pewnie jesteś w stanie sobie wyobrazić zaskoczenie zarówno moje, jak i Laxusa, gdy weszliśmy do jego biura. Do tej pory zastanawiam się, jakim cudem nie zacementował mnie w jakiś katakumbach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel siedział w rogu kanapy i przyglądał się dziewczynie, z uwagą śledząc każdy ruch jej ciała. Przez cały czas martwił się, czy na pewno chce usłyszeć całą prawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Potem doszedł do wniosku, że skoro i tak już wiem, to nie ma czego przede mną ukrywać i dał mi wolny wybór. Ale pod warunkiem, że to on będzie mnie trenował. — Westchnęła i odchyliła na chwilę do tyłu głowę. — No i właściwie tak było. On nauczył mnie samoobrony i tego, jak skutecznie przywalić komuś po to, by dać sobie szansę na ucieczkę. Na początku wykonywałam drobne zlecenia, z boku obserwując, jak Gray, Erza i Juvia pną się w górę. Pomagałam Levy, czasem zajmowałam się siedzibą. Ale Cana zauważyła we mnie potencjał na coś, o czym nawet nie śmiałam myśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak zacisnął pięści, kiedy w jego głowie nagle odegrało się kilka scenariuszy na raz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To ta szatynka, z którą cię wczoraj widziałem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak. — Przytaknęła głową i uśmiechnęła się do niego. — Wyleczyła mnie z kompleksów i zamieniła je w swego rodzaju atuty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, jeżeli masz zamiar powiedzieć mi coś, przez co zrobię komuś krzywdę, to może jednak daj spokój — wymamrotał, kryjąc twarz w dłoniach. Potarł nimi rozgrzaną skórę i wypuścił głośno powietrze, spoglądając na blondynkę. — Dlaczego się na to zgodziłaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu — zaśmiała się — sądzisz, że Laxus pozwoliłby mi zostać… panną do towarzystwa?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wiem! I tak to co robicie jest co najmniej nienormalne!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedyne, czym się zajmuję, to ściaganie na siebie uwagi. Mam ich uwieść, nic więcej. Wyprowadzić z pubu, sklepu, domu… i zaciągnąć prosto w ręce Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak odetchnął, ale nie dało się w tym wyczytać specjalnej ulgi. Dźwignął się na nogi i okrążył w milczeniu kanapę; podszedł do okna, popatrzył na zalaną deszczem okolicę i skupił wzrok na jednej z latarni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To nieistotne… — szepnął, zamykając oczy. — Nieistotne, czy tylko ich uwodzisz, czy nie… Wystarczająco wkurza mnie fakt, że patrzą na ciebie w wygłodniały sposób i wyobrażają sobie te wszystkie obrzydliwe rzeczy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic na to nie poradzę — odparła chłodno, odstawiając kubek na drewnianą etażerkę — wdrożyłam się w taki tryb życia, nie przeszkadza mi to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gwałtownie odwrócił się w jej stronę i doskoczył do kanapy; przeskoczył oparcie i momentalnie przygwoździł dziewczynę do mebla. Słyszała, jak materiał siedziska skrzypi pod naporem zaciskających się na nim palców; popatrzyła na niego z przestrachem — to był drugi raz w przeciągu tej znajomości, kiedy zachował się w podobny sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie przeszkadza ci to, że stada obleśnych typów ślinią się na twój widok? — warknął, niebezpiecznie się nad nią pochylając. — Tacy ludzie myślą tylko o jednym; skąd wiesz, czy kiedy coś nie pójdzie po twojej myśli, to nie skończysz gdzieś martwa? Zgwałcona? Co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, przestań…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wszyscy faceci są tacy sami… — Oparł czoło o jej obojczyk, jakby chcąc skryć przed nią rozwścieczoną twarz. — Wszyscy, Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ty też? — szepnęła, bojąc się drgnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rozluźnił mięśnie i osunął się na dziewczynę, nakrywając swoim ciepłem. Przełożył ramiona pod jej ciałem i głową, mocno ją do siebie przytulając.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wszyscy… — powtórzył niemalże drżącym głosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale ty mnie nie skrzywdzisz…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pokręcił delikatnie, przecząco głową, składając na jej skórze delikatny pocałunek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Leżeli tak długi czas, w zupełnej ciszy, napawając się swoją obecnością czy zapachem. Lucy zacisnęła powieki, kiedy ponownie przypomniała sobie o poprzedniej nocy; z jednej strony chciała unikać takich czułych sytuacji, zaś z drugiej niewyobrażalnie mocno ich pragnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wciąż miała swego rodzaju blokady i nie wiedziała, jak powinna to wszystko traktować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak wyplątał głowę z jej długich włosów i popatrzył na nią lekko nieprzytomnym wzrokiem. Obserwowali się wzajemnie, w głuchej ciszy ciemnego mieszkania; jedyne dźwięki jakie do nich docierały, to deszcz i wichura, panujące za oknem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pocałuj mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rozchylił lekko usta, wciąż wpatrując się w nią spod prawie zamkniętych powiek. Jej serce zabiło mocniej, kiedy wzniósł się na ramionach i przesunął wyżej. Wszystkie jego ruchy przyprawiały ją w tamtej chwili o kolejne salwy przyjemnych dreszczy i skurczów w brzuchu. Przesunął nieświadomie nogą po wewnętrznej stronie jej uda, lewą dłoń wsunął pod kark i lekko zacisnął, po chwili zupełnie niwelując odległość między ich twarzami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przywarł do jej ciepłych warg, wypuszczając nosem gorący oddech. Całował ją z niewyobrażalną czułością i gorącą pasją, angażując ich oboje. Pogłębiali pocałunki, a Lucy miała wrażenie, że zaraz odleci; kręciło jej się w głowie i robiło coraz goręcej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Poderwał ją z kanapy i usiadł na niej, sadzając dziewczynę na swoich nogach. Oplótł ją mocno ramionami i nie przerywał pocałunków. Mruknął cicho, gdy ułożyła dłonie na jego szyi i naprawdę nie pragnął w tamtej chwili niczego więcej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Właśnie zasłużyłaś na to, by otrzymać honorowe miejsce w moim łóżku — zażartował mrukliwie — oczywiście bez żadnych podtekstów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Na jej buzi, po raz pierwszy od dawna, zagościł szczery uśmiech. Nie wiedziała, kiedy ostatnio czuła się choć trochę szczęśliwa, ale gdy mogła znowu wpatrywać się w jego oczy i znajdować się w centrum uwagi Natsu… Wszystko znowu zaczęło nabierać jakichś barw.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Muszę ci coś pokazać — mruknęła nagle, schodząc z niego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podbiegła do torby i zaczęła w niej grzebać, po chwili się niecierpliwiąc. Wyrzuciła z niej większość rzeczy i w końcu się poddała, próbując wysilić umysł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O co chodzi? — zapytał, pochylając się do przodu, by oprzeć łokcie na udach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dostawałam ostatnio pewne wiadomości z obcego numeru… — Kucała nad swoim bałaganem i zaczęła pocierać skronie. — Chciałam ci je pokazać, ale chyba posiałam telefon.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Głupkowate przerażenie na jej twarzy rozbawiło chłopaka. Sięgnął do kieszeni własnych spodni i pokazał jej aparat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd go masz?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dźwignęła się na nogi i podeszła do niego, odbierając urządzenie. Zdziwiona spostrzegła, że było wyłączone i zerknęła na Dragneela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przykro mi, ale musiałem pozbawić cię starej karty sim — zakomunikował, stając naprzeciwko niej. — Mogliby nas namierzyć, słońce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rozdziawiła usta i zadrżała ze złości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znowu zrobiłeś coś bez mojej zgody!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zaśmiał się i ukradkiem cmoknął ją w policzek, idąc z wolna do kuchni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przyzwyczajaj się!</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako: </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jedyne co mam do powiedzenia, to</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> sesja. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale po niej wrócę z rozmachem, obiecuję. :D</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR-SzHmWbVcBWEE6hw45QsZr9jefxlKr1axe7bEsrnLKmtRa5Fx7MXFOzZfSzNHxgLZuUVPdqch-yGqqH6W1u33hyphenhyphen_bBOQAjj_yq9oRkOeiF5XDt8DMVl86PnkSp_IEaCv4HsnaeHZ0X8/s1600/_nalu__morning__by_srngdrgn-d8jdwet.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR-SzHmWbVcBWEE6hw45QsZr9jefxlKr1axe7bEsrnLKmtRa5Fx7MXFOzZfSzNHxgLZuUVPdqch-yGqqH6W1u33hyphenhyphen_bBOQAjj_yq9oRkOeiF5XDt8DMVl86PnkSp_IEaCv4HsnaeHZ0X8/s320/_nalu__morning__by_srngdrgn-d8jdwet.png" width="320" /></a></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-53424996929315879312016-04-19T23:14:00.000+02:002016-04-19T23:14:16.142+02:00V. Prawie zdążyłam ci zaufać<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“Bardzo chcę wrócić. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Do Ciebie. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Aby dokończyć naszą rozmowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">I rozpocząć wiele innych.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Janusz Leon Wiśniewski</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-3a4fafc0-305e-5d0e-9031-2b8545b04b04" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">S</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">poczywał na żelaznej, zdobionej ławce, wpatrując się w sklepową witrynę, za którą majaczyły ludzkie, zabiegane sylwetki. Uciekał przed nieznośnymi, gorącymi promieniami słońca, kryjąc się w cieniu drzew wiśni, posadzonych kiedyś wzdłuż szerokiego chodnika w pobliżu centrum Edogawy. Z całych sił próbował chociaż na krótki moment przestać myśleć o czymkolwiek, wsłuchując się w docierający do niego rumor ulicy, na której — tuż za jego plecami — panował tego dnia spory ruch. Ludzie mijali go, rozprawiając o swoich problemach, a te, względem jego bałaganu w sercu, głowie czy duszy, były po prostu niczym. Trwał w tym melancholijnym stanie, dopóki na kawiarnianym tarasie ktoś nie upuścił filiżanki. Porcelanowe naczynie z hukiem rozbiło się o kamienną posadzkę, sprowadzając go tym samym z powrotem na ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od rozmowy z Grayem minął już dobry miesiąc, a on wciąż stał w martwym punkcie i nie potrafił wymyślić czegokolwiek, co pomogłoby mu porozumieć się z Lucy i resztą. Irytowało go to, że nie mógł nigdzie na nią wpaść; mignęła mu może dwa razy w centrum handlowym, znikając gdzieś w tłumie ludzi. Czuł przez to dziwny niedosyt; uciążliwy głód, którego nie potrafił w żaden sposób zaspokoić. Nie bez przyczyny nazywał ją swoją </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">; nie kryły się pod tym żadne żartobliwe podteksty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ona naprawdę była dla niego jak narkotyk. Kiedy po trzech latach walki myślał, że udało mu się wyjść z tego straszliwie bolesnego nałogu — zobaczył ją. Ponownie miał styczność z wizerunkiem, który natychmiast dał mu się we znaki, przywołał wszystkie dawne uczucia i w jakiś sposób sprawił, że stały się dużo silniejsze niż przed opuszczeniem Tokio. Niczym zaawansowany narkoman, dawkował jej obecność, głos czy zapach, które jako jedyne były w stanie prawdziwie go uspokajać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No dobra, Lu. — Choć nie znał głosu, który pojawił się gdzieś nieopodal niego, zmęczony umysł natychmiastowo zareagował na wypowiedziany człon </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">tego </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">imienia. — Pewnie zaraz po ciebie przyjdzie, więc ja zmykam do mieszkania. Wylot mam jutro, o siódmej, więc muszę się spakować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ciemne oczy podniosły się i skierowały w stronę źródła dźwięków. Wysoka szatynka zasłaniała swoją towarzyszkę, lecz natura była po jego stronie. Ciepły wiatr rozwiewał długie, blond włosy, a te rozpoznałby dosłownie wszędzie… Jak każdy fragment jej delikatnego, smukłego ciała. Badał je przez cały okres dzieciństwa, studiując każdy, najmniejszy szczegół, i choć dziewczyna nieco zmieniła się przez te trzy lata, wciąż był pewny, że błyskawicznie by ją rozpoznał. Wszędzie. W każdych, możliwych okolicznościach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dzwoń czasem, Cana. — Jej wesoły, ciepły głos sprawił, że uśmiechnął się sam do siebie. Czuł, jak jego głód powoli zostaje zaspokojony. — I przywieź mi jakąś pamiątkę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uściskały się mocno, po czym kobieta zaczęła oddalać się od blondynki i z promiennym uśmiechem ruszyła w sobie znanym kierunku. Mijając chłopaka, przelotnie na niego zerknęła, tracąc przy tym jakiekolwiek zadowolenie. Skrzyżowali swoje spojrzenia; doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że zaczęła myśleć o czymś niezadowalającym. Nie zatrzymując się, rzuciła przez ramię ostatnie zaniepokojone spojrzenie w kierunku Heartfilii, ale blondynka grzebała w swojej niewielkiej, sportowej saszetce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnął pięści i dźwignął się na nogi, lecz nie potrafił zrobić nawet najmniejszego kroku w żadną stronę. Nie mógł uciec, nie mógł do niej podejść. Jakaś nieznana mu siła utrzymywała go w miejscu, jakby dając ostatnią szansę na to, by zastanowił się nad swoim wyborem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy wsunęła dłonie do kieszeni spodni i rozejrzała się po twarzach ludzi, siedzących w kawiarence. Szukała kogoś wzrokiem, czekała, widocznie umówiona na jakieś spotkanie, nawet na krótki moment nie zerkając w jego kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnął cicho; tamtego wieczora był cholernie zaaferowany telefonem Graya i tym, że w końcu dostał szansę ruszyć z miejsca. Dziwne emocje zatańczyły w jego umyśle, przez co zupełnie zaangażował się w układanie planu nadchodzącej rozmowy z dawnym przyjacielem. Przejął się na tyle, że nie potrafił skupić na dziewczynie swojej uwagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ona wciąż cię kocha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Głos Fullbustera nieprzyjemnie wdarł się do jego głowy, stwarzając w niej na nowo zupełny chaos. Jeżeli mówił prawdę, jakaś szansa wciąż musiała istnieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Piach zachrzęścił pod jego butami, gdy zrobił przed siebie kilka pewnych kroków. Im bliżej niej był, tym mocniej waliło mu serce; to straszliwie dokuczliwe dudnienie zaczęło rozsadzać mu głowę. Wpatrywał się w jej niewinną, lekko zmęczoną buzię, która powoli zwracała się ku niemu. W końcu stanął w miejscu, może jakieś pół metra od niej, rozchylając lekko usta, na dobrą sprawę nie mając pojęcia, co tak właściwie mógłby powiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — wydukała, nie wykonując nawet najmniejszego ruchu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cześć — szepnął jakby zblazowany, choć w jego wnętrzu panowało zupełne przeciwieństwo tego wrażenia. — Co u ciebie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamrugała kilkukrotnie oczyma i chciała zwrócić ciało w jego stronę, lecz na jej twarzy pojawił się dziwny, zagadkowy wręcz grymas. Zaczęła nerwowo rozglądać się dookoła, przypominając przy tym spłoszoną sarnę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie powinno cię tu być… — wymamrotała przez zaciśnięte zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cofnął zdziwiony głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rozumiem, gdybym sterczał pod twoim blokiem, ale jesteśmy na ulicy, w środku miasta. — Czuł lekkie poirytowanie; czy ona aby przypadkiem nie przesadzała? — Mogę tu równie dobrze pójść spać i nie powinnaś mieć o to do mnie pretensji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie o to chodzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zmarszczył czoło; nie rozumiał jej. Najpierw równała go z ziemią, unikała. Potem przyszła do niego po pomoc… </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A teraz? Czemu mi to robisz, Lucy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chciałbym się w końcu z tobą na spokojnie zobaczyć, porozmawiać — powiedział, wyciągając odruchowo rękę w jej stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Miał cholerną ochotę pogładzić jej ramię zewnętrzną stroną palców; po prostu jej dotknąć, poczuć zapomniane ciepło. Ale to przecież nie wchodziło w grę. Po samych sygnałach jej ciała wnioskował, że aktualnie w ich poronionej, w sumie nieistniejącej, relacji — to ona nadała sobie prawo do wybierania momentów, kiedy mogli się do siebie zbliżyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem, że mimo wszystko oczekujesz ode mnie wyjaśnień — powiedział spokojnie, podciągając nerwowo rękawy bluzy — więc pozwól je sobie przedstawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim zdążyła mu odpowiedzieć, dostrzegł, jak silne, męskie ramiona owijają się dookoła jej pasa i odrywają dziewczęce ciało od ziemi. Nie drgnął, nie przesunął wzroku nawet o milimetr, czując jak w jego brzuchu pojawia się cholernie nieprzyjemny ucisk. Prawa powieka zapulsowała mu w złości, a w gardle uwiązł dziwny ból, kiedy starał się trzymać wszystkie swoje nerwy na wodzy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuł, jak wzrasta w nim szał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuł, jak niebezpieczne płomienie zazdrości buchają w jego wnętrzu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— M-mest...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Długo na mnie czekałaś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Poderwał w końcu wzrok. Wysoki, rozentuzjazmowany brunet ucałował jej policzek, a dłonie zsunął na smukłe biodra, jednocześnie przysuwając Heartfilię do siebie. Zachłannie wpił się w jej usta, zaciskając palce na materiale zwiewnej bluzki i nagle się zaśmiał; krótko, cicho, w jakiś sposób złowieszczo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co z tobą? — fuknął, odsuwając się od dziewczyny.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Natsu zebrał się na odwagę i również popatrzył na twarz Lucy. Była zmieszana, cała czerwona i mógł przysiąc, że bliska płaczu. Nie chciała oddawać pocałunków. Nie wyglądała na zadowoloną, kiedy intruz jej dotykał. Widocznie cała ta sytuacja jej przeszkadzała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic, zaskoczyłeś mnie — wydusiła z siebie, rzucając krótkie spojrzenie w stronę Dragneela. Naprawdę nie wiedziała co robić. — Chodźmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Brunet zwabiony jej mimiką, również zerknął w stronę Natsu. Jego uśmiech momentalnie zniknął, a dwie pary ciemnych oczu skrzyżowały swój wzrok, sprawiając, że powietrze dookoła momentalnie zgęstniało. Mest wyprostował się, wciąż trzymając blisko siebie ciało swojej partnerki, która uwolniła się z jego sideł i cofnęła o krok, w głowie kalkulując, jak najszybciej zakończyć tę chorą konfrontację. Do czasu, aż jej umysł zaczęły przejmować nieco inne myśli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mimowolnie zaczęła ich do siebie porównywać; szukać różnic, które rzucały się w oczy, lub kryły przed światem. Choć Gryder był od nich starszy, wzrostem byli sobie niemalże równi. Natsu wydawał się nawet wyższy o centymetr, może dwa, przez nastroszone, wiecznie potargane włosy. Miał też wyraźnie większe, silniejsze ramiona, za to Mest był całkiem barczysty i mógł się pochwalić umięśnionymi nogami po latach trenowania kolarstwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zawiesiła spojrzenie na twarzy Dragneela, która miała nieco inny wyraz niż zazwyczaj w takich sytuacjach. Nie wyglądał na wściekłego, albo cholernie dobrze się z tym krył. Mimo to, rysy jego buzi były wyostrzone, a spojrzenie naprawdę cholernie groźne. Jej kochanek przybrał podobny wizerunek… I to sprawiało, że zaczęła się bać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyglądali, jakby mieli skoczyć sobie do gardeł, choć tak naprawdę się nie znali i w sumie nic o sobie nie wiedzieli. Przynajmniej tak jej się wydawało.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kto to? — Usłyszała stonowany głos Mesta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie miała pojęcia co mu odpowiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak, którego wciąż kocham. Nie przejmuj się nim!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnęła głośno, czując jak nerwy zaczynają przejmować panowanie nad zdrowym rozsądkiem. Była wręcz pewna, że gdyby miało dojść pomiędzy nimi do rękoczynów… wstawiłaby się właśnie za Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przyjaciel z dzieciństwa — rzucił Dragneel, widząc, jak dziewczyna walczy sama ze sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Posłała mu lekko skonsternowane spojrzenie, kiedy jego oblicze zupełnie się zmieniło. Stracił na agresji, rozluźnił się i wsunął dłonie do kieszeni spodni, jakby umyślnie przyjmując lekceważącą pozycję. Odczuła coś cholernie dziwnego; miała wrażenie, że Natsu właśnie zmienił wobec niej całe swoje nastawienie. Czuła piorunującą pogardę, którą posłał jej jednym, krótkim uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale to stare dzieje — dodał, odwracając od nich wzrok. Powiódł nim za przejeżdżającym motocyklem i przymknął na chwilę powieki. — Niektórych relacji nie da się już odbudować, co nie, Lucy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia miała wrażenie, że ktoś wbił w jej serce nóż, pokryty trucizną. Dosłownie zaczęły ją piec oczy, suchość w jamie ustnej stała się cholernie nieprzyjemna, a dłonie zwilgotniały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ta, znam cię — mruknął Gryder, zarzucając rękę na ramiona blondynki. — Znalazłem w jej rzeczach wasze wspólne zdjęcie z gimnazjum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie — szepnęła bezgłośnie, chcąc go powstrzymać, lecz zacisnął na jej barku palce, co nie umknęło Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyrzuciliśmy je, bo przypominało jej coś bolesnego — powiedział luźno i uśmiechnął się. — No ale racja. Stare dzieje to przeszłość. Nie ma się po co nimi przejmować, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skończ — warknęła dziewczyna, czując, że chłopak naprawdę stara się sprowokować Dragneela. — Do niczego nie jest ci to potrzebne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Masz racje, Lu — mruknął i złapał ją za podbródek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ponownie się nad nią pochylił, by ucałować dziewczęce wargi. Przesunął dłonie po jej szyi i ulokował je na rozgrzanych policzkach, wkładając w ten pocałunek więcej czułości niż kiedykolwiek, bezczelnie zerkając na Dragneela, który z niezmiennym wyrazem twarzy się w nich wpatrywał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przestań. — Dziewczyna odsunęła go od siebie i odwróciła wzrok, nie chcąc spoglądać na obserwatora. — Wiesz, że nie lubię takich publicznych czułości. Chodźmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gryder odwrócił się jeszcze na moment w stronę Natsu i uśmiechnął do niego, machając przyjaźnie dłonią. Dragneel nie zareagował na to nawet najmniejszym skinieniem palca. Obserwował, jak się od niego oddalają, jak znikają w tłumie. Czuł, jak pojedyncze pary oczu, które obserwowały tę dziwną sytuację, wciąż pozostają utkwione w jego ciele. Wyciągnął telefon i błyskawicznie odnalazł pożądany kontakt, by po chwili przyłożyć aparat do ucha.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Masz jakieś dobre wieści? </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przyjazny ton głosu Graya zbił go na moment z tropu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak nazywa się chłopak Lucy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Hę? Natsu, nie wiem co ty chcesz zrobić, ale morderstwem nie wkupisz się w jej łaski.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray. Jak on się nazywa? — powtórzył stanowczo swoje pytanie, nagle zrywając się z miejsca, w stronę parkingu, gdzie pozostawił auto. — Mów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mest Gryder </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— odparł błyskawicznie. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu, o co chodzi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiedziałem. Pamiętasz, jak mówiłeś, że nie potraficie mu zaufać? — zapytał lekko zdyszany, nawet nie wiedząc, kiedy jego marsz zamienił się w trucht. — Nie jest tym, za kogo się podaje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chcesz powiedzieć, że od początku nasze przeczucia były trafne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cholernie — rzucił na wydechu, wsiadając do auta. — Zadzwonię do ciebie później, muszę coś sprawdzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dragneel wcisnął czerwoną słuchawkę i odpalił auto, rzucając komórkę na sąsiedni fotel. Zaciskał dłonie na kierownicy, tak samo mocno jak szczęki. Gotowało się w nim, lecz czuł w sobie dziwną blokadę. Miał wrażenie, że mimo wszystko, nie będzie potrafił nic zrobić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie będzie potrafił ponownie zranić Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Halo — warknął, odbierając dopiero czwarte połączenie od Fullbustera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu, ona się wczoraj pakowała </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— powiedział rozwścieczony — </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">mówiła, że wybierają się dzisiaj do jakiegoś klubu, potem jadą do niego na noc, a jutro zabiera ją na ,,wycieczkę”.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Do jakiego klubu?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie mam pojęcia! Będziemy musieli ją śledzić i jakoś przekonać, żeby nigdzie z nim nie jechała. Ale musisz nam pomóc, skoro tylko ty wiesz, kim on tak naprawdę jest… Nie będzie chciała nas słuchać, zbyt długo staraliśmy się ich rozdzielić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak chcesz ich, kurwa mać, śledzić, skoro nawet nie wiemy gdzie teraz są?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ona będzie dzisiaj, o osiemnastej, na zeb… </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Urwał nagle i zamilkł. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Będzie dzisiaj w pewnym miejscu, spotkam się z nią. Będzie sama, jestem tego pewien.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W jakim miejscu? Mów jaśniej!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie mogę ci powiedzieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nadal masz zamiar robić jakieś tajemnice, kiedy jej zagraża niebezpieczeństwo?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wybacz, Natsu, nie mogę nic powiedzieć. Po prostu bądź cały czas w pogotowiu, dobrze?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie spierdol tego, Gray. To być może nasza ostatnia szansa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Co chcesz przez to powiedzieć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To, że Lucy może już nie wrócić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zebranie w Fairy Tail dobiegło końca. Gray czuł, że powoli zaczynał tracić kontrolę nad sytuacją, kiedy Lucy zaczęła pośpiesznie kierować się w stronę wyjścia. Gdy tylko chciał za nią pobiec, został zatrzymany przez Juvię, która przejęła jego zadanie i dogoniła przyjaciółkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Usiadł przy stoliku i obserwował, jak Lockser rozmawia z blondynką, próbując wyciągnąć z niej jakiekolwiek wieści na temat wieczoru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeżeli Juvii się nie uda, po prostu za nią pójdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza stanęła przy nim i również posłała w stronę dziewcząt nieco zaniepokojone spojrzenie. Gdy tylko Fullbuster opowiedział jej o tym, o czym napomknął mu Natsu, zalała ją krew. Choć do tej pory starała się jak najdelikatniej przekonać Lucy, że Mest to nie jest partia dla niej… W tamtym momencie zapragnęła wyszarpać przyjaciółkę za włosy, byleby tylko cokolwiek do niej dotarło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam wrażenie, że póki nie dojdzie do jakiejś sytuacji, w której Gryder by się przed nią odsłonił, to ta dziewczyna nie otworzy oczu — dodała, siadając obok chłopaka. — Nie rozumiem jej. Gdyby była zakochana, gdyby to ta durna miłość zachwiała jej racjonalne myślenie, jeszcze bym jej odpuściła. Ale do cholery, sama nie raz powtarzała, że on coś ukrywa. Mimo to, wciąż przy nim jest…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdybyś wiedziała, że trzymając się takiej osoby, dowiesz się, co knuje, możliwe, że też byś tak zrobiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Scarlet popatrzyła na Graya nieco zszokowana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Słucham? — prychnęła. — Czy to przypadkiem nie ty zawsze chciałeś mu powyrywać kończyny?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Może i chciałem, ale zawsze brałem pod uwagę jej uczucia — mruknął, kładąc głowę na stoliku. — Jakieś dwa tygodnie temu, podczas zlecenia, powiedziała mi, że Mest w jakiś sposób odznaczył się na jej pamięci. Zaczęła chrzanić jakieś niestworzone rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To znaczy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Że nie pamięta jego wizerunku, głosu, w ogóle całej osoby… ale ma przeczucie, że mimo wszystko w jakiś sposób namieszał w jej przeszłości. — Zerknął na Juvię, która pożegnała się z blondynką i zaczęła pośpiesznie kroczyć w ich stronę. — I że to właściwie on w podejrzany sposób nie potrafi jej sobie odpuścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza pokręciła z niedowierzaniem głową. Nie wydawało jej się, by to Gray mówił w jakiś nieskładny sposób. Doskonale wiedziała, że Heartfilia ma bardzo zawiłe myślenie i ciężko je zrozumieć, jeżeli człowiek się z tym po prostu nie prześpi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Diamond </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— wtrąciła Lockser, stając przy nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdzie to jest? — Chłopak wyprostował się i popatrzył na wbiegającą do środka Wendy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W dzielnicy Koto. — Erza wstała i wyciągnęła z kieszeni telefon. — Dzwonię po Jellala. Ty daj znać Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wciągnęłaś w to również jego? — Juvia założyła bluzę i razem, w szybkim tempie, skierowali się do wyjścia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Robię to teraz. Byliście tam kiedyś? — Zakochani pokręcili przecząco głowami. — To gigantyczny budynek. Ma dwa, obszerne piętra i kilkanaście barów. Przydadzą nam się dodatkowe ręce do roboty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sytuacja z porannej konfrontacji z Dragneelem nie dawała jej spokoju. Wciąż błądziła myślami wokół chłopaka i jego zachowania, które nie tyle co ją zaskoczyło, a po prostu zabolało. Ilekroć próbowała sobie wmówić, że przecież nie powinno jej to wcale obchodzić — jego pogardliwa mina ponownie odtwarzała się w umyśle.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W jednym się zgadzali — oczekiwała od niego wyjaśnień. Z drugiej jednak strony, cholernie się ich bała. A może nie tyle samej opowieści, jak spotkania z chłopakiem. Do tej pory okoliczności były niesprzyjające spokojnej rozmowie. Nagłe pojawienie się pod szkołą, ścieżka rowerowa czy też jej durna eskapada po pomoc, której wciąż żałowała. Wszystko to było zupełnie nagłe, zaskakujące, przepełnione różnymi emocjami, nad którymi nie starała się panować. Zaplanowane spotkanie wyglądałoby zupełnie inaczej. Stokroć gorzej niż nieustanne milczenie w aucie, kiedy odwoził ją do domu. Już samo wyobrażenie doprowadzało ją do szału. Mieli pójść do jakiejś restauracji na obiad? A może wyskoczyć na kawę? Drinka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Drinka?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przestraszona podniosła wzrok na Mesta, który siedział razem z nią przy kontuarze i rozmawiał ze znajomym barmanem. Wpatrywał się w jej buzię, kiedy próbowała odwrócić wzrok; przez chwilę pomyślała, że czytał jej w myślach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Poproszę — odparła cicho, zupełnie zapominając, że znajdowała się w gigantycznym klubie, gdzie tłumy ludzi bawiły się przy głośnej muzyce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gryder odczytał jednak jej zgodę po skinieniu głową i rzucił pracownikowi konkretną nazwę trunku. Odwrócił się przodem do dziewczyny i lekko przechylił głowę, chcąc złapać z nią kontakt wzrokowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co jest z tobą? — zapytał, kładąc dłoń na jej kolanie. — Jesteś dziś okropnie nieswoja albo bujasz w obłokach. Ten dupek z rana cię tak męczy? Powiedział ci coś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie! — sparowała, kręcąc energicznie głową. Owszem, jej stan był spowodowany spotkaniem Dragneela, ale przecież nie mogła mu tego powiedzieć. — Mam gorszy dzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wypijesz jeszcze kilka drinków... — mruknął, pochylając się nad nią. Odgarnął z dziewczęcej szyi pasma jasnych włosów i musnął jej obojczyk ustami, po czym przysunął je do ucha. — Potem pojedziemy do mnie i zrobię wszystko, by przynajmniej noc była fajna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uśmiechnęła się mimowolnie. Może Mest miał swoje wady, ale w łóżku nie posiadał żadnej. Cieszyła się, kiedy opowiedział jej o planach na weekend. O tym, że zabierze ją do Osaki, że odpoczną, że znalazł tam kilka ciekawych atrakcji. Już od jakiegoś czasu marzyła o takiej krótkiej wycieczce, która nie była męczącym zleceniem. Mimo to, odczuwała dziwny niepokój. Z każdym dniem Gryder zachowywał się coraz dziwniej. Napierał na nią, był cholernie sprośny i zupełnie nie zwracał uwagi na to, że jej to nie odpowiadało. Jego publiczne czułości przemieniały się w namiętności, zbyt pewne, zbyt natarczywe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwróciła głowę i prześlizgnęła się wzrokiem po roztańczonym tłumie, by po chwili wstrzymać oddech. Gdzieś pomiędzy tymi wszystkimi sylwetkami mignęła jej wiśniowa czupryna, co zupełnie wybiło ją z resztek spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przesadzasz, Lucy. Masz halucynacje. Napij się i ochłoń.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zgodnie z myślami, chwyciła szklankę i wzięła dużego łyka. Wówczas gdy chciała już odstawić naczynie, z tłumu wyłoniły się dwie sylwetki, które prędko do niej doskoczyły, dając dodatkowo znać o swojej obecności gromkim śmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Erza? Juvia? — Otworzyła szeroko oczy i zerknęła na Mesta, który przewrócił lakonicznie oczyma, niezadowolony z takiego przebiegu zdarzeń. Uśmiechnął się jednak do dziewczyn i udawał zainteresowanie sytuacją. — Co wy tutaj robicie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia popatrzyła znacząco na Lockser; przed samym wyjściem z siedziby powiedziała jej, gdzie wybiera się z chłopakiem, więc to, że dziewczęta się tam znalazły, nie mogło być żadnym przypadkiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jellal i Gray chcieli gdzieś dzisiaj wspólnie wyskoczyć — zaczęła nieśmiało Juvia — no i jakoś to miejsce przyciągnęło naszą uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondynka ściągnęła w zastanowieniu brwi. Wiedziała, że coś było na rzeczy, bo jej przyjaciółka nawet nie próbowała się specjalnie tłumaczyć, a za to mówiła co jej ślina na język przyniosła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray też tu jest? — zapytała, wyglądając ponad ich głowami. — Ostatnio kiepsko się z nim dogaduję. Strasznie mnie unika…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podparła głowę na dłoni, a łokieć na blacie baru i westchnęła głośno, dopijając resztę drinka. Zerknęła na Mesta, który zagadał się z barmanem, a po chwili wyłapała kątem oka, jak Erza odczytuje jakiegoś SMS-a. Podniosła nagle wzrok na Lockser i skinęła jej głową, po czym obie przeniosły spojrzenie na blondynkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mmm… — Usłyszała obok. Gryder miał dziwną minę, kiedy rozmawiał przez telefon; wyglądał na poirytowanego i zblazowanego, a w jego oczach pojawił się całkiem niebezpieczny błysk. Odkręcił się na obrotowym krzesełku i popatrzył w kierunku schodów, prowadzących na niższe piętro lokalu. — Zaraz tam będę. — Odłożył telefon i zszedł na ziemię, po czym spojrzał na barmana. — Miej oko na moją kobietę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdzie idziesz? — Lucy wyprostowała się jak struna, zaniepokojona jego zachowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Moi znajomi… — Zatrzymał się i rzucił jej krótkie spojrzenie przez ramię. — Przyjechali moi znajomi, pójdę po nich. Nie ruszaj się stąd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zmarszczyła czoło i zacisnęła zęby, wstrzymując oddech. Nie miała pojęcia, co się dzieje, ale to jak popatrzył na Juvię i Erzę, momentalnie ją oprzytomniło. Wyglądał, jakby chciał je zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chodź, szybko!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia złapała blondynkę za rękę i dosłownie porwała z siedzenia, a Scarlet powiedziała zaaferowanemu barmanowi, że idą do łazienki i za chwilę wrócą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co wy wyprawiacie?! — huknęła, gdy wbiegły do wyciszonego pomieszczenia. Tytania popatrzyła nieprzychylnie na jakąś pijaną pannę, która nieudolnie myła ręce, by jak najszybciej ją stamtąd spłoszyć. — Co się do cholery dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ten skurwiel nie jest tym, za kogo się podaje — warknęła Juvia, uderzając dłonią o ścianę, tuż przy głowie blondynki — on chce cię skrzywdzić!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ile razy jeszcze będziemy to przerabiać? — Heartfilia w ogóle nie przejęła się atakiem przyjaciółki, lecz czując na sobie karcący wzrok Scarlet, nawet przez moment nie miała ochoty podnieść głosu. — Uprawianie ze mną seksu, to robienie mi krzywdy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie rozumiesz, co przed chwilą powiedziałam? — Lockser zacisnęła zęby i cofnęła się o krok. — Mest. On nie jest tym, za kogo się podaje. Mest nie jest zasranym Mestem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mina Lucy świadczyła o tym, że dziewczyna zaczęła trawić przyjęte słowa. W końcu głośno westchnęła i rozluźniła mięśnie; ku zaskoczeniu dziewcząt, nie wyglądała na wytrąconą z równowagi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest nie jest złym człowiekiem — wyszeptała, przecierając dłońmi zmęczoną twarz. — Od początku jednak nie rozumiałam, dlaczego ukrywał swoją prawdziwą tożsamość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiedziałaś o tym? — Erza założyła ramiona na piersi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Miesiąc temu zorientowałam się, że jego paszport, dowód i prawo jazdy są fałszywe — odparła, wbijając wzrok w czarne kafelki. — Mimo to, czułam, że nigdy nie próbował mnie skrzywdzić. Wiedziałam, że w innych kwestiach był wobec mnie szczery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd? — parsknęła Juvia. — Bo intuicja ci tak mówiła? Kurna, Lucy! Pomyśl teraz o tych wszystkich ludziach ze zleceń. Tych, którzy zaufali tobie, bo potrafisz świetnie grać. Skąd wiesz, czy on nie robi dokładnie tego samego, co robisz ty?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, to już nie jest gdybanie. Mamy dowody na to, że Mest coś planuje. — Scarlet wyciągnęła komórkę i zaczęła wykonywać jakieś połączenie. — Stań chociaż raz po naszej, a nie jego stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakie dowody?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia jej nie odpowiedziała. Nasłuchiwała rozmowy Erzy, z wielką uwagą wpatrując się w jej oblicze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czekają na nas przy schodach — oznajmiła, wrzucając aparat do kieszeni. — To ostatnia szansa, by się stąd wydostać. Ludzie Mesta zauważyli, że się tu kręcimy, a barman pewnie dał znać, że zabrałyśmy Lucy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakie dowody? — powtórzyła blondynka. — Jacy, cholera jasna, ludzie Mesta?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idziesz z nami, czy dasz się zabić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Głos Juvii stał się obrzydliwie chłodny, a cała jej postawa świadczyła o tym, że to naprawdę ostatnia szansa na ucieczkę przed jej nienawiścią. Heartfilia przez moment się zawahała. Już miała zamiar im odmówić, kiedy zrozumiała pewną bardzo ważną rzecz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Komu powinna wierzyć?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mężczyźnie, który nagle pojawił się w jej życiu, otoczył swoją bliskością i uczuciami? A przy okazji ukrywając przed nią swoją prawdziwą tożsamość? Czy przyjaciołom; ludziom szczerym, chroniącym jej dobro, stawiającym je ponad wszystko. Towarzyszom, którzy byli z nią na dobre i na złe; kompanom, którzy nigdy jej nie okłamali.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy — szepnęła Erza, niemo dając jej znać, by podjęła decyzję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Szczerość czy obłuda? To przecież logiczne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Chodźmy, zanim zacznie mnie szukać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wzięła głęboki wdech, wiedząc, że może wybrać tylko jedną stronę, bezprecedensowo przekreślając drugi wariant. Mogła ratować siebie, zrywając toksyczny związek lub oddać mu się bez reszty, przy okazji marnie kończąc swój żywot. Wiele razy zastanawiała się, co tak naprawdę ukrywał przed nią Mest, ale mimo to nie potrafiła przekonać się do ucieczki. Chociaż przyjaciele nie raz przekonywali ją, że coś w tym wszystkim było nie tak, dopiero w tamtej chwili, widząc powagę dziewczyn, pojęła, jak bardzo w tym wszystkim zabłądziła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wynośmy się stąd! — Usłyszała Juvię, która nagle zatrzymała się tuż przed jej nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dostrzegła zdyszanych chłopaków; Gray spoglądał na nią niepewnie, wciąż otulając się płaszczem tajemnicy, jaką przed nią skrywał, a Jellal rozglądał się dookoła, gotów do wytargania ich wszystkich stamtąd za nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zgubiliśmy go… — syknął Fullbuster, rzucając blondynce kolejne, krótkie spojrzenie. — Nie mogę go znaleźć, nie odbiera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cholera jasna. — Erza potrząsnęła komórką. — Ode mnie też.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co teraz? — Lockser złapała Heartfilię za nadgarstek, nawet się za siebie nie odwracając</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mamy wyjścia. — Fernandes pchnął Scarlet w stronę schodów, prowadzących na niższe piętro, gdzie znajdowała się ich jedyna droga ucieczki. — Mówiliśmy mu, żeby się od nas nie oddalał, ale to zrobił. Nie możemy was narażać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O kim wy mówicie?! — Lucy wydała z siebie dziki okrzyk niezrozumienia, kiedy jej przyjaciółka ciągnęła ją po stromych stopniach. — Hej! Mówię do was!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, nie mogę — wrzasnął Gray, kiedy zbiegli już na dół. Czuli na sobie pełno par oczu, które niespokojnie obserwowało ich dziwne zachowanie. — Nie zostawię go tutaj!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czekoladowe oczy błądziły po ich twarzach. Dostrzegła zniecierpliwioną minę Jellala i to, jak ścisnął mocniej ramię Erzy, która sama wyglądała na zagubioną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabierz je do samochodu Graya i zmywajcie się stąd — warknął, żądając od bruneta kluczy. — Poszukamy go i się zdzwonimy. Nie dajcie się złapać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczęta skinęły głowami i prędko ruszyły w kierunku roztańczonego tłumu. Przeciskały się przez gorące, spocone ciała, prąc ile sił w nogach do wyjścia. Choć Lucy wciąż nie potrafiła ogarnąć umysłem tego wszystkiego, co się działo, podświadomie pragnęła się stamtąd wydostać i schronić w bezpiecznym miejscu, z dala od wszelkiego zła, jakie deptało jej po piętach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dysząc głośno, biegła za Juvią, wciąż obserwując jej plecy. Zeskoczyły z parkietu i dosłownie na plączących się nogach, wbiegły w szeroki, oświetlony krwistą czerwienią korytarz, na końcu którego znajdowało się upragnione wyjście.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Na pewno już kogoś tam postawili! — wrzasnęła Scarlet, odskakując na boki, by tylko omijać pijanych ludzi. — W razie czego załatwimy to szybko i po prostu wybiegniemy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia zacisnęła mocno powieki, pod którymi powoli zbierały się łzy. Nie wiedziała, dlaczego właściwie chciało jej się płakać; jej organizm przejęło pełno dziwnych emocji, których nie potrafiła stłumić. Czuła, jak każdy jej krok stawał się coraz cięższy, a przez umysł przebiegało pełno nieznośnych retrospekcji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Naprawdę od niego uciekam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Naprawdę porzucam Mesta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gwałtownie się zatrzymała, wstrzymując przy tym powietrze. Podeszwy jej butów zapiszczały, kiedy uderzyła nimi o wilgotną posadzkę. Jakby w jakimś </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">slow motion</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> odwróciła głowę i z otwartymi ustami wpatrywała się w otwarte skrzydło drzwi. Nie była pewna, czy mózg zaczynał płatać jej figle, ale… nie potrafiła obojętnie biec dalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czując, jak dudniąca muzyka i dziwny szum w głowie, zaczynają powoli ją ogłuszać, zaczęła się cofać. Włosy z długiego kucyka lepiły się do jej mokrych policzków, barki unosiły się przez głębokie wdechy, a w oczach w końcu zawitało nieopisane przerażenie, gdy stanęła w progu szatni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stał tam, prężył się, dyszał głośno i bluźnił pod nosem, pochylając się nad swoją ofiarą, zupełnie wyeliminowaną z dalszej walki. Gdzieś w głębi pomieszczenia było jeszcze trzech mężczyzn, na których nawet nie próbowała spojrzeć. To co przykuło jej uwagę jako pierwsze, przeistoczyło się w siłę napędową do dalszych poczynań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuła, jak jej serce zabiło mocniej, jak całe ciało przebiegły okropne, nieprzyjemne dreszcze, a w ustach momentalnie jej zaschło, kiedy pięść Grydera wbiła się w silnie skatowaną twarz Dragneela, leżącego na podłodze, ubroczonego juchą i posiniaczonego, zupełnie niezdolnego do jakiejkolwiek obrony, nie mówiąc o kontratakach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest! Mest, co ty wyprawiasz?! — pisnęła, lecz brunet nie zwrócił na nią najmniejszej uwagi. Dostrzegła, jak Natsu rzucił jej krótkie spojrzenie, kiedy krew dosłownie wypływała z jego nosa, ust; ciętych ran, które doprowadziły ją do białej gorączki. — Koniec, kurwa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie myślała. Nawet nie chciała próbować wykrzesać z siebie jakichś racjonalnych działań. Bez chwili zastanowienia odbiła się od podłogi, nabrała odpowiedniego pędu i przypominając sobie wszystkie nieczyste zagrywki, których uczył ją Laxus, z całych swoich sił kopnęła pochylonego Mesta w twarz. Mężczyzna zatoczył się do tyłu, trzymając dłonie tuż przy obolałej buzi, a krew ze złamanego nosa wydostała się z pomiędzy palców.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nigdy nie chciała zrobić mu krzywdy, ale po tym, co zobaczyła; po tym, jak bezkarnie znęcał się nad człowiekiem, którego nawet nie znał, którego wciąż darzyła tak cholernie silnymi uczuciami — nie potrafiła być, do jasnej cholery, obojętna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim zdążyła wykonać jakikolwiek ruch, dwie, silne męskie dłonie zacisnęły się na jej skórzanej kurtce, wywołując tym samym ból w dziewczęcych ramionach. Z uporem maniaka wpatrywała się w zszokowaną, zabrudzoną twarz kochanka, który przyglądał jej się z niedowierzaniem. Jego oczy zaszły łzami, widocznie wywołanymi przez silny ból.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Puśćcie ją. — Usłyszała i popatrzyła na Natsu, który podniósł się żwawo z ziemi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Choć wyglądał na cholernie oszołomionego i obolałego, miała wrażenie, że całkiem dobrze się trzymał. Nie rozumiała, dlaczego dał się tak załatwić, to nie było w jego stylu, choćby miał przed sobą kilku przeciwników. </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Podłożył się? </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zadała sobie to pytanie już trzeci raz, gdy w końcu zaczęła zastanawiać się nad tym, czy to przypadkiem nie on był osobą, o której wspominała reszta jej paczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, coś ty zrobiła? — Mest odwrócił się w stronę lustrzanej ściany i nie mógł uwierzyć w to, że taka mała, krucha, niepozorna Heartfilia, roztrzaskała mu bez najmniejszych oporów twarz. — Rozum ci dziewczyno odjęło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnęła zęby, usłyszawszy za sobą wrzask Erzy. Gwałtownie przeniosła ciężar ciała na prawą stronę, by zmniejszyć dystans między sobą a jednym z napastników. W ten sposób mogła boleśnie uderzyć łokciem w jego żebra, a ten ,zwiedziony bólem, prędko rozluźnił uścisk. Wyrwała ramię i rozharatała paznokciami jego twarz; ułamek sekundy później rąbnęła pięścią drugiego chłystka prosto w nos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lu! Co ty wyprawiasz?! — Rozwścieczony głos Graya, dosłownie ją na moment spłoszył. Chłopak stanął tuż za nią i rozejrzał się dookoła, otwierając szerzej oczy. — Jezu, znowu to zrobiłaś!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Prawie zdążyłam ci zaufać — wycedziła jadowicie przez zaciśnięte zęby, wpatrując się w poważną twarz Mesta. Wówczas z pomieszczenia obok wyszło trzech kolejnych ludzi, którzy na pewno nie byli po jej stronie. — Dobrze, że w ostatniej chwili się opamiętałam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza i Jellal wbiegli do środka i od razu przeszli do ataku, gdy pachołki Grydera chciały rzucić się na blondynkę. Dziewczyna mierzyła się wzrokiem z brunetem, nie potrafiąc nawet ubrać w słowa swoich uczuć, które uporczywie chciały wydostać się na zewnątrz i go po prostu zabić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Juvia, do samochodu! — Fullbuster pchnął ją w stronę wyjścia i popatrzył na Heartfilię. — Zabieraj go stąd, zaraz się widzimy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Skinęła zgodnie głową i doskoczyła do podpierającego się o ścianę Dragneela. Chłopak przyglądał jej się w dziwny sposób, jakby w ogóle nie przejmując się swoimi obrażeniami; w jego oczach dostrzec można było nutę dziwnej, niezrozumiałej dla niej nostalgii. Domniemywając, że chłopak mógł iść, a nawet biec zupełnie sam, chwyciła go za nadgarstek i pognała w stronę korytarza, słysząc, że za ich plecami robi się coraz goręcej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego się nie broniłeś, idioto?! — wrzasnęła, gdy wypadli na parking.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim zorientowała się, w którą stronę pobiegła Juvia, z budynku wypadła również reszta jej załogi. Dobiegli do nich, a Gray uporczywie wszystkich pospieszał, wiedząc, że wrogowie siedzieli im na ogonie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie podniósłbym ręki na kogoś, kogo kochasz… — wyszeptał chrapliwie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Później sobie porozmawiacie — ryknęła Tytania, szarpiąc za kaptur blondynki — to naprawdę nie jest odpowiedni moment!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ty chyba nie wiesz, o czym mówisz! — kontynuowała Lucy, wciąż kurczowo trzymając przegub Natsu. — Kopnąłbyś w pysk kogoś, kogo kochasz?! Jaka jest twoja definicja miłości, psychopato?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ach — prychnął głośno — po tym kopniaku to wolałem się po prostu nie wtrącać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uchyliła usta i rzuciła mu zdegustowane spojrzenie, ściągając przy tym zabawnie brwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabieram Erzę i jadę do Fairy Tail od wschodu — oznajmił Jellal — jedźcie zachodnią trasą i dzwońcie, gdy dojedziecie na miejsce!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy zauważyła zdziwienie na twarzy Dragneela, kiedy Fernandes wypowiedział głośno nazwę ich organizacji. Do tej pory była niemalże pewna, że chłopak nie mógł mieć o nich pojęcia, ale w tamtym momencie coś jej nie odpowiadało. Mimo to wskoczyła na tylne siedzenia auta i pośpiesznie zapięła pas, kiedy Lockser zaczęła w całkiem gwałtowny sposób próbować ich wydostać z parkingu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślicie, że za nami pojadą? — Kierowca poruszył się niespokojnie na fotelu, gdy wyjechali na główną ulicę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray popatrzył na jej rozedrgane dłonie, a potem na twarz. Nie wiedział, czy jego ukochana była wściekła, czy przestraszona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wydaje mi się — odparł, zastanawiając się, czy powinien ją jakoś uspokoić, lecz miał wrażenie, że próba jakiegokolwiek fizycznego kontaktu, mogła się w tamtym momencie zakończyć utratą ręki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dranie — warknęła, wrzucając kierunek — cholerne, kurna, dranie. No ja nie mogę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uspokój się, bo nas zabijesz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale mi się to w głowie, kurna, nie mieści! — Lockser spojrzała w lusterku na Dragneela, który siedział zwrócony przodem do Lucy, ta zaś na zmianę zaciskała i prostowała palce. — Natsu, jesteś cały?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Trochę mnie ponacinali, nadaję się na grilla — rzucił, wyciągając rękę do blondynki, jakby była jakimś ciekawym przedmiotem, który chciałby obejrzeć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie dotykaj mnie! — wrzasnęła, przez co Juvia lekko szarpnęła autem. — Nie dotykaj, bo autentycznie zakończę twój żywot. — Poderwała wzrok na Fullbustera, który odwrócił się w ich stronę. — Na co się gapisz, pajacu?! Kiedy wyjaśnicie mi, co ten recydywista tutaj robi?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To trochę zagmatwana sytuacja — odparł brunet, jednocześnie wskazując Lockser, którędy ma jechać. — W sumie to Natsu powinien ci to wyjaśnić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie będę z nim rozmawiać! — wrzasnęła i w końcu zwróciła swoje oblicze w stronę Dragneela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ich wzrok się spotkał, a dziwne milczenie na kilka chwil wypełniło auto. Uśmiechał się w ten dziwny, urzekający ją sposób. Miał lekko przechyloną głowę, zmrużone powieki, zamglone spojrzenie, skupione tylko i wyłącznie na niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dureń — fuknęła, krzyżując ramiona na piersiach. Odwróciła głowę w stronę okna i starała się skupić na mijanych budynkach. Milczała, bo w sumie nie miała pojęcia co mówić, co myśleć… W jej głowie panował istny chaos; nie mogła wyciągnąć z niej wizerunku Mesta. — Nie potrzebujesz wizyty w szpitalu?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Patrz, mimo wszystko się o niego martwi — zadrwił Gray, na co Juvia nie dała rady powstrzymać chichotu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie — odparł chłopak, w końcu opierając się plecami o fotel. — Jest w porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W duchu odetchnęła. Przecież, mimo wszystko… nie chciała, by działa mu się jakaś krzywda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"> </span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu, gdzie cię wyrzucić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia rozglądała się po pustych ulicach, nie chcąc, by policja zatrzymała ich nawet na rutynową kontrolę, bo stan Natsu od razu wzbudziłby jakieś podejrzenia, tak samo jak poobijany Gray. Zaparkowała auto tuż pod blokiem Heartfilii, po przeciwnej stronie ulicy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdziekolwiek — odparł, potrząsając głową, kiedy zmęczenie powoli próbowało odprawić go do krainy Morfeusza. — Trafię do mieszkania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, może pojedziesz dzisiaj do nas? — Gray zerknął na przyjaciółkę. — Nie sądzę, by siedzenie samej było bezpieczne. Do tego w miejscu, w którym Mest może cię szybko znaleźć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie będzie mnie szukać — szepnęła, otwierając drzwi. — Nie jest głupi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co chcesz przez to powiedzieć? — mruknęła poirytowana Lockser. — Nawet teraz mu ufasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie. — Blondynka westchnęła, stawiając stopy na chodniku. — Po prostu go dobrze znam. Jeszcze raz za wszystko dziękuję… — Zerknęła po raz ostatni na Dragneela. — Wracaj do zdrowia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim którekolwiek z nich zdążyło jeszcze coś powiedzieć, drzwi się zatrzasnęły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kiedy przestanie być taka uparta? — Fullbuster powiódł wzrokiem za przyjaciółką, która przedostała się prędko na drugą stronę ulicy. — Co teraz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mieszka sama? — Natsu zwrócił na siebie ich uwagę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Od kiedy Jude wyjechał z Tokio — oznajmiła Lockser — nie chciała wynajmować mieszkania z kimś obcym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— A co z jej przybranym ojcem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Juvia popatrzyła na Graya, nie kryjąc swojej frustracji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie powiedziałeś mu ciut za dużo?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tylko tyle, by sprawić, żeby sumienie go doszczętnie zniszczyło — odparł i zwrócił się do chłopaka. — Tata </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">numer dwa</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> mieszka na drugim końcu Edogawy i lepiej, żeby się na razie o tym wszystkim nie dowiedział.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedźcie, beze mnie — Dragneel błyskawicznie otworzył drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zostaniesz z nią? — zapytała Juvia; w jej głosie kryło się więcej nadziei na ten wybór niż czystego zainteresowania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— A jak myślicie? — mruknął i wysiadł, zamykając za sobą, po czym pochylił się nad otwartym oknem Graya. — Dzięki za wszystko. Zebrałem wszelkie potrzebne informacje i wiem na czym mniej więcej stoimy. Trochę mi to uwłacza, że Lucy uważa się teraz za moją wybawczynię, ale cóż… cel uświęca środki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj jej się tym trochę nacieszyć — mruknął Fullbuster, odpalając papierosa. — Chcesz szlugę na odchodne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie palę — odparł, kręcąc głową. — Tamten wieczór to była chwila słabości. Mało się wtedy nie zrzygałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — Chłopcy popatrzyli na Juvię, która molestowała niepewnym wzrokiem kierownicę. W końcu podniosła go i wbiła prosto w zaciekawione oczy chłopaka. — Mam nadzieję, że oddajemy Lucy na powrót w dobre ręce… Przysięgnij, że jej więcej nie skrzywdzisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skrzywdziłabyś świadomie kogoś, bez kogo nie wyobrażasz sobie reszty życia? — zaśmiał się krótko i klepnął dłonią w dach auta, zwracając się ku odpowiedniej klatce, za której drzwiami właśnie znikała Heartfilia. — Dobrej nocy, kochani.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zmusił się do truchtu i prędko dotarł pod drzwi, które na całe szczęście przez wzgląd na swoje zużycie, nie domykały się, jeżeli przechodzący przez nie człowiek nie pomógł im nieco swoją siłą. Gdy dziewczyna weszła do windy, błyskawicznie do niej doskoczył i zablokował zamykające się skrzydła, sprawiając sobie przy tym sporo bólu, a samą Lucy wprawiając w osłupienie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co ty wyprawiasz?! — warknęła, gdy wejście się zamknęło, na kilka chwil odcinając tę dwójkę od całego świata. — Natsu, do jasnej cholery…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wmówisz mi już, że nie chcesz ze mną porozmawiać — mruknął, robiąc w jej stronę jeden, duży krok. Uderzył dłońmi o metalową ścianę, po obu stronach głowy i nachylił się nad dziewczyną zupełnie jak kiedyś, udowadniając taką postawą, że ma nad nią nieporównywalną przewagę. — Sądzę, że lepszej okazji nie będzie, </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przyznaj po prostu, że się o mnie martwisz… — wyszeptała, chcąc zabrzmieć na zupełnie niewzruszoną jego zachowaniem, choć w jej brzuchu pojawił się przyjemny skurcz, gdy znalazł się tak blisko niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeżeli właśnie to chcesz usłyszeć… — mruknął, na co poderwała zdenerwowane spojrzenie. — To tak właśnie jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mierzyli sie nieustępliwymi spojrzeniami, zachowując przy tym grobowe milczenie. Ciszę w windzie zakłócały tylko dźwięki pracującej maszyny, która jak na złość cholernie się wlekła, co przeszkadzało złapanej w pułapkę dziewczynie. Odwróciła w końcu przegrany wzrok, nie potrafiąc dłużej znieść naporu chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co ty sobie wyobrażasz — wyszeptała, a w jej głosie dało się wyłapać nutę żalu wymieszanego z gniewem i bezradnością. — Po tym wszystkim wciąż uparcie próbujesz się wybielić... Czego ty właściwie ode mnie chcesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie odpowiedział jej, wciąż nie zmieniając swojej pozycji. Gdy winda w końcu zakończyła swój bieg na odpowiednim piętrze, a wejście się otworzyło, uciekła spomiędzy chłopaka i ściany, po czym prędkim krokiem ruszyła w stronę mieszkania. Nie słysząc, by za nią ruszył, wyciągnęła z torebki klucze i zaczęła mocować się z drzwiami. Dostała się do środka i zamknęła za sobą, gniewnie ściągając buty, którymi cisnęła w kąt przedpokoju. Warknęła pod nosem coś niezrozumiałego, gdy usłyszała pukanie i z impetem otworzyła skrzydło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Naprawdę chcesz mnie zostawić samego na tym zimnym korytarzu? — zapytał, chwytając jedną dłonią za framugę drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Miała w głowie mętlik. Najpierw wyglądał jak zdezelowane zwłoki, potem odzyskał siły, a następnie ponownie oddawał się czemuś podobnemu do agonii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To zależy, czy udajesz, czy naprawdę potrzebujesz pierwszej pomocy — wycedziła z cynicznym uśmiechem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zrobisz mi sztuczne oddychanie? Preferuję tylko usta-usta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Otworzyła szerzej oczy, czując jak jej twarz spowija okropny rumieniec. Wszystkie jej mięśnie się napięły; przez całe życie ich relacja była naprawdę popaprana, ale do tej pory nigdy nie mówił takich rzeczy w otwarty sposób.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie jesteś aż tak cierpiący, kolego — fuknęła, cofając się w głąb lokum, by mógł swobodnie dostać się do środka. Miała dziwną blokadę, coś sprawiało, że nie chciała być przez niego dotykana. Podświadomie bała się, że będzie pragnąć tego jeszcze więcej, a to było wręcz niedopuszczalne. — Przejdź do kuchni, zaraz do ciebie przyjdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak zsunął buty i zgodnie z poleceniem zaczął rozglądać się za wskazanym pomieszczeniem. Wszedł do środka i uśmiechnął się pod nosem, widząc wszędzie pedantyczny wręcz porządek. Podszedł do okna, by z czystej ciekawości zapoznać się z widokiem, a następnie głośno westchnął i wskoczył na blat, nie mając ochoty na zajęcie któregoś z czterech krzeseł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mogłeś usiąść przy stole? — burknęła, stawiając na wspomnianym meblu ciemną butelkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co tam masz? — spytał, wyglądając na szklany przedmiot.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic dla ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mimo tych słów, ściągnęła z suszarki dwie szklanki i napełniła je do połowy krwisto-czerwonym płynem, którego woń szybko rozpłynęła się po pomieszczeniu. Podała naczynie chłopakowi i ponownie zaczęła eksplorować wnętrza kuchennych szafek, z których wydobyła dwie, pokaźne świecie i spory, wiklinowy koszyczek, który prawdopodobnie służył jej za apteczkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tworzysz nam nastrój? — mruknął, obserwując jak odpala knoty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie bądź taki pewny siebie, bo to nie w twoim stylu — sparowała, na co prychnął rozbawiony. — W mieszkaniach na tym piętrze odcięli na noc dopływ prądu, ze względu na konserwację. Dlatego nie miałam tutaj dzisiaj wracać…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No i tyle z dobrego humoru</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">,</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">pomyślał, zasysając policzki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Upił kilka łyków alkoholu, obserwując jak dziewczyna wlewa w siebie całą zawartość szklanki. Nie śmiał jednak zwrócić jej kolejnej, kąśliwej uwagi, zdając sobie sprawę, że znalazła się tej nocy w epicentrum niebezpiecznej sytuacji, której właściwie była powodem. Przyglądał się jej ruchom, czasem nerwowym, czasem ospałym; badał wzrokiem jej mimikę, gesty, spojrzenia. Wsłuchiwał się w płytkie oddechy, zmęczone westchnienia. Wchłaniał jej obecność i marzył o tym, by już zawsze móc spędzać z nią czas sam na sam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdy stanęła przed nim ze zmoczonym ręcznikiem w ręku, przez moment nie wiedział co zrobić. Jej wyczekująca mina dołożyła mu stresu, lecz w końcu zdecydował się na zdjęcie koszulki, zaskakując dziewczynę do reszty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rany nie są głębokie — wyszeptała, ocierając zwilżonym materiałem zasychającą powoli krew. Doliczyła sześciu cięć, nie rozumiejąc, dlaczego go tak załatwili. Gdyby chcieli się go pozbyć, pocięliby go jak mięso, tymczasem wyglądało to na jakąś sadystyczną zabawę jego oponenta. — Mest ci to zrobił?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Doranbolt… — odparł równie cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzymała rękę i wyprostowała się, odsuwając o krok. Wbiła spojrzenie w jego oczy i znieruchomiała, kalkulując w głowie pewne sprawy. Imię które wypowiedział usłyszała w życiu tylko kilka razy. Pewien znajomy zwracał się w ten sposób do Grydera, co bardzo rozdrażniało jej partnera i sprawiało, że stawał się nerwowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Więc to ty… — Westchnęła, spuszczając głowę. — To ty kazałeś im po mnie przyjechać… To ty przedstawiłeś te </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">dowody</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, o których mówiła Juvia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd znasz jego prawdziwie imię?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Skąd wiedziałeś, że był kimś niebezpiecznym?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego dałeś się tak załatwić?! Natsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cholerne milczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uniosła rękę, gotowa do tego, by desperacko uderzyć pięścią w jego klatkę piersiową, ale chwycił mocno jej nadgarstek, rozsunął uda i przyciągnął drobne ciało do siebie, by po chwili oplątać je nogami i nie pozwolić dziewczynie na żadną ucieczkę. Wolną ręką uniósł lekko jej głowę i zmusił do tego, by na niego popatrzyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja również mam prawo mieć pewne tajemnice — wyszeptał, błądząc wzrokiem po zmęczonej twarzy. — Umówmy się, że z biegiem czasu, im więcej dowiem się o twoich sekretach, tym więcej ty dowiesz się o moich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Tym razem ona postanowiła zamknąć buzię na kłódkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Puścił jej rękę, ale nie pozwolił się od siebie odsunąć. Ułożył dłonie na blacie i obserwował, jak skupia uwagę na ranie brzucha. Gdy dotknęła jego skóry palcami, dopadły go okropne dreszcze, które przebiegły chyba przez każdy, najmniejszy fragment jego ciała, finalnie zdobiąc całą jego powierzchnie gęsią skórką. Choć wiedział, że bez względu na wszystko musiał nad sobą panować, powoli odczuwał jak jego zdrowy rozsądek i racjonalne myślenie zostają przesunięte na dalszy plan, kiedy umysł zaczęły przejmować wszystkie wspomnienia, które przez lata swojej nieobecności pielęgnował. Tak bardzo nie chciał stracić tej dziewczyny ani tego, co z nią przeżył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Była piękna, była jedyna, była tylko jego, choć nigdy nie potrafił jej tego uzmysłowić w odpowiedni sposób. Uwielbiał zachodzić ją znienacka, najczęściej gdy wpatrywała się w jakiś martwy punkt przed sobą, odpływając jednocześnie myślami. Stawała się wtedy strasznie niewinna i pociągająca, wręcz zagadkowa, enigmatyczna. Czasem siadał tuż za nią, wciągał pomiędzy nogi, dociskał swój tors do jej łopatek, oplatając ją w pasie. Krył nos w jasnych włosach, narkotyzując się dziewczęcym zapachem; przesuwał ustami po skroniach do policzka, smakował go ustami, zawsze bardzo wolno zbliżając je do delikatnej twarzyczki, jakby chcąc budować i wzmacniać to przyjemne napięcie, które oboje uwielbiali. Muskał nosem uszy, czoło; badał placami jej ramiona, plecy, brzuch. Całował zamknięte powieki, wargami pieścił długą szyję i kark. Budował dziwną, intymną więź, która wystarczała im obojgu, a szczególnie Lucy. Sądziła, że nigdy nie będzie mogła nazywać go w pełni </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">swoim </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu, ale jeśli poświęcał jej swoją uwagę i robił te wszystkie czułe, wręcz podniecające gesty, była w stanie przystać na taką relację. Nawet gdyby ich usta nie miały się nigdy ze sobą zetknąć, a ciała całkowicie połączyć, stworzyć jedności — póki uważał ją za swoją własność, chronił, okazywał szacunek, zmartwienie czy zazdrość, nie chciała tego za nic w świecie zmieniać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— szepnął, gdy delikatnie ścierała resztki juchy z jego torsu, wprawiając go w coraz gorszy obłęd — czekałaś na mnie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przez jakiś czas na pewno — odparła, prawie bezgłośnie, odkładając brudny ręcznik na blat. — Potem próbowałam zniszczyć wszystkie wspomnienia, jakie mi pozostały.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mówiłem ci już, że kłamstwo nadal ci nie wychodzi...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie kłamię — sparowała natychmiast, spoglądając na niego z cierpkim uśmiechem. Płomienie świec tańczyły kołysane prądami powietrza i rzucały na ich oblicza przeróżne cienie, nadając całej tej sytuacji dziwnego, mrocznego i tajemniczego charakteru. — Tylko głupiec nie zorientowałby się, jak bardzo cię kochałam — wyszeptała, zdobywając się na odwagę. Czuła, że i tak nie miała już nic do stracenia. — Nie zdawałam sobie sprawy, że miłość może obrócić się w jej zupełne przeciwieństwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wzięła do ręki szklankę, którą powtórnie napełniła winem i upiła kilka większych łyków, czując, jak Dragneel świdruje ją spojrzeniem. Odstawiła naczynie i chwyciła nożyczki, by móc zacząć zakładać poszczególne opatrunki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja kocham cię wciąż tak samo mocno — powiedział stanowczo, korzystając z chwil szczerości — a nawet jeszcze bardziej niż kiedyś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zachłysnęła się powietrzem i upuściła dzierżone w dłoniach przedmioty, czując, jak jej nogi odmawiają posłuszeństwa. Nigdy nie była w stanie sobie nawet wyobrazić, że Natsu obarczy ją takim wyznaniem; przez całe dotychczasowe życie ta myśl wydawała się zbyt odrealniona. Jakkolwiek się wobec niej nie zachowywał, temat miłości pomiędzy ich dwójką był tematem tabu, którego za nic w świecie nie miała odwagi poruszyć, dlatego też żyła ze swoimi uczuciami w ukryciu, nie chcąc niczego zepsuć. Czasami uważała siebie za swego rodzaju odskocznię; coś, co Dragneel wykorzystywał do odreagowania, nabrania nowych sił. Miała wrażenie, że naprawdę zrobił z niej swój narkotyk, którym nie chciał się z nikim dzielić; że traktował ją w nieco przedmiotowy sposób, ale niekoniecznie taki, który mógłby sprawiać jej przykrość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wróć!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przykrość? On ranił ją tym wszystkim na każdym kroku, zabierając po małej cząsteczce jej duszy, dając w zamian wiele przyjemnych chwil i pieszczot, które tworzyły w jej wnętrzu istny chaos! Po prostu nigdy nie chciała tego przed sobą przyznać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Śmiesz po tym wszystkim stroić sobie takie żar…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kocham cię, Lucy — przerwał jej, lekko pochylając ciało. Chwycił rozgrzane policzki w ciepłe dłonie i na moment zacisnął zęby, co nadało mu dodatkowej powagi. — Prawdopodobnie darzyłem i darzę cię dużo silniejszymi uczuciami, niż ty kiedykolwiek mnie. Ty potrafiłaś nauczyć się beze mnie żyć, ja natomiast staczałem się na dno, ilekroć przypominałem sobie, że nie ma cię obok… że nie mogę cię dotknąć, poczuć, posłuchać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Błagam cię, przestań — wyszeptała, łamiącym się głosem, próbując się od niego odepchnąć, kiedy tak naprawdę jej ciało działało wbrew konieczności ucieczki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jesteś wszystkim, co, do jasnej cholery, mam… Jesteś jedynym powodem, dla którego tu jestem, dla którego wciąż żyję, dla którego nawet przez chwilę się próbowałem się poddać — szeptał, przyciągając ją do siebie coraz mocniej. — Popełniłem błąd, zwabiony chęcią zemsty. Uciekłem, bo bałem się, że wciągnę cię w swoje problemy, a nie mógłbym tego znieść, bo twoje bezpieczeństwo jest dla mnie jedynym priorytetem, jaki obrałem w życiu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nachylił się nad nią i delikatnie musnął wargami kącik jej ust, przez co już całkowicie mu się poddała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Przestań — wydusiła z siebie, zaciskając palce na jego udach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Byłaś, jesteś i będziesz, tylko i wyłącznie moja, Lucy. Nigdy z ciebie nie zrezygnowałem — kontynuował, zamykając na moment powieki. — Nie ukryjesz się przede mną, bo już do końca swoich dni będę kroczyć tuż za tobą, by nigdy więcej nie dosięgło cię piekło, przez jakie musiałaś przejść. To pokuta za mój grzech. Za ucieczkę i pozostawienie cię bez opieki. Za krzywdę, jaką ci wyrządziłem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po co mi to wszystko mówisz?! — załkała, kiedy poczuł na dłoniach jej pierwsze łzy. — Po co próbujesz mnie jeszcze bardziej zniszczyć?! Nie chcę tego słyszeć… Nie chcę… Kurwa mać! — zawyła, tracąc resztki sił. — To kłamstwa! To podłe kłamstwa!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Podaj mi chociaż jeden powód, dla którego miałbym cię okłamać! — Podniósł głos, jednocześnie lekko potrząsając jej ciałem. — Chociaż jeden! Jeżeli taki znajdziesz, odejdę. Więcej nie pokażę ci się na oczy, przysięgam! Ale podaj mi ten pieprzony powód…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego nigdy nie pocałowałeś mnie w usta… — wyszeptała chrapliwie, wyrzucając z siebie w tamtym momencie cały żal i ból, które w sobie kumulowała. Zanosiła się płaczem, wprawiając go w potworne poczucie winy, kiedy powoli docierało do niego, jak bardzo miała mu to za złe. — Zawsze je omijałeś… Zawsze dawałeś mi nadzieję i uciekałeś ode mnie, rozrzynając moje serce… Zawsze!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spójrz na mnie… — warknął, dociskając dłonie mocniej do jej skóry. — No spójrz! — Ponownie zmusił ją, by swoimi załzawionymi oczyma popatrzyła prosto na niego. — Czym według ciebie byłby mój pocałunek? Powiedz mi, Lucy… — Jego głos nagle przybrał delikatną, łamiącą się barwę, która wzbudzała w niej kolejne salwy niekontrolowanego płaczu. — Czym by dla ciebie był, gdybym ci go podarował…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Deklaracją… — jęknęła przeciągle, krztusząc się przy tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dokładnie, Lucy… — wyszeptał, opierając czoło o jej głowę. — A ja nie byłem w stanie ci niczego deklarować, nie chciałem. Jeszcze wtedy nie miałem pojęcia, jak potoczą się nasze losy. Jeszcze wtedy bałem się, czy na pewno będę w stanie być przy tobie. Rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nim zdążyła mu odpowiedzieć, gwałtownie przywarł do jej ust, spełniając ich wspólną, nieosiągalną potrzebę bliskości, z którą zmagali się tyle lat. Jego gorący oddech przebiegł po dziewczęcym policzku, kiedy dłonie zaczęły przesuwać się na długą szyję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu… — szepnęła, gdy na moment się od niej oderwał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To moja deklaracja, </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— mruknął, zsuwając się z blatu. — Zniknę z twojego życia dopiero wtedy, gdy ktoś pozbawi mnie mojego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zaczął stawiać niewielkie kroki, aż w końcu dziewczyna uderzyła pośladkami o stół. Przyległ do niej całym ciałem, łapczywie wydobywając z niej powietrze. Jej skóra pulsowała w każdym miejscu, które miało styczność z jego dotykiem. Sposób w jaki układał palce na rozgrzanym karku, kiedy mocno trzymał jej głowę, nie pozwalał jej na żaden ruch. Kontrolował ją jak lalkę; pociągał za sznurki, które owinął sobie wokół knykci, nie mając zamiaru wypuścić jej ze swoich sideł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nienawidzili samych siebie za to, że byli wstanie wzajemnie pozwolić drugiemu na tak potworny upadek. Przelewali pomiędzy sobą wszystkie uczucia, które skrzętnie tłumili przed całym światem przez tak długi czas. Miłość i zawód. Wytęsknienie i ból. Szczęście i żal. Pożądanie i chciwość. Wszystkie te emocje równoważyły się ze sobą i tworzyły więzy oplatające ich ciała. Rośli w siłę, której jeszcze nie byli w stanie pojąć. Scalali się ze sobą doszczętnie, niwelując wszelkie dzielące ich przeszkody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nienawidzę cię… — wydusiła z siebie, gdy w końcu pozwolił im złapać oddech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja siebie też — odparł, chwytając ją pod kolanami. Posadził dziewczynę na stole; zgarnął pasmo jasnych włosów za drobne ucho, głośno dysząc. Był pewny, że ich serca zaraz wyskoczą. — Mimo to, nie potrafię sobie ciebie odpuścić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nachylił się nad nią i zaczął składać czułe pocałunki na jej szyi, zaciskając palce na dziewczęcych biodrach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Drżał. Napinał ciało. Płakał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W końcu pękł.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Powiedz mi coś jeszcze Natsu, błagam… — wyszeptała, kładąc dłonie na jego napiętych bicepsach. — Powiedz cokolwiek, żebym tylko nie myślała, że to kolejny beznadziejny sen, po którym znowu nie będę mogła zebrać się do kupy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jestem tu, rozumiesz? — powiedział głośno i stanowczo, błyskawicznie chwytając w dłonie jej palce. — Będę już za każdym razem, gdy się obudzisz. Już nigdy nie pozwolę sobie odsunąć się od ciebie dalej, niż na wyciągnięcie ręki.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako:</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> NO I CO?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Udało mi się to NaLu, czy nie? Tę końcową scenę pisałam chyba dwadzieścia razy i tyle samo ją usuwałam, chcąc jakoś doprowadzić to do porządku. Mam nadzieję, że na tej linii nie zawiodłam i udało mi się zadowolić fanatyków tego paringu, bo… Ja samą siebie chyba zadowoliłam. :D</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBARF4cBrFzMvuDSd6wCxGgLU-j1dm4TuPBh-3cnfP7iyYDIwostFVurnDqG_CnnB-I6MZTLgUOoVZjw7KjVSU8cuPqs13LpfO4dylT8TeRW7YU3YV7m9LjDo48num1iQVLIJPpMgeJA/s1600/tumblr_o4oqr3C7pN1sqxjxko1_500.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #666666;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjBARF4cBrFzMvuDSd6wCxGgLU-j1dm4TuPBh-3cnfP7iyYDIwostFVurnDqG_CnnB-I6MZTLgUOoVZjw7KjVSU8cuPqs13LpfO4dylT8TeRW7YU3YV7m9LjDo48num1iQVLIJPpMgeJA/s320/tumblr_o4oqr3C7pN1sqxjxko1_500.jpg" width="240" /></span></a><span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mest nie znika. Będzie w tej historii do samego końca i jeszcze sporo namiesza, możecie być tego pewni. Na asku pojawiło się pytanie o Stinga; no proooszę. Gdybym w tym opowiadaniu nie wtrąciła mojego mężulka jeszcze przynajmniej raz, to chyba miałabym moralniaka do końca życia. :D Więcej wam nie zdradzę. Wciąż zastanawiam się, czy zamknąć </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Demona </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">w dziesięciu rozdziałach, czy nieco tę fabułę rozbudować i pociągnąć do… piętnastu? Muszę to sobie dobrze przemyśleć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A na koniec… Chciałabym z całego serducha podziękować </span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kayo</span><span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">! Ta kochana osóbka zgodziła się zostać pełnoprawną betą tego bloga, za co jestem jej dozgonnie wdzięczna! To naprawdę spostrzegawcza dziewczyna, która nie boi się zwrócić uwagi na moje gafy. Jest solidna i szczera, do tego jej komentarze rozkładają mnie na łopatki. xD Znalazła dla mnie czas pomimo egzaminów, co jeszcze bardziej wzmacnia moje zawstydzenie, bo naprawdę nie wiem jak się jej odwdzięczę! :3</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A teraz spadam uczyć się na jutrzejsze kolokwium.</span></span></div>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sayonara, kochani! Do następnego!</span></span></div>
<div>
<span style="background-color: transparent; color: black; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span></div>
Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-80510801821518750552016-03-28T17:33:00.000+02:002016-04-18T20:16:08.040+02:00IV. Niezmiennie<span id="docs-internal-guid-0834a542-2a95-cbdd-8039-6ba43af879ac"><span style="color: #666666; font-family: Times, Times New Roman, serif;"><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">“W życiu spotykasz tylko jedną osobę,</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">z którą lecą iskry od samego początku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.”</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">~ Unknown</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 24px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> lewo — szepnęła, pośpiesznie wyciągając przed siebie ramię. Laxus nigdy nie ufał szemranym nawigacjom, które chcieli mu wciskać przy każdej możliwej okazji. Wolał korzystać z tradycyjnej, papierowej mapy lub siłą wciągać do auta Lucy, by z jej niezawodną pamięcią przedniego wzrokowca, trafiać do wielu miejsc. — Jedź na sam koniec, po prawej jest niewielki parking.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Całą drogę spędzili w nieodgadnionym milczeniu, przerywanym tylko i wyłącznie komendami blondynki, czy też siarczystymi wulgaryzmami Gajeela, którego złość wzmacniała panującą w środku maszyny, nieprzyjemną aurę. Wjechali w końcu na niewielką przestrzeń, gdzie ogólnie mieściło się może siedem czy osiem aut, po czym zaparkowali na samym jej końcu. Dreyar błyskawicznie unieruchomił samochód i kilka sekund później pośpiesznie parli po mokrym chodniku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy, proszę cię… Szybciej. — Redfox nieustannie ją pospieszał i choć stawało się to nieco uciążliwe, zaciskała zęby i w milczeniu prowadziła go do wyznaczonego celu, zdając sobie doskonale sprawę z tego, jak musiał czuć się jej przyjaciel.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mirajane czasem przysyłała ją do siedziby Lamii Scale, by odbierała jakieś drobnostki lub po prostu wymieniała się informacjami jako członkowie sojuszu trzech organizacji, w którego skład wchodzili również ludzie z Blue Pegasus, dlatego Lucy znała tę drogę najlepiej. Poprowadziła ich wąskim przejściem pomiędzy dwiema kamienicami, a potem podbiegła pod wielkie, drewniane wrota trzeciego budynku. Złapała w dłoń grubą kołatkę i uderzyła nią ze trzy razy, chcąc mieć pewność, że zostanie usłyszana. Nie czekali długo, by światło z holu oblało ich sylwetki. W progu stanął Vastia, którego Heartfilia bardzo dobrze znała; może łączyły ich sprawy zawodowe, lecz chłopak uczęszczał do tego samego liceum co ona.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lyon! — wydusiła z siebie, prędko do niego doskakując. Objął ją przyjaźnie, lecz od razu wyczuła od niego silny niepokój. — Co z nią?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wejdźcie — mruknął ponuro, tylko dokładając przybyłym strachu. Zamknął za nimi drzwi i wskazał na szerokie przejście, prowadząc ich w owym kierunku. — Lekarz przyjechał do siedziby i zajął się nią tutaj. Zaraz wszystko wam powie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zeszli schodami na podziemny poziom i wyszli do przestronnego, sporego saloniku, w którym ich organizacja przesiadywała tak samo, jak Fairy Tail w pubie. Minęli kilka zaaferowanych osób, przedostając się na drugi koniec sali i weszli w kolejny korytarz, który doprowadził ich do niewielkiego pomieszczenia. Vastia wpuścił ich przodem; pokoik był niewielki, znajdowały się w nim dwa łóżka, biurko i kilka szpargałów, które wskazywały na to, że znaleźli się w prowizorycznej lecznicy. McGarden zajmowała jeden z materaców, a jej stan nie był pocieszający. Lucy i Gajeel doskoczyli prędko do ciała przyjaciółki i ze zbolałymi minami otaksowali ją spojrzeniami.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wierzę — wyszeptał Laxus, z wolna do nich dołączając. Nie potrafił patrzeć spokojnie na swoją podopieczną, która najwyraźniej przeszła przez piekło, a on nie był w stanie jej w żaden sposób przed tym uchronić. Zacisnął pięści i zaczął kląć w myślach, że gdy tylko się stamtąd wydostaną, znajdzie tych ludzi i po prostu wykończy. — Kto, do jasnej cholery, mógł jej to zrobić?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Levy… — Redfox przyklęknął przy meblu i wpatrywał się w twarz swojej ukochanej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heartfilia już sama nie wiedziała, co sprawiało jej więcej bólu; widok skatowanej dziewczyny czy przyjaciela, który po raz pierwszy odsłonił przy niej tę wrażliwą stronę. Cholernie mu współczuła, choć sama nie potrafiła znieść myśli o tym, co się stało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Witajcie, kochani. — Lucy i jej przybrany ojciec przenieśli wzrok na brunetkę, która po cichu weszła do pokoju. Z pewną ulgą przyjęli informację, że to Ultear zajmowała się ich przyjaciółką, a owa kobieta bardzo często pomagała również członkom Fairy Tail, jako stara, dobra znajoma Jellala. — Spokojnie, tylko śpi. Dałam jej środki przeciwbólowe i tabletkę nasenną, bo znajdowała się w nie najlepszej kondycji psychicznej. Gdy tu dotarłam, była strasznie roztrzęsiona, nie mogłam na to patrzeć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jesteście w stanie powiedzieć, co się w ogóle stało? — zapytał Dreyar, kładąc dłoń na ramieniu Lucy, by dodać jej nieco otuchy. Przecież nie był w stanie przyznać się, że sam jej nieco potrzebował. — Gdzie ją znalazłeś, Lyon?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Szczerze? Dawno nie wiedziałem czegoś… takiego. — Chłopak podszedł bliżej i zacisnął pięści, krzyżując spojrzenia z czekoladowymi oczyma Lucy. — Byłem okropnie zszokowany. Akurat wychodziłem z marketu i miałem przejść na jego tyły, gdzie powinna była czekać na mnie przesyłka ze zlecenia. Gdy podszedłem do palet, zobaczyłem Levy. Leżała poobijana i zmarznięta pomiędzy kontenerami. Myślałem, że nie żyje...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy z przestrachem zauważyła, jak Redfox zacisnął palce na pościeli. Z jednej strony wiedziała, że nie powinien tego słuchać, bo rozwścieczy go to jeszcze bardziej, z drugiej zaś rozumiała, że każde z nich chciało znać prawdę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Podbiegłem, sprawdziłem puls, żyła. Wiedziałem, że jest od was, więc nie zawiadomiłem policji, tylko zadzwoniłem po Jurę, by przyjechał i pomógł mi ją stamtąd jakoś niepostrzeżenie zabrać, po czym zadzwoniliśmy do Ul, ale była zajęta i przyjechała dopiero dwie godziny temu. — Vastia stanął za Lucy i prześlizgnął wzrokiem po McGarden. — Gdy się ocknęła, wpadła w straszną panikę. Zajęło jej trochę czasu, by zrozumieć, że nie jesteśmy wrogami.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedziała wam coś? Cokolwiek? — Gajeel popatrzył na niego wyczekująco. — Cholera, skoro znalazłeś ją akurat tam, gdzie miałeś odebrać przesyłkę, to może ci ludzie to zrobili?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ręczę za nich, że nie. — Chłopak pokręcił głową. — Przeszło mi to przez myśl; zadzwoniłem i zapytałem, czy nie widzieli kogoś, czegoś... Sami byli zszokowani, mówili, że gdy wysłali tam człowieka od dostarczenia przesyłki, to nikogo nie było. A co do samej Levy… — Lyon zamilkł na chwilę i przebiegł wzrokiem po swoich gościach. — Nie dowiedzieliśmy się niczego konkretnego. Gdy się ocknęła, była w szoku, płakała i prosiła, żebyśmy was zawiadomili. Bała się nas, dziwnie reagowała na obecność moją czy Jury, a uspokoiła się dopiero, gdy przyszła Sherry i trochę z nią posiedziała. Na początku tego nie pojmowałem, bo przecież znamy się ze szkoły...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zarówno Lucy jak i Laxus posłali Ultear przestraszone spojrzenia, wstrzymując przy tym oddechy. Aż zaczęło im szumieć w głowach, kiedy przebiegła przez nie ta drastyczna myśl, której Gajeel nawet do siebie nie dopuścił, by przypadkiem nie pozabijać wszystkich, zebranych w pomieszczeniu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Spokojnie — szepnęła lekarka, zbliżając się do nich powolutku — wykluczyłam gwałt. Jest tylko bardzo mocno poobijana, na szczęście bez żadnych złamań. Wiem, że chodzicie jeszcze do szkoły i to nie jest dobre rozwiązanie, by pojawiła się w niej w takim stanie. Dlatego wypiszę jej zwolnienie lekarskie do końca przyszłego tygodnia, pod przykrywką grypy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy poczuła niewyobrażalną ulgę</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dziękujemy ci, Ultear — odezwał się przygnębiony Dreyar. — Ile jesteśmy ci winni za opiekę?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zapomnij — szepnęła, zakładając ramiona na piersiach. — Odbiję sobie na Twilight Ogre. Uwielbiają, gdy ściągam z nich pokaźne sumki. — Mrugnęła zabawnie okiem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy, Gajeel… Szefie...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Oczy wszystkich zebranych przeniosły się na Levy. Spoglądała na Redfoxa spod przymrużonych powiek; po jej skroniach spłynęły drobne, perliste łzy. Rozcięte usta, łuk brwiowy, okropne siniaki na rękach, które dopiero wydostawały się na wierzch; wyglądała jak siedem nieszczęść.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Levy, kto ci to zrobił?! — Redfox złapał delikatnie jej dłoń.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ja… — Zacisnęła usta w wąską linijkę. — Ja nie wiem… Naprawdę nie wiem — wyszeptała słabo — nie znałam ich głosów, mieli na głowach kominiarki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czego od ciebie chcieli? Dlaczego cię tak urządzili? — W głosie Laxusa również łatwo było odczytać czyste wkurwienie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dajcie jej już dzisiaj spokój… — Lucy zmarszczyła czoło. — Zobaczcie w jakim jest stanie…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray... — Levy podciągnęła się ku górze. — Pytali o Graya… Mówili, że mnie z nim widzieli, że wiedzą, że należy do jakiejś organizacji, że im przeszkodził razem z… — Jej spojrzenie skierowało się na Lucy. — Razem z </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jakąś blondynką.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy miała wrażenie, że w jej głowie rozległ się trzask tłuczonego szkła. Nie, nie przeraził jej fakt, że ktoś jej szukał, bo to nie był pierwszy raz. Nie mogła uwierzyć, że skrzywdzono jej przyjaciółkę…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— … przeze mnie? — jęknęła, czując w gardle nieprzyjemny ucisk. — Urządzili cię tak przeze mnie?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy, przestań. — McGarden wyciągnęła do niej rękę. — To nie twoja wina. Wszyscy wiemy, czym jest nasza praca, każde z nas jest narażone…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Blondynka zaczęła płakać. Krztusiła się własnymi łzami, przeplatając przez te ochrypłe dźwięki słowo </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">przepraszam. </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jednocześnie nie potrafiła sobie przypomnieć żadnego potencjalnego dnia, który mógł być powodem tego zamieszania. Do momentu, aż przed oczyma stanął jej obraz bruneta, któremu ledwo wyślizgnęła się z rąk podczas koncertu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaczęła się bać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cholernie bać.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Muszę ich zawiesić, Mirajane… To nie jest dla nich żadna kara, tu chodzi o ich bezpieczeństwo. — Głos Laxusa niósł się korytarzem, na którym Gray i Lucy stali, czekając na jakiś werdykt. Reszta ludzi spoczywała na sali, gdzie każdy starał się jakoś podnieść na duchu McGarden. — Nie pozwolę na to, by jeszcze ktokolwiek z moich ludzi tak skończył.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Laxus, oni żyją za pieniądze ze zleceń — rzuciła hardo Strauss. — Odetniesz ich od jedynego źródła dochodu?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przecież finansowo im pomożemy, to nie jest żaden problem…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zgodzą się, jestem tego pewna. I wątpię, żeby to miało jakoś pomóc. Bez przebywania tutaj i wykonywania zleceń parami, w pojedynkę, kręcąc się wieczorami po mieście, tylko bardziej ich narazisz. Musimy ich obserwować, czekać na jakiś ruch tych ludzi. To będzie jedyna szansa na to, by ich dorwać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ryzykując życiem dzieciaków?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Laxus! — Mira podniosła niebezpiecznie głos. Lucy westchnęła i oparła czoło o biceps przyjaciela, który dłonią pocieszająco potarł jej ramię. — Gray, Erza, Lucy… Oni nie daliby się tak załatwić. Oboje dobrze wiemy, jaką rolę trzyma u nas Levy. Jest nieszkolonym w boju informatykiem, dziwisz się, że skończyła tak a nie inaczej? Ta dziewczyna jest chorowita i nawet zwykła ucieczka mogłaby sprawić jej problem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dobrze więc, co proponujesz?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zawieszenie Gajeela.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co?! — Prócz Dreyara to słowo wymsknęło się również z ust Heartfilii i Fullbustera. — Z jakiej racji jego?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uważam, że powinien być teraz przy Levy i mieć na nią oko przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. No, poza szkołą, bo tam będą obserwować ją inni. — Zamilkła na kilka sekund. — Nie patrz tak na mnie, nie powiesz mi, że nie mam racji. Nawet jeśli szukają Graya i Lucy, oni mają siebie i przez długi czas uczestniczenia w zleceniach, są cholernie czujni. W życiu nie dali by się tak podejść, Laxus. Levy ma mniej wyostrzony instynkt, zrozum to.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dobrze, już dobrze — warknął. — Zrobimy jak uważasz, choć tego nie pochwalam.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Drzwi gabinetu otworzyły się nagle i tak samo szybko zamknęły. Mira podeszła do nich, lakonicznie przewracając oczyma.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dziękujemy — szepnęli, a ona uśmiechnęła się do nich delikatnie i skinęła, by poszli za nią.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Levy, Gajeel, idźcie do szefa — rzuciła, gdy tylko weszli na salę. — A ty, Lucy, chodź no ze mną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dziewczyna posłusznie ruszyła za Strauss. Jak to miała w zwyczaju, przysiadła na barowym krzesełku i skrzyżowała ramiona na kontuarze, obserwując, jak Mira gorączkowo szuka czegoś w szafce. Wyciągnęła z niej w końcu niewielką kartkę i zmrużyła powieki, chcąc odczytać zapisany na niej tekst.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray wziął urlop — rzuciła cicho i w końcu przeniosła wzrok na Heartfilię. — Weźmiesz sama zadanie?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A o co chodzi? — Blondynka wyjrzała na kartkę, lecz nie dostrzegła na niej nic, prócz bazgrołów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kurierskie — zaczęła, podając jej świstek. — Jutro, jakoś około godziny siedemnastej, mój informator będzie pod Atlantą. Zgarnęłabyś od niego tylko paczuszkę, a ja poinformowałabym go rano o tym, kto się tam pojawi. Lisanna jest chora, a Wendy nie puszczę samej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ma problemu — rzuciła luźno — i tak nie mam nic do roboty.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wolałbym, żebyś nie wysyłała jej do roboty beze mnie. — Gdy usłyszała za sobą głos przyjaciela, lekko się spięła. — Zwłaszcza po tym, co się stało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Godzina siedemnasta w środku miasta. — Mira oparła się o blat baru. — Tylko głupiec próbowałby ją napaść.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może jednak z tobą pójdę? — Gray zbył słowa Strauss i popatrzył na blondynkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — rzuciła, zeskakując z krzesełka — dam sobie radę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Złożyła kartkę na pół i wsunęła ją do tylnej kieszeni spodni, idąc w stronę przyjaciół. Fullbuster tak samo jak ona, czuł się winny temu, co spotkało Levy; oboje nie wiedzieli, kto urządził sobie na nich polowanie i jak owe się zakończy.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray, Erza ma rację. — Juvia przysiadła na parapecie okna i wyjrzała na wieczorną panoramę Itabashi. — Nie powinniście czuć się za nic winni. Okay, fakt, że to was szukali i akurat Levy im się napatoczyła, ale na dobrą sprawę mogłam to być ja, czy sama nasza Tytania. Los nam nie sprzyjał, a to, że was widzieli, nie jest niczym nienaturalnym. To nie pierwsze zatargi z inną organizacją. Nie pamiętasz, jak Cana trafiła na stół operacyjny, bo poprzedniego wieczora widziano ją z Jellalem? Gdyby nie to, że Fried był w pobliżu, posiekaliby ją na kawałki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ja to wszystko wiem… Ale po prostu gryzie mnie sumienie </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— wyszeptał przegrany — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">już wolałbym dostać w mordę od Gajeela za narażenie jego kobiety, niż siedzieć tak bezczynnie i nie wiedzieć, co ze sobą zrobić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lockser przeszła boso po chłodnych panelach, ginąc w mroku hotelowego pokoju, gdzie nie paliło się żadne światło. Podeszła do laptopa i pochyliła się, chcąc sprawdzić, czy jej cel wciąż spoczywa w swoim pokoju. Wykonywała samotne zlecenie z daleka od domu, obserwując bogatego gacha, który naraził się jakiemuś mężczyźnie. Ten poprosił o pomoc w Fairy Tail; chciał koniecznie znaleźć na niego jakiś haczyk, więc Juvia zgodziła się go śledzić. Tak wylądowała w Itabashi, piętro nad swoim celem, wcześniej włamując się do jego lokum i instalując w nim dwie kamery; w pokoju sypialnym oraz łazience.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Będzie dobrze — mruknęła, uśmiechając się — niedługo pewnie ponownie się wychylą i wtedy ich dorwiemy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mam nadzieję. </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chłopak westchnął głośno, powoli konając ze zmęczenia. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jak robota?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic się nie dzieje — odparła, przenosząc się z laptopem na łóżko, gdzie rozłożyła się wygodnie i upiła trochę drinka, którego wcześniej zamówiła. — W sumie mam już wystarczająco zdjęć i mogłabym wrócić do domu, ale nie zaszkodzi jeszcze poczekać. Z resztą, nie mam ochoty wracać po ciemku do domu i mam opłaconą dobę hotelową.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chyba zabiłbym cię własnymi rękoma, gdybyś wpakowała się teraz w jakąś taksówkę </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— powiedział Fulbuster, wywołując uśmiech na twarzy ukochanej. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jeżeli będzie trzeba, to po ciebie pojadę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Poradzę sobie, mój drogi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rozmawiając z nim jeszcze dłuższy czas, otwierała kolejne karty w przeglądarce, by zająć się jakąś lekturą. Kiedy chłopak w końcu się pożegnał, zaczęła przeglądać stare artykuły i fora o zbrodniach w Edogawie. Większość z nich znała, szczególnie tych najbardziej brutalnych. Mimo wszystko śledząc jedną z dyskusji, znalazła coś, co cholernie ją zaintrygowało.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Himoe12 16:17:03 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Policja od trzech lat stara się zacierać wszystkie ślady po stokroć gorszym morderstwie, a wy tu opłakujecie zaćpanego idiotę, który skoczył z okna. :O</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Misaki 16:33:56 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Śmierć to śmierć, bez znaczenia jest dla mnie, jak zginęły obce mi osoby.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Szakal 16:59:15 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@Himoe12, o czym mówisz? Zaintrygowałeś mnie ;)</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Himoe12 18:43:42 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@Szakal, o morderstwie z dwunastego marca, dwa tysiące trzynastego roku. W jednym z domów na Matsushimie znaleźli faceta z wypatroszonymi flakami. Do tej pory nie wiadomo co się tak naprawdę stało. Policja znalazła młodszego syna w ich mieszkaniu, ale został oczyszczony prędko z zarzutów, natomiast starszy zapadł się pod ziemię.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Matsushima… Dwunasty marca… — wyszeptała Juvia, gryząc opuszek kciuka. Zmarszczyła czoło i sięgnęła po szklankę, której zawartość prędko w siebie wlała; czuła dziwne odrętwienie. — Dwa tysiące trzynasty?</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Szakal 20:13:22 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@Himoe12, nie mylisz tego przypadkiem z zabójstwem tego licealisty? Trzynastego marca wezwano policję do mieszkania w centrum, okoliczności prawie takie same. Podobno krew strasznie szybko wypłynęła z jego ciała. Nawet gdyby chcieli, to by go nie uratowali, a jego siostra po znalezieniu ciała biegała zakrwawiona po ulicy, w totalnym szoku. PODOBNO.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Himoe12 20:59:16 12/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@Szakal dobrze pamiętam, tamtego dnia było głośno o obu zabójstwach, ale z niewiadomych przyczyn zrobiono z nich wielką tajemnicę. Kto wie, może próbowali to powiązać, skoro stało się to niemalże jedno po drugim.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> LouNa 07:27:03 13/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@Himoe12, to się stało w mojej kamienicy. To o czym mówisz. Sama ciągle się zastanawiam, dlaczego wszystko tak nagle ucichło. Ten zamordowany facet często pojawiał się w moim budynku. Drounel? Drawnel? Jakoś tak miał na nazwisko.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">> Himoe12 10:13:47 13/09/2015</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-left: 36pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">@LouNa, tak dokładnie to Igneel Dragneel. ;)</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dragneel… — Laptop zsunął się z jej nagich nóg. Odruchowo przyłożyła dłonie do ust, czując jak otula ją chłód i robi jej się niedobrze. — Igneel Dragneel… — wyszeptała, czując jak wstrętna, drażniąca gula utkwiła jej w gardle.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaczęła gorączkowo przekopywać pościel, w którą wcześniej rzuciła komórkę. Na klęczkach uderzała drżącymi palcami w wyświetlacz, chcąc jak najszybciej wykonać połączenie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego nigdy się nie zorientowaliśmy... — mówiła do siebie, denerwując się na to, że w słuchawce wciąż rozbrzmiewał dźwięk oczekiwania. — Odbierz, cholero!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Juvia? </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaspany głos Fullbustera w końcu się odezwał. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Co się dzieje?</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Całkiem szybko przemieszczała się jedną z głównych ulic, chcąc dostać się w końcu do mieszkania. Po odebraniu przesyłki zaszła jeszcze na chwilę do Fairy Tail, lecz nie było tam nikogo z jej bliskich, prócz Graya. Gdy chciała zamienić z nim kilka słów, momentalnie ją zbył, mówiąc, że się spieszy. Widziała po nim, jak cholernie był niespokojny, jak bardzo nie chciał z nią rozmawiać i to nie dawało jej spokoju przez całą drogę powrotną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przedostała się przez zatłoczone skrzyżowanie i wkładając dłonie do kieszeni spodni, ruszyła czym prędzej przed siebie, zaciskając zęby przy każdym, coraz głośniejszym grzmocie. Od domu dzieliło ją jeszcze jakieś piętnaście minut pieszej wędrówki, a zapowiadało się na niezłą ulewę. Do tego znajdowała się w okolicy, w której od kilku lat cholernie nie lubiła przebywać. Poprawiła paski plecaka i skupiła się na drodze przed sobą, kiedy niespodziewanie zagrodzono jej drogę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nigdy nie chciała podjąć się szkoleniu na egzegutorkę, bo doskonale wiedziała, że nie byłaby w stanie celować do kogoś z broni czy odebrać człowiekowi życia w inny sposób. Mimo to, często ćwiczyła ze Scarlet albo Fullbusterem, nie chcąc być bezbronną. Nawet Laxus swego czasu wyciągał ją do klubu swojego znajomego, gdzie ludzie uczęszczali do sekcji kickboxingu. Tam wieczorami uczył ją wielu chwytów, sposobów na samoobronę czy po prostu tego, jak celnie i boleśnie wyprowadzić cios prosto w mordę. Dlatego jej poczucie siły stało się dużo wyższe i nie często czuła zagrożenie ze strony jakichś małych opryszków, wałęsających się wieczorami po ulicach. Miała jednak pewien problem, jedną durną fobię. Bała się pijanych ludzi. Było w nich coś, co sprawiało, że traciła zapał do walki, że drżała, że nie potrafiła się bronić. Stawali się nieobliczalni, mniej czuli na ból. I nie ważne, czy taki człowiek był jej obcy czy bliski; ci pierwsi wywoływali w niej przerażający paraliż, a ci drudzy sprawiali, że zaczynała dostrzegać w nich coś dziwnego, coś… czego sama nie potrafiła znieść na trzeźwo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Laleczko — wybełkotał, nachylając się nad nią. Obleśny zapach alkoholu i papierosów mieszał się z odorem długo noszonego potu, przywołując mdłości. — Skubana, ładna jesteś.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Bez słowa postawiła nogę w bok, chcąc go po prostu wyminąć, lecz ten po raz kolejny odciął jej drogę ucieczki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Już sobie idziesz? — Wyciągnął do niej rękę i dotknął jej włosów. Przeciągnął blond pasmo pomiędzy palcami. — Nic ci nie zrobię, jeżeli będziesz grzeczna.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zostaw mnie — wycedziła przez zaciśnięte zęby, odpychając go ręką.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przestraszyła się jeszcze bardziej. Może i nieprzyjemny zapach wskazywał na to, że wypił, ale bardzo dobrze trzymał się na nogach.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie tak agresywnie, co? — warknął, łapiąc ją za ramię. Wzdrygnęła się, wbijając w niego przerażone spojrzenie. — Chodź ze mną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przez chwilę pomyślała o najgorszym — czy ten człowiek mógł być jednym z tych, którzy jej szukali? Szybko przekalkulowała sytuację i doszła do wniosku, że choć może nic o tym nie wspomniał, było to bardzo prawdopodobne.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaczął ją za sobą ciągnąć, mimo, że z całych sił stawiała opory. Poirytowany szarpnął nią kilka razy, ewidentnie kierując się w stronę jakiś baraków. Musiała zacisnąć zęby, musiała walczyć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamachnęła się wolną ręką i uderzyła brzegiem otwartej dłoni w męskie gardło, a gdy tylko się za nie złapał i zszokowany odwrócił w jej stronę, bezceremonialnie kopnęła go w krocze, na tyle mocno, na ile pozwalał jej strach. Nie czekając na reakcję, zerwała się do biegu. Słyszała jak ją nawoływał i prędko zorientowała się, że nie odpuści jej tak szybko. Jego stopy głośno dudniły o chodnik, po którym gnała. Kluczyła pomiędzy uliczkami, przeklinając w myślach, że prawie nikt nie kręcił się w tej okolicy, prócz jemu podobnych, typów spod ciemnej gwiazdy. Nie pamiętała już dokładnie wszystkich zaułków w tej części dzielnicy, co tylko dodatkowo łamało jej ducha walki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mogę — sapnęła, gdy przez moment w jej głowie pojawiła się nieludzko głupia myśl.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie ma szans, by tam wciąż mieszkał </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— pomyślała, zaciskając zęby. W tym samym momencie potknęła się o wystającą kostkę brukową i runęła na ziemię. Nie zdążyła dobrze zarejestrować tego, iż leżała jak długa na zimnej powierzchni, a jej oponent był coraz bliżej. </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Muszę spróbować, nie mam wyjścia. </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Poderwała się w ostatniej chwili i chwyciła za rączkę kosza na śmieci, by wywrócić go tuż za sobą; miała wrażenie, że każda, najmniejsza sekunda się liczyła.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lewo, prawo, lewo. Obok czerwonego sklepu, prosto przy piekarni. Prawo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wypadła na ulicę, po chwili wskakując z powrotem na krawężnik. Czuła, jak pieką ją dłonie po upadku, przez który zdarła sobie skórę. Miała wrażenie, że nogi odmawiają jej prawowitego posłuszeństwa, lecz gdy tylko zobaczyła stalową furtkę osiedla, szczątkowe siły na powrót pozwoliły się wykorzystać. Podbiegła pod samo przejście i kopnęła w nie, hucznie oczyszczając swoją drogę. Nie postawiła nawet trzech kroków i zderzyła się z kimś, wydając z siebie urwany wrzask.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cholera… — Usłyszała przed sobą poirytowany głos.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cofnęła się o krok, by podnieść wzrok i wstrzymała oddech, czując jak z istnym przerażeniem, wpatruje się w jej twarz. Miał asekuracyjnie wzniesione ręce, jakby zapomniał o tym, że może je opuścić. Jego zapach docierał do jej nozdrzy i to właśnie ta woń sprawiła, że miała pewność, iż na pewno przed nią stoi i nie było to żadne urojenie. Sterczała nieruchomo, dysząc wściekle, a oczy błyszczały się od łez przerażenia, jakie jej towarzyszyło. Piekło ją gardło, bolały płuca, serce tłoczyło krew w zastraszającym tempie, a ciało nieustannie drżało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Poruszyła ustami, lecz głos uwiązł jej w gardle. Nie wierzyła, że intuicyjnie dała się ponieść do tego miejsca, posiadając złudną nadzieję, że go tutaj zastanie. To był odruch sprzed lat. Nagle uderzyło w nią wspomnienie nieszczęsnej nocy; kiedy ostatnim razem tu przybiegła, nie zastała zupełnie nikogo i to sprawiło, że w jej sercu pojawiły się okropne pęknięcia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdzie jesteś, głupia suko?! — lekko stłumiony głos dotarł do nich zza żywopłotu. Jeszcze go nie widziała, ale szuranie butów i ciężkie oddechy przebijały się niemalże do jej umysłu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Westchnęła krótko i bez najmniejszego namysłu zrobiła przed siebie dwa, duże kroki, uderzając o szeroką, ciepła klatkę piersiową. Wcisnęła pomiędzy nią a siebie ramiona; dłonie zacisnęła na materiale czarnej koszulki, zachłannie pochłaniając jego zapach i obecność. Po jej głowie kręciła się ta głupia niepewność; potraktowała go jak psa już dwa razy, a teraz oczekiwała, że jej pomoże.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spostrzegła cień sylwetki, która pojawiła się w przejściu i zatrzymała w miejscu. Zaśmiał się cynicznie, wpatrując w jej plecy, aż przeszły ją lodowate dreszcze. Przywarła jeszcze mocniej do znajomego ciała i załkała gorzko, mając wrażenie, że napastnik nie dostrzega w panujących tam ciemnościach człowieka, którego tak kurczowo się trzymała.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wracaj do mnie — warknął oponent — wszystko dopiero przed nami.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— P-pomóż mi — jęknęła, opierając czoło o obojczyk chłopaka. — Błagam cię, pomóż mi, Natsu...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ciepłe, duże dłonie zacisnęły się lekko na jej barkach. Odsunął ją od siebie może na kilka centymetrów, chcąc spojrzeć jeszcze raz na mokrą, przestraszoną twarz.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cofnij się — mruknął, zabierając ręce.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyminął ją i ruszył przed siebie. Doskonale wiedziała, jaki wyraz twarzy przybrał, skoro tamten człowiek wycofał się z powrotem na chodnik. Standardowo, jak wieki wcześniej, nie zastosowała się do jego nakazu, tylko podbiegła do furtki, obserwując sytuację. Dragneel bez słowa kroczył wolno przed siebie, przytłaczając swojego przeciwnika samym wzrokiem i postawą. Gdy tylko podciągnął rękawy, czuła, że to wszystko skończy się w ekspresowym tempie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wypluj to, co powiedziałeś — wycedził, w błyskawicznym tempie, chwytając swoją przyszłą ofiarę za bety.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zabieraj łapy, złamasie — oburzył się tamten — dawaj mi tą laskę i po sprawie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Minął może ułamek sekundy, a głuche uderzenie dotarło do jej uszu. Nim napastnik zdążył opaść dobrze na chodnik, Natsu władował mu jeszcze kolano w brzuch, nie pozwalając upaść.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wypluj — powtórzył, bez oporów rzucając go na siatkę. — Za trzy sekundy połamię ci kręgosłup.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Z jednej strony sądziła, że zupełnie nic się w nim nie zmieniło. Od samego początku, gdy widział, że Lucy była w niebezpieczeństwie, transformował z przyjemnego, zabawnego chłopaka w nieczułą maszynę, niemyślącą o konsekwencjach. Teraz było tak samo; jedyną różnicą był fakt, że po samej sylwetce wnioskowała, iż przez te trzy lata tylko rósł w siłę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dwie — warknął, trzymając go wciąż w pionie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyszła i z niezrozumiałych przyczyn chciała podejść bliżej, lecz czarne jak smoła oczy rzuciły jej tylko niebezpieczne spojrzenie, przez które zastygła w miejscu. Choć doskonale wiedziała, że agresja była czymś bezprecedensowo złym i umacniała się w tej wierze każdego dnia, gdy miała z nią styczność… W jego przypadku, fascynowało ją to. Jego siła, gra mięśni, mimika rozwścieczonej twarzy; od zawsze było tak samo. Stawał się taki tylko i wyłącznie wtedy, gdy chodziło o nią.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jedną — rzucił i odchylił się do tyłu, lecz jego ofiara niczym najgorszy tchórz, okryła głowę ramionami i kucnęła, chcąc się w jakikolwiek osłonić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kurwa, pójdę sobie! — wrzasnął, opadając na tyłek. — Już, daj na wstrzymanie! Chciałem się tylko podrażnić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu przewrócił oczyma i chwycił go za głowę, z której pomocą podniósł wrogie ciało. Lucy cofnęła się, gdy odwrócił się z nim w jej stronę i zaczął z wolna zbliżać. Trzymając za ciemne włosy tamtego człowieka, zatrzymał się i skierował siłą twarz w stronę Heartfilii.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przeproś — wycedził mu do ucha.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ch-chyba…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przeproś! — Podniósł niebezpiecznie głos, lekko nim szarpiąc. — Bo skończysz na wózku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam! — jęknął chrapliwie, spoglądając na dziewczynę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale ona nawet nie zwróciła na niego uwagi. Wciąż wpatrywała się w swojego wybawiciela, tocząc walkę myśli. Okay, pomógł jej. Lepiej być nie mogło, ale czuła się niewyobrażalnie żałośnie. Nie dość, że pobiegła po pomoc właśnie do niego, to wciąż widząc jego oblicze, wewnątrz siebie wyczuwała ten sam zawód i ból, który pojawił się przy ich spotkaniu pod szkołą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Spierdalaj stąd. — Natsu pchnął go i odchylił do tyłu głowę, zamykając powieki. — Na to masz już tylko dwie sekundy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mężczyzna zerwał się do biegu i dosłownie po chwili nie było po nim śladu. Lucy nie wiedziała, gdzie ma patrzeć; spuściła w końcu głowę i ukradkiem chciała spojrzeć na swoje dłonie, kiedy oblewało ją światło latarni. Czuła, jak z nieba spadają pierwsze, drobne krople zimnego deszczu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— On ci to zrobił? — Nim te słowa dobrze do niej dotarły, już trzymał ją delikatnie za nadgarstki, doglądając obtarć. — Mów, jeszcze mam szansę go dogonić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— P-przewróciłam się, gdy uciekałam — wyszeptała, chcąc zabrać ręce. Puścił ją i westchnął. — Przepraszam za zrobienie ci kłopotu… — dodała, wciąż nie potrafiąc ponownie na niego spojrzeć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy naprawdę wyglądałem, jakbym się kłopotał? — Miała wrażenie, że przez jego głos przebijała się nuta rozbawienia. Piach zachrzęścił pod jego butami kiedy się poruszył, przez co energicznie podniosła wzrok. Odchodził od niej. — Chodź.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sądzę, że dalej już sobie poradzę… — powiedziała, stojąc w miejscu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A ja sądzę, że spotkasz dziś jeszcze ze trzech takich — rzucił, unosząc w powietrzu rękę, kiedy wpatrywała się w jego plecy. — Dzisiaj były derby, po Edogawie kręci się pełno takich niedobitków.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mieszkam niedaleko…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zatrzymał się; widziała, jak wzniósł barki przy bezradnym wdechu. Zwrócił się na pięcie, by nieco szybciej do niej podejść. Złapał ją za przedramię i pociągnął delikatnie za sobą, w stronę czarnej Hondy. Otworzył przed nią drzwi pasażera, rozglądając się po okolicy. Po chwili całkiem delikatnie je zamknął i wpakował się za kierownicę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Łgarstwo nadal ci nie wychodzi — mruknął, odpalając silnik.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zapięła pas, gdy auto ruszyło i odwróciła głowę w stronę okna. Było inaczej, niż do tej pory. Gdy mieli okazję spotkać się te dwa razy, był całkiem mocno zdesperowany, by tylko chwilę z nim porozmawiała, a w tamtym momencie jego stoicki spokój ją onieśmielał. Zastanawiała się, czego to mogło być wynikiem, a gdy tylko do głowy przyszła jej złota myśl, zacisnęła palce na plecaku. Miała wrażenie, że skoro przyszła poprosić go o pomoc, to tak jak kiedyś, stała się znowu w jakiś sposób od niego zależna. A to równocześnie sprawiało, że nie musiał się już tak starać, by nawiązać z nią kontakt. Cholernie nie chciała, by tak myślał. Zerknęła na niego ukradkiem, miał dziwną minę, wyglądał, jakby go… mdliło?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nadal cierpisz na chorobę lokomocyjną? — zapytała, jakby od niechcenia. Zerknął na nią i westchnął głośno. — Nie wierzę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Prowadząc, skupiam się na drodze, więc objawy nie są aż tak silne, ale wciąż jest to uciążliwe — odparł, sięgając do kieszeni bluzy po wibrujący telefon. — Wybacz. Halo? Sorry, spóźnię się dziesięć minut, napotkałem małą przeszkodę. No… — Zerknął na dziewczynę. — Można tak powiedzieć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zmrużyła powieki, obserwując jak się żegna i rozłącza. </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ach, więc byłam przeszkodą. Wybacz.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do końca drogi odzywała się całkiem zdawkowo. Kierowała go jedynie w pobliże swojej ulicy, lecz nie pozwoliła wyrzucić się pod samym domem, nie chcąc, by dopatrzył do której klatki wchodzi. Gdy tylko zatrzymał samochód, błyskawicznie odpięła pas i otworzyła z impetem drzwi, chcąc jak najszybciej wysiąść.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cześć — rzuciła sucho i nie czekając na żadną odpowiedź, odcięła się od niego.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wbrew jej podejrzeniom, odjechał niemalże od razu, więc nie musiała martwić się o to, że będzie ją obserwować. Przebiegła szybko na drugą stronę ulicy, by nasilający się deszcz za bardzo jej nie zmoczył i prędkim krokiem skierowała się pod blok. Dopiero, gdy zamknęła za sobą mieszkanie, wiedziała, że może odetchnąć. Odłożyła plecak i poszła prosto do łazienki, by w końcu przemyć szczypiące ją rany. Oczyściła je dokładnie, przemyła rozpaloną ze wstydu i nerwów twarz, po czym przeszła do kuchni, gdzie nalała sobie do szklanki wody i duszkiem ją wypiła.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co ja sobie myślałam — parsknęła, siadając na kanapie. Chwyciła do ręki pilota i włączyła telewizor, po chwili wyciągając z kieszeni komórkę. — Cholera.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Widząc dosłownie dwanaście nieodebranych połączeń; pięć od Miry i siedem od Laxusa — poczuła, jak zasycha jej w gardle. Sądząc, że łatwiej jej będzie się porozumieć ze Strauss, to właśnie jej numer wybrała..</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ty mała żmijo, dlaczego nie odbierałaś?! </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W sumie mogła się spodziewać, że Dreyar koczuje nad biedną Mirajane. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamorduję cię!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam was! — Poczęła natychmiastowo się tłumaczyć. — Wpadłam na małe komplikacje.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To znaczy?!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nic ważnego, naprawdę. — To było cholernie ważne, ale gdyby powiedziała o tym komukolwiek, a szczególnie przyjaciołom znającym sytuację, to chyba by ją rozszarpali. — Pomieszały mi się po ulice i trochę pobłądziłam, a miałam wyciszoną komórkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gówno tam! </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— krzyknął oburzony mężczyzna, a w tle dało się wyłapać głos uspokajającej go Miry. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A ty się nie wtrącaj! Mówiłem, że mają unikać wyjść, a posłałaś ją sama po odbiór przesyłki. Obie powinnyście siedzieć na zasranym, karnym jeżyku! Macie moje słowo, kupię je wam, ustawię w moim gabinecie i nie wyjdziecie z niego do końca życia!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Z tego co pamiętam, siedzi się na nim tyle minut, ile ma się lat — wtrąciła blondynka, zaciskając powieki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamilcz! Wasze durne pomysły można mnożyć przez miliony! </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Raczej nie szybko miał zamiar przestać wylewać swoją frustrację. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie patrz tak na mnie, Mira. Twój wzrok krytego, durnego zabójcy na mnie nie działa. O nie, odłóż te nożyczki, bo prędzej zrobisz krzywdę sobie, niż mnie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy zaśmiała się krótko, z łatwością wyobrażając sobie, co się dzieje po drugiej stronie połączenia. Potwierdziła odbiór i obiecała, że rano przyniesie pakunek do siedziby, by następnie się rozłączyć. Nie odłożyła jednak telefonu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gryzło ją sumienie, cholernie. I po tym co zrobiła i po tym, że… Nie potrafiła zrobić tego, co każda, szanująca siebie i innych osoba, zrobiłaby od razu. Zaczęła przekopywać listę połączeń, by dorwać się do numeru, który kontaktował się z nią tamtej nocy. Głuchy telefon wciąż ją nurtował, tak samo jak to, kto mógł go wykonać. Wciąż nie miała żadnej pewności, że to właśnie Natsu próbował się z nią wtedy połączyć, ale coś podpowiadało jej, że właśnie tak było.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kliknęła na dany ciąg cyfr i otworzyła okno wiadomości. Niepewnie, drżącymi palcami wystukała to jedno, krótkie </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">dziękuję</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, po czym przez dobre pół godziny wahała się nad tym, czy to wysłać. Nie chciała jednak uchodzić za niegrzeczną, niewdzięczną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wysłano.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Odrzuciła aparat w kąt kanapy i wstała, by wziąć prysznic. Gdy była już w progu pokoju, usłyszała krótki dźwięk i dopiero, gdy znalazła się przy kanapie, zorientowała się, że podbiegła do niej jak zakochana gówniara, która chciała jak najszybciej dojrzeć odpowiedzi.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">23 kwietnia 2016 21:13</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od: Nieznany</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Niezmiennie, zrobiłbym dla</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ciebie wszystko, Lucy.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wsunął komórkę do kieszeni i skrył twarz w dłoniach. Siedział na zniszczonej skrzyni, oblany światłem naftowej lampy, która zachowała się w ich kryjówce z dzieciństwa przez te wszystkie lata. Milczał, oddychał ciężko, w głowie rozlegał się nieprzyjemny pisk, wywołany niewyobrażalnym stresem. Przetarł buzię i oparł brodę na pięściach, wpatrując się w czubki butów swojego rozmówcy, który stał pośrodku niewielkiego baraku, skrytego na tyłach działki Silvera Fullbustera.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wierzysz mi. — Bardziej stwierdził, niż zapytał, czując presję spowodowaną milczeniem dawnego przyjaciela.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wierzę — odparł Gray, mechanicznie paląc papierosa. — Gdybym nie brał pod uwagę tego, że słowa Juvii mogą być blefem, nie zadzwoniłbym po ciebie. Nie uważasz?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przez cały ten czas miałem wrażenie, że macie jakiekolwiek pojęcie na temat tej sytuacji. — Uderzył plecami o zimną ścianę i oparł o nią głowę. — Po spotkaniu pod waszym liceum myślałem, że traktujecie mnie jak jakiegoś potwora, zakładając, że to ja zamordowałem ojca.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nawet gdyby próbowali nam to wmówić, nikt z nas by nie uwierzył — odparł brunet, wrzucając niedopałek do słoiczka, na którego dnie leżało już kilka petów, nasiąkniętych brązową wodą. — Ale nawet w tej sytuacji mogę śmiało powiedzieć, że mam do ciebie swego rodzaju żal, Natsu. Mimo wszystko, mogłeś dać nam jakiś znak. Postaralibyśmy się pomóc.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Postaw się na moim miejscu…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Postawiłem się już kilka minut temu. Doskonale cię rozumiem, ale tego uczucia nie da się tak szybko wymazać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dragneel wziął kilka głębokich wdechów i zamknął powieki, chcąc nieco ochłonąć. Właśnie miał okazję odbić się od dna i wykorzystał ją bez namysłu, spowiadając się Grayowi ze wszystkiego, co wydarzyło się przed jego zniknięciem. Serce kołatało mu w piersi ze strachu, że chłopak i tak na koniec odeśle go z kwitkiem, ale jednak nie zapowiadało się na takie zakończenie spotkania.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem, co mam robić, Gray… — wyszeptał, zaciskając pięści. — Jedyne czego pragnąłem przez ten cały czas, to powrotu tutaj, odnalezienia was. Spodziewałem się, że pierwsze spotkanie nie będzie zbyt przyjemne, że wybuchnie jakaś afera, popłyną żale i słowa, wypowiedziane pod wpływem nerwów… Tymczasem spotkałem się z potężną nienawiścią, z którą nie potrafiłem walczyć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie uważasz, że tylko i wyłącznie prawda pozwoli ci zrzucić te łańcuchy? — Gray usiadł na starej, zatęchłej kanapie i zaczął bawić się zapalniczką.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A myślisz, że o co się staram od początku? — Chłopak przeniósł poirytowany wzrok na bruneta. — Próbowałem do was dotrzeć, kilkukrotnie udało mi się natknąć na Lucy, ale za każdym razem odsyłała mnie do piekła.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No, problem polega na tym, że wybranie Lu jako pierwszej do rozmowy, było najgorszym możliwym błędem. Powinieneś zdawać sobie sprawę, że po tym wszystkim, to z nią będzie ci najciężej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, żeby coś, ale pierwszego dnia to ty mi groziłeś eksterminacją!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Tak? Nie pamiętam…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wyluzuj — prychnął — zrozum, że działaliśmy pod wpływem szoku. Niełatwo jest się opanować w takich momentach. Dlatego spróbuj zrozumieć Lucy. Nie wmówisz mi, że nigdy nie zdawałeś sobie sprawy z uczuć, jakimi cię darzyła. Twoje zniknięcie było dla niej ciosem, tak samo jak śmierć Lokiego.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Fullbuster wzdrygnął się nerwowo, kiedy jego rozmówca hałaśliwie poderwał się na nogi, zrzucając na ziemię jakieś kartony. Dostrzegając to, w jaki sposób Natsu wbijał w niego swoje przerażone spojrzenie, zrozumiał, iż chłopak nie miał o niczym pojęcia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Loki nie żyje?!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Został zamordowany niespełna dobę po twoim ojcu — odpowiedział spokojnie, chcąc, by Dragneel nieco się opanował. Lecz ten prędko się do niego zbliżył, wyczekując wyjaśnień. — Nie patrz tak na mnie. Wiem tyle, co nic.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To powiedz mi chociaż tyle, ile wiesz!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gray milczał przez dłuższy moment, zbierając myśli do jakiejś sensownej kupy. Zastanawiał się, czy Heartfilia życzyłaby sobie, by ujawniać prawdę przed Natsu. Wiedział jednak, że im więcej się wyjaśni, tym prościej będzie rozwikłać kilka innych spraw i chociaż w minimalny sposób zobrazować mu to, czemu Lucy tak bardzo się na nim zawiodła.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wracaliśmy wtedy z dodatkowych zajęć, na których się nie zjawiłeś… Z racji tego, że często z czystego lenistwa zdarzało ci się gdzieś nie pojawić, zbyliśmy to. Rozstaliśmy się tam, gdzie zawsze, na skrzyżowaniu przy parku. Lucy poszła prosto do domu i tam zaczęło się piekło. Była zaskoczona, że słyszy muzykę w pokoju Lokiego, który dał znać, że nie wróci na noc. Gdy do niego weszła… — Chłopak zacisnął usta w wąską linię i potrząsnął głową, jakby chcąc odpędzić od siebie jakieś natrętne myśli. — Jezu, do tej pory nie potrafię wyobrazić sobie, co czuła. Leżał pod oknem, w kałuży krwi; został ugodzony nożem dokładnie trzydzieści dwa razy. Lekarze mówili, że nawet po natychmiastowym wezwaniu, nie byliby w stanie mu pomóc. Jego oprawca wbijał ostrze we wszystkie tętnice, w serce, w szyję… Jakby pragnąc, by Loki padł jak najszybciej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie wierzył w to, co słyszał. Nie był w stanie sobie tego nawet wyobrazić, choćby w najmniejszym stopniu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy… — wydusił z siebie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Krzyczała. W amoku szarpała jego ciałem, zatapiając swoje własne w jego krwi. Próbowała wezwać pogotowie, ale nie była w stanie wydusić z siebie słowa. Musieli ją odnaleźć po sygnale GPS. Gdy dotarli na miejsce, jej już nie było. — Brunet prychnął głośno i pokręcił głową, by następnie wbić spojrzenie w dawnego przyjaciela. — Ta głupia kretynka, tak cholernie nieostrożna i zaślepiona rozpaczą, pognała do ciebie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wstrzymał powietrze, czując, jakby oberwał prosto w serce jakąś trucizną, która powoli zaczynała rozprzestrzeniać się po jego rozdygotanym ciele.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Biegła przez miasto, cała ubroczona juchą, by tylko się do ciebie dostać, otrzymać jakiekolwiek wsparcie — wyszeptał, przenosząc wzrok na okno, za którym począł dawać o sobie szumiący wiatr i nasilający się deszcz. Krople zaczęły dudnić o blaszany dach, tworząc irytujący hałas. — Waliła w drzwi twojego mieszkania, wrzeszczała, płakała. Ale nikogo nie było w środku i jak się okazało, nikt nie miał zamiaru tam wrócić. W końcu po godzinie walki zadzwoniła do mnie i zimnym, nienaturalnym dla niej głosem poprosiła mnie szeptem o to, bym po nią przyszedł i stamtąd zabrał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— J-ja… Nie wiedziałem… Nic nie wiedziałem, nie miałem pojęcia…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bez znaczenia, skoro już wtedy nie było cię w mieście. — Fullbuster wyciągnął z kieszeni paczkę Marlboro i wsunął do ust papierosa, którego po chwili odpalił, częstując przy okazji słuchacza. — To był dla niej niewyobrażalny cios. To chore, ale czasem zastanawiałem się, czy jej ból, żal czy też sama nienawiść, spowodowane były morderstwem Lokiego czy tym, że nie zastała cię w mieszkaniu, kiedy strach rozrywał ją na kawałeczki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kto to zrobił? — wybełkotał, czując, jak kręci mu się w głowie od nadmiaru przerażających wieści. — Znaleźli go?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — sparował cierpko chłopak. — Jej życie zamieniło się w piekło. Podejrzenia padły na nią, szczególnie gdy doniosłem ją do mieszkania w takim stanie. Przesłuchania, areszt tymczasowy, terapie, silne antydepresanty. A my nie mogliśmy nic zrobić, tylko obserwować, jak to wszystko ją wyniszczało. Do tej pory nie wiadomo, kto się do tego przyczynił. Na szczęście Lu stanęła jakoś na nogi i próbowała zacząć żyć od nowa, mimo, że twoja nieobecność wciąż jej zawadzała… Minął rok, pogodziła się ze śmiercią brata, z tym, że zniknąłeś i próbowała w miarę normalnie żyć. Ale potem znowu zaczęło się pierdolić…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To znaczy?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jude, jej ojciec… zrzekł się praw do rodzicielstwa. Co prawda, po to by ją chronić, ale ostatni członek jej rodziny, również ją zostawił… — Gray zmarszczył na chwilę czoło. — Nie mogę ci powiedzieć wszystkiego. W każdym razie, zyskała wspaniałego, przybranego ojca i wciąż o siebie walczyła. Dlatego nie dziw jej się, że nie jest w stanie na ciebie patrzeć, na nowo ci zaufać. Jesteś… Kimś, kto przywołuje do niej całą tę bolesną przeszłość. Każdy szczegół, którego nie chce pamiętać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kurwa — jęknął chrapliwie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Brunet popatrzył na niego skonsternowany i rozchylił lekko usta. W ciemnych jak węgiel oczach błyszczały się łzy, uwydatniane słabym światłem lampy, a na twarzy malowało się niewyobrażalne rozgoryczenie, którego naprawdę się nie spodziewał. Nie po Natsu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Stary…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kurwa, Gray! — wrzasnął i z całej siły kopnął drewnianą skrzynię, która odbijając się od jego nogi, rozpadła się na kilka części. — Nie wierzę! Nie wierzę, że mogłem tak spierdolić… Nie wierzę…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Złapał się za głowę, oddychając spazmatycznie, a wszystkie jego mięśnie boleśnie się napinały. Nigdy, nawet przez moment nie próbował sobie wyobrazić, że coś takiego mogło mieć miejsce. Czuł w sercu palący ból, kiedy jego umysł stwarzał poszczególne sceny z udziałem Lucy. Zrozpaczonej Lucy, którą egoistycznie pozostawił samą sobie, kierując się własnymi pobudkami. Po raz pierwszy, tak cholernie mocno pragnął cofnąć czas, być przy niej, pomóc jej. Przecież przez tyle lat tłumił swoje uczucia względem dziewczyny, jednocześnie nie potrafiąc odstąpić jej choćby na mały kroczek… A teraz? Teraz czuł się wszystkiemu winny.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W s z y s t k i e m u.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdybym wiedział — wyszeptał chrapliwie, zaciskając szczęki — gdybym tylko kurwa wiedział. Wróciłbym, Gray… Rozumiesz? Wróciłbym…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu, uspokój się…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kurwa mać, kochałem ją ponad wszystko… I wciąż ją kocham, Gray — wysapał, opadając na kolana. Fullbuster nie wierzył w to, co właśnie od niego usłyszał. Choć Lucy była łatwa do rozgryzienia, to obiekt jej westchnień już nie bardzo. W życiu nie spodziewał się, że usłyszy od Dragneela takie wyznanie. Nie wiedział również, co powinien zrobić, kiedy chłopak wpadał w coraz gorszy obłęd. — Dlaczego dałem się ponieść emocjom… Dlaczego ją zostawiłem?!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Brunet z przestrachem popatrzył na komórkę, dającą sygnał o połączeniu od Erzy. Tylko ona i Juvia wiedziały o tym spotkaniu, dlatego zbył to, sądząc, że po prostu oddzwoni do niej nieco później. Czuł jak jego ciało drży; nie potrafił ogarnąć umysłem tego, co widział. Po raz pierwszy w swoim życiu miał przed sobą takiego Natsu. Złamanego, przegranego, obnażonego ze wszystkich barier, jakimi zawsze się chronił.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chcę tylko ją odzyskać… Chcę tylko ją znowu mieć przy sobie…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chcę ją chronić… Przeprosić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Stary, błagam, przestań, bo zaraz sam się rozkleję…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray… — Podniósł wzrok na brunetka, który wciąż nieruchomo spoczywał na kanapie. — Chcę tylko móc znowu nazywać ją swoją Lucy… Chcę jej w końcu powiedzieć, jak bardzo ją…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ona wciąż cię kocha.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie wierzył, że to powiedział. Oczywiście, że Heartfilia nie przyznała tego ani razu. Nikomu. Nigdy. Nawet w chwilach słabości. Ale to nie miało znaczenia, bo doskonale o tym wiedział. Od zawsze, od samego początku obserwował, jak patrzyła na Natsu, jak o nim mówiła. Jak bardzo pragnęła jego bliskości i tego, by po prostu nieprzerwanie przy niej był. Obecność tego chłopaka dawała jej szczęście.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— C-co? — jęknął, spoglądając na niego ledwo przytomnie. Obraz rozmazywał się przez łzy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zawsze cię kochała, ty skończony idioto! — Brunet nie wytrzymał i poderwał się na nogi, po chwili powalając na ziemie Dragneela. Usiadł na nim okrakiem i złapał za jego koszulkę, wymierzając mu cios pięścią prosto w twarz. Na tyle mocny, że rozbolały go kostki. — Mimo wszystko! Pomimo tego, że cię, kurwa jego mać, nie było! Nieprzerwanie siedziałeś w jej sercu, ty pieprzony demonie! Nie potrafiła odpuścić, nawet zdając sobie sprawę z tego, że może cię już nigdy więcej nie zobaczyć! Tylko to dzisiaj udowodniła, biegnąc właśnie do ciebie!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Leżał nieruchomo, czując jak pulsuje mu kość policzkowa i łupie go w szczęce. Nie oddychał, wpatrując się prosto w ciemne oczy, które zaszły jakąś tajemniczą mgłą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ja pierdole, jak ja cię, kurwa, nienawidzę! — Gray wyprostował się i odchylił do tyłu głowę, puszczając chłopaka. — Nie wybaczę ci do końca życia, jeżeli jeszcze raz ją zranisz, rozumiesz?! Otrząśnij się, do jasnej cholery, i przywróć jej uśmiech sprzed lat!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak… — wydusił z siebie, niezmiernie cicho. — Jak ja mam to do cholery zrobić…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Brunet westchnął głośno i zszedł z chłopaka. Przez kilka chwil wpatrywał się w podłogę, mrużąc powieki. Natsu dźwignął się do siadu, wówczas gdy jego oprawca podszedł do okna i w skupieniu się nad czymś zastanawiał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem… — odparł, choć w głowie krzątała mu się pewna myśl. — Coś wykombinujemy. Tymczasem trzymaj się od niej z daleka.</span></div>
<br /><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako:</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> T___T</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nawet nie chcę myśleć, ile jest tam błędów. Sprawdzałam ten tekst kilka razy, ale wciąż mam wrażenie, że coś jest z nim nie tak. Chciałam, żeby był naprawdę dobry, a mam wrażenie, że wyszła kiszka. Ale pewności nie mam. Może wam się spodoba. :D</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1i32L2ZfSWQ6m6iQW2i_hbrEnAidqU-8bz44doKSjUnP7UHteHwrHn1HpW450XNLjWbHC0xZ_BCvcOKRuZBI8W8e5oYOf-8bYkfhJVIcq9AIWn-hmFj67RYu317ewAGsL1v4b2SKTiD0/s1600/tumblr_o2alolqXL31ttgbn3o1_400.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1i32L2ZfSWQ6m6iQW2i_hbrEnAidqU-8bz44doKSjUnP7UHteHwrHn1HpW450XNLjWbHC0xZ_BCvcOKRuZBI8W8e5oYOf-8bYkfhJVIcq9AIWn-hmFj67RYu317ewAGsL1v4b2SKTiD0/s320/tumblr_o2alolqXL31ttgbn3o1_400.png" width="213" /></a><span style="font-size: 16px; text-decoration: underline; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">STANDARDOWO PROSZĘ O WYPOMINANIE BŁĘDÓW. XD</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A teraz Mayako zajrzy do rozpiski i zaraz wam powie, co ciekawego będzie w następnym rozdziale.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">*szuku, szuku*</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">*szuku, szuku dalej*</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O! Hoho! Nic wam nie powiem, ale obiecuję, że będziecie szczęśliwi. :D Ja też będę, o ile uda mi się to dobrze napisać. W każdym razie… NaLu zaczyna przejmować to opowiadanie. I to bardzo mocno.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W ogóle, to mam nadzieję, że święta wam się udały. :3 Ja padam na pysk, bo musiałam ogarniać wszystko sama, no ale idzie przywyknąć do takiego trybu życia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do następnego, kochani! :)</span></div>
</span></span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-63098155005006048392016-03-14T20:40:00.000+01:002016-05-16T22:56:20.500+02:00III. Pijaństwo<span id="docs-internal-guid-0834a542-2a93-c25e-4d4f-3bb81c10a4a2"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span id="docs-internal-guid-0834a542-2a93-c25e-4d4f-3bb81c10a4a2"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">“Kiedy człowiek powiada, że nie chce o czymś mówić,</span></span></span></div>
<span id="docs-internal-guid-0834a542-2a93-c25e-4d4f-3bb81c10a4a2"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #666666;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">zwykle to znaczy, że nie może myśleć o niczym innym.”</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">~ John Steinbeck, </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Na wschód od Edenu</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 24px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">L</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ucyyy — Przeciągłe jęknięcie Levy przebiegło pomiędzy sąsiednimi stolikami, zwracając ku dziewczynie kilka par oczu. Zatoczyła się wokół własnej osi, zabawnie kiwając głową i uderzyła nagle dłońmi o blat drewnianego stołu. — Lucy, uśmiechnij się!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heartfilia po raz pierwszy była tak niebywale szczęśliwa, widząc swoich przyjaciół pijanych w sztok. Wiedziała, że przez ten stan nikt nie będzie starał się dociekać i uprzykrzać dodatkowo jej zblazowanego humoru. Czuła jednak, że Gray i Erza szybko poznali się na jej zaczerwienionych od płaczu oczach, nie łykając bajki o kłótni z Mestem. Doskonale wiedzieli, że dziewczyna miała co do tego związku całkiem luźne podejście; nie reagowała na awantury zbyt emocjonalnie, więc jej stan był co najmniej zastanawiający.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Levy, uważaj. — Gajeel chwycił McGarden niemalże w ostatniej chwili, ratując przy tym jej głowę przed rozbiciem o kant stolika. — Jasna cholera, kto ją tak upił?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Blondynka posłała mu pocieszający uśmiech i z rozczuleniem przyglądała się, jak Redfox przyciąga do siebie dziewczynę, by zamknąć ją w ramionach; ot, tak dla jej bezpieczeństwa.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sama się upiłam — bąknęło maleństwo, wtulając policzek w jego szyję. — Muszę się czasem upić… Ciągle cię nie ma, czuję się cholernie samotna, Gajeel. Rzuć tę robotę i siedź przy mnie…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak popatrzył na jej zmęczoną twarz, delikatnie rozchylając usta. Ani on, ani sama Lucy nie spodziewali się, że usłyszą kiedykolwiek takie słowa od Levy. Oboje jednak wiedzieli, że dziewczyna powiedziała to całkiem szczerze; im dłużej Redfox pozostawał poza Tokio, w tym gorszym stanie znajdowała się McGarden. Snuła się po szkolnych korytarzach bez celu, naskakiwała na innych, a w siedzibie pojawiała się tylko wtedy, gdy była potrzebna. Przechodziła trudne okresy i denerwowała się, gdy ktoś chciał jej pomóc. Była hipokrytką; zrzędziła na egoizm Heartfilii, a sama była stokroć gorsza.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiesz, że nie mogę jej rzucić — mruknął, okalając jej policzek swoją ciepłą dłonią. Ludzie zazwyczaj przed nim uciekali, bo jego wizerunek wręcz nie pozwalał myśleć o nim jak o miłym człowieku. W środku jednak był z niego całkiem fajny chłopak, który skrywał w sobie więcej uczuciowości niż nie jeden, miejscowy romantyk. — Postaram się brać zlecenia u nas w mieście, okay? Mogłaś wcześniej powiedzieć, że coś jest nie tak. Myślałem, że ci to nie przeszkadzało.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przeszkadzało! — Naburmuszyła się i nieudolnie klepnęła go dłonią w pierś. — Cholernie przeszkadzało, ty cholero…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy podparła policzki na dłoniach i zapatrzyła się na ten słodki obrazek. Zazdrościła im takiej więzi; ich miłość niemalże przybierała materialną postać, wijąc się wokół ciał, gdy tylko byli blisko siebie. Redfox przeprosił blondynkę i zabrał Levy przed pub, by zaczerpnęła nieco świeżego powietrza.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">W siedzibie było całkiem głośno i tłoczno. Powrót dwójki ludzi z czołowych szeregów Fairy Tail spowodował, że naprawdę prawie cały skład organizacji pojawił się tego wieczora w barze. Lucy widziała ten tłumny komplet może raz czy dwa, na pół roku, kiedy Laxus organizował jakieś ważne zebrania. Wszyscy byli zajęci rozmowami, wzajemną wymianą wrażeń po ostatnich zadaniach, a ona okupowała kąt pubowej sali, po cichu sącząc własne piwo. Liczyła na to, że spotka się z Caną i trochę z nią porozmawia, ale kobieta wróciła do Tokio strasznie chora. Musiała zostać w mieszkaniu i obiecała jej, że zobaczą się na tygodniu. Heartfilia nie narzekała na swoje stałe towarzystwo. Problem polegał na tym, że Scarlet naprawdę stęskniła się za Fernandezem i nie chciała przerywać ich spotkania. Levy napruła się jak świnia. Juvia dostała nagłe zlecenie i tak blondynka skończyła całkiem samotnie. Nie mogła nawet posiedzieć z Lisanną czy Wendy, bo Mirajane wysłała je do pokoju, mówiąc, że tamten wieczór należał do dorosłych.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Potrząsnęła głową. Bała się. Choć w jakiś sposób ogłosiła przed Dragneelem swoje stanowisko, to wciąż czuła, jak rozpada się na kawałki. Chciała go wysłuchać; chciała zrozumieć powody, dla których zmył się z Tokio bez słowa, jednak jej druga strona uparcie wrzeszczała, że to i tak nie miało większego znaczenia, skoro zachował się przy tym tak, a nie inaczej. Lucy nie chciała wiele. Jedyne czego potrzebowała, to spokój. Spokój, który rozprysł się jak mydlana bańka, kiedy Natsu stanął na jej drodze.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gadaj. — Usłyszała nad sobą. Podniosła lekko rozbiegany wzrok i przełknęła niepostrzeżenie ślinę, kiedy Laxus usiadł naprzeciwko niej. Nie miała gdzie szukać pomocy; każdy był zajęty sobą, nie licząc Graya, który wyraźnie się na nią zdenerwował. Kiedy uparcie próbował wyciągnąć z niej informacje na temat tego, dlaczego przyszła do siedziby tak zdenerwowana, nie wytrzymała i podniosła na niego głos, a tego chłopak cholernie nie znosił. Nie spodziewała się jednak, że to Dreyar będzie jej rozmówcą. — Lu, widzę, że coś się dzieje.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Pokręciła głową, czując, jak stała się niebywale ciężka. Zamieszała słomką ostały na dnie kufla sok, by piwo nabrało malinowego posmaku. Sama nie wiedziała, czy potrzebowała jakiejkolwiek spowiedzi, lecz Laxus zasługiwał na prawdę, jak bardzo kijowa by ona była.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zgadzasz się z tym, że stara miłość nie rdzewieje? — wymamrotała, próbując zebrać do kupy myśli.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego akurat mnie o to zapytałaś? — Cofnął zabawnie głowę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skoro już przyszedłeś bawić się w ojca i sugerujesz, że chcesz naprawdę wysłuchać moich problemów, to przynajmniej staraj się współpracować.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zgadzam — odparł, ku jej zaskoczeniu całkiem sprawnie. — Raczej wychodzę z założenia, że przy spotkaniu po latach, przez poruszone zmysły, wracają wspomnienia. Nie znaczy to, że od razu owe spotkanie przywołuje dawne uczucia. Wszystko zależy od okoliczności konfrontacji… I tej drugiej osoby.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Myślisz, że gdyby osoba, którą kochałeś ponad wszystko, nagle zniknęła bez wyjaśnień… — Zamknęła powieki, chcąc wziąć oddech. — Wybaczyłbyś jej? Wybaczył, gdyby nagle wróciła po latach i udawała, że nic się nie stało?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zapatrzył się na jej przygnębione oblicze. Cierpki uśmiech, który zdobił delikatną, dziewczęcą twarz, zupełnie do niej nie pasował, tak samo jak opustoszały wzrok. Obrócił spojrzenie w kierunku kominka i przez kilka chwil wpatrywał się w tańczące płomienie, próbując zebrać szczere myśli w sensowną wypowiedź.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie skreśliłbym jej — mruknął nagle, ściągając na siebie uwagę </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">córki</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. — Nie potrafiłbym, nie znając jej powodów. Zastanów się przez chwilę. — Ponownie na nią popatrzył. — Gdybyś miała do wyboru zostać i narazić swoją rodzinę, przyjaciół na niebezpieczeństwo… A uciec bez słowa, chroniąc przy tym wszystkich… Co byś wybrała, Lucy?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Uciekłabym — przyznała gorzko. — Lecz zostawiłabym jakąś krótką informację. Jakąkolwiek. Pożegnałabym się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie prawda — przerwał jej. Zdawało się, że jego głos na moment przepełniła złość. — Wiedząc, że już nigdy ich nie zobaczysz, byłabyś gotowa się żegnać?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zamilkła. Patrzyła prosto w jego oczy, czując, jak w jej wnętrzu coś eksploduje. Czy Laxus naprawdę miał być pierwszą osobą, która wpłynie na jej decyzję?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ja bym tak nie mógł… Wbrew pozorom, to nie jest takie proste. Żegnać się z kimś, kogo się kocha, wiedząc, że prawdopodobnie już nigdy takiej osoby nie zobaczymy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Prychnęła. Głośno i donośnie. Była wściekła, że mówił jej takie rzeczy. Była wściekła, bo wiedziała, że mógł mieć w tamtym momencie świętą rację, a ta rzucała na całą sytuację zupełnie nowe światło. Nie potrafiła przyjąć tego do wiadomości. Jej złość, wręcz nienawiść — przesłaniały wszelkie inne, możliwe warianty sytuacji sprzed lat.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niech cię szlag, tatuśku — mruknęła, niepewnie wyciągając z kieszeni bluzy telefon.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie wiedziała, które z kolei było to połączenie. Uskuteczniała doprowadzenie Mesta do szału, nie odbierając od niego od rana. W tamtym momencie była już jednak na tyle pijana, by przyjąć każdą reprymendę, jaką dla niej szykował.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Halo? — mruknęła, kiwając lekko głową, gdy Laxus szepnął, że idzie porozmawiać z Erzą i Jellalem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Księżniczka raczyła sięgnąć po telefon?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Daj sobie spokój — fuknęła, przechylając kufel. — Czego chcesz?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naprawdę, kurwa, nie wiesz? Jak długo masz zamiar mnie unikać? Nie sądzisz, że powinniśmy porozmawiać?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Sądzę, że to nie jest odpowiednia chwila…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ja pierdolę, Lucy! </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— syknął, a jego głos przepełniała żywa wściekłość. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Kiedy ten moment, twoim zdaniem, przyjdzie? Jak się uchlasz do reszty i stanie ci się jakaś krzywda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Coś zakuło jej serce. Mimo wszystko, on naprawdę się o nią martwił.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jutro porozmawiamy — odparła, podnosząc się nagle. — Teraz wracam do domu. Nie jestem w nastroju na poważne rozmowy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chyba chciałaś powiedzieć, że nie jesteś w stanie </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— prychnął, rozwścieczając ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Spieprzaj — warknęła, rozłączając się.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Po chwili ponownie jej komórka zaczęła nawiązywać połączenie. Taksówkarz uprzedził ją, że powinien być na miejscu maksymalnie po piętnastu minutach, i że gdy tylko pojawi się na wskazanym parkingu, to do niej zadzwoni. Zaczęła powoli zbierać swoje rzeczy. Pożegnała się z przyjaciółmi i chwiejnym krokiem, nie gubiąc przy tym swojej subtelności, ruszyła do wyjścia, odprowadzona nieprzychylnym spojrzeniem Graya. Wyszła przed budynek i pomachała chłopakom; Jet i Droy stali przy drzwiach i pili wino. Przeszła na parking, a kiedy w końcu stanęła na chodniku, przeciągnęła się i westchnęła głośno.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Będziesz się bawił w mojego prześladowcę? — szepnęła, wyglądając na pustą ulicę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie. — Dźwięk zamykającej się, benzynowej zapalniczki sprawił, że drgnęła, a po chwili otoczył ją papierosowy dym. — Masz zamiar powiedzieć mi, co się dzisiaj stało?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Już mówiłam, Gray — odparła leniwie, odwracając się do niego — posprzeczałam się z Mestem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jakbym cię nie znał, to może bym ci uwierzył. — Zaciągnął się i popatrzył na zachmurzone niebo. — Biorę w tym tygodniu wolne, jestem wykończony i chciałbym trochę odsapnąć. Tobie też polecam takie wyjście.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Taksówka podjechała tuż pod jej nos. Złapała za klamkę drzwi i wrzuciła do środka torebkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przemyślę to — rzuciła przez ramię, widząc, jak chłopak powoli wycofuje się z powrotem w kierunku siedziby.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Droga zleciała jej bardzo szybko i nie wiedziała, czy spowodowane to było kolejnym powrotem pod wpływem alkoholu, czy po prostu nieopisaną chęcią na sen. Wytoczyła się z auta, moment po tym, gdy zapłaciła za usługę i zatrzasnęła drzwi. Zaczęła grzebać w torebce, chcąc odnaleźć klucze i trwało to dopóki nie opuściła windy. Zatrzymała się w połowie korytarza i znieruchomiała, widząc stojącego pod jej mieszkaniem człowieka.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu… — szepnęła beznamiętnie. Bez namysłu. Bez złości. Przez chwilę w jej podbrzuszu pojawił się dziwny skurcz; coś w środku niej się złamało, pragnęło, by to był on.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gość odwrócił się do niej i zsunął z głowy kaptur, w ułamku sekundy pozbawiając ją nadziei na spokój. Oparł się barkiem o ścianę i obserwował, jak dziewczyna w milczeniu otwiera drzwi. Weszła do środka i chciała je prędko zatrzasnąć, ale ku jej niezadowoleniu, chłopak uderzył w nie dłonią, wówczas nie pozwalając na odgrodzenie od siebie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słucham — mruknął hardo, zamykając za sobą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mam ci nic do powiedzenia — wymamrotała, zsuwając z nóg buty. Nieporadnie odwiesiła skórzaną kurtkę na wieszak i ruszyła do kuchni. — Mógłbyś opuścić moje mieszkanie?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chwycił ją mocno za ramiona i zakleszczył pomiędzy sobą a lodówką, w której wnętrzu wszystko się zatrzęsło. Nie bała się go, wiedziała, że jej nie skrzywdzi, jednak taki atak był nie na miejscu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Radzę ci się uspokoić. — Podniosła na niego rozgniewany wzrok, który szybko złagodniał, kiedy zrozumiała, kto z ich dwójki był naprawdę wściekły.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To co robisz, jest według ciebie fair? Wychodzenie z mojego domu bez słowa, w środku nocy, jest normalne? No powiedz!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zostawiłam ci wiadomość…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie o to chodzi. Lucy! — Podniósł niebezpiecznie głos. — Jesteś młodą dziewczyną, licealistką! Gdzie ty masz rozum, kobieto? Życie ci niemiłe? Chcesz, żeby jakiś obleśny typ dorwał cię i wciągnął w jakiś zaułek? Zastanów się!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wpatrywała się w jego pociemniałe oczy, próbując uspokoić oddech. Czasem miała wrażenie, że gdzieś na dnie własnej, skażonej duszy, pływa taka mała nadzieja na to, że chłopak ją sobie odpuści. Nie rozumiała, dlaczego na to liczyła, bo naprawdę było jej przy nim dobrze. Mimo wszystko czuła na sobie ciężar odpowiedzialności jako jedna ze stron związku. Zawsze uważała, że bycie ze sobą polega na zaufaniu, miłości. W ich więzi nie było jednak ani jednego, ani drugiego. Dlaczego więc byli do siebie tak cholernie przywiązani?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zaraz się zrzygam — bąknęła, przykładając do ust dłoń.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak z początku nie chciał jej w to uwierzyć, ale widząc jak pobladła, puścił ją wolno. Minęła go i prędko pobiegła do łazienki, po omacku zapalając światło. Dopadła muszli i upadła na kolana, po chwili czując jak ostre, nieprzyjemne płyny podrażniają jej przełyk. Potrafiła wypić dużo więcej i po prostu kłaść się do łóżka, jednak tym razem coś innego wzbudziło w niej niechciane torsje.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kupka nieszczęścia — szepnął, wchodząc za nią do pomieszczenia. Sięgnął do szafki po czysty ręcznik i lekko go zmoczył, obserwując w lustrze, jak dziewczyna po całkiem długiej walce opada na tyłek. Nalał do kubeczka trochę wody i klęknął przy niej, podał do ręki plastikowe naczynie, a ona bez słowa przyjęła je, by przepłukać usta. Związał długie, blond włosy w niedbałą kitkę i przejechał wilgotnym materiałem po jej ustach. — Ile wypiłaś?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Na pewno nie tyle, by tak skończyć… — Przyłożyła dłonie do twarzy, czując zażenowanie. — To chyba ze zdenerwowania. A może się strułam, nie wiem… Wybacz, że musisz na to patrzeć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Poczekał, aż dziewczyna zadecyduje, czy jej męczarnie dobiegły końca i gdy w końcu zgodnie skinęła głową, wziął ją delikatnie na ręce i zaniósł do sypialni. Posadził ją na łóżku; pomógł się rozebrać i wskoczyć w lekką, nocną koszulę. Nakrył dokładnie chłodne ciało kołdrą, widząc na skórze gęsią skórkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Potrzebujesz czegoś? — zapytał, gasząc nocną lampkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dlaczego to robisz? — Poruszyła się, gdy chciał już wyjść z pokoju, zwiedziony jej milczeniem. — Przed chwilą byłeś wściekły. Powinieneś zostawić mnie samą sobie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mam powodów do tego, by cię w jakikolwiek sposób karać — odparł, odwracając się do niej. — Nie zrobiłaś mi nic złego. Martwi mnie tylko, że tak beztrosko podchodzisz do życia i ciągle się narażasz. Nie wiesz jeszcze, co to prawdziwe niebezpieczeństwo, a ja nie chcę, byś musiała mieć z nim kiedykolwiek styczność.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Miała ochotę wybuchnąć. Właśnie takich momentów nie lubiła; denerwowała ją ludzka niewiedza, to, że każdy miał ją za delikatną, kruchą Lucy. Sfrustrowanie jego słowami przytłoczyło ją na tyle, że opadła z powrotem na poduszkę, nie mając najmniejszej ochoty na to, by kontynuować rozmowę. Z góry była przegrana, przecież nie mogła mu pisnąć nawet słówka.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Skoro tak, to zostań na noc — wyszeptała, przewracając się na bok.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie chciała być sama.</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zarzucił na siebie ciepłą bluzę i nieco zaspany opuścił mieszkanie. Dochodziła północ, lecz nawet przez chwilę nie miał ochoty położyć się spać. Nie wiedział, czy była to bezsenność czy po prostu nadmiar wrażeń po powrocie do Tokio tak cholernie mocno się go uczepił. Prędko wybiegł z klatki i dostał się na chodnik, przez chwilę spekulując czy iść pieszo, czy może podjechać samochodem. Niestety, nawet gdy prowadził, nie czuł się najlepiej; postawił więc na wędrówkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przemieszczał się zaciemnionymi uliczkami, przeklinając w myślach to, że jego kumpel zawsze wybierał podejrzane miejsca, by się spotkać. Nie bał się, broń Boże. Jednak nie mógł pakować się w jakieś rozróby z miejskimi rzezimieszkami — zwracanie na siebie uwagi w jego sytuacji było samobójczym strzałem w głowę. Gdy wszedł w końcu do parku, rozejrzał się ostrożnie dookoła siebie, próbując policzyć ławki i podejść do tej, która znajdowała się najbliżej wielkiej śliwy. Już z daleka dostrzegał znajomą sylwetkę, która widząc, jak się zbliża, dźwignęła się na nogi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Może następnym razem umówimy się na cmentarzu, co? — fuknął, podając mu rękę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Daj spokój, Natsu. Jak już mam się z tobą widywać, to muszę zmieniać lokację — odparł brunet, ściągając z głowy kaptur. — Gdyby mnie z tobą zobaczyli, straciłbym na wiarygodności.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dobra, mów, co dla mnie masz.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopcy przysiedli na ławce i powiedli wzrokiem za pijanymi dziewczynami, które mrucząc coś pod nosem, ukradkiem na nich spoglądały. Zatrzymały się w końcu w miejscu, a największa z nich uśmiechnęła się w głupkowaty sposób.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Patrzcie, laski — prychnęła, poprawiając torebkę — tacy samotni. Może dotrzymamy im towarzystwa?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Raczej go nie potrzebujemy — odparł spokojnie partner Dragneela. Milczący oparł się plecami o ławkę i założył ramiona na piersiach, taksując je wzrokiem. Jedna z nich szybciutko wyłapała przerażające spojrzenie i dosłownie cofnęła się o dwa kroki do tyłu. — Kontynuujcie swoją przygodę same.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No już, już… Nie udawajcie takich nieprzystępnych — ciągnęła, zbliżając się do nich — posiedzimy, porozmawiamy. Może być całkiem fajnie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wolałbym położyć przed sobą kamień; miałby mi do powiedzenia dużo więcej wartościowych rzeczy niż ty. — Natsu pochylił się do przodu, patrząc na nią w bardzo prowokacyjny sposób.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— C-co? — Poruszyła ustami jak ryba, po chwili zaciskając zęby. — Jak śmiesz tak do mnie mówić, zasrańcu?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Niewiele myśląc podbiegła do niego, wymierzając przy okazji siarczysty policzek, lecz jej ręka została sprawnie zablokowana. Palce Dragneela zacisnęły się na pulchnym nadgarstku, a wyraz twarzy jego przyszłej ofiary nie wyrażał nic, prócz czystego przerażenia, kiedy chłopak dźwignął się na nogi i pochylił nad nią, wpatrując się w dziewczęce oczy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu, odpuść — rzekł kompan — nie warto.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Bu! — huknął prosto w jej buzię, gwałtownie poruszając do przodu głową.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Roześmiał się głośno, kiedy odskoczyła do tyłu i pobiegła do swoich koleżanek, w popłochu każąc im biec w stronę wyjścia z parku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jak zawsze, subtelny — wyszeptał brunet.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie będę szanować kogoś, kto sam się nie szanuje. — Przysiadł z powrotem na ławce. — Mów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pojawił się w Tokio jakiś miesiąc temu. — Informator poruszył się niespokojnie, chowając dłonie do kieszeni spodni. — Razem z obstawą był na jakimś koncercie, nasi prawie go dostali w łapy, ale zrobiła się jakaś rozróba. Inna organizacja dostała zlecenie na organizatorów wydarzenia i doszło do ogólnego starcia. Z tego co słyszałem, to ci z drugiego zlecenia nieźle się cenią. Wysłali tylko dwójkę ludzi, jakiś gnojków; chłopaka i dziewczynę. Tak się wszystko popierdoliło, że to ona stanęła z </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nim</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> oko w oko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mógł ją zabić jednym ruchem… — skwitował Dragneel, leniwie podpierając policzek na dłoni.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— A no mógł, ale nie dał rady.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co? — Popatrzył na niego ożywiony.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Podobno była zupełnie niepozorna. Wyglądała jak zwykła licealistka z kokardkami przy warkoczykach, a gdy zgarnął ją, by zrobić z niej zakładniczkę, zwinnie powaliła go na ziemię — rzucił, zafascynowany. — Potem dołączyli do nich inni i wyciągnęli ich z klubu, przy okazji kończąc zlecenie sukcesem, rozumiesz? To pieprzeni profesjonaliści.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co to za organizacja? — Natsu wyprostował się, nie kryjąc zainteresowania poruszonym tematem, który odwlekł go od meritum.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wiem, stary. — Brunet westchnął i stanął na nogi. — Krążą różne plotki. Stawiają na jedną z najświeższych ekip, która powstała niespełna trzy lata temu i mało kogo to bawi. To wręcz przerażające, że na rynku pojawili się </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nowi </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">i są tak cholernie niebezpieczni. Lepiej się pilnuj, Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wiesz, jak się nazywają?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ha, może tak, może nie — prychnął, oddalając się w swoim kierunku. — Jeżeli jednak usłyszysz coś o </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wróżkach</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> to spierdalaj jak najdalej, Dragneel!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wróżkach? — mruknął zdziwiony.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To było dla niego wręcz niedorzeczne. Trzy lata swojego życia poświęcił na poszukiwanie </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">go</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> po całej Japonii, a ten bezczelnie wrócił do Tokio i dał się położyć jakiemuś laikowi, do tego dziewczynie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyciągnął z kieszeni telefon i zaczął przeglądać swoje kontakty. Nie miał ochoty wracać do domu, za to z chęcią napiłby się z kimś sake i spróbował odsapnąć, lecz jego wzrok zatrzymał się na tym jednym, jedynym ciągu cyfr, który nie dawał mu spokoju. Miał swoje kontakty. Miał możliwości. Nie było mu trudno zdobyć jej adresu, numeru. Lecz mimo to, od kiedy wrócił do miasta, nie miał odwagi wysłać jej chociażby jednej wiadomości. Niezliczoną ilość razy gotów był zadzwonić do Heartfilii, lecz w ostatniej chwili wymiękał, ucząc się tych pieprzonych cyfr na pamięć; mógł je wyrecytować w każdej, możliwej chwili.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chłopcze, nie za późno, żebyś tu tak siedział zupełnie sam?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaalarmowany podniósł ku górze wzrok, lecz chwilowy przypływ adrenaliny szybko się unormował. Zarośnięty, brodaty mężczyzna stanął naprzeciwko niego, nie puszczając swojego wózka, w którym zbierał najróżniejsze rupiecie. Miał na sobie starte, stare jeansy i beżowy, długi płaszcz, który chronił go przed wszelakimi anomaliami pogodowymi. Jednym słowem — bezdomny.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Można powiedzieć, że niedawno się tutaj sprowadziłem — rzucił w odpowiedzi, blokując komórkę i wrzucając ją do kieszeni bluzy. — Mało kogo znam.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Musi być ci całkiem ciężko, co?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nawet pan sobie nie wyobraża, jak bardzo. — Natsu przetarł dłońmi twarz i popatrzył na mężczyznę. Nie czuł z jego strony żadnego zagrożenia, doskonale wiedział, że tacy ludzie nie mają często do kogo otworzyć gęby i są traktowani jak śmiecie. Chwila rozmowy go nie zabije, a może tylko uszczęśliwi jego nowego znajomego. — Napiłby się pan ze mną piwa?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Staruszek popatrzył na niego zdumiony, najpewniej nie wierząc w to co chłopak właśnie powiedział. Jego twarz ozdobił jednak ciepły uśmiech.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jeżeli masz ochotę napić się z takim śmierdzielem jak ja, to nie mam nic przeciwko — odpowiedział wesoło i zaczął grzebać w płaszczu. — Sprawdzę tylko ile mam zaskórniaków.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, nie. Ja stawiam!</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Też kiedyś postąpiłem podobnie do ciebie — westchnął Arcadios, bo tak właśnie miał na imię nowy towarzysz Natsu, który wychylił z nim już nieco za dużo sake. — Wiedziałem, że muszę zniknąć… I podjąłem tę decyzję całkiem pochopnie, a kiedy wróciłem, zupełnie nikt na mnie nie czekał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dragneel zerknął na zapchany rupieciami wózek.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czyli muszę sobie kupić podobne cacko? — prychnął, kręcąc z niedowierzaniem głową.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, nie — zaśmiał się mężczyzna — mój brak dachu nad głową to powód zwykłego bankructwa. Nie myślałeś o tym, by zainicjować jakieś spotkanie z nimi wszystkimi? Może udałoby ci się jakoś wyjaśnić sprawę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zakładam, że gdybym powiedział im prawdę, to już w ogóle mógłbym zniknąć im z oczu… — Westchnął, nie mogąc zapanować nad ciężką głową. Upił się, czuł to. — Chciałem spotkać się z bratem mojej Lucy, ale nigdzie nie ma o nim żadnych wieści… A jestem wręcz pewny, że wysłuchałby mnie i jakoś pomógł. Ona też, lecz… Chyba się mnie boi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Twojej Lucy, mówisz? — Arcadios uśmiechnął się i popatrzył na grafitowe niebo. — Gdy tak o niej opowiadasz, to mam wrażenie, że ją znam. Blond włoski, nie za wysoka i… Dobrze wyposażona.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Haa! — ryknął nagle chłopak. — Dobrze wyposażona? Mówisz o… — Zabawnie zakreślił dłońmi kształt piersi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokładnie, mój drogi przyjacielu — odparł grzecznie. Nie wyglądał na takiego, co myślał o niej w jakiś sprośny sposób. — Często ją spotykam. Jest jedyną osobą w Edogawie, która nie przechodzi obok ludzi obojętnie. Pomogła mi już dwa razy… Zimą przyniosła mi trochę ubrań i koców, a całkiem niedawno przepędziła kilku opryszków, którzy dla zabawy chcieli mnie nieco poturbować.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu opadł z powrotem na ławkę, a jego buzia nabrała nostalgicznego wyrazu. Wyciągnął z kieszeni telefon i zaczął w nim grzebać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Chyba mówimy o tej samej Lucy. — Uśmiechnął się do siebie, szukając zdjęcia. — To ona?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mężczyzna zmrużył zabawnie powieki, chcąc wyostrzyć swój wzrok. Fotografia przedstawiała młodą blondynkę, która siedziała na trawie z podkulonymi nogami i wpatrywała się w nurt rzeki. Czekoladowe oczy błyszczały od odbijających się w wodzie promieni słońca, włosy były delikatnie rozwiane przez wiatr, a usta wyginały się w słabym uśmiechu. Miała na sobie gimnazjalny mundurek, który tylko podkreślał jej młody wygląd, a w tle widać było innych ludzi, którzy widocznie im towarzyszyli.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To ona — stwierdził spokojnie, przytakując głową. — Choć na tej fotografii jest dużo młodsza, jestem tego pewny.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zawsze robiłem jej zdjęcia, gdy nie patrzyła… — wyszeptał chłopak, przesuwając palcem po ekranie smartfona, gdzie pojawiały się kolejne kadry. — Nie znosiła, gdy kierowano w jej stronę obiektyw, a zawsze wychodziła na nich naprawdę dobrze. Uwielbiałem się w nią wpatrywać, była idealna. Najlepsza spośród wszystkich. Była… Moja. Tylko moja.</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy! — Odchyliła do tyłu głowę, by natknąć się na poirytowaną twarz chłopaka. — Zaczynasz mnie ostro wkurzać. Wyszliśmy dziś wszyscy razem, mogłabyś od nas nie stronić?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Uśmiechnęła się ciepło i ponownie wbiła wzrok w nurt płynącej rzeki, której szum nieco ją uspokajał. Podciągnęła pod brodę kolana i owinęła nogi ramionami, mrużąc powieki. Słyszała za sobą coraz głośniejsze wrzaski Juvii i Levy, narzekającego na nie Graya, Erzę, która stała prawie na baczność i rozglądała się dookoła, oraz jej brata, który starał się wszystkich rozbawić. Nie mogła uwierzyć, że Loki chciał towarzyszyć paczce gówniarzy, która pragnęła się po raz pierwszy razem napić. Załatwił im alkohol, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że jeżeli ktoś ich przyłapie, to będą mieć spore kłopoty. Wszyscy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przecież nie każę ci zwracać na siebie uwagi — rzuciła, jakby od niechcenia. — Zaraz do was dołączę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mam ochoty czekać… — Jego szept przy samym uchu, wzbudził nieoczekiwany odruch. Pisnęła, czując ciepły oddech na policzku i odskoczyła na bok, układając zabawnie dłonie, jakby do uderzenia. — Zrobisz sobie krzywdę — dodał, kucając.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie rób tak, Dragneel — warknęła, naciągając na dłonie rękawy czarnej bluzki. — Bo zrobię ją tobie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Usiadł obok, na tyle blisko, na ile mógł. Wprost uwielbiał przy niej przebywać, obserwować jej zamyśloną twarz, wdychać niepostrzeżenie zapach jasnych włosów, dotykać delikatnej skóry, sprawiać, że się zawstydzała, lecz hardo udawała, że nie jest nim zainteresowana pod żadnym względem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co takiego interesującego jest w tej rzece? — mruknął, gdy znowu poczęła się w nią wpatrywać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dziewczyna mu nie odpowiedziała, tylko odwróciła głowę za siebie, słysząc nowe głosy. Do reszty, która stacjonowała pod wielką wierzbą, dołączyło kilkoro kolegów Lokiego, których znała z widzenia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jest niebezpieczna — szepnęła, odwracając się powoli.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zmrużył powieki, spoglądając na jej profil. Była tak cholernie zagadkowa, tak cholernie go intrygowała. Czasem jej słowa stawały się jego zagwozdką na długie tygodnie, czasem nigdy nie udawało mu się ich rozszyfrować, ale każdy powód do myślenia o niej był dobry.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mówiłem, że mogę ci dawać prywatne lekcje z pływania — zaśmiał się, chwytając delikatnie jej dłoń. Oglądał ją z dziwną fascynacją w oczach, a ona kątem oka wpatrywała się w jego oblicze, które tak cholernie pokochała, gdy po raz pierwszy zobaczyła je w tej durnej piaskownicy, lata temu. — Wtedy rzeka przestałaby być niebezpieczna.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Niebezpieczeństwa kryją się wszędzie, Natsu — powiedziała cicho, odwracając twarz w jego stronę. — Uważasz, że jesteś w stanie nauczyć mnie bronić się przed tym wszystkim?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zapatrzył się; utonął w głębi ciemnych oczu, które w nostalgiczny sposób pochłaniały jego duszę. Przez ten krótki moment miał ochotę wykrzyczeć jej w twarz całą prawdę o tym, co kryło się w jego zniszczonym przez życie sercu, które ona skutecznie przywracała do odpowiedniego rytmu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy... — zaczął, lecz w tamtym momencie za ich plecami zaczęło się robić całkiem głośno.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Szukacie guza? — Głos Lokiego przebiegł przez okolicę, przez co jego młodsza siostra wstrzymała oddech.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zarówno ona jak i Natsu poderwali się na nogi, widząc pięciu licealistów, którzy zatrzymali się przy reszcie ich ekipy. Nie czekając nawet chwili, zerwali się do biegu, by dołączyć do przyjaciół. Heartfilia stanęła tuż obok brata, marszcząc w złości czoło; doskonale zdawała sobie sprawę, że wszyscy byli pijani, do tego nie wyglądało, by cała ta sytuacja miała się zakończyć pokojowo. Przeciwko piątce licealistów był tylko Loki i jego koledzy; nie chciała, by w bójce wzięli udział Natsu i Gray, byli na to za młodzi. Byli jeszcze cholernymi gówniarzami.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Wyskakiwać z kasy, małolaty — rzucił jeden z intruzów, na co kolega Lokiego głośno się roześmiał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Ty chyba nie wiesz z kim gadasz, szczeniaku — sparował, podciągając rękawy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray, Natsu — rzucił brat, patrząc prosto w oczy siostry. — Zabierzcie stąd dziewczyny, zrozumiano?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — warknęła blondynka, czując jak jej ciało zaczyna przejmować nieprzyjemne odrętwienie strachu. — Nigdzie bez ciebie nie idę!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nim zdążyła cokolwiek dopowiedzieć, zorientowała się, że wszystko właśnie się zaczęło. Jeden z obcych złapał za ramię Juvię, przez co Gray bez opamiętania rzucił się na niego i zaczął okładać pięściami. Gdy chciała odruchowo zrobić krok w tamtą stronę, ktoś zagrodził jej drogę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nawet się do nich nie zbliżaj — wycedził Dragneel, przeszywając ją wzrokiem na wskroś. — Uciekajcie stąd, natychmiast!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ktoś nim szarpnął, powalił go na ziemię. Poczuła ukłucie w sercu, gdy jeden z oponentów wpakował mu w twarz pięść. Levy wbiegła w nią i chwyciła mocno za ramię, krzycząc, że mają natychmiast stamtąd uciekać, kiedy Erza wyciągnęła z piekła obok Juvię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy z niedowierzaniem wpatrywała się w Natsu, który bez najmniejszych oporów odepchnął napastnika nogą i prędko zamienił się z nimi rolami; nigdy nie podejrzewałaby, że może mieć aż tyle siły. Tak samo jak Gray, który całkiem dobrze radził sobie w swojej potyczce.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy, wynoś się stąd! — ryknął Loki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Już! — wrzasnął Dragneel, gdy jeszcze przez moment się wahała.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie chciała sprawiać im dodatkowych kłopotów, wiedziała, że jeżeli będą tam nadal sterczeć, chłopcy będą zbyt rozproszeni. Wszystkie cztery pognały we wskazanym przez Erzę kierunku, odwracając się co rusz za siebie. Widziały, jak tłukące się parki, zaczęły rozpraszać się po okolicy, jak jeden ganiał drugiego, jak wrzaski burzyły okoliczną ciszę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Cholera! — Lucy zatrzymała się gwałtownie, chcąc cofnąć o kilka kroków, kiedy wypadła jej komórka. Nawet nie wiedziała w którym momencie, męskie dłonie boleśnie zacisnęły się na jej ramieniu. — Puszczaj, świrze!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy! — Erza wystartowała w tamtą stronę, ale została zatrzymana przez kolejnego oponenta.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie miały pojęcia skąd ich się tylu zjawiło; Heartfilia zaczęła nabierać pewności, że byli obserwowani, że szykowano się na nich już od jakiegoś czasu. Szarpała się jak tylko mogła, tworząc w głowie coraz ciemniejsze scenariusze.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Siostrzyczka Lokiego, jak mniemam? — wychrypiał jej do ucha, na co łzy automatycznie napłynęły jej do oczu. — Miło mi, zaraz się tobą zajmę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Bała się, bała cholernie. Sama już nie wiedziała czego; tego, że w każdej chwili mogła oberwać, czy może tego, że wszyscy byli w cholernym niebezpieczeństwie. Najgorszym było to, że powoli osuwali się po żwirze, a hałas wściekłej rzeki dudnił jej w głowie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy! — wrzask brata sprowadził ją na ziemię. Chłopak doskoczył do nich i dosłownie oderwał od niej intruza, momentalnie pakując mu kolano w brzuch.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zachwiała się niebezpiecznie, czując jak piach ucieka spod jej białych trampek. Ciało przechyliło się do tyłu i uderzyło o rozszalałą wodę, której prąd błyskawicznie wciągnął ją pod powierzchnię. Przerażona otworzyła usta, pozwalając, by lodowaty płyn momentalnie zalał jej wnętrze, rozrywając ciśnieniem niewielkie płuca. Siła rzeki ciągnęła ją za sobą w nieznane, kiedy wierzgała ciałem i traciła resztki ducha walki. Nie umiała. Nie potrafiła nawet na chwilę zacząć trzeźwo myśleć. Nieudolnie próbowała chwytać się gałęzi czy też mułu, mącąc wodę piachem. Czuła, jak jej ciało robi się coraz cięższe, jak ciemność spowija jej umysł, jak powoli traci świadomość, jak mięśnie się rozluźniają. Za nic w świecie nie chciała tak skończyć. Tak cholernie nie chciała umierać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Miała wrażenie, że dookoła jej kostki coś mocno się owinęło; szarpnęło nią, zwalniając tempo, z jakim była niesiona. Potem nie czuła już zupełnie nic.</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Obudź się, Lucy! — Dotarło do niej jak zza grubej, betonowej ściany; jak z pieprzonych zaświatów. — Słyszysz?! Budź się! Błagam cię kurwa, budź się!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Było jej cholernie zimno, czuła jak jej drogi oddechowe i pokarmowe są niebywale podrażnione, co wywoływało piekielny ból. Ktoś nią szarpał, błagał o to, by chociaż otworzyła oczy. Była niemalże pewna, że nie znajdowała się już na ziemi, a gdzieś zupełnie indziej; zawieszona pomiędzy rzeczywistością a koszmarem, skąd nie potrafiła wydostać się o własnych siłach.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie zostawiaj mnie. — Czyjś jęk wdrożył się w jej umysł, otrzeźwiając go lekko; sprawiając, że dotyk tej osoby stał się dla niej w końcu odczuwalny. — Nie zostawiaj mnie, kurwa mać… Nie zostawiaj!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Z trudem spróbowała wziąć wdech, czując jak w jej wnętrzu zalegają obce płyny. Wiedziała, że jeżeli zaraz nie zacznie normalnie oddychać, to nigdy się już nie obudzi. Napięła lekko skostniałe ciało, wciągając w płuca życiodajny tlen, a ten przysporzył dodatkowego bólu w nozdrzach. Mimo to, wciąż próbowała. Uparcie wtłaczała w siebie powietrze, rozpaczliwie modląc się o własne życie. Chciała po raz ostatni spojrzeć w niebo; dojrzeć skrawek nieprzychylnego dla niej świata. Chciała poznać człowieka, który desperacko błagał, by się ocknęła. Pragnęła dowiedzieć się, komu na niej zależy, choćby to miała być ostatnia rzecz, jaką w życiu ujrzy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zrobiła to. Otworzyła te cholerne powieki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Klęczał tuż przy niej, zaciskając pięści, wznosząc twarz ku niebu, wrzeszcząc i płacząc. Było w nim wtedy coś cholernie enigmatycznego, zapierającego dech w piersiach, niepojętego. Nie rozumiała tej nienawiści, która roztaczała się wokół niego. Chciała go dotknąć, chciała sprawić, by choć na moment na nią spojrzał. On jednak nagle odwrócił się za siebie i prędko poderwał na nogi, odbiegając może dwa metry w tył. Kątem oka dostrzegła, jak z impetem ładuje pięść w nos tego samego chłopaka, przez którego wpadła do wody. Rzucił go na ziemię, usiadł okrakiem na jego brzuchu i w amoku uderzał w ciało zakrwawionymi dłońmi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu — jęknęła, czując ból w klatce piersiowej. Nie słyszał jej, a ona nie potrafiła krzyknąć, nawet trochę podnieść głowy… — Natsu… Przestań…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pozabijam was! Pozapierdalam jak psy! — wrzeszczał, nieludzko zdzierając głos. — Nie daruję wam tego! — ryknął rozpaczliwie. — Nie daruję wam mojej Lucy!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wzięła kolejny, głęboki wdech, zacisnęła palce na mokrej trawie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu! — Zatrzymał się. Mechanicznie odwrócił głowę w jej stronę; prawe oko przecinała obfita struga krwi, a ciemne tęczówki połyskiwały od łez. — Wystarczy, Natsu...</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wpatrywał się w nią, nie zwracając uwagi na to, że leżący pod nim chłopak, próbuje uciec. Dźwignął się na nogi i chwiejnie postawił może ze trzy, niepewne kroki, by nagle przyspieszyć i ponownie runąć przy niej na kolana. Nie wiedział co zrobić z rękoma, badał wzrokiem jej zmarznięte do szpiku kości ciało, zaciskał zęby, a krew sącząca się z jego głowy, kapała prosto na mokre ubrania, wsiąkając w materiał bluzki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam — wycedził przez zęby, pochylając pokornie głowę. — Przepraszam, przepraszam, przepraszam!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Krwawisz… — szepnęła, wznosząc dłoń do jego twarzy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie ważne… To jest cholera jasna, nie ważne… — wystękał, próbując opleść ją ramionami. Wzniósł wątłe ciało do siadu i przycisnął do siebie. Tak, jakby już nigdy nie chciał wypuścić jej ze swoich sideł. — Już nigdy więcej nie spuszczę z ciebie oczu… Nawet na moment…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Natsu… — Uśmiechnęła się słabo, rozumiejąc, że to jeszcze nie był jej koniec. Wpatrzyła się w jego przygnębioną, ranną twarz, którą tak kochała. — Wystarczy mi, że po prostu czasem przy mnie będziesz. Tak jak byłeś do tej pory.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Będę przy tobie do końca swoich dni, Lucy — mówił — choćby nie wiem co, rozumiesz? Choćby nie wiem co…</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zadzwoń do niej — mruknął Arcadios, dopijając resztę sake, jaka ostała się w butelce. Chłopak popatrzył na niego jak na wariata, śmiejąc się po chwili, lecz poważna mina mężczyzny dała mu znać o tym, że nie żartuje. — Zadzwoń, przyjacielu. Nie masz pojęcia, może właśnie cię potrzebuje?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To raczej niemożliwe… — odparł bełkotliwie, odruchowo otwierając książkę telefoniczną. — Pewnie ma teraz kogoś innego, kto dba o jej bezpieczeństwo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nic nie zmienia, chłopcze. Jeżeli to, co ci ostatnio powiedziała jest prawdą, to znaczy, że mimo nienawiści wciąż o tobie myślała. Broni się, to normalne, lecz jestem pewny, że czeka na szczerość — powiedział mężczyzna. — Kobiety już takie są. Nie musisz nic mówić… Sądzę, że sam jej głos sprawi, że poczujesz się lepiej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie wierzył w to co robił, lecz słowa nowo poznanego mężczyzny, pchały go w kierunku dla niego nieosiągalnym. Choć mieniło mu się w oczach, choć plątał mu się język… Zrobił to. Nacisnął tę pieprzoną, zieloną słuchawkę i przyłożył telefon do ucha.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Sygnał w irytujący sposób drążył w jego czaszce bolesne ślady i miał wrażenie, że dłużyło się to w nieskończoność. Zaśmiał się krótko i odsunął aparat od ucha, kręcąc głową. Nie odbierała, nie dziwił się. Był środek tygodnia, było późno, a on był głupi, sądząc, że to coś zmieni.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Durniu — syknął Arcadios, uderzając łokciem w jego ramię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak zmarszczył czoło i popatrzył na niego, a ten skinął na komórkę. Aż zaschło mu w gardle, gdy zobaczył, że połączenie trwa już jakieś trzy sekundy. Prędko z powrotem starał się nasłuchiwać jej głosu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Halo? </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— wybełkotała. Tak, był w stu procentach pewna, że była pijana. A to nie było do niej podobne. Nie do tej Lucy, którą znał lata temu. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Halo? </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— powtórzyła przeciągle, a tym razem wyczuł coś jeszcze. Jej głos się łamał; płakała. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mest, skurwysynie… Jeżeli to ty, to radzę ci przestać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— L-lu… — wyrzucił z siebie, niemalże bezgłośnie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie był pewny tego, co się z nim stało. Ogarnęła go niewyobrażalna, paląca od środka wściekłość, jakiej dawno nie czuł. Nienawidził jak płakała, cholernie. Ale gdy w jej oczach pojawiały się łzy z powodu jakiegoś faceta, który ją skrzywdził — wpadał w istną furię. Nie miał pojęcia kim był Mest, ale już w tamtej chwili wiedział, że jeżeli ten człowiek wpadnie mu w ręce, to źle skończy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Natsu… </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Usłyszał jej słaby szept i ponownie zastygł w zupełnym bezruchu, czując przeraźliwe silne dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gorączkowo zaczął tłuc palcem w wyświetlacz, chcąc jak najszybciej przerwać połączenie. Dziwne gorąco opanowało całe ciało, a serce zaczęło łomotać jak oszalałe, przyspieszając tłoczenie krwi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co się stało, przyjacielu? — Arcadios wyjrzał na jego twarz i spostrzegł na niej skraplający się pot. — Aż tak ci gorąco?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdybym jej nie opuścił… — szepnął jakby w eter, drżąc ze zdenerwowania — czy byłaby ze mną szczęśliwa?</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Widzisz ją gdzieś?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy zerknęła na Erzę, która do niej podeszła. Blondynka sterczała przez niemalże całą przerwę przy oknie i spoglądała na ludzi, wałęsających się po dziedzińcu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie — odparła, niespokojnie. — To do niej niepodobne. Gdyby miała nie zjawić się na zajęciach, dałaby znać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słuchajcie — wysapał Gray, gdy zatrzymał się przy nich. Juvia wyszła z sali naprzeciwko ze zmartwioną miną i popatrzyła pytająco na Erzę, lecz ta pokręciła przecząco głową. — Wysłałem do Gajeela żartobliwego sms-a, żeby wypuścił ją z łóżka…</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— I? — zaśmiała się blondynka, a Scarlet przewróciła oczyma.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Od razu oddzwonił. Powiedział, że rano wyszła normalnie do szkoły.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dziewczęta poczuły, jak nieprzyjemne dreszcze przebiegły po ich plecach, a w głowach zaczęło dosłownie szumieć. To nie należało do normalnych sytuacji; Levy była nadgorliwa, wymagała od nich tego, by zawsze informowali ją o swoich nieobecnościach, by się nie martwiła i sama robiła dokładnie to samo. Tym czasem minęły już trzy lekcje, a po dziewczynie nie było śladu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Powiedział, że pojedzie do jej mieszkania i sprawdzi, czy coś się nie stało, ma dać znać — dodał Fullbuster, spoglądając z nadzieją w głąb korytarza.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Martwię się o nią — wyszeptała Lockser, przykładając do ust zaciśnięte piąstki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Brunet zerknął na nią kątem oka i niewiele myśląc, owinął jej szyję ramieniem, by ją do siebie przysunąć. Wcisnął nos w błękitne włosy i zamknął powieki, wzdychając przy tym głośno.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przysięgam, że jeżeli to jakiś żart z jej strony… — zaczął, lecz Erza brutalnie wbiła mu się w zdanie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Levy nie żartowałaby w ten sposób, Gray — mruknęła, zakładając ramiona na piersiach. — Wiecie, jaka jest. Mam cholernie złe przeczucia.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam was na chwilę — wtrąciła Heartfilia, odchodząc na bok. Przeciągnęła palec po wyświetlaczu telefonu i przyłożyła go do ucha. — Mówiłam ci, że masz mi dać spokój. Musisz mnie napastować nawet wtedy, gdy jestem w szkole?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Błagam cię, spotkaj się ze mną dzisiaj i porozmawiajmy</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — wyszeptał konspiracyjnie. Zmarszczyła brwi, w jego głosie było coś niepokojącego. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chcę cię przeprosić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie mam ochoty cię oglądać, Mest — powiedziała, wzdychając. — Okay, ja też mam swoje za uszami, ale… Po prostu przesadziłeś.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Słońce, wiem…</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — odparł markotnie. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wiem, kurwa, wiem! Spierdoliłem na całej linii, masz prawo być na mnie wściekła, ale Lu… Proszę cię, daj się przeprosić… Wiesz, że cię potrzebuję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mest… — Zacisnęła powieki. Czuła wwiercające się w jej plecy spojrzenie Erzy. — Nie dzisiaj… Mamy małe kłopoty i muszę się zająć teraz inną sprawą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jakie kłopoty?</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> — Jego ton stał się nagle cholernie poważny; nie spodziewała się tego. Czekała raczej na jakiś lament, że jakim prawem cokolwiek może być ważniejsze od ich </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">związku. </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy, co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nasza sprawa — odparła sucho, wiedząc, że nawet gdyby jego pomoc była przydatna, nie mogła z niej skorzystać. — Odezwę się do ciebie, gdy wszystko się uspokoi. A teraz proszę cię, nie dokładaj mi nerwów, dobrze?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy, martwię się o ciebie… </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jego zachrypnięty głos wzbudził w niej dreszcz. Ten ton głosu sprawiał, że się mu poddawała. — </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie daruję nikomu, jeśli stanie ci się krzywda.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dziękuję.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Za co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Za to, że się o mnie martwisz.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy? — Juvia stanęła obok niej i zdenerwowała się, widząc w czekoladowych oczach łzy. — Dlaczego płaczesz?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Pokręciła przecząco głową, uśmiechając się delikatnie. Widząc, że ludzie wchodzą już do sali, posłała tam przyjaciółkę i sama odwróciła się w owym kierunku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Do zobaczenia, Mest — mruknęła, wycierając rękawem policzek.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jeżeli będzie ci grozić niebezpieczeństwo, masz mi natychmiast dać znać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dobrze.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wślizgnęła się do sali jako ostatnia, kiedy nauczyciel przepuścił ją w drzwiach. Podeszła prędko do swojej ławki i zajęła miejsce, słysząc, jak mężczyzna każe otworzyć podręczniki od historii na stronie trzydziestej ósmej. Mechanicznie wykonała narzucone im zadanie i zawiesiła wzrok na plecach kolegi, siedzącego przed nią. Nie wiedziała, dlaczego zaczęła płakać, była to jedna z niezrozumiałych reakcji organizmu, nad którymi nie miała panowania. Czuła się przytłoczona różnymi, nieprzyjemnymi zdarzeniami z ostatnich czasów i miała wrażenie, że powoli traci kontrolę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spojrzała w kierunku okna, gdzie zbierały się deszczowe chmury i wspomniała jedną z ostatnich nocy i głuchy telefon. Nikt się nie odzywał, nie słyszała nawet ludzkiego oddechu. Choć była pewna, że to Mest starał się do niej dobić, dziwne milczenie sprowadziło na nią nienaturalne przeczucie, że jej milczącym </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">rozmówcą </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">był Dragneel. Czuła to, nabrała nawet pewności. Chciała się jeszcze głośniej rozpłakać, chciała wydusić z siebie, że pragnie się z nim zobaczyć, że potrzebuje tego, by po prostu chwilę na niego popatrzeć, ale połączenie zostało przerwane, jednocześnie sprawiając, że wróciła na ziemię. Nie wierzyła, że do głowy przyszedł jej tak cholernie niedorzeczny pomysł. Poczuła się żałośnie. Poczuła się przegrana.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przeniosła wzrok na pustą ławkę, w której powinna znajdować się jej przyjaciółka.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Miała złe przeczucia.</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">< <> ></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Czy Levy McGarden kontaktowała się dzisiaj z kimkolwiek z was?! — zagrzmiał Laxus, stojąc przed wszystkimi ludźmi, którzy zebrali się w barze.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Pomiędzy sylwetkami przebiegł szmer szeptów i niezrozumienia, nikt nie miał pojęcia o co mogło chodzić. Gray i Erza stali przy ich szefie, a Mirajane wisiała na telefonie, próbując zdobyć jakiekolwiek informacje. Lisanna znosiła na kontuar różne teczki z magazynu, chcąc się jak najbardziej przydać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nikt? — Głos szefa ponownie przeciął dziwną, nienaturalną dla Fairy Tail ciszę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy stała w pobliżu kominka, tuż za krzesłem, na którym spoczywał rozwścieczony Gajeel. Trzymała dłoń na jego ramieniu, asekurując spore ciało; nikt nie miał pojęcia, w którym momencie wpadnie w szał i zrobi komuś krzywdę, a aura Heartfilii działała na ludzi cholernie uspokajająco.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wendy przecisnęła się pomiędzy ludźmi ze szklanką wody i podsunęła mu ją pod nos.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Napij się — szepnęła przestraszona, ukradkiem zerkając na blondynkę, która uśmiechnęła się do niej pocieszająco. — Jest zimniutka, na pewno zrobi ci się lepiej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Redfox podniósł na nią rozgniewany wzrok, lecz widząc zatroskanie na twarzy młodej dziewczynki westchnął i skinął jej z wdzięcznością głową, odbierając naczynie. Ku własnemu zdziwieniu z przyjemnością wypił płyn duszkiem i ponownie zamknął powieki, starając się wyciszyć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie powinniśmy w tej chwili powiadomić policji? — Lucy popatrzyła na lekko rozdygotaną Juvię, która siedziała przy kominku i paliła papierosa. — Przecież jej naprawdę grozi niebezpieczeństwo.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To nie takie proste — mruknęła Heartfilia. — Godząc się na pracę tutaj, automatycznie składaliśmy swego rodzaju deklarację. Wezwanie policji, może być dla nas śmiertelnie niebezpiecznie. Zdemaskujemy się i ściągniemy na siebie piekło. To musiałoby się stać w ostateczności, zaraz po wprowadzeniu </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">protokołu duchów</span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pf… — Dziewczyna odwróciła głowę w stronę płomieni. — Tak jakby ta sytuacja nie była już dostateczną ostatecznością.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Słucham? — Wzrok ich czwórki jak i wszystkich innych, zebranych w siedzibie, przeniósł się na Mirę, która podbiegła to dzwoniącej komórki. — Tak, to ja. Och, Lyon… Nie poznałam cię. — Zaniemówiła na kilka chwil, uważnie słuchając rozmówcy. — O mój Boże, jakie szczęście! Dziękuję ci za telefon, zaraz kogoś tam wyślę!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gajeel poderwał się na nogi, będąc pewnym, że ten telefon był zbawienną informacją i się nie pomylił.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lyon odnalazł Levy — rzuciła Strauss, zaciskając palce na aparacie. — Była poturbowana i nie przytomna, zabrał ją do lekarza podziemia. Podobno nic nie zagraża jej życiu.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zajebie każdego, kto ją skrzywdził… — Lucy z przestrachem popatrzyła na Redfoxa.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Coś ruszyło jej skamieniałe serce, a w głowie rozpoczęła się dziwna walka. Słowa Mesta dudniły boleśnie w głowie. </span><span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie daruję nikomu, jeśli stanie ci się krzywda </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— przez chwilę zastanawiała się, czy mówił to z takim samym zaangażowaniem jak Gajeel. Czy wkładał w to tyle uczuć i przejęcia. Dumała, czy Gryder mógł coś do niej czuć. Cokolwiek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gajeel, Lucy! — zawołał Laxus. — Jedziecie ze mną.</span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP9ZDehJ2deSGi4JtbXLSczJ11gRsm0FZGqqwIiPCnQg-qFDYjwaj1PHCdj4cmC0fXgivWI82uwLfT3gZV43-CXuIZFwBEtc7OLfiWx0-7T4cgo3Nrkjqv-qHO-siuCopPSlEKr8AjvfM/s1600/FAIRY.TAIL.full.1590064.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #666666;"><img border="0" height="228" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP9ZDehJ2deSGi4JtbXLSczJ11gRsm0FZGqqwIiPCnQg-qFDYjwaj1PHCdj4cmC0fXgivWI82uwLfT3gZV43-CXuIZFwBEtc7OLfiWx0-7T4cgo3Nrkjqv-qHO-siuCopPSlEKr8AjvfM/s320/FAIRY.TAIL.full.1590064.jpg" width="320" /></span></a><span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako: </span><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Głupia autorzyna napisała, że będzie NaLu, a w sumie go nie było, bo to tylko wspomnienie. Ale już nie oszukując, Lucy i Natsu będą mieli swoją pierwszą, (prawie)spokojną konfrontację. Ale dopiero w następnej części, gdzie uchylimy rąbek tajemnicy Natsu. Jezu, mam niekończącą się wenę na tego bloga, aż mnie to przeraża. xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No więc no. Czekam na wytknięcie błędziorów, opinie i inne takie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666; font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Trzymajcie się! :3</span></div>
</span></span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-8121933051669094762016-03-03T22:10:00.001+01:002016-11-01T02:19:21.917+01:00II. Nemezis<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">“A ja nie mogłam zapomnieć niczego,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">pamiętałam wszystko, każdy dzień,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">każdą rozmowę. Żyłam przeszłością,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">ale czas biegł naprzód.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">~ Krystyna Siesicka</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-0834a542-2a8d-fb3a-5f47-87230adad95d" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">G</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">łębokie, mrukliwe oddechy wypełniały niewielką sypialnię po samiutkie jej brzegi, a dwoje pobudzonych kochanków właśnie uprawiało swój taniec. I choć miała w sobie duszę najprawdziwszego romantyka, nie śmiała nazwać tego tańcem miłości. Ich seks nie był mechaniczny, wręcz przeciwnie — przepełniało go wiele emocji, czerpała z niego wysokiej jakości przyjemność, nie narzekała na brak cenionej czułości i uwagi, jednak w tym wszystkim nie było miłości. Nie było tego najważniejszego składnika, który dopełniłby związek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest! — pisnęła nagle, gdy silne, męskie ramię mocno ją objęło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przerzucił smukłe ciało pod siebie, zamieniając ich rolami. Wiedział, że oboje byli już u kresu i nie chciał tego przedłużać. Nie minęło wiele czasu, nim mieszkanie przebiegł ich prawie zsynchronizowany jęk, a żądza została w pełni zaspokojona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uwielbiam cię — wyszeptał ochrypłym głosem, prosto do dziewczęcego ucha. Ucałował ją czule i zsunął się na materac, przerzucając pod jej głową ramię. Zamknął lekko pomiędzy zębami płatek drobnego ucha, kiedy starała się unormować oddech. — Moja mała Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zaśmiała się cicho, wtulając głowę w jego szyję. Nie rozumiała dlaczego tak się działo. Zaufanie względem jego persony było naprawdę niekompletne, ale mimo wszystko czuła się przy nim naprawdę bezpiecznie. Wzbudzał w niej to uczucie ciepła, ochrony. Bardzo ich potrzebowała, a skoro jej je dawał — nie była w stanie za nic w świecie z tego zrezygnować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Leżała z zamkniętymi oczyma, czując jak czas powoli płynie, a zgiełk miasta zanika na dobre. Oddech Grydera mocno zwolnił, ciało się rozluźniło, dając znać o tym, że spał już jak zabity. Gdy przyjechał po pracy pod jej mieszkanie, widziała, jak bardzo był zmęczony, więc nie miała mu tego za złe. Westchnęła cichutko i popatrzyła na ciemny sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od felernego dnia, kiedy po wyjściu ze szkoły jej świat obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni, minął niespełna tydzień. Wiosna tego roku była dosyć deszczowa, ale słonecznych dni im nie brakowało. Starała się za wszelką ceną nie myśleć o tym przykrym spotkaniu; wciąż wmawiała sobie, że był to jednorazowy wyczyn Natsu, który pojął, że nie miał po co ponownie pokazywać się im na oczy. I choć wydawało się, że to najlepsze, możliwe wyjście — jej serce wyło z rozpaczy. Jego widok był dla niej zabójczy; niestety sama sobie przypięła łatkę masochistki, bo nieprzerwanie miała ochotę znowu go zobaczyć. Nie zdążyła przyjrzeć się temu, czy rysy jego twarzy zmężniały, bo wciąż wpatrywała się w czarne oczy, które przenikały ją na wylot. Była pewna, że w jakiś sposób ją badał; porównywał aktualną Lucy z tą dawną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zmarszczyła czoło, gdy sufit się rozświetlił. Przeniosła wzrok na etażerkę, gdzie spoczywał jej telefon; wibrował, informując o połączeniu. Od razu wiedziała kogo mogła się spodziewać o drugiej w nocy, więc uśmiechnięta twarz Graya na wyświetlaczu, nie była specjalnie zaskakująca. Delikatnie wysunęła się spod ramienia Mesta, który nawet nie drgnął, spowity głębokim snem. Zebrała z podłogi część swoich ubrań i chwyciła komórkę, po chwili na palcach uciekając z sypialni. W salonie odnalazła resztę garderoby i przeszła do łazienki, gdzie prędko zaczęła oddzwaniać do przyjaciela.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdyby Juvia wiedziała, że wydzwaniasz do mnie w środku nocy, prawdopodobnie pozbawiłaby mnie głowy — wyszeptała, wciągając na nogi szare, dresowe, dopasowane spodnie. Umieściła aparat pomiędzy głową a barkiem, i próbowała się ubrać, będąc pewną, że i tak nie będzie mogła zostać w mieszkaniu Grydera.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To ja pewnie oberwę po pysku od Mesta, prawda? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— zaśmiał się. Słyszała charakterystyczny szum samochodu, którym się przemieszczał. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jesteś u niego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak, ale śpi jak zabity. Co się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Laxus wcisnął mi wieczorem dosyć ciężkie zadanie. Podobno zlecił mu je jakiś jego kumpel z policji, który zrobił sobie z niego wtykę. Myślałem, że ogarnę to sam, ale jednak potrzebne mi dodatkowe ręce. Juvia jest na drugim końcu miasta i zajmuje się swoją robotą, a Erza z Gajeelem koczują pod lotniskiem, żeby odebrać Canę i Jellala. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zamilkł na kilka chwil. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jeżeli jednak nie masz ochoty czy możliwości…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj spokój — mruknęła pretensjonalnie, zapinając stanik. — Za pięć minut wyjdę z mieszkania. Powiedz mi tylko gdzie mam się kierować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Podjadę po ciebie, jestem w pobliżu. Mam wrażenie, że głupio robię, to zdanie może cię nieco przerosnąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Żartujesz w tym momencie, prawda?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie, Lucy. Dostałem broń. A celem tym razem nie jest ani egzekucja, ani zabawa w kurierów jak ostatnio.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Powiesz mi wszystko, gdy się zobaczymy — rzuciła, biorąc telefon do ręki. — Nie podjeżdżaj pod sam blok, zaczekaj za rogiem, a ja zostawię Mestowi wiadomość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Aye, aye captain.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rozłączyła się i wsunęła telefon do kieszeni spodni. Wciągnęła na siebie białą bokserkę i czarną bluzę kangurkę, po czym związała długie, blond włosy w wysokiego kucyka. Wyszła z łazienki i przeszła do kuchni, gdzie pozostawiła swoją małą torebkę, w której dosłownie mieścił się tylko telefon i portfel. Wyciągnęła z plastikowego pojemniczka, kwadratową, żółtą karteczkę i opisała na niej krótko, że Juvia pokłóciła się z Fullbusterem i jej potrzebowała. Wiedziała, że Mest tego nie łyknie, ale wolała pozostawić mu jakąkolwiek informację niż zniknąć bez słowa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyszła z mieszkania i zamknęła drzwi zapasowym kluczem, który kiedyś otrzymała od chłopaka. Zbiegła po schodkach, nie chcąc czekać na windę, a gdy tylko wyszła przed blok, zaklęła po nosem. Może i mieli kwiecień, jednak noce wciąż bywały bardzo chłodne. Pocieszała ją tylko myśl, że zaraz znajdzie się w zagrzanym samochodzie. Mimo wszystko z przyjemnością wchłaniała rześkie powietrze i zaczęła całkiem szybko kierować się do wyznaczonego miejsca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Choć z początku nie oponowałam, to teraz żałuję — warknęła, wsiadając na miejsce pasażera. — Nie mogłeś mnie uprzedzić, że jest tak zimno?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wybacz, ale nie muszę wciąż myśleć za nas dwoje, księżniczko — prychnął, ruszając. — Z tyłu jest moja kurtka, chcesz to ją weź. I tak nie będę jej na razie używać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zerknęła na niego, był ubrany całkiem elegancko; od razu nabrała pewności, że dzisiaj będzie odgrywać rolę uwodziciela, a nie egzekutora. Zdjął z nóg teczkę i podał jej ją, by mogła nieco zapoznać się ze sprawą. Zassała policzki, widząc na tekturze kilka pieczątek; Fullbuster nie żartował, to był najprawdziwsze akta policyjne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabijamy ludzi, bawiąc się w strażników moralności, a on każe nam wykonywać brudną robotę za policję — mruknęła oburzona, wyciągając ze środka kartki. — To jest jakaś paranoja. Nadal nie wiem, dlaczego się w to bawię, wiedząc, że w końcu skończę w pace.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nikogo w swojej rycerskiej karierze nie zabiłaś. — Westchnął, spoglądając w lusterko. — Pamiętaj o </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">protokole duchów.*</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Wystarczy moment, byśmy ponownie stali się zwykłymi obywatelami Japonii.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To, że nagle zostaniemy odcięci od przeszłości związanej z organizacją, nie znaczy, że wymażą z nas wszystkie nasze uczynki — zaśmiała się, przeglądając papiery.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Do dokumentów dołączono kilkanaście zdjęć kobiety, które robiono z ukrycia. Przedstawiały dosyć wysoką brunetkę, która głównie przesiadywała w pubach i już na pierwszy rzut oka widać było, jaki tryb życia prowadziła. Dziwek w Edogawie było od groma, nie wspominając już o całym Tokio, ale skoro to na nią mieli polować i to z polecenia policji, coś musiało być na rzeczy. Największą uwagę skupiła na skanach z sądu. Były to głównie umorzone sprawy za znęcanie się nad dzieckiem. Nie miała pojęcia, jakim cudem odwołano się od każdej z nich.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wyjaśnij mi to pokrótce, bo niewiele o tej godzinie ogarniam — mruknęła, ładując teczkę do schowka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Minerva Orland — zaczął spokojnie, rozglądając się na skrzyżowaniu. — Od dawna jest podejrzewana o znęcanie się nad swoimi siostrzeńcami, których podrzuciła jej siostra, kilka dni przed samobójstwem. Niestety, owa kobieta ma duże plecy. Ma wtyki w ośrodkach opieki społecznej i za każdym razem udawało jej się wymigać od procesu, a dzieciaki wciąż pozostają w jej rękach. Policja jest bezradna i nie może otrzymać nakazu przeszukania jej mieszkań.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mieszkań?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Często się przeprowadza — wyjaśnił, zatrzymując auto na parkingu. — Naszym zadaniem jest dostać się do jej aktualnego lokum i dokładnie je obejrzeć. Być może dzieciaki tam są i natkniemy się na jakąś niedogodną dla niej sytuację. Jeżeli wezwiemy policję, jasno mówiąc, że widzieliśmy na własne oczy skatowane dzieciaki, wtedy w końcu będą mogli ją dorwać. Rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rozumiem — odparła, a na jej buzię wpełzło zupełne zrezygnowanie — czy ty znowu każesz mi jechać w bagażniku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak. Chyba, że wolisz dymać za samochodem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Skryła twarz w dłoniach, by przypadkiem nie wybuchnąć i nie powiedzieć mu zbyt wiele. Raz już ją tam wcisnął i od tamtej pory wiedziała, że kolejna taka sytuacja wywoła u niej atak klaustrofobii. Z drugiej strony, ludzi znęcających się nad dzieciakami darzyła szczególną nienawiścią, więc była w stanie poświęcić się jeszcze ten jeden raz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W każdym razie, dostaliśmy cynk, że będzie dzisiaj w tym pubie. — Wskazał ręką na różowy, neonowy napis </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Éclipser, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">a potem dał jej parę zapasowych kluczy. — Wejdziemy tam razem, jednak trzymaj się z daleka i obserwuj. Gdy uda mi się przy niej zakręcić i zaczniemy się zbierać, wyjdziesz przed nami i wpakujesz się do bagażnika. Nie wyjdziesz z niego, dopóki nie dam ci znać. A gdy już to zrobię, jakoś dostaniesz się do mieszkania i się rozejrzysz, a ja ją w tym czasie zajmę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakoś się do niego dostanę? Co, jeżeli będzie mieszkać na dziesiątym piętrze? Może mam skołować sobie drabinę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie psiocz, przecież nie zostawię cię z tym samej! — warknął, poprawiając koszulę. — Utoruję ci dobrą drogę. Poczekasz aż dam ci znać i wejdziesz. Jeżeli nigdzie nie będzie tych dzieciaków, wyjdź z mieszkania i wyślij mi wiadomość, a ja się urwę. Lecz kiedy je znajdziesz… Po prostu mnie zawołaj. Unieruchomię ją jakoś i pomyślimy co dalej. Ach, nie zapomnij broni, jest w schowku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wierzę, że na to przystaję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pamiętaj, że jesteśmy najlepszym duetem w Fairy Tail. — Uśmiechnął się do niej zawadiacko, poruszając filuternie brwiami. — Tym razem też nie damy dupy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To co mówisz jest niesamowicie zuchwałe.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zaśmiał się beztrosko; od tamtego dnia starał się rozpromieniać każdy jej dzień i starać się, by nie wracała myślami do przeszłości. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wyszła z auta jako pierwsza i rozejrzała się dookoła, czujnie doglądając, czy przypadkiem ktoś im się nie przygląda. Auto stało na szarym końcu parkingu, w pobliżu całkiem pokaźnych kontenerów na śmieci i długo nieprzycinanego żywopłotu — miejsce było wręcz idealne na to, by nikt nie zwrócił uwagi na blondynkę, pakującą się do bagażnika. Nie czekając dłużej, ruszyła w kierunku pubu, przed którym stało dwóch, rosłych ochroniarzy. Uśmiechnęła się do nich i weszła do środka, czując jak uderza w nią gorące powietrze oraz wymieszane zapachy alkoholu i papierosów. Kiedyś stroniła od takich miejsc, ale im dłużej pracowała w Fairy Tail</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">tym mniej przerażał ją otaczający świat. Klęła w myślach na to, że zapomniała z auta kurtki Graya, mimo tego, że w środku było jej całkiem ciepło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podeszła do baru za którym stacjonowało dwóch, młodych chłopaków i przysiadła na wysokim krzesełku, w myślach kalkując ile pieniędzy mogło zostać w jej portfelu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobry wieczór. — Blondyn uśmiechnął się do niej całkiem urokliwie, na co zwróciła uwagę. Faceci oglądali się za nią, była tego zupełnie świadoma i nie zawsze jej się to podobało. Barman jednak nie sprawiał wrażenia typowego flirciarza, a na zwykłego, miłego chłopaka, tak samo jak jego milczący, wyglądający na naburmuszonego, partner zza lady. — Podać coś?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Szklankę szkockiej — odparła, podpierając brodę na splecionych dłoniach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No proszę — mruknął, sięgając po specjalne szkło do whiskey. — Trochę już późno. To bezpieczne, by pić tutaj tak samej?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mieszkam niedaleko — odparła, spoglądając jak odkręca butelkę z rudą. — Nudziło mi się w mieszkaniu. Z resztą bardziej żywiołowa jestem nocą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwróciła się w kierunku wejścia, w którym pojawił się w końcu Gray. Wiele dziewcząt momentalnie zwróciło na niego uwagę; cóż, nie można było ukryć faktu, że był całkiem przystojny. Lucy wzięła do ręki otrzymane naczynie i upiła dużego łyka, krzywiąc się przy tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Obleciała wzrokiem lokal, próbując dojrzeć ich cel, jednak za cholerę nie mogła odnaleźć tej kobiety. Fullbuster kręcił się jakiś czas, starając się nie przyciągać specjalnej uwagi i w końcu odnalazł poszukiwaną Minervę, która kryła się za jednym z większych filarów, po czym od razu przeszedł do rzeczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ciekawe czy pobije swój rekord sprzed miesiąca. — Westchnęła, wspierając łokcie na blacie baru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O czym mówisz? — Barman stał za nią i wycierał szklanki, zupełnie nie przejmując się faktem, że byli sobie obcy. Wzbudził w Heartfilii czystą sympatię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Założyłam się z przyjacielem, że nie da rady w przeciągu pół godziny zbajerować pewnej panny. — Uśmiechnęła się, beztrosko przebierając nogami. Wykrzywiła usta w niezadowoleniu, widząc, że jej białe trampki umorusały się w błocie. — Miesiąc temu zabrakło mu czterech minut.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mogłaś mu ich darować?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Proszę cię — prychnęła, patrząc na niego przez ramię. — Jesteśmy wobec siebie bardzo konsekwentni.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Na pewno jesteście przyjaciółmi? — Zabawnie uniósł brew.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zbyła jego pytanie z uwagą przyglądając się Fullbusterowi, który przystąpił do działania.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie była brzydka; długie, czarne włosy spływały po jej ramionach, a ciemne oczy przyglądały mu się spod przymrużonych powiek. Wiedział, że zwróciła na niego uwagę, co było cząstką sukcesu. Usiadł mniej więcej naprzeciwko niej, rozkładając ramiona na oparciu kanapy i rozejrzał się dookoła. Jeszcze nie wiedział jak to rozegrać, musiał improwizować, a to zazwyczaj wychodziło mu całkiem dobrze. Wrócił wzrokiem do jej oblicza; niby rozmawiała z jakąś siksą siedzącą obok, ale co jakiś czas łypała na niego kątem oka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jeżeli chcesz wyrwać naszą drogą Orland, musisz być nieco bardziej bezpośredni, kolego. — Usłyszał nad uchem i odwrócił głowę. Wysoka blondynka stała przy nim w zbyt kusym stroju i uśmiechała się słodko. Nie wiedział, po co założyła na siebie spódnicę, skoro zakrywała ona nie więcej niż zwykłe majtki, których notabene chyba na sobie nie miała. Czerwony top podkreślał jej wielkie piersi, które dzielił przewieszony przez szyję, czarny krawat. — Zarzuć jakąś przynętę inaczej prędko się tobą znudzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray zerknął na swoją ofiarę; wciąż się w niego wpatrywała, prowokując. Położyła dłoń na udzie mężczyzny, który jej towarzyszył, czekając na reakcję chłopaka. Prychnął, uśmiechając się uwodzicielsko, po czym bez chwili zastanowienia chwycił za krawat nowej znajomej i pociągnął ją w dół. Lekko przestraszona wypuściła z ust powietrze, które owiało jego twarz. Asekuracyjnie wbiła dłonie w kanapę po obu stronach jego głowy i zaśmiała się mrukliwie, zdając sobie sprawę z tego co czynił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze to robię? — szepnął uwodzicielsko, na co ta skinęła energicznie głową. Momentalnie ją oczarował i żałował, że nie był w stanie tak szybko wpłynąć na Minervę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak. Szkoda, że to nie ja jestem twoim celem — odparła, prostując ciało. Odsunęła się i poprawiła krawacik, umyślnie kręcąc tyłkiem przed jego twarzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Może innym razem. — Mrugnął do niej i z powrotem przeniósł wzrok na brunetkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Złapała haczyk. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Podniosła się na nogi; czerwona, kusa sukienka podwinęła się lekko na jej udach, czego nawet nie poprawiła. Z wolna ruszyła w stronę baru, robiąc przy tym spory łuk, by go zachęcić. Obserwował, jak spokojnie przedostawała się przez tłum roztańczonych ludzi, by w końcu zasiąść przy barze. Podniósł się więc i ruszył za nią, przygotowując plan, w który miał zamiar wciągnąć Lucy. Lucy, która piła już trzecią szklankę szkockiej i niebywale głośno rozmawiała z barmanem, świetnie się przy tym bawiąc.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kątem oka zwróciła uwagę na to, że Minerva siadła jakieś dwa metry dalej, po jej prawej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Masz klientelę — prychnęła i skinęła w jej kierunku głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— I tak niczego nie zamówi, dopóki nie pojawi się przy niej jakiś frajer, którego uwiedzie i naciągnie — odparł, wzruszając ramionami.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dużo bywa u was takich </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">perełek</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">? — rzuciła, wspierając głowę na ręku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak, ale szefowi to nie przeszkadza. Ściągają mu klientów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Spojrzała nieprzychylnie na chłopaka i po raz kolejny zaczepiła wzrok na bliźnie, która przecinała jego prawy łuk brwiowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po prostu zapytaj skąd ją mam — zaśmiał się, na co cofnęła głowę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie mogła pozbyć się wrażenia, że ten człowiek tutaj nie pasował. Nie miał w sobie nic z typowego barmana, do tego miał widoczny szacunek do kobiet i był naprawdę całkiem przyjemny, tak samo jak jego kolega, który co jakiś czas ich zagadywał. Inny prawdopodobnie już dawno starałby się ją uwieść. Zerknęła jeszcze raz na jego firmową koszulkę, by dojrzeć wyszytego na niej imienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No więc, Sting — zaczęła, zabawnie przeciągając głoski. — Skąd masz ową bliznę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kumpel spuścił mi łomot, kiedy prawie zdradziłem swoją dziewczynę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co? — Pokręciła z niedowierzaniem głową, zastanawiając się, czy powinna natychmiast zmienić o nim opinię, czy może wysłuchać historii, która mogła się okazać całkiem ciekawa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ano. — Westchnął i dolał do jej szklanki jeszcze trochę whiskey, kiedy wskazała na nią brodą. — Zawsze uparcie bronił kobiet. Nie raz mi opowiadał, że musiał kiedyś zostawić dziewczynę, którą bardzo kochał i nie potrafił sobie tego wybaczyć. Cholernie nienawidzi zdrajców i poustawiał mi w głowie. Dzięki niemu pojąłem hierarchię wartości, a teraz żyję we wspaniałym związku i jestem cholernie szczęśliwy z tego powodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W końcu uczymy się na błędach — szepnęła, przecierając twarz dłońmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobry wieczór. — Rozcapierzyła palce, nie odsuwając rąk od buzi i przekręciła głowę nieco w prawo. Gray wpatrywał się w nią kątem oka, by po chwili popatrzeć na Stinga. Była pewna, że właśnie wciągał ją w swój plan i miała odegrać w nim całkiem istotną rolę. — Macie tutaj jakieś dobre drinki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zależy co pan lubi — odpowiedział leniwie blondyn. Skinął głową na Lucy i zarechotał głośno: — Niektórym do szczęścia wystarcza sama szkocka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ekonomicznie — rzucił Fullbuster, zbliżając się do blondynki. — Może kolejka na mój koszt?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wybacz, jestem kobietą niezależną. Upijam się za własne pieniądze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie daj się prosić. — Objął ją lekko w pasie, uśmiechając się przy tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rzuciła okiem na Orland, która przyglądała im się hardo, widocznie niezadowolona z tego, że Gray skupił się na kimś innym. A to był kolejny krok do sukcesu, zwłaszcza, że kobieta przysłuchiwała się ich rozmowie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— A co dalej? — mruknęła, kładąc przyjacielowi dłoń na torsie. — Nie lubię wracać pijana do domu, do tego sama. Będziesz musiał zadbać o moje bezpieczeństwo, kolego.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma problemu. Z chęcią zobaczę jak mieszkasz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Minerva poruszyła się na siedzeniu, zagryzając dolną wargę. Heartfilia nie wiedziała, że można kogoś w ten sposób skusić, ale chyba właśnie taką mentalność miały tokijskie dziwki. Odsunęła od siebie bruneta i usiadła z powrotem przodem do Stinga, który z głupawym uśmiechem nalewał komuś piwo.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wybacz, wolę blondynów — mruknęła, chwytając swoją szklankę. — Bruneci z reguły są całkiem pruderyjni, a ja preferuję dzikusków. — Mrugnęła okiem do barmana i zaśmiała się cicho.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja to wszystko słyszę! — krzyknął drugi pracownik, przechodząc z jednego końca lady na drugi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Rogue, zajmij się robotą! — skarcił go blondyn.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray poczuł, jak ktoś dotknął jego uda. Przechylił głowę; Orland siedziała przodem do baru i zaczepnie otarła kolanem o tył jego nogi. Zarówno on jak i Lucy wygrali, mając za sobą pół roboty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak pomagasz przyjacielowi się zaspokoić? — Eucliffe usiadł na krzesełku po drugiej stronie baru, widząc, że nikt na razie od niego niczego nie potrzebował, a Gray zajął się swoją nową koleżanką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdyby nie ja, nigdy nie wyszedłby ze swojego pierwszego friendzonu. — Przewróciła oczyma i popatrzyła na rozmówcę, który zabawnie marszczył czoło, przyglądając jej się. — No co?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlaczego ty się nie upijasz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nienawidzę whiskey — rzuciła, zerkając z obrzydzeniem na prawie pustą szklankę. — Nie upiję się czymś, czego nie lubię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— To dlaczego to pijesz? — prychnął, kręcąc z niedowierzaniem głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bo nie stać mnie na nic innego? — warknęła, jakby to było oczywiste.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zrobię ci dobrego drinka, który nie będzie kaleczył twojego przełyku. — Zsunął się z krzesełka i zaczął rozglądać po asortymencie ustawionym za nim. — Na mój koszt, za umilenie wieczoru.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dostała znak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ciężko było jej się rozstać z nowymi znajomymi, jednak podziękowała im za towarzystwo i zsunęła się z krzesełka. Na zmiękczonych nogach i lekko ociężałą głową, ruszyła do wyjścia, by zdążyć dojść do auta przed Grayem i Minervą. Nie mogła uwierzyć w to, że dała się upić, wiedząc, że ma do wykonania zlecenie, które Fullbuster wyraźnie oznaczył jako dosyć ciężkie. Brała głębokie wdechy, by nieco przefiltrować ciało i parła do przodu, zabawnie kołysząc się na boki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co za udręka — bąknęła, szukając po kieszeniach kluczyków. Widziała z daleka, jak przyjaciel opuszcza bar ze swoją nową znajomą. — Szlag.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uchyliła w końcu klapę bagażnika i nieudolnie się do niej wpakowała. Wyciągnęła w górę dłoń, by się zamknąć, a gdy tylko to zrobiła, coś twardego zleciało na jej głowę. Podświetliła telefonem owy przedmiot i otworzyła ze zdumienia oczy. Bułka. Zwykła bułka, która musiała tam leżeć miesiącami, skoro stała się twarda jak głaz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wstrętny niechluj! — syknęła, odrzucając ją gdzieś na bok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie musiała długo czekać, by wyłapać zbliżającą się parkę. Gray odblokował drzwi i kulturalnie wpuścił do środka Orland, sam po chwili zasiadając za kierownicą. Milczeli, ale Lucy doskonale wiedziała, co tam się wyprawiało; przecież sama specjalizowała się w uwodzeniu i wiedziała, jak wiele trudu trzeba w to włożyć, by wyglądało całkowicie naturalnie. Cana była dobrą nauczycielką.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jedźmy do mnie. — Usłyszała stłumiony głos Minervy, chwilę po tym jak samochód lekko szarpnął jej ciałem. — Mam duże, wygodne łóżko. Jednak mojego domu nie pozwiedzasz, nie jestem tak otwarta na gości, jak ta mała blondyneczka. Czuj się więc wyjątkowo, rzadko kogoś do siebie zapraszam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jako sobie życzysz, księżniczko — odparł chłopak.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia miała wrażenie, że specjalnie jechał po największych dołkach. Było jej niedobrze, a nie miała nawet jak o tym zaalarmować. Machnęła na to ręką; skoro próbował tam wyhodować nowe życie z pomocą skamieniałych bułek, to jej jeden paw niewiele by zmienił. Starała się jednak głęboko oddychać, by przypadkiem nie zwrócić na siebie uwagi; przynajmniej do momentu, kiedy jej organizm zaczął działać totalnie wbrew niej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co to było? — Brunetka odwróciła się na fotelu, zaglądając na tył.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy trzymała dłonie na ustach, nie wierząc, że akurat teraz zebrało jej się na czkawkę. Nie zdążyła zasłonić buzi za pierwszym razem, a kwiknęła całkiem donośnie. Była pewna, że Gray w myślach właśnie ją torturuje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic nie słyszałem — odparł, siląc się na dezorientację. — Wydawało ci się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Możliwe — westchnęła kobieta, na co Lucy nieco się rozluźniła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Starała się skupić na wstrzymywaniu oddechu i na tym, by w końcu pozbyć się uporczywej czkawki, aż w końcu auto się zatrzymało. Nawet nie słuchała o czym rozmawiali; uznała, że priorytetową sprawą jest doprowadzenie do porządku samej siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray i Minerva opuścili auto, pozostawiając ją samą sobie. Blondynka cierpliwie czekała w środku, wlepiając wzrok w ekran komórki, aż w końcu przyszła wiadomość.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">08 kwietnia 2016 04:38</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Gray</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie zamknęła drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uważaj na psa.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Psa?! — syknęła rozjuszona. — Jeszcze tego mi brakowało!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pchnęła fotel do przodu, by dostać się do wnętrza auta. Zaczęła kasłać, czując duszące, damskie perfumy. Sięgnęła do schowka, by wyciągnąć broń; nienawidziła trzymać jej w rękach, ale wiedziała, że musiała być gotowa na różne okoliczności. Wygrzebała się na zewnątrz, z ulgą przyjmując świeże powietrze, jednak okolica nie sprzyjała jej oczekiwaniom. Była pewna, że znajdują się na jakiś nieprzyjemnych przedmieściach. Domy wyglądały na takie, co miały się zaraz rozpaść, działała może co druga latarnia, a w okolicy słyszała tylko głuche wycie psów.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Objęła się ramionami i podeszła do zniszczonej, rozpadającej się furtki; pchnęła ją ostrożnie, bojąc się, że zatrzeszczy albo całkowicie się rozpadnie. Przeszła przez niewielką szparę i stanęła na nierównej ścieżce. Nie musiała się długo trudzić, by napotkać pierwszą przeszkodę, którą okazał się dosyć spory rottweiler. Zadrżała, zupełnie nieprzygotowana na taki obrót spraw i zrobiła krok w tył, kiedy zwierzę zaczęło powoli kierować się w jej stronę. Ból w prawym boku przyniósł nieprzyjemne wspomnienia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dokładnie pamiętała, jak zęby agresywnego psa rasy Tosa wbiły się w jej ciało. Była pewna, że rozszarpałby ją na drobne kawałki, że nikt jej nie rozpozna, nie znajdzie. Była cholernie pewna, dopóki pomiędzy własnymi wrzaskami nie wyłapała czyjegoś krzyku. Nakrył ją cień ludzkiej sylwetki, a do uszu zaczęły docierać stłumione uderzenia; gdy w agonii otworzyła oczy, dostrzegła znane oblicze, które przepełnione było przez strach i niewyobrażalną złość. Natsu okładał pięściami zwierzę, wołając przy tym o pomoc, lecz jak na złość dookoła nikogo nie było. Mimo to, udało mu się. Udało wyrwać ją z sideł śmierci, udało przepędzić rozwścieczone bydlę. Uratował ją; nie pierwszy i nie ostatni raz, ostatkiem sił niosąc do najbliższego domu, skąd zabrało ją do szpitala. Była tylko młodą dziewczyną, która biegła spóźniona do szkoły i mogła rychło zakończyć swój żywot, gdyby nie pomoc chłopaka. Chłopaka, o którym nie potrafiła zapomnieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przykucnęła i prędko przyjęła pozycję obronną. W żołądku ściskało ją ze strachu, a w głowie obijały się tylko pytania o to, gdzie bestia zatopi swoje kły. Zacisnęła zęby, widząc kątem oka, że zwierzę jest tuż przy niej, gdy nagle poczuła coś mokrego na karku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Huh? — Podniosła głowę i z niedowierzaniem wpatrywała się w psią sylwetkę. Czworonóg usiadł tuż przednią, a jej serce spowiła nieopisana gorycz. Mogła spokojnie policzyć jego żebra, nawet w ciemnościach, które ją otaczały. Wyciągnęła komórkę i ostrożnie podświetliła pysk, czując jak łzy zbierają się pod powiekami; miał mętne oczy, spowite białym nalotem. Pełno ran, miejscami brakowało mu sierści. Bała się psów, ale nigdy nie była obojętna na ich cierpienie. — Boże, co oni ci zrobili…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyciągnęła delikatnie rękę, by go pogłaskać, jednak cofnęła ją. Nie miała pojęcia jak mógł na to zareagować, a nie chciała, sprawić bólu ani jemu, ani sobie. Zaprzysięgła, że jeżeli nie dopadnie tej kobiety za jej prawowite występki, to sprawę zaniedbania zwierzęcia zgłosi odpowiednim władzom.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dźwignęła się ostrożnie na nogi i ominęła psa, by podejść do drzwi. Jak mówił jej przyjaciel, były otwarte, więc cichutko wślizgnęła się do środka, nie sprawiając przy tym najmniejszego szmeru. Korytarzem niosły się głosy Graya i Minervy, która w przesłodzony sposób wydawała z siebie irytujący chichot. Wiedziała, że musi się pospieszyć. I ze względu na ogół sprawy i prywatne odczucia przyjaciela; nie było mu w smak bawić się w takie rzeczy, ponieważ gryzło go sumienie. Wiedział, że nie było to fair wobec Juvii, która na każdym kroku powtarzała mu, że wie, jaką mają pracę i nic na to nie poradzą. Ufała mu, cholernie mu ufała. Jednak on nie potrafił się z tym do końca pogodzić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przeszła do kuchni, starając się szerokim łukiem ominąć pokój, w którym znajdowała się tamta dwójka. Wszędzie panował cholerny bałagan; to dlatego nie chciała oprowadzać Fullbustera po mieszkaniu. Lucy nie dostrzegała nigdzie żadnych śladów po dzieciach; zabawek, kolorowych naczyń i innych pierdół, które mogły kojarzyć się z małolatami. Przesuwając się po ścianie dotarła do niewielkiego salonu, w którym zastała ten sam widok — chaos.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zaczekaj, gdzieś mam jeszcze butelkę wina! — krzyknęła ochoczo Minerva z impetem otwierając drzwi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia rzuciła się na podłogę za kanapą, zaciskając przy tym usta. Była przyzwyczajona do tarzania się w brudzie, bo ich zlecenia momentami były naprawdę dziwne, ale wolała nie myśleć o tym, co było pod nią. Orland przeszła do kuchni, a blondynka podniosła wzrok, który spotkał się z nieprzychylnym, piorunującym spojrzeniem Graya, stojącego w progu sypialni. Była pewna, że gdyby któreś z nich posiadało umiejętność zatrzymywania czasu, to rzucił by się do niej i rozszarpał na kawałki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zrobiła głupią minę w stylu </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">odczep się, robię co mogę! </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłopak przekręcił oczyma i nagle się uśmiechnął, kiedy kobieta do niego wróciła. Wpuścił ją pierwszą, a zamykając drzwi pomieszczenia, rzucił dziewczynie ostatnie, mordercze spojrzenie, przy okazji wskazując palcem na coś za nią. Gdy salon znowu skąpał się w ciemnościach, nieudolnie podniosła się na nogi i odwróciła. Znajdował się tam jeszcze jeden, krótki korytarz, a w nim dwie pary drzwi. Jedne prowadziły do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jezusie! — pisnęła, gdy po otwarciu wejścia pewnie dała krok do przodu, a pod stopą nie znalazło się żadne podłoże. W ostatnim momencie chwyciła się barierki, ratując w ten sposób kręgosłup. — Co za posrany dom!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ustawiła stopy na stopniach i ostrożnie zeszła na dół, czując typowy dla piwnic zapach wilgoci. Wyciągnęła z kieszeni komórkę i włączyła w niej latarkę, rozglądając się wokoło. Istna graciarnia, w której nie było najbezpieczniej; miała wrażenie, że stosy tych wszystkich rzeczy zaraz na nią runą. Kluczyła po sporej przestrzeni, rozglądając się wciąż dookoła siebie, lecz zupełnie nic nie rzucało jej się w oczy. Westchnęła ze zrezygnowaniem i chciała już wracać na górę, kiedy usłyszała szelest. Odwróciła się energicznie za siebie i sięgnęła za pasek spodni, mrużąc powieki. Wyciągnęła przed siebie dłonie; w prawej dzierżyła odbezpieczoną broń, a w lewej telefon, który oparła na metalowej, zimnej powierzchni pistoletu. Wykonała kilka mechanicznych ruchów, gotowa oddać strzał… Przynajmniej dopóki strumień światła nie oblał spróchniałych, drewnianych mebli.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kurwa — syknęła, zrywając się z miejsca. Wcześniej nie zauważyła, że spod starego stołu wystaje czyjaś noga. Opadła na kolana i z przerażeniem zachłysnęła się powietrzem, widząc na ziemi chłopaka, który mógł mieć na oko trzynaście czy czternaście lat. Przez głowę przeszły jej najgorsze myśli; błyskawicznie sięgnęła do jego szyi by sprawdzić puls. Jeszcze żył. — Gray!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jej przeciągły wrzask wypełnił całe mieszkanie. Minerva upuściła na ziemię kieliszek wina i znieruchomiała, kiedy Fullbuster stał naprzeciwko niej. Odchylił do tyłu głowę, zwabiony głosem przyjaciółki, po czym z powrotem przeniósł wzrok na Orland. Jego spojrzenie się zmieniło; oczy pociemniały, a w twarzy nie dostrzegała już niczego uwodzicielskiego. Przeistoczył się w kata.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— C-co to ma znaczyć? — wyszeptała, siadając na łóżku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray rozejrzał się dookoła z cynicznym uśmiechem. Wyciągnął z kieszeni marynarki komórkę i wykręcił numer, nie spuszczając oczu z kobiety. Gdy ta zerwała się do biegu, chwycił ją za ramię i rzucił na łóżko, po chwili na nie wchodząc. Wykręcił kobiecą rękę i przycisnął kolanem do materaca, spoglądając na okno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Namierzycie mój sygnał? — zapytał nagle, nastawiając kręgi szyjne. Przerażał ją.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Już cię mamy. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Głos Laxusa był przepełniony zdenerwowaniem. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Masz ją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mam. Lucy prawdopodobnie znalazła dzieciaki. Pospieszcie się.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co to ma znaczyć, ty skurwysynu?! — wrzasnęła brunetka, szarpiąc się. — Myślisz, że ujdzie ci to płazem?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zamknij mordę, mam cię już dosyć — fuknął sięgając po jej szlafrok. Wyciągnął z niego pasek, którym mocno owinął jej nadgarstki. Szarpnął jej ciałem i podciągnął na nogi, wyprowadzając z sypialni. Szedł w stronę piwnicy, a po drodze wrzucił kobietę do łazienki. Nie było w niej żadnego okna, którym mogłaby uciec. — Posiedzisz tu i poczekasz. Nie wiem co z tobą zrobią, mało mnie to obchodzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabiję cię, rozumiesz?! Zabiję! — ryknęła, lecz on tylko uśmiechnął się na odchodne, opuszczając pomieszczenie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zamknął drzwi i przeciągnął dosyć ciężką komodę, znajdującą się w korytarzu, którą zastawił wyjście, by przypadkiem nie czmychnęła. Podwinął rękawy i prędko skierował się na dół, mając nadzieję, że Heartfilii nic nie jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tutaj! — Pognał za jej głosem i był nie mniej przestraszony od niej, gdy zrozumiał, co tam odnalazła. — Gray, ten chłopiec jeszcze żyje. Musimy wezwać pogotowie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sami nie możemy nic zrobić, Lu! — sarknął rozdrażniony. — Musimy poczekać na Laxusa i tego policjanta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ale tutaj każda chwila się liczy! — pisnęła. Popatrzył na jej mokrą od łez twarz i zagryzł policzki. Nienawidził kiedy płakała. — Gray… Musimy go ratować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odsunął ją i wczołgał się lekko pod stół. Zaczął w miarę możliwości delikatnie wysuwać chłopca spod mebla, nie chcąc mu jakoś dodatkowo zaszkodzić. Z obawy o to, że w takich warunkach mogły panoszyć się jakieś zarazki, powodujące silne choroby, kazał dziewczynie trzymać dystans. Obserwowała jego starania, czując przenikliwe zimno i strach o ludzkie życie. Gdy chciała podnieść się na nogi, poczuła, jak coś lekkiego słabo zaciska się na jej barku. Odwróciła wystraszona głowę i poczuła, jak pękają w niej wszystkie blokady.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Boże — wyrzuciła z siebie, chwytając ciało dziecka w ramiona. Przez zaaferowanie starszym z braci, zapomniała, że gdzieś mógł znajdować się drugi. — Trzymaj się — szeptała — trzymaj, już niedługo przyjedzie pomoc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uratujcie braciszka, proszę… — jęknął słabo, pragnąc przyjąć trochę jej ciepła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyciągnął wątłe ramionka, a na jego brudnych policzkach pojawiły się smugi łez. Dziewczyna bez namysłu przycisnęła go do siebie. Była pewna, że się ich bał, ale kiedy zobaczył, że chcą pomóc starszemu zrozumiał, że nie zrobią im krzywdy. Zaciskał paluszki na jej bluzie, ciężko oddychając. Mógł mieć najwyżej sześć lat; cholernie nie zasługiwał na to, przez co obaj przechodzili.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uratujemy was, obiecuję — wyszeptała przez łzy. — Gray, tam w rogu są koce. Trzeba nakryć tego chłopaka, nie wiadomo jak długo leżał na tym betonie. Musimy zrobić cokolwiek, dopóki nie otrzymamy pomocy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster był wściekły i sam ledwo powstrzymywał się przed tym, by nie wrócić na górę i nie zabić Minervy, która wciąż robiła raban. Poderwał się na nogi i dorwał materiały. Jedno z nakryć dał dziewczynie, by owinęła nim młodszego z chłopców, a sam położył starszego na drugim, starając się go przy okazji jakoś okryć</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray! Lucy! — Usłyszeli z góry.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopczyk poruszył się wystraszony, ale Heartfilia przejechała dłonią po jego główce.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spokojnie, to nasi przyjaciele. Pomogą nam — wyszeptała, siląc się na uśmiech.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tutaj! — wrzasnął brunet.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Po chwili Dreyar był już na dole, w towarzystwie rosłego, łysego mężczyzny, który obiegł ich wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Te szczeniaki, to twoi ludzie?! — krzyknął zaskoczony, wbijając wzrok w blondynkę. — Zgrozo, coś ty sobie za potworki wychował?!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Niech pan coś zrobi! — pisnęła dziewczyna, dociskając do siebie wystraszonego chłopca. Laxus opadł przy niej na kolana i z niedowierzaniem spoglądał na broń, wystającą spod bluzy. Zbył to jednak i przeniósł wzrok na drugiego chłopaka. — Laxus, proszę. Oni potrzebują lekarza!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj mi małego i zmywajcie się stąd, natychmiast. Policja nie może was zobaczyć, jasne? — wyrzucił na wydechu. Popatrzył na dzieciaka i poczochrał jego rzadkie, szorstkie włosy. — Już nic wam nie grozi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna posłusznie przekazała chłopca i wstała na nogi. Gray odszedł od starszego dziecka i zaczął prędko kierować się w stronę wyjścia. Chwycił dłoń Lucy i pociągnął ją gwałtownie za sobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pies! — pisnęła, z całych sił starając się na chwile zatrzymać chłopaka.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co? — Policjant popatrzył na nią zdziwiony.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie zapomnijcie o tym biednym psie, błagam!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Laxus widząc jej szklane oczy, byłby w stanie teraz ściągnąć dla niej nawet gwiazdkę z nieba. Skinął zgodnie głową, pozwalając jej spokojnie odejść. Popatrzył znowu na chłopca, który spoglądał na swojego nieprzytomnego brata; słyszał, jak drugi mężczyzna wzywa pogotowie i posiłki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mały — szepnął, a dziecko na niego popatrzyło — nie możesz nikomu powiedzieć, że ta dziewczyna i chłopak tu byli, dobrze? Uratowali was, więc musicie się odwdzięczyć i też ich uratować.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Więc to były aniołki, w które i tak nikt mi nie uwierzy? — zapytał słabo, uśmiechając się przy tym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak — odparł poruszony, zaciskając palce na ramieniu dziecka — dlatego zachowaj to wspomnienie tutaj. — Przyłożył palec do jego lewej piersi. — Wtedy sprawisz, że będą bezpieczni.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Siedziała na kanapie, wpatrując się obojętnie w czerwoną diodę wyłączonego telewizora. Nie wiedziała co myśleć, mówić, jak się poruszać czy oddychać. Przed oczami wciąż pojawiali się porzuceni, skatowani chłopcy. Gray kucnął przed nią, układając dłonie na jej kolanach i próbował nawiązać z jakiś kontakt.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic więcej nie mogliśmy zrobić — wszeptał spokojnie — Laxus na pewno wszystko załatwił. Wiesz jaki jest.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jak mogłam tak egoistycznie podchodzić do życia, Gray? — zapytała niespodziewanie, przenosząc wzrok na jego przekrwione, zmęczone oczy. — Zawsze myślałam, że tata mnie źle traktował. Że wykluczył mnie z życia, że tak rzadko poświęcał mi czas, że stałam się mało ważna. Dopiero niedawno nauczyłam się myśleć o tym inaczej; zwracać uwagę na to, że starał się zapewnić mi jakiś sensowny byt, że haruje po to, bym mogła jakoś wiązać tu koniec z końcem, z dala od niego. Mimo to, wciąż czułam do niego jakiś żal. — Zacisnęła zęby, przyciskając splecione dłonie do mostka. — A te dzieci? Porzucone, katowane, głodzone. Pozbawione ciepła, rodziny, jakiegokolwiek dobra, dzieciństwa? Balansujące na granicy życia? Jak mogłam stawiać siebie ponad nimi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy — mruknął i dźwignął się na nogi. Usiadł obok niej i siłą pociągnął w swoją stronę, by mocno ją objąć i do siebie przytulić. Sam był wystraszony, zagubiony. Sam nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. — Nie jesteś niczemu winna, dziewczyno. Każdy człowiek musi zyskać szansę na jakieś porównania, by nauczyć się patrzeć na życie pod różnymi kątami. Oboje wiemy, że zdawałaś sobie sprawę z tego, iż na świecie dzieją się takie rzeczy… Czasami jednak stajemy się świadkami takiego chorego okrucieństwa i to wywołuje w nas takie doznania. — Pogłaskał ją po głowie i starał się, by jego głos brzmiał jakoś pocieszająco. — Uratowałaś ich, powinnaś się z tego cieszyć. Dałaś im szansę na nowe życie, czemu nie popatrzysz na to w ten sposób?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bo wciąż nie mogę się otrząsnąć…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj spokój. — Westchnął i zerknął na zegarek. Było chwilę po piątej, nieliczne ptaki zaczynały ćwierkać za oknem, zwiastując nadejście poranka. Nie robiło się jednak jaśniej; ciężkie, stalowe chmury wchłaniały czubki okolicznych wieżowców, zwiastując ulewny dzień. — Zostać z tobą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie pogniewałabym się — mruknęła, prostując się. Pociągnęła nosem i rozbawiła go, swoimi rozczochranymi włosami. — Ale Juvia…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pisałem do niej. — Uśmiechnął się i wstał. — Miałem wątpliwości, czy dręczyć cię jeszcze swoją obecnością, ale sama kazała mi cię nie zostawiać. Z resztą jest w robocie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia dała mu ręcznik i posłała pod prysznic, a sama poszła do łazienki. Wyciągnęła ze zgrzewki małą butelkę wody i sięgnęła do szafki po ziołowe, uspokajające tabletki, które zawsze miała gdzieś ukryte. Wycisnęła z blistra dwie pastylki i przepiła je dużą ilością płynu. Odsapnęła głośno i zerknęła na szybę, na której zaczęły pojawiać się pierwsze krople deszczu. Adrenalina powoli odpuszczała, zamieniając się na miejsce ze zmęczeniem i ospałością. Nieśpiesznie podążyła do sypialni i wyciągnęła z łóżka dodatkowy komplet pościeli, by rozłożyć w salonie kanapę i przygotować posłanie dla przyjaciela. Gdy tylko opuścił łazienkę wskoczyła pod szybki prysznic, a gdy wracała przez salon do siebie, ten już drzemał. Przymknęła drzwi, wsunęła się pod kołdrę i położyła na plecach, wlepiając wzrok w sufit.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdzieś w jej głowie wciąż panoszył się Natsu. Nie mogła uwierzyć, że nawet podczas zlecenia, kiedy jej życie przez moment stanęło pod znakiem zapytania, znowu myślała właśnie o nim i ściągała do siebie obrazy przeszłości. Zaczęła poważnie zastanawiać się nad tym, czy jego powrót jej doszczętnie nie zniszczy, bo nie potrafiła doszukać się w tym żadnych pozytywnych znaczeń.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przeskakiwała nad dużymi i małymi kałużami, by tylko nie wejść w którąkolwiek z nich. Czarne spodnie w zadowalający sposób wydłużały jej smukłe nogi, a biała koszula, wystająca spod beżowej marynarki, nadawała jej swoistej elegancji. Przyciskała do boku materiałową torebkę, do której wcisnęła portfel, klucze od domu, oraz prezenty powitalne, które rano zakupiła z przyjaciółmi w centrum handlowym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kierowała się do siedziby, w duchu ciesząc się jak małe, wytęsknione dziecko. Tego wieczora mieli być tam wszyscy i nic nie mogło popsuć imprezy powitalnej na cześć powrotu Cany i Jellala. Nie widziała obojga jakieś trzy miesiące; chciała widzieć radość w oczach Erzy, która i tak na początku planowała sprzedać chłopakowi ostrą reprymendę. Pragnęła usiąść z Alberoną przy jednym stoliku i pić do upadłego sake, wysłuchiwać jej niepowtarzalnych historii i przygłupich rad. Potrzebowała takiego wyjścia, które pozwoliłoby jej zupełnie wyłączyć umysł na niedawne sytuacje. Wcisnęła do portfela kilka wizytówek taksówkarzy, wiedząc, że w przewidywanym stanie połowę zgubi, a chciała jednak jakoś dostać się później do domu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Halo? — mruknęła wesoło, przykładając do ucha telefon.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No i za ile będziesz? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Głos Levy wprawił ją w jeszcze lepszy nastrój. — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Już prawie wszyscy tutaj są!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idę, idę! Dosłownie pięć minut! — zaśmiała się, widząc tłum ludzi, czekających na zielone światło, by móc przedostać się na drugą stronę ulicy. — Nie próbujcie pić beze mnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">To się pospiesz, ślamazaro!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Z uśmiechem przyklejonym do twarzy wrzuciła aparat do torebki i pewniej ruszyła w stronę przejścia. Była tak zaaferowana nadchodzącą zabawą, że nie zwróciła uwagi na to, iż drepcze po ścieżce rowerowej. Nim zdążyła dobrze wsłuchać się we wrzaski rozpędzonego kolarza i jego dzwonek, mogłoby być za późno.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No właśnie; mogłoby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy! — Męska, spora dłoń zacisnęła się na jej przedramieniu i mocno pociągnęła w bok, cudem chroniąc dziewczynę przed staranowaniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Z przestrachem wpatrywała się w plecy sportowca, który niewiele zrobił sobie z tej sytuacji i pognał dalej przed siebie. W normalnej sytuacji już hałaśliwie dziękowałaby swojemu wybawcy… Ale to nie była normalna sytuacja. Obróciła z wolna głowę i poczuła, jak oblewa ją lodowaty pot. Wyszarpała ramię i cofnęła się o dwa kroki, wpatrując się w jego obdrapane dłonie, które zwisały bezwiednie wzdłuż postawnej sylwetki. W myślach powtarzała sobie tylko jedno słowo: uciekaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, proszę — szepnął, wznosząc rękę w jej kierunku. Był zdenerwowany, ale gdzieś w jego oczach kryła się determinacja, która w jakiś sposób ją przytłaczała — Proszę, posłuchaj mnie przez moment.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie dotykaj mnie — warknęła, zaciskając palce na ramiączkach torby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zadrżał, widziała to. Miała świadomość, że jej wrogie, wręcz agresywne zachowanie zbijało go z tropu. Dawniej była tylko kruchą dziewczyną, która wszystko chciała rozwiązywać pokojowo, brzydziła się agresją i nienawiścią, którymi poczęła się karmić od najgorszej nocy jej życia, by zapchać luki w sercu, duszy czy umyśle. Zdawała sobie sprawę, że nie mógł pojąć tej zmiany i jakoś sensownie się jej postawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj mi tylko jeden, krótki moment… Głupią chwilę. Daj mi możliwość.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie powinna mu jej dawać, za nic w świecie. Doskonale o tym wiedziała, lecz i tym razem wynik walki serca z rozumem był dobrze znany.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie chcę — wycedziła przez zaciśnięte zęby, zagryzając coraz mocniej policzki..</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie mogłem postąpić inaczej, Lu. — Wziął głęboki wdech, by zyskać chwilę do namysłu, jednocześnie zbywając jej protest. Wyglądał, jakby gdzieś nad jego głową stoper odliczał czas, kradnąc cenne sekundy. — Gdybym nie wyjechał, sprowadziłbym na was wszystkich piekło, obarczył swoim ciężarem… Nie mogłem wam tego zrobić, jesteście moimi przyjaciółmi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pieprzą ci się czasy, człowieku. — Obserwowała jak starał się nie poruszać. Znała jego nawyki, wiedziała, że chciał się do niej zbliżyć, patrzeć w oczy, przejechać czule dłonią po jej ramieniu, oprzeć głowę o jej czoło. Robić nadzieję na to, że w końcu przekroczą granicę przyjaźni; tylko po to, by zawsze po chwili to wrażenie burzyć. — Kiedyś może i nimi byliśmy. A teraz zejdź mi z oczu i nie wchodź w drogę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wiedziała, że źle robi, że się ugina. Że daje mu w ten sposób nadzieję, pozwala na to, by zaczął używać chwytów, którymi kiedyś bardzo szybko przeciągał ją na swoją stronę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyminęła go, sądząc, że wyraziła się dostatecznie jasno, jednak jego upór sprzed lat nie zniknął. Poczuła szarpnięcie, nogi jej się poplątały. Do nozdrzy uderzył zapach wody kolońskiej i papierosów; owa woń różniła się od tej dawnej, lecz wciąż należała do niego i stało się to jej pułapką. Podniosła wzrok, gotowa by zacząć krzyczeć, wówczas gdy mocno zacisnął palce na jej nadgarstkach i pochylił się do przodu. Zniwelował dystans pomiędzy ich ciałami; czuła jak wszystkie jej mięśnie opanowuje odrętwienie, a w podbrzuszu kumuluje się zapomniane, przyjemne ciepło, którego czuć nie chciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— wyszeptał, mając niegdyś w zwyczaju ją tak nazywać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie znosiła tego, że wywoływał w ich relacji tyle sprzeczności. Kochała go, cholernie go kiedyś kochała, a on raz zdawał się to widzieć, a innym razem zbywał, jakoby to miały być tylko żarty. Mimo to, wciąż żyła w swoim małym świecie, w którym pławiła się jego obecnością. Wciąż wchłaniała jego głos, dotyk, ciepłe słowa, jakby to stanowiło pokarm dla jej słabej duszy. Był tylko dla niej, nie interesowały go inne dziewczyny. Nazywał ją </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">swoją</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> Lucy i nienawidził, gdy jakikolwiek innych chłopak się do niej zbliżał. Mimo to, nigdy nie powiedział jej o swoich uczuciach. Całował tylko jej dłonie, czasem policzki i czoło, gdy chciał ją pocieszyć, lub po prostu nabierał na to ochoty. Lecz wszystko to istniało kiedyś. Zniknęło, tak nagle. Bez pamięci.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Popełniłem błąd i nie jestem w stanie się z niego wytłumaczyć. Straciłem wszystko co miałem, sądząc, że moje wybory były słuszne. Żałuję tego, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Podniosła wzrok. Obiegła nim jego twarz, która, jak mniemała, naprawdę zdążyła zmężnieć. Przesunęła nim po ustach, przez chwilę pragnąc, by jak kiedyś, dotknęły jej skóry. Skupiła się na czarnych, wodnistych oczach, które emanowały niewyobrażalnym rozgoryczeniem i swego rodzaju strachem, którego nie była w stanie pojąć. Stała się głucha na otaczający ich świat. — Nawet przez chwilę nie przestałem o tobie myśleć. Nawet na krótką chwilę o tobie nie zapomniałem, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Uwierz mi, błagam cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Drgnęła; jakaś zapadka w jej sercu się zakleszczyła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Na... — szepnęła zupełnie mimowolnie. Wstrzymał oddech, jakby czekając latami, aż znowu wypowie jego imię. I zrobiła to, rozbijając jego waleczność na kawałki. — Natsu...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wróciłem, bo mi na was zależy… bo chcę to uratować, rozumiesz? — ciągnął, sądząc, że dziewczyna mięknie, że daje mu szansę na to, by ją do siebie jakoś przekonać. — Lucy… Nie chcę już więcej uciekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Trach!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacisnęła zęby. Wyrwała się z jego rąk, czując jak gniew na nowo w nią wstępuje i przesłania tę krótką chwilę słabości.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokładnie tak było — syknęła, roztaczając wokół siebie nieprzyjemną aurę — uciekłeś. Bez wyjaśnień. Bez </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wrócę. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Bez </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">żegnajcie. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Bez </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">spierdalaj. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Biegłam tamtej nocy do ciebie, zalana krwią i łzami. Byłeś jedyną osobą, której potrzebowałam, by się opanować, Dragneel. Ale ciebie już nie było. — Odchyliła do tyłu głowę i zaśmiała się. Cynicznie, złowieszczo, lekceważąco. Wywołała na jego skórze gęsią skórkę. — A teraz wracasz, jakby nic się nie stało. Oczekujesz, że opowiem ci o tym, co nam się przytrafiło i kim się staliśmy, radząc sobie bez ciebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wpatrywał się w nią roztrzęsiony; sam już nie wiedział, czy powodem tego stanu była jej obecność, czy strach zainicjowany postawą, której niegdyś nie byłby sobie w stanie nawet wyobrazić. Zrobił krok w jej stronę, ale niebezpiecznie się poruszyła, unosząc lekko brodę. W jej ciemnych, brązowych oczach pojawił się nienaturalny obłęd, który kontrastował z delikatną twarzą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie patrz tak na mnie Natsu. I tak nic ci nie powiem — prychnęła, rozkładając ramiona. — Oczekiwałeś, że usłyszysz wyrazy tęsknoty czy współczucia? Ludzie znikają, to całkiem powszechne zjawisko, ale nie robią tego w taki sposób, rozumiesz? Nie sprawiają, że bliscy w rozpaczy nasłuchują wiadomości, doglądają nagłówków gazet, czekając na informację o tym, że ich przyjaciela znaleziono gdzieś martwego. — Pokręciła głową, nagle robiąc krok w jego kierunku. — Tak samo jak ty, stworzyliśmy własną tajemnicę, która ciebie już nie dotyczy… Nie chcę, byś pokazywał mi się na oczy. Nie chcę, byś mnie jeszcze kiedykolwiek dotknął. Nie chcę, byś do mnie mówił, byś na mnie patrzył, wchłaniał bezkarnie mój zapach. Nie chcę, byś o mnie myślał. Nasz Natsu nie żyje. Ty jesteś tylko jego tanią podróbką. — Dojrzała w nim niemoc. Dojrzała strach, zrezygnowanie, niewyobrażalne cierpienie i choć bardzo tego nie chciała, karmiła tym swoje sumienie, jednocześnie czując, jak jej głos coraz mocniej drży. — Boli cię to? Chociaż trochę? Tak jak bolało mnie, kiedy Gray wynosił mnie z twojej klatki schodowej na rękach po tym, jak spędziłam kilka godzin pod twoimi drzwiami, łudząc się, że w końcu wrócisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdzie jest moja Lucy… — zapytał, zaciskając pięści i zęby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Patrzysz na nią! — syknęła, uderzając w złości bokiem pięści o jego tors. — Stoi tu, przed twoim nosem. Ty ją taką stworzyłeś. Jesteś z siebie dumny? — Widziała, jak dygocze z wściekłości i bezradności. — No dalej Natsu, pokaż mi swój ból, patrząc na mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heroine…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Od dziś będziesz nazywać mnie inaczej — szepnęła uśmiechając się, kiedy łzy w końcu spłynęły po jej policzkach. — Bo od dziś już wiesz, kim się stałam. Od dziś będę zwracać ci całe cierpienie, jakie nam wszystkim dałeś. Od dziś staję się twoją </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nemezis.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> *</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">protokół duchów </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— jeżeli ktoś tak samo jak ja jest fanem serii </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mission Impossible</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, na pewno skojarzy o co chodzi. Owy protokół wprowadzony został w czwartej części; wszyscy ludzie z agencji, jak i sama organizacja, stały się... Hmmm, niewidzialne? Wszystko miało nagle przestać istnieć, przynajmniej na czas rozwiązania większego problemu; agenci stali się zwykłymi obywatelami, którzy nie mieli nic wspólnego ze swoją pracą. No wiecie o co chodzi. :) Próbowałam użyć jakiegoś synonimu, który zastąpił by te </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">duchy, </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">lecz nic nie brzmiało tak dobrze jak oryginał, więc go sobie pożyczyłam. xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQMIHg4eJetb6XZJ21NcuV3tPxNehV7XKLDgvJpLxCYqnrX7DIOzdXcQtdMMVRoy62BxH4TBeC4mYW99gsfZHoQ-Z3nD0sopx6FFxW27fahmp8kYZRQW6oTfc519rb3-GJa-WxPgRtBHI/s1600/1f2fafd3e656810c43b24e79b5f4a406.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="color: #666666;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQMIHg4eJetb6XZJ21NcuV3tPxNehV7XKLDgvJpLxCYqnrX7DIOzdXcQtdMMVRoy62BxH4TBeC4mYW99gsfZHoQ-Z3nD0sopx6FFxW27fahmp8kYZRQW6oTfc519rb3-GJa-WxPgRtBHI/s320/1f2fafd3e656810c43b24e79b5f4a406.jpg" width="165" /></span></a><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie linczujcie mnie za to haniebne traktowanie Natsu. xD I tak Lucy na ułamek sekundy się złamała, proszę to docenić. xD Na tę historię przekłada się kilka moich wspomnień; ci, którzy zostali kiedyś pozostawieni bez słowa naprawdę są w stanie zrozumieć, że taki czyn wywołuje w człowieku wiele sprzecznych uczuć, które w wielu przypadkach ewoluują w nienawiść. Przebaczyć jest naprawdę ciężko i to chciałabym w jakiś sposób tutaj przedstawić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No, w każdym razie; w bohaterach pojawiają się powoli inne postacie. Przyznaję, że nie zawsze jest to wywołane tym, że czekałam na ich przedstawienie, a tym… że po prostu do głowy przychodzą mi nowe pomysły. Mam nadzieję, że nie spierniczę tego opowiadania, bo jestem do niego strasznie mocno przywiązana, choć dopiero się ono zaczyna. Achy, echy. No… Mam nadzieję, że się podobało. Zapewniam, że w trójeczce akcji będzie dużo więcej, tak samo jak samego Natsu; w końcu trzeba przedstawić sytuację z jego punktu widzenia. No i ktoś nam zaginie. Hehehheheheheh…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ogólnie bardzo dziękuję za wszystkie wasze miłe komentarze, uwagi. Nie zapominajcie czasem czegoś skrytykować, bo nigdy nie jest idealnie, a krytyka to jednak jakaś pomoc, prawda? Błędy również śmiało mi wypominajcie, ja się o takie rzeczy nie denerwuję, póki nie pojawia się bezpodstawny hejt. Ughh…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Trzymajcie się! :)</span></span></div>
<br />
<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d38-63de-67a1-43f0c1880bc8">
</span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-51164487767261126132016-02-21T18:31:00.000+01:002016-04-18T20:02:47.066+02:00I. Nie zbliżaj się<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d36-f04b-8b75-d0cc49346a55"><span style="color: #783f04;"></span></span><br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">,,To, czego chcesz, przychodzi do ciebie</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">zawsze inaczej, wcześniej, później,</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">w niedoborze, w nadmiarze.”</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">~ Jakub Żulczyk </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ślepnąc od świateł</span></span></div>
<b id="docs-internal-guid-0834a542-2a89-4aef-5b05-ca389c3b05c1" style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 24px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> które z nas by wtedy pomyślało, że choć znajdowaliśmy się jakieś dziesięć kilometrów od siebie, to oboje staliśmy ubroczeni we krwi, a nasze gardła wypalał wrzask nieopisanego bólu? W ciałach rozrastała się nienawiść i silne pragnienie zemsty, zmieszane z chorą bezsilnością i potrzebą odcięcia się od życia, przynajmniej na kilka chwil. By ochłonąć. By wziąć w płuca trochę powietrza. By móc zacząć myśleć trzeźwo i począć szukać źródła całej tej sytuacji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ani ty, ani ja. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Żadne z nas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przez pierwsze dziesięć minut, w jakiejś chorej symbiozie, prawdopodobnie wykonywaliśmy te same ruchy. Miotaliśmy się z przerażenia, wrzeszczeliśmy z potrzeby zadość uczynienia, płakaliśmy, chcąc wyrżnąć w pień cały świat i dotrzeć do osób za to wszystko odpowiedzialnych.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Potem... Potem nie wiem, co działo się z tobą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Wybiegłam z domu, choć deszcz szalenie lał z nieba i obciążał moje wykończone ciało. Mimo to parłam przed siebie, kiedy wiatr smagał zziębniętą skórę, a grzmoty wstrząsały podłożem. Płakałam, stękałam, jęczałam, a w tym wszystkim przeplatało się twoje imię. W głowie byłeś tylko </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ty</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, bo tylko </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ciebie</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> wtedy potrzebowałam. Pragnęłam, byś mnie objął i powiedział, że jakoś sobie poradzimy, bo przy mnie będziesz. Zawsze to powtarzałeś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nawet nie wiedziałam, jak bardzo się myliłam.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zdzierałam struny głosowe, waląc w drzwi twojego mieszkania. Wyjąc i błagając o to, byś do mnie wyszedł. Ale w środku nikogo nie było; z całych sił nie chciałam jednak pogodzić się z ową myślą. Mimo to siedziałam tam i czekałam, żywiąc nadzieję, że jednak się pojawisz. Wrócisz do domu. Znajdziesz mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czułam jak moje ciało traci ciepło, a serce jakąkolwiek nadzieję. Często znikałeś bez słowa. Na dzień, dwa, góra tydzień. Ale wtedy miałam dziwne przeczucie, że tym razem będzie inaczej. Że tym razem nie wrócisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Drżącą ręką sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam do Graya, by mnie stamtąd zabrał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Na świecie było tylko trzech mężczyzn przy których czułam się bezpiecznie. Ty, on i Loke, który konał w moich ramionach. Kto by pomyślał, że tamtego dnia stracę dwoje z was.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nieodwracalnie.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pchnął ciężkie, drewniane drzwi i wszedł pewnie do środka, wpuszczając do zaciemnionego wnętrza światło z ulicy. Zbiegł sprawnie po czterech, szerokich stopniach i skierował się prosto w stronę zaplecza, próbując przyzwyczaić wzrok do mroku. Przez zaaferowanie poprzednim wieczorem nie potrafił się prawie na niczym skupić. Jego myśli były rozbiegane, a dookoła serca krążyła mała kapsułka żalu do samego siebie. Brak koncentracji poskutkował niezauważeniem wysuniętego, barowego krzesełka; wpadł w nie i runął na ziemię, rozplęgając po pomieszczeniu donośny huk.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Szlag — syknął, czując jak krawędzie mebla wbijają mu się nieznośnie w żebra.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray? — Podniósł wzrok i ujrzał kucającą tuż przed jego nosem Mirajane. Zamknął powieki, by głośno odetchnąć i stoczył się ze stołka, chcąc w końcu stanąć na nogi. — Wszystko w porządku?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zapomnij. — Wygładził koszulę z herbem swojej szkoły i poprawił ramiączko sportowej torby, która wżynała mu się bezlitośnie w ramię. Chyba było mu głupio, sam nie wiedział. — Jest może Laxus?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak, przyszedł przed chwilą. — Strauss poprowadziła go w kierunku wahadłowego przejścia, za którym mieściły się dużo większe tajemnice niż zwykła, barowa kuchnia. — Jak wam wczoraj poszło?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Daj spokój… — mruknął, zaciskając palce na pasku bagażu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna zmarszczyła czoło, jednak zamilkła. Wiedziała, że Fullbuster zaraz i tak będzie opowiadał całą historię przed ich szefem, więc nie chciała go już ciągnąć za język, który nota bene właśnie strzępił w myślach. Przeszli wąskim korytarzykiem, by dotrzeć na sam jego koniec; kobieta delikatnie zapukała, a zza drzwi dobiegł do nich głos wcześniej wspomnianego mężczyzny. Weszli do środka, gdzie Dreyar ospale grzebał w szufladach swojego biurka i zatrzymali się, w milczeniu czekając na jakąś reakcję.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— I jak? — zapytał, nawet na nich nie patrząc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Złapaliśmy go i oddaliśmy, tak jak zlecono — odparł chłopak. Biuro starszego przyjaciela zawsze go przytłaczało. — Niestety nie obyło się bez szkód.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondyn znieruchomiał. Zmienił kąt ułożenia głowy i skierował swoje nieprzychylne spojrzenie w kierunku Graya. Oczekiwał, że będzie opowiadać dalej, ale ten zaniemówił, odwracając wzrok w zupełnie innym kierunku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gadaj no — fuknął, prostując się — znowu zachowujesz się jak baba.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy mocno oberwała — wyrzucił z siebie brunet, słysząc po chwili jak Mira zachłysnęła się powietrzem. — Nie zdążyłem na czas.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Laxus zmrużył powieki i ważył w głowie jego słowa. Heartfilia była dla niego bardzo ważna; traktował ją jak młodszą siostrę, od kiedy ich drogi się zeszły, dlatego cholernie nie podobał mu się taki obrót spraw. Z drugiej strony jednak wiedział, że Fullbuster był względem niej nieco nadwrażliwy i musiał trzymać dystans co do jego słów, przynajmniej dopóki na własne oczy nie zobaczył dziewczyny. Popatrzył na elektroniczny zegarek, stojący na biurku. Miał do załatwienia kilka ważnych spraw na mieście, ale do tego czasu pozostała mu jeszcze godzina.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O której zaczynacie zajęcia? — zapytał, hucznie zamykając szufladę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O dziesiątej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Świetnie. — Rzucił Grayowi kluczki od samochodu i zgarnął z krzesła bluzę. — Idź do auta, zaraz przyjdę.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Siedziała w fotelu naprzeciwko telewizora i wpatrywała się w jego ekran, mrużąc powieki. Żadna wiadomość z porannego dziennika nie została zarejestrowana przez jej zmęczony bezsenną nocą umysł. Dzierżyła w dłoniach kubek z mocną kawą i zastanawiała się, czy iść do szkoły. Z jednej strony nie była to taka zła idea, bo nie potrafiła robić na tyle dobrego makijażu, by ukryć przed oczami ciekawskich uczniów rosnącego siniaka… Lecz z drugiej, nauczyciele niemalże od razu zainteresowaliby się jej nieobecnością drugiego dnia zajęć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Do końca swoich dni, Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kurczę — szepnęła, potrząsając głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wciąż nie mogła wyrzucić z głowy wczorajszego zajścia. Wspomnienia naprawdę dawno nie dały jej tak w kość, jak zeszłej nocy. Wizerunek tamtego chłopaka momentalnie przyciągnął do niej demony przeszłości, które ponownie uczepiły się jej umysłu. Przez jeden moment, głupie skojarzenie — jej zmysły oszalały na tyle, by wyprowadzić ją ze względnego spokoju, jaki osiągała od przeszło trzech lat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Z zadumy wyrwało ją głośne walenie do drzwi, na które przeniosła zamglony wzrok. Odstawiła naczynie na stolik i wstała, rozciągając mięśnie. Nawet nie fatygowała się, by wyjrzeć przez judasza i sprawdzić, kto ją właśnie nawiedził. Tylko jedna osoba zawsze forsowała w ten sposób wrota jej azylu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— No już, nie gorączkuj się tak!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gdy tylko odsunęła zasuwę, skrzydło z impetem się otworzyło, a silne, męskie dłonie zacisnęły się na jej barkach. Dokładnie otaksował jej ciało i przyjrzał się twarzy, delikatnie obracając dziewczęcą głową.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Niech zgadnę — mruknęła, odsuwając od siebie Laxusa — ten młotek stworzył obraz nędzy i rozpaczy, którym miałam być ja.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray, ja się chyba za ciebie wezmę — fuknął blondyn, odwracając się do chłopaka, stojącego w progu mieszkania. — Zanim narobisz nam wszystkim strachu, zastanów się dwa razy nad tym co mówisz.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gdybyś widział na własne oczy, jak jakiś parszywy koleś pakuje jej pięść w twarz, sam byś nad sobą nie panował! — Fullbuster wcisnął dłonie do kieszeni spodni, zwężając usta w cienką linię.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, to nie było tak — mruknęła Lucy, zaciskając zęby, na co Gray zsunął się niżej na krześle. Postawiła przed nimi kubki z kawą, którą im zaproponowała i cofnęła się o krok. — Ten typ zorientował się, że coś jest na rzeczy dużo wcześniej niż przeczuwałam. Nie wiem jakim cudem, bo wszystko szło jak po maśle. Nagle się zatrzymał i zaczął na mnie wrzeszczeć, bez konkretnego powodu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Więc na dobrą sprawę, skończyłabyś dużo gorzej? — Laxus upił łyka gorącego napoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dokładnie. — Westchnęła i oparła się biodrem o blaty szafek. Założyła ręce na piersiach i zamyśliła się. — Gray nie rozumie, że i tak odwalił kawał dobrej roboty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mimo wszystko, twoja buźka nie wygląda najlepiej. Jesteś w stanie coś z tym zrobić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Spróbuję. Jeśli nie dam rady, zaciągnę do łazienki Levy i ona mi pomoże.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dobrze. — Laxus skinął głową i odchrząknął, próbując zebrać myśli. — Ostatnio dużo się dzieje, więc napłynie do nas wiele zleceń. Chciałbym byście na siebie uważali, bo wrogów mamy co najmniej trzy razy tyle, co przyjaciół — prychnął i pokręcił głową. Przyległ plecami do oparcia kuchennego krzesła i uśmiechnął się. — Jellal i Cana powinni w tym tygodniu wrócić z Osaki, więc pewnie będzie nam się szykować huczne otwarcie sezonu. Bądźcie gotowi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mówisz, jakbyśmy szli na wojnę — wtrącił Fullbuster.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wasze libacje w siedzibie są bardzo bliskie temu pojęciu, Gray. — Mężczyzna skarcił go wzrokiem. — Lucy, leć zrobić się na bóstwo, to zdążę was jeszcze podrzucić do liceum.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna uśmiechnęła się słabo i już miała opuścić pomieszczenie, gdy przypomniała sobie o dosyć istotnej sprawie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Laxus, sprawdziłeś tego człowieka? — mruknęła, odwracając się w progu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mężczyzna zmrużył powieki; faktycznie, Heartfila rzuciła na jego biurko jakiś papier dobry miesiąc wcześniej, a on obiecał jej, że się tym zajmie. Zdjęcie zginęło, chciał ją poprosić o kolejne, ale nie mógł jej złapać, aż w końcu wyleciało mu to z głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lu, zapomniałem… — Odwrócił się do niej, wybity z dobrego humoru.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnęła głośno, niespecjalnie zaskoczona takim obrotem spraw i wyszła zająć się w końcu sobą. Dreyar czuł na sobie nieco wyczekujące spojrzenie Graya.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— O kim ona mówi?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wiem — odparł, nadymając policzki. — Posiałem dokumenty, które mi dała. Ale chyba nie był tak ważny, skoro się nie awanturowała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster przeniósł wzrok na puste przejście. Coś mu nie grało.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wygląda to najlepiej. — Erza stanęła nad ławką przyjaciółki i zlustrowała jej oblicze. Pod naporem jej spojrzenia, blondynka schowała szyję pomiędzy barkami, czując nadchodzącą reprymendę. Scarlet jednak jej to darowała, ze względu na własne zmęczenie i resztę ekipy, która okupowała tyły sali, tuż przy oknie. — Ale skoro sytuacja tak się miała, to i tak nieźle z tego wyszłaś.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszystkie cztery usłyszały obok donośny huk, spowodowany prawdopodobnie uderzeniem o ławkę. Gdy skierowały swój wzrok w kierunku Fullbustera, wiedziały, że dał znać o swojej frustracji uderzeniem głową o drewniany blat.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray, nie zachowuj się jak baba! — Levy rozłożyła się wygodniej na biurku Juvii i zaczęła bawić się jej długopisem. — Gdyby nie ty, nasza Lu mogłaby skończyć dużo gorzej...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sądzę, że te słowa usłyszał dzisiaj przynajmniej dziesięć razy od Laxusa. — Heartfilia zaśmiała się ciepło, siadając wygodniej. — Swoją drogą, Cana i Jellal mają wrócić w tym tygodniu do Edogawy. Zapowiedział już popijawę na otwarcie sezonu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zabiję drania, gdy tylko pojawi się na mojej drodze. — Erza usiadła na swoim miejscu, widząc jak nauczyciel wchodzi do klasy, rozmawiając z jakąś uczennicą. — Byłam bliska wyjścia poza Tokio, ale tak omamił Laxusa, że ten na pewno mnie szybko nie wypuści z tego miasta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Po prostu się o ciebie martwi — rzuciła luźno Lockser, przeganiając z ławki przyjaciółkę. — Jest względem ciebie bardzo nadopiekuńczy. Z resztą dobrze wie, że jeżeli wydostaniesz się poza Tokio, to oddalisz się od nas wszystkich i w razie problemów, możemy nie dać rady ci pomóc.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Czy Erza wygląda na kogoś, komu trzeba pomagać? — prychnęła McGarden, zajmując swoją ławkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Acha! — Dziewczęta popatrzyły ponownie na Fullbustera, który poderwał się w górę. — Czyli Jellal jest kochany i opiekuńczy, bo się o was martwi. A gdy ja to robię, jestem uznawany za babę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— On robi to bardziej po męsku, Gray — wyszeptała Juvia, gdy w sali zaczęła panować cisza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Lucy uśmiechnęła się pod nosem, widząc jak chłopak zamilkł, kiedy przyjaciółka puściła mu zalotne oczko. Wróżyła tej dwójce naprawdę gorący związek, mimo, że chłopak przez długi czas zapierał się, iż jedyną rzeczą, na której się skupia, jest praca, będąc wówczas pewnym tego, iż nikt nie widzi jak po kryjomu wciąż obserwuje Lockser.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Podparła brodę na dłoni i przeniosła wzrok na okno, zupełnie nie zważając na to o czym mówił ich nauczyciel. Była wybitnie dobrą uczennicą; doskonale wiedziała, że nawet gdy zostanie zapytana o coś zupełnie wyrywkowo, będzie znać odpowiedź. Mimo to, starała się nie zwracać na siebie uwagi; podejście do tablicy równałoby się ze zdemaskowaniem. Do tej pory czuła jak gryzie ją sumienie, gdy na początku drugiej klasy została wezwana do szkolnego psychologa, kiedy przyszła na zajęcia z podbitym okiem. Laxus musiał się nieźle nakombinować, sprawując rolę jej prawnego opiekuna. Zważając na jego wizerunek, był pierwszym podejrzanym, który mógł się nad nią znęcać w mieszkaniu, co tak naprawdę zupełnie przeczyło jego naturze względem swoich pracowników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy… — Odwróciła leniwie głowę w stronę Juvii, która wskazała na jej torbę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondynka wyciągnęła ukradkiem telefon, by odczytać wiadomość.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">02 kwietnia 2016 10:43</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Mest</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cześć słońce! O której dzisiaj</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">kończysz zajęcia? Chętnie Cię</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">odbiorę i skoczymy na jakiś obiad.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Niewiele myśląc, w odpowiedzi wpisała daną godzinę i wrzuciła aparat z powrotem na miejsce. Widząc skupienie uczniów na swoich zeszytach, sama złapała do ręki długopis i zaczęła przepisywać z tablicy przykład do rozwiązania, kiedy do jej uszu dotarł ponownie dźwięk wibracji. Ściągnęła brwi i sięgnęła na oślep po komórkę. Odblokowała ekran i wstrzymała na moment powietrze.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">02 kwietnia 2016 10:49</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Nieznany</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">O której kończysz?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od wielu lat nie zmieniała numeru, a kontakty zawsze miała zapisane w kilku miejscach, by przypadkiem ich nie stracić, dlatego była zaskoczona zarówno nieznajomym ciągiem cyfr, jak i treścią wiadomości. Nie trzymała z nikim, spoza organizacji, a ich wysoka częstotliwość kontaktowania się ze sobą, nie pozwalała na brak znajomości swoich numerów.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">02 kwietnia 2016 10:51</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Do: Nieznany</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zależy kto pyta.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Coś się dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Spojrzała na Fullbustera, wciąż delikatnie marszcząc czoło. Przyglądał jej się uważnie, kryjąc za wyprostowaną Erzą. Ich nauczyciel może nie był najmłodszy, ale cieszył się sokolim wzrokiem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jakiś obcy numer… — mruknęła bez namysłu. Czerwona lampka rozświetliła się w jej głowie; niepotrzebnie mu mówiła, był zbyt nadgorliwy i mógł nie dać jej spokoju. — Ach, nie ważne.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chłopak widocznie czuł niedosyt informacji. Przez jakiś czas nieprzerwanie jej się przyglądał, zakładając, że przyjaciółka jednak skusi się na to, by cokolwiek mu powiedzieć, ale ta sukcesywnie nie zwracała na niego uwagi i obserwowała w skupieniu tablicę. Odłożył długopis i wychylił się w lewo, by sięgnąć do dziewczyny; chciał zabrać z kolan komórkę i poznać powód jej niepokoju, lecz przez jego zachłanność — i niebezpiecznie zakrzywione nogi krzesełka — runął w dół, robiąc przy tym niewyobrażalny hałas. Heartfilia pisnęła, odchylając się na bok; nie wiedziała czy ma się z niego śmiać czy ochrzanić go za totalną głupotę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, Gray! — Głos nauczyciela przebiegł przez salę, powodując u niej dreszcze. — Co wy wyprawiacie?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fullbuster podniósł wysoko rękę, dzierżącą ołówek.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wypadł mi! — krzyknął. — Co za mały drań, no nie? — zaśmiał się, stawiając prawidłowo siedzisko. Był żałośnie nieprzekonujący, a rozwścieczona aura Erzy prawie nabrała ludzkich kształtów i go udusiła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nieprzychylne spojrzenie mężczyzny uczepiło się ich sylwetek, a blondynka doskonale wiedziała, co ich zaraz czeka. W myślach wyliczała, kto pierwszy stanie pod tablicą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Następnym razem zrób to ciszej. — Ciemne oczy nauczyciela przeniosły się na Heartfilię, która trzymała w dłoniach skryty pod ławką telefon. — Lucy, chodź tu i to rozwiąż. Sądzę, że nie ma tu nikogo na tyle odważnego, by się zgłosić i nie zająć przy tym całych zajęć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczyna zacisnęła zęby, lekko przekrzywiając głowę, jakby chciała skryć przed światem obity policzek. Dyskretnie wsunęła do kieszeni spodni komórkę i przełknęła głośno ślinę, powoli się podnosząc, jednak krzesełko obok niej przejechało po podłodze, wywołując przy tym nieprzyjemny zgrzyt; Lockser stanęła hardo na nogi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja pójdę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wszystkie pary oczu zwróciły się ku niej. Erza skryła twarz w dłoniach, wyrażając w ten sposób swoją zupełną dezaprobatę względem heroicznego zachowania ich przyjaciółki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Juvia — rzekł zdumiony nauczyciel — ledwo zdałaś egzamin poprawkowy z matematyki… Czyżby to przyczyniło się do ciężkiej pracy i nauki?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie, wręcz przeciwnie — zaśmiała się beztrosko idąc ku tablicy. — Po prostu lubię wyzwania!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Blondynka odetchnęła z ulgą, niewyobrażalnie wdzięczna za pomoc dziewczyny. Doskonale zdawała sobie sprawę, że w ramach wdzięczności będzie dręczona przez najbliższy miesiąc, ale była w stanie to znieść, byleby nie narobić sobie znowu żadnych kłopotów. Gdy zaczęła odczuwać złudny spokój, komórka po raz trzeci dała o sobie znać.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">02 kwietnia 2016 11:01</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Od: Nieznajomy</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: right; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie lubisz niespodzianek, Lucy?</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Fuknęła pod nosem i wrzuciła telefon do torby. Nie podobały jej się takie gierki i nie miała najmniejszego zamiaru ich ciągnąć. Postanowiła definitywnie zignorować tego człowieka i skupić się na czymkolwiek innym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jej zdenerwowanie nie umknęło Fullbusterowi, ani czujnym oczom Erzy. Doskonale wiedzieli, że coś było na rzeczy. Z drugiej strony mieli świadomość, że Lucy tak łatwo niczego im nie powie, bo od początku ich znajomości cechowała się niechęcią do zawracania głowy innym własnymi problemami. To stwarzało między nimi pewną barierę. Może nie była ona bardzo szkodliwa, ale na pewno odbierała im możliwość udzielenia jej pomocy, gdy miała nieco gorsze dni. Choć była duszą towarzystwa, która scalała ich w jedną całość, to miała momenty totalnej izolacji, co wpływało na samopoczucie innych.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślałam, że gdy ta stara prukwa od biologi odejdzie na emeryturę, to dadzą nam kogoś fajniejszego — mruknęła Juvia, zatrzymując się na korytarzu. — A w zamian dostaliśmy jeszcze gorszą jędzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uspokój się. Mieliśmy z nią dopiero pierwsze zajęcia. — Levy klepnęła ją w plecy. — Nie wygląda na niesympatyczną.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bardzo możliwe, że próbuje sobie tylko stworzyć opinię surowej, by zdobyć szacunek uczniów — wtrąciła Erza.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ja takich ludzi nie szanuję!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray przystanął przy drzwiach i obserwował Heartfilię, która w ślimaczym tempie zbierała się z sali. Dostrzegł jej przygaszoną minę i niechęć do świata, a to nie zdarzało się zbyt często.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Uśmiechnij się — mruknął, gdy ruszyli za dziewczynami. — Zobaczysz się z Mestem, nie cieszysz się?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Osobiście najchętniej wepchnąłby mu w tyłek drut kolczasty, tak samo jak reszta, ale wiedział, że nie miał prawa dyktować przyjaciółce warunków co do jej partnerów. Mimo to, nie darzył go sympatią. Gryder był dziwny i nie chodziło tutaj o różnicę wieku. Pomijając fakt, że już na pierwszy rzut oka widać było, iż prowadzi podwójne życie; ten człowiek zachowywał się po prostu cholernie podejrzanie i Fullbuster nie potrafił mu zaufać. Wciąż odtwarzał w głowie słowa pijanej Erzy, która pewnego wieczora rzuciła głupią aluzją co do tego, że Lucy może już kiedyś do nich nie wrócić, jeśli Mest zabierze ją na kolejną wycieczkę w </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">nieznane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Cieszę — odparła, siląc się na słaby uśmiech. — Po prostu od kilku dni chodzi za mną dziwne, nieprzyjemne przeczucie. Zastanawiam się, czy nie popadam w paranoję przez naszą robotę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Bez przesady — zaśmiał się, zwracając na siebie kilka par oczu. — Po prostu masz gorszy okres. Nikt nie cieszy się z rozpoczęcia nowego roku szkolnego, nie uważasz? To ostatnia klasa, może za dużo myślisz o egzaminach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie odpowiedziała mu. Przecież oboje doskonale wiedzieli, że testy stanowiły dla niej najmniejszy problem. Zwróciła uwagę na nadchodzącego z naprzeciwka dyrektora i szybko wskazała na rozpięty kołnierzyk koszuli swojego przyjaciela. Gorączkowo zapiął guziki i równocześnie skinęli mężczyźnie głowami, następnie kierując się po schodach w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Pamiętasz zadanie sprzed miesiąca? — zapytała, gdy stali przy szafkach i zmieniali obuwie. — Ten koncert?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ta — mruknął na samo wspomnienie. — Przez chwilę myślałem wtedy, że nie damy rady się stamtąd wydostać żywi. Gdyby Erzy i Jellala nie było w pobliżu, skończylibyśmy jako pożywienie dla bezdomnych psów na przedmieściach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wciąż nie mogę zapomnieć tego mężczyzny, na którego wpadłam uciekając tylnym wyjściem, on był cholernie…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ruszcie się do jasnej cholery! — Juvia stanęła nad nimi ze zniesmaczoną miną. — Zbiera się na deszcz, a ja naprawdę nie mam ochoty dzisiaj moknąć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dlatego ja wracam samochodem — odgryzła się blondynka. Dosięgnęła ją dziwna ulga; chyba wcale nie chciała dokończyć swoich poprzednich słów. Mogła w ten sposób naszkicować w głowie Graya jakieś czarne scenariusze, przez które znowu by mu odbiło na punkcie ich bezpieczeństwa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Ty mi lepiej nie pyskuj dziewczyno! Pamiętaj, kto uratował ci dzisiaj tyłek!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślisz, że kiedykolwiek nasze drogi się rozejdą?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przyglądał się jej reakcji. Na dziewczęcą twarz momentalnie wstąpił grymas zaskoczenia i strachu. Wiedział, jak bardzo nie lubiła, gdy zadawał jej takie pytania. Jednak z drugiej strony miał świadomość, że zawsze odpowiadała zgodnie z własnymi uczuciami, nie próbując omijać tematu. Ten zajmował ostatnio jego głowę i zastanawiał się, jakie miała na ten temat zdanie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Myślę, że to możliwe — odparła spokojnie, spoglądając w niebo. Westchnęła głośno, zamykając powieki, by po chwili zainstalować wzrok w czystym, bezkresnym błękicie. — Co nie znaczy, że tego właśnie bym chciała.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uśmiechnął się, dumnie krocząc u jej boku. Szli zatłoczoną ulicą, w pobliżu pasażu, gdzie kręciło się od groma młodych ludzi. Koniec trzeciej klasy zbliżał się wielkimi krokami, a on wciąż nie miał pewności, czy trafią do tego samego liceum. Nie chciał, by była daleko od niego. Nie chciał żyć ze świadomością, że nie będzie mógł mieć na nią oka. Że ktoś inny będzie mógł je sobie na niej zawiesić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— W każdym razie mam wrażenie, że byłoby mi bez ciebie trudniej — dodała, zaciskając palce na pasku torby. Nie wyglądała na zawstydzoną. Miał wrażenie, że naprawdę przejęła się jego słowami. — Wszystkim nam byłoby trudno. Od lat żyjemy razem… Gdyby któreś z nas nagle zniknęło, to byłby to niewyobrażalnie mocny cios dla reszty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odwrócił głowę przed siebie, zasysając policzki. Przez dłuższy moment się zastanawiał. Gdyby nagle skradziono Lucy z jego życia, prawdopodobnie jego serce po prostu by pękło. Wiedział, jak krucha była. Jak bardzo podatna na ludzką krzywdę, na ból, smutek czy żal. Nie hamowałby się. Porachowałby kości każdemu, kto ją skrzywdzi.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lu — zaśmiał się i lekko ją pchnął — nie rób takiej miny. Ja nigdy nie dam ci spokoju.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wiem — odparła, podzielając jego humor. W jej oczach jednak pojawiła się krótkotrwała powaga, która przez następne lata wypalała w jego sercu bolesne piętno. — Wiem Natsu. Wierzę ci na słowo.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Rzeczywiście. Niebo spowiły ciemne chmury, które zwiastowały nadchodzącą ulewę, a wiatr wzmagał na sile, wprawiając w ruch korony znajdujących się w pobliżu drzew. Lucy opatuliła ciało szczelniej bluzą, mrużąc lekko powieki, by ochronić oczy przed wznoszącym się w powietrzu kurzem. Jej serce biło nieco szybciej; nie znosiła takiej pogody. Kojarzyła się jej tylko i wyłącznie z jednym wydarzeniem, do którego za nic nie chciała wracać pamięcią. Szła, trzymając się z tyłu w towarzystwie Levy, która rozmawiała przez telefon. Wszyscy powoli kierowali się w stronę bramy szkoły; ot, zwykła, codzienna rzecz, która nie wnosiła do jej życia zupełnie nic, więc przyzwyczajona taką kolejnością czynności, parła spokojnie do przodu, dopóki Gray, Erza i Juvia nie zatrzymali się w miejscu. Poszła w ich ślady zupełnie nie rozumiejąc co się działo.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Otwórz te drzwi, słyszysz?! Otwieraj je, błagam! Błagam cię; wyjdź do mnie!</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gorąc uderzył w jej ciało, gdy Fullbuster, cofnął lewą nogę i asekuracyjnie wyciągnął ramię do tyłu, jakby chcąc ją w razie czego osłonić lub pchnąć do ucieczki. Dłonie Scarlet zaciskały się w piąstki, a Lockser nawet nie drgnęła, upuszczając swoją torbę. Heartfilia nie wiedziała, co było powodem ich zachowania; zaczęła nieco szybciej oddychać, czując jak przepływ jej krwi zwalnia. Kątem oka dostrzegła, jak telefon McGarden ląduje na ziemi, a ona sama wznosi barki w przypływie jakiś bliżej nieokreślonych emocji. W jej ciemnych, brązowych oczach, odmalowywała się mieszanka strachu i obłędu, który wywoływał dokuczliwe dreszcze.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy. — Głos Graya dotarł do niej, jakby zza grubej, betonowej ściany. Stanął bokiem, wciąż wyciągając w jej kierunku ramię. Zaczęła drżeć i wbijała przerażone spojrzenie w plecy Juvii, która w końcu się poruszyła i popatrzyła na nią z przestrachem. — Lucy, cofnij się do szkoły. Zaraz po ciebie przyjdziemy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Intuicja podpowiadała jej, by za wszelką cenę wykonać polecenie przyjaciela, jednak serce zupełnie temu przeczyło. Miała wrażenie, że znowu sprowadziła na nich jakieś niebezpieczeństwo, a oni ponownie chcieli jakoś to rozwiązać bez jej udziału. Dłoń Levy zacisnęła się mocno na jej przedramieniu, ale nie próbowała się cofać. Była tak samo skonfundowana jak blondynka; różnica polegała na tym, że ona dopatrzyła się źródła problemu, a Heartfilia wciąż była w tyle. Miała wrażenie, że wiatr przyniósł do niej dziwnie znajomy zapach.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dlaczego nikt nic nie mówił? Dlaczego wszyscy milczeli?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Erza zaczęła roztaczać dookoła siebie mroczną aurę, która tylko wzmogła przerażenie dziewczyny. Nie wytrzymała — ruszyła gwałtownie przed siebie, chcąc wyminąć przyjaciół. Fullbuster złapał ją w pasie i obrócił tyłem do ulicy, ale dziewczyna zaczęła się szarpać. Krzyczał, by dała spokój. Naciskał na to, by naprawdę wróciła do szkoły, ale była zbyt zdeterminowana, by mu się poddać. Zwinnie wykorzystała jego własne techniki; błyskawicznie postawiła stopę między jego nogami i przestała się ruszać. Wyciągnęła w górę ręce i sprawnie uderzyła otwartymi dłońmi w jego uszy. Syknął lekko ogłuszony i rozluźnił uścisk, dzięki czemu wyrwała mu się i finezyjnie minęła. Nachylona podniosła wzrok, a wszystko wokół ucichło. Przez chwilę miała wrażenie, że jakieś nadprzyrodzone moce odebrały jej słuch, a jej ciało miażdży grawitacja. Głowę wypełnił potworny, dziewczęcy wrzask; należał do niej, był oznaką rozpaczy sprzed lat, z którą nie potrafiła sobie poradzić. Jej nogi niebezpiecznie zadrżały, a oczy przesłoniła mgła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczęca stopa przesunęła się niebezpiecznie po piachu, kiedy zaczęła tracić równowagę. Jego głos brzmiał nieco inaczej. Był niższy niż zapamiętała, jednak wciąż tak pewny siebie, tak cholernie przejmujący. Uwielbiała, gdy wypowiadał jej imię, nie ważne jakie były tego okoliczności. Mógł do niej nieustannie mówić, byle tylko miała szansę go słuchać. Sprawiało jej to nienaturalną przyjemność, którą chłonęła latami, a którą odebrał jej w chwilę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Jezu, nic się nie zmieniliście! — krzyknął niespodziewanie; drgnęła.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ruszył ku nim, rozpościerając ramiona. Jego chód też był taki sam. Stawiał duże, pewne kroki, zabawnie przy tym podrygując. Szeroki, szary dres, czarna bluza i biała koszulka z niewielkim nadrukiem — ten sam, luźny styl, którym charakteryzował się lata temu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Te same, roztrzepane, różowe włosy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To samo, dzikie, przenikliwe, bystre spojrzenie czarnych jak smoła oczu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ten sam, zawadiacki, psotny uśmiech, którym kusił ją za każdym razem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wiedziałem, gdzie was szukać, więc postanowiłem tu zaczekać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wyciągnął ku niej silne ramiona.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pamiętała, jak bardzo uwielbiała być przez niego obejmowana. Zawsze zastanawiała się, jak reagowałaby na inne, dużo czulsze gesty, skoro sam jego uścisk przynosił jej tak przyjemne, odprężające wręcz doznania.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy — powtórzył lekko jej imię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zupełnie jak kiedyś. Zupełnie, jakby nic się nie zmieniło.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Był tak blisko.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie dotykaj mnie! — ryknęła, mało się nie przewracając przy błyskawicznym cofnięciu. Zaczęła spazmatycznie oddychać, a jej spojrzenie zupełnie opustoszało. Coś w jej wnętrzu eksplodowało, zalewając je nieopisaną goryczą. — Nie zbliżaj się...</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Gray chwycił ją za barki i prędko zawinął za siebie, nie spuszczając czujnych oczu z intruza. Stał tuż przed przyjaciółką, przy której momentalnie znalazły się Levy i Juvia.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lepiej stąd odejdź — warknęła Erza. — Inaczej to się źle skończy, a nie mamy zamiaru robić żadnej burdy przed szkołą.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wiedzieli, że nie był dla nich zagrożeniem. Wiedzieli, że nic by im nie zrobił. Jednak jakaś niepohamowana siła ich umysłów wręcz krzyczała, by go do siebie nie dopuścić. Płaszcz przeszłości okrył ich wszystkich, zupełnie wyodrębniając z otoczenia. Przechodzący obok uczniowie przyglądali się sytuacji z zupełnym niezrozumieniem, a Lockser dojrzała, że z okna pokoju nauczycielskiego wychyla się jeden z pracowników.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Heartfilia wyczuła wibracje telefonu i niepewnie po niego sięgnęła. Gdy tylko Gryder powiedział, że jest już na parkingu po przeciwnej stronie, miała wrażenie, że ciężar sytuacji lekko z niej uchodzi. Miała gdzie uciec.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To Mest? — zapytała Scarlet, spoglądając na nią przez ramię. Blondynka skinęła zgodnie głową, nieustannie mierząc się z </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jego </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">wzrokiem. — Idź do niego, natychmiast.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Była w pułapce; topiła się w głębi różnorakich emocji, nad którymi nie potrafiła zapanować. Czuła jak traci oddech, nie wiedząc, czy powinna w ogóle skinąć palcem. Miała krzyczeć? A może płakać? Śmiać się? Bluźnić? Uciekać? Zostać? Każda z tych czynności działała na jej zupełną niekorzyść. Kiedyś obiecała sobie, że gdy go kiedykolwiek spotka, to wyrzuci mu w twarz cały żal, jaki w niej rósł. </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A teraz? </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Była niestabilną konstrukcją człowieka; domkiem z kart, który miał zaraz runąć, a do tego wystarczyło jeszcze jedno słowo…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy. — Padło z jego ust po raz trzeci. Tym razem nabrał dziwnej stanowczości, czegoś od niej wymagał, choć nie miał do tego prawa.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idź. — Levy ruszyła z nią do przodu, jakby chcąc asekurować jej osłabione ciało. — Nawet się do niego nie odwracaj. Nie zasługuje na to.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie potrafiła po raz ostatni na niego nie spojrzeć. W jego nieodgadnionym wzroku dostrzegała zupełnie niezrozumienie. Była pewna, że skupiał się tylko i wyłącznie na niej, reszta poszła w odstawkę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Cierp. Cierp, tak jak ja musiałam cierpieć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jej kroki były niepewne, jej oddech był niepewny, jej siła była niepewna… Ona cała była niepewna.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czuj ból, z którym ja sama musiałam walczyć.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stanęła przy przejściu, cała rozdygotana, gubiąc resztki silnej woli i pewności siebie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nienawidzę cię…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Natsu!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Westchnęła z przestrachem i odwróciła się za siebie. Groźny krzyk Graya powstrzymał chłopaka, który chciał podążyć za blondynką. Zatrzymał się i zwrócił wzrok ku dawnemu przyjacielowi, którego spojrzenie nie przynosiło żadnych przyjemnych wizji.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Idźcie przodem… — mruknął brunet, a jego głos przepełniał zupełny obłęd.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray. — Juvia widocznie nie chciała na to przystać, jednak Erza, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że Fullbuster załatwi to wszystko najlepiej z ich czwórki, pociągnęła przyjaciółkę do przodu. — Skończ to szybko…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dziewczęta zniknęły za rogiem ulicy, a chłopcy stali naprzeciwko siebie. Gray nie miał pojęcia, do czego sam był zdolny. Targała nim chęć mordu. Miał ochotę rzucić się intruzowi do gardła, ale wystarczająco dużo ludzi już im się przyglądało, co zupełnie blokowało jego agresję. Wsunął dłonie do kieszeni spodni i ruszył ku chłopakowi, posyłając mu jedno ze swoich najgroźniejszych spojrzeń. Zatrzymał się tuż przed nim; byli tego samego wzrostu i bez przeszkód mogli patrzeć sobie w oczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie zbliżaj się do nas, Natsu — wycedził jadowicie, mając wrażenie, że głos mu drży. — Nie pokazuj się nam na oczy. Nie waż się dotknąć Lucy, inaczej własnoręcznie cię zabiję</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Gray, nie rozumiesz… — zaczął Dragneel z nerwowym uśmiechem, jednak czoło Fullbustera w nikczemnie wyzywający sposób uderzyło o jego głowę, sprawiając obojgu ból. To chyba miała być swego rodzaju przestroga, skoro nie mógł użyć pięści. — Gray…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zapomnij o nas — syknął — nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, których zostawiłeś lata temu. Nie myśl o Lucy. Zapomnij o niej tak, jak zapomniałeś wtedy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mylisz się. O nikim z was nie zapomniałem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Brunet prychnął głośno i minął chłopaka, bez oporów zahaczając o jego bark swoim. Nie posiadał już w swoim sercu nawet krzty szacunku do dawnego kompana, za to, co wyrządził Heartfili i im wszystkim. Był pewny, że gdyby spotkali się w bardziej dogodnych okolicznościach, nie miałby zahamowań przed roztrzaskaniem mu twarzy. Jedyne czego w tamtej chwili pragnął, to wyeliminowanie Natsu z ich życia, póki jeszcze doszczętnie w nim nie namieszał.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie ma już dla ciebie miejsca pomiędzy nami — rzucił na odchodne — zapamiętaj to.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pociemniałe, niebieskie oczy wpatrywały się w jej twarz z nieopisanym rozgoryczeniem. Od zawsze był dla niej bardzo zagadkowy, nieco nieprzystępny, nad wyraz opanowany. Miał swoje tajemnice, tak samo jak ona. Nigdy jednak nie dociekała tego, czym zajmował się jej kochanek; liczyło się to, że gdy go potrzebowała, w miarę możliwości się pojawiał i zawsze potrafił ją uspokoić.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Co tym razem zbroiłaś? — zapytał, dotykając opuszkami siniaka. Wiedziała, że nie umknęło mu jej roztrzęsione ciało i rozbiegany wzrok.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Odsunęła głowę, by przypadkiem nie sprawił jej dodatkowego bólu. Siedzieli w zgaszonym aucie, na parkingu nieopodal liceum; pragnęła, by jak najszybciej stamtąd odjechali, wciąż zerkając w lusterka. Miała w głowie zupełny pustostan, wciąż cała drżała z przerażenia i nie potrafiła zebrać do kupy myśli. Miała ochotę zapaść się pod ziemię. Zapchać swoją głowę wszelkimi, niepotrzebnymi myślami, by tylko wyrzucić z niej wizerunek Natsu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Trochę popiłyśmy z dziewczynami — zaśmiała się, poprawiając na fotelu. — Nawet nie chcę o tym pamiętać. Łokieć Erzy śni mi się do dzisiaj.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Uniósł ku górze kącik ust; nawet się nie zastanawiała, przecież i tak wiedziała, że rozróżniał kiedy kłamała, a kiedy mówiła prawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mów co się dzieje, Lucy — wyszeptał, spostrzegając na jej ramionach gęsią skórkę. — Jesteś blada jak ściana. Coś się stało?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zobaczyłam coś, czego zobaczyć nie chciałam — odparła, nie mając siły zmyślać. — Jedźmy stąd, proszę cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Coś czy kogoś? — zapytał, odpalając silnik.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Sama nie wiedziała. Pojawienie się Natsu spowodowało w jej sercu kolejną, niezalepialną wyrwę, ale nie wiedziała czy to jego obecność nią tak wstrząsnęła, czy może nagły powrót wszystkich wspomnień, które przez tyle czasu skrzętnie skrywała na dnie umysłu i serca.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lu, jeżeli masz jakieś kłopoty, masz mi o tym mówić — powiedział stanowczo; rzadko kiedy używał wobec niej takiego tonu głosu. — Ja wiem, że masz swoich przyjaciół i oni o ciebie dbają, ale to ja jestem od tego, by cię chronić. Jeżeli grozi ci jakieś niebezpieczeństwo…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mest — przerwała mu, miętosząc w palcach brzeg bluzy — wiem o tym. Ale wszystko jest w porządku.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nawet na nią nie popatrzył. Zwęził usta w cienką linię i westchnął głośno, wyjeżdżając na ruchliwą ulicę. Przez kilka minut milczeli, co tylko wzmagało jej wewnętrzny niepokój.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie będę cię nigdzie ciągnąć. Kupimy coś do jedzenia i zrobimy obiad w domu, okay?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Czasem zastanawiała się ile prawdziwości było w jego przejęciu, słowach. Próbowała w nim dostrzegać kogoś, kogo mogłaby śmiało pokochać, jednak nie potrafiła. Miała wrażenie, że jej serce od lat pełniło tylko i wyłącznie funkcję narządu, który pompował krew. Nie była zdolna do żadnych głębszych uczuć. Nie wiedziała, czy powodował to strach przed ponownym zranieniem, czy po prostu pokłady jej miłości zostały wyczerpane, przez ciągłe wystawianie jej życia na katastroficzne próby.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kupmy </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">awamori* </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— szepnęła, wspierając łokieć o drzwi, a głowę na dłoni. Musiała w jakiś sposób nad sobą zapanować, bo wciąż była bliska płaczu, a nie chciała nic wspominać kierowcy, by go nie denerwować. Może i ich związek był całkiem luźny i nikt nikomu nie wchodził w drogę, ale Mest potrafił być cholernie zazdrosny, a to kolidowało z wszelkimi próbami osiągnięcia spokoju. — Proszę cię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, co się do cholery dzieje?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nic. — Uśmiechnęła się słabo, czując ucisk w gardle. — Po prostu mam gorszy dzień.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Najgorszy.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie daruję mu tego! — Levy rąbnęła ręką w drewniany stół, przy którym siedzieli również Gray, Erza i Juvia. — Jak on śmiał po tym wszystkim tak po prostu przyjść i być takim beztroskim?! Cholera jasna!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Fullbuster w zdenerwowaniu jeździł kciukiem po zębach, wpatrując się w świecący napis </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Pepsi</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, który wisiał tuż nad głową Mirajane, obsługującej klientów. Był wściekły i rozbity; miał ochotę roznieść Dragneela, jednak wiedział doskonale, że mógł najpierw go wysłuchać, a dopiero potem skakać mu do gardła. Od kiedy chłopak zniknął, przez cały czas starał się go usprawiedliwiać, jednocześnie uparcie twierdząc, że go nienawidzi. Mimo to, wpajał sobie i innym, że Natsu musiał mieć jakiś konkretny powód by tak postąpić, zwłaszcza, że przez całe życie wciąż im udowadniał, że byli dla niego najważniejsi. Poniosły go emocje, gdy widział stan w jakim znalazła się Heartfilia i był o to na siebie zły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chwycił ciepłą dłoń Juvii i zacisnął na niej palce, potrzebując jakiegoś minimalnego wsparcia. Uśmiechnęła się do niego delikatnie i przysunęła bliżej, by oprzeć czoło na jego barku. Gdy był zdenerwowany stawał się zupełnie innym człowiekiem; zupełnie nieobliczalnym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Sama jestem wściekła — szepnęła Scarlet, przecierając twarz dłońmi. — Jednak mam wrażenie, że potraktowaliśmy go za ostro. Przez trzy lata oczekiwaliśmy jakichkolwiek wyjaśnień, a gdy w końcu mieliśmy okazję jakieś otrzymać, to mało go nie zamordowaliśmy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Teraz nawet nie wiemy, kiedy będziemy mieli okazję znowu się na niego natknąć. — Lockser poruszyła się na swoim miejscu, przypominając sobie przerażenie Lucy. — Nie chcę, by znowu cierpiała. Wciąż nie do końca się ze wszystkiego otrząsnęła, a to co zrobił było nieprzemyślane.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Znamy Natsu od dziecka. — McGarden gwałtownie przywarła plecami do oparcia drewnianej ławy i zarzuciła ramiona na piersi. — Skoro już wrócił, to nie odpuści. Boję się, że skupi się na Lucy, wiedząc, że zawsze miał ją po swojej stronie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Tak będzie. — Westchnęła Erza. — Zawsze myślał i działał bardzo prostolinijnie. Nie ważne jak, byleby osiągnąć cel.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— On czuje się winny. — Wzrok dziewcząt skierował się na Graya. — Widziałem to po jego oczach, spojrzeniu, tym co mówił. Jego głos drżał, po raz pierwszy miałem wrażenie, że się wahał, że coś go przerastało. Skupi się na Lucy, to pewne, bo przecież zawsze wydawała się być dla niego najważniejsza i przyglądając się temu co robił, twierdzę, że nadal tak jest. Doskonale zdaje sobie sprawę, że to jej zaufania może już nigdy nie odzyskać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Zniszczę gnoja, jeżeli cokolwiek jej zrobi, przysięgam. Spędziła tak wiele nocy wciąż płacząc, nie rozumiejąc, dlaczego tak nagle nas zostawił. Ufaliśmy mu, a ona już szczególnie, po czym zostaliśmy wystawieni. Nic go przede mną nie usprawiedliwi. Nie ma takiej rzeczy, którą mógłby zrobić, bym mu wybaczyła. — Przyjaciele spoglądali na Levy, która roztaczała dookoła siebie bardzo gniewną aurę. — Niech zniknie w trybie natychmiastowym.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mimo wszystko to nasz dawny przyjaciel i nie możemy tak po prostu go skreślić, Levy — powiedziała Erza, lekko rozdrażniona nastawieniem przyjaciółki. Miała swoje zdanie na ten temat i miała zamiar się go trzymać, zupełnie jak McGarden. — Poczekamy, aż znowu się zjawi i damy szansę mu się wytłumaczyć. Potem zobaczymy co dalej, ale od tej chwili wszyscy mamy oko na Lucy. Nie ważne jak wiele razy powtórzy, że go nienawidzi… Ona i tak w końcu go do siebie dopuści, a my nie mamy pewności, czy to jeszcze na pewno ten sam Natsu, z którym się wychowaliśmy. Mógł stać się kimś takim jak my. Lub o wiele gorszym...</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ciepło pulsowało w jej ciele, a głowę przejęły lekkie zawroty; wszystko na jej własne życzenie. Czuła jak alkohol zabawnie odrętwiał jej ciało i spowalniał wszystkie ruchy. Mimo to przyjmowała gorące pocałunki Mesta, którymi obdarowywał jej delikatną, długą szyję. Pozwalała na takie gesty, sądząc, że w końcu skupi umysł na czymkolwiek innym, niż przenikliwe, dziwne spojrzenie Dragneela. Ono jednak wracało za każdym razem, gdy zamykała powieki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Może jednak zostaniesz? — wyszeptał do jej ucha, mocniej ją obejmując. — Nie chcę, byś była sama, gdy masz taki humor. Rano wstaniemy wcześniej, zawiozę cię do mieszkania, a potem do szkoły.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie, Mest — mruknęła, opierając czoło o jego obojczyk. Nigdy nie dziwiła się, że mijające ich na ulicy dziewczyny, łypały na nią z zazdrością. Gryder był naprawdę przystojnym mężczyzną, o silnej budowie ciała. Czarne kosmyki śmiesznie opadały na jego czoło; uwielbiała obserwować, jak zaczesywał je dłonią do tyłu. Czemu więc miałaby myśleć o uczuciach z przeszłości, skoro miała przy sobie </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">prawie </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">ideał? — Muszę dzisiaj pobyć nieco sama, z resztą nie chcę zawracać ci głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy, jesteś moją kobietą — rzucił pretensjonalnie, unosząc lekko jej głowę. — Ty nigdy nie zawracasz mi głowy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Mimo wszystko…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Skinął zgodnie, choć niechętnie, i schylił się, by wsunąć na jej stopy białe trampki. Była mu wdzięczna za ten uroczy gest, bo miała wrażenie, że sama kilka razy uderzyłaby głową o posadzkę w jego kuchni. Kazał założyć jej swoją czarną bluzę i wziął do ręki beżową, materiałową torbę, w drugą dłoń ujmując jej palce. Wyszli z mieszkania i skierowali się do windy, która zawiozła ich na parter.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Orzeźwiające, wieczorne powietrze momentalnie uderzyło w jej rozgrzaną buzię i dało kilka chwil przyjemnej ulgi. Gdy tylko znajomy taksówkarz Mesta podjechał pod ich nos, dała się po raz ostatni czule pocałować i wsiadła do auta, powtarzając nazwę swojej ulicy dobre trzy razy, gdyż niemiłosiernie plątał jej się język. Usiadła wygodnie i zapięła pas, zamykając powieki. Przelatujące za oknem widoki przysporzyłyby jej dodatkowych mdłości, a tego nie chciała przeżywać przez najbliższe pół godziny drogi lub, co gorsza, zapaskudzić mężczyźnie auta.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Myślała, że gdy się upije, będzie jej prościej zapomnieć o dzisiejszym zdarzeniu. Nic to jednak nie dało. Przez resztę dnia, którą spędziła ze swoim partnerem, nie mogła przestać myśleć o Natsu. Po głowie wciąż obijał się jego głos, wypowiadający jej imię z pełną czułością i beztroską radością, które rozrywały jej duszę. Wiele razy zastanawiała się jak będzie wyglądać ich pierwsze spotkanie po latach — czy w ogóle takie zaistnieje — i wciąż nie mogła wymyślić dobrego scenariusza, aż do dzisiaj. Kiedy została postawiona pod murem i miała ochotę krzyczeć, by ktoś ją zastrzelił.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Przypomniała sobie, jak wyciągnął w jej kierunku dłonie, by móc jej dotknąć. W myślach wyła jak dzikie zwierzę, chcąc sprawić, by znalazł się jak najbliżej niej, lecz zdrowy rozsądek kazał jej przed tym uciec. Miała ochotę złapać go za bety i zacząć nim szarpać, krzyczeć i płakać, by tylko wydusił z siebie całą prawdę.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Dlaczego zostawił właśnie ją?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ta cała sytuacja była jednym z powodów, dla których jej relacja z Grayem tak bardzo się zacieśniła. Levy przeklęła imię Dragneela i poprzysięgła sobie, że kiedyś mu się za to wszystko odpłaci. Juvia milczała i starała się nie wypowiadać w tej sprawie, kiedy każdy widział, jak sama bardzo zawiodła się na chłopaku. Erza miała podejście iście ambiwalentne — miała mu to wszystko za złe i nie potrafiła zrozumieć jego postępowania, lecz starała się pozostawać bezstronna, przynajmniej do wyjaśnienia całej sprawy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">A Heartfilia i Fullbuster? Jako jedyni, w tajemnicy przed resztą, wciąż starali się szukać usprawiedliwienia, choć wrogość względem Natsu rosła w nich każdego dnia. Nie byli w stanie przyjąć do wiadomości tego, że mógł to zrobić tak po prostu, bez konkretnego celu. I tak minął pierwszy rok, drugi… I trzeci, kiedy to ich nastawienie względem dawnego kompana stało się nijakie, przezroczyste — przestało istnieć, zupełnie tak jak on.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Panienko! — Westchnęła i popatrzyła na kierowcę. — Jesteśmy na miejscu.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Dziękuję — szepnęła, zabierając rzeczy. Nawet nie sięgała po portfel; nie raz i nie dwa zdarzyło się, że razem z Mestem trochę wypili i chłopak nie mógł osobiście odwieźć jej do domu. A z racji tego, iż się o nią martwił, dzwonił zawsze po swojego znajomego taksówkarza i rozliczał się z nim przy okazji. — Dobrej nocy!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Wzajemnie!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zatrzasnęła drzwi i niepewnym krokiem ruszyła w stronę klatki schodowej. Okolica wydawała się być zupełnie wymarła, co wzbudzało w niej dziwne poczucie strachu. Dostała się do środka i biegiem doskoczyła do windy, która chwilę później dowiozła ją na odpowiednie piętro. Po wejściu do mieszkania skierowała się do sypialni i zrzuciła z siebie wszystkie ubrania, które cisnęła w kąt pokoju, prócz bluzy Grydera. Przewiesiła ją przez krzesło i złapała w rękę koszulę nocną, by następnie boso ruszyć do łazienki.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Weszła do kabiny prysznicowej i chwilę walczyła z ustawieniem dogodnej temperatury wody. Ta oblała ją silnym strumieniem, powoli wsiąkając we włosy. Nie ruszała się, stała wlepiając wzrok w ścianę ze spuszczoną głową. Cholernie chciała cofnąć czas, choć sama nie do końca wiedziała, do którego momentu. W jej życiu wydarzyło się od groma okrucieństw i gdyby nie pomoc Laxusa i jej przyjaciół, prawdopodobnie nie byłoby jej już na tym świecie. Zawsze była słaba, zawsze potrzebowała czyjejś pomocy, zawsze chciała, by ktokolwiek przy niej był.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zawsze pragnęła, by był to Natsu. Przecież jej to obiecał... </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Będę przy tobie do końca swoich dni, Lucy </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— mówił — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">choćby nie wiem co, rozumiesz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nienawidzę go — sarknęła, uderzając bokami pięści o wilgotne kafelki. — Nienawidzę!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała oszukać samą siebie, kryjąc swoje łzy w strugach wody.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Chciała zatrzymać świat i uciec z niego, jak najdalej.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nienawidzę cię, Natsu — jęknęła, osuwając się w dół.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Pragnęła, by to właśnie on przejął jej ból i zrozumiał czego się dopuścił.</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">< <> ></span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Kurwa mać! — ryknął, z całą możliwą siłą uderzając w worek, który zerwał się z łańcucha i runął na ziemię. — Kurwa, jebana mać!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Opadł na kolana, zapełniając pomieszczenie dźwiękiem wydawanych z siebie, ciężkich, świszczących oddechów. Był niewyobrażalnie wściekły, wpadł w chory obłęd, gdy tylko zatrzasnął za sobą drzwi mieszkania. Miał dosłowną ochotę, by ktoś napatoczył mu się pod nogi, by mógł się na kimś wyżyć. Nigdy nie pomyślałby, że można wpaść w taki amok z własnej winy. Nigdy nie sądził, że tak się to wszystko potoczy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zerwał z siebie koszulkę, pozostając w samym dresie i popatrzył na swoje obdarte, zakrwawione dłonie. Wciąż nie miał dość, wciąż się dostatecznie nie wyładował, wciąż miał przed oczami jej przerażoną twarz, a jej głos nosił się po jego wnętrzu, wbijając szpile w wnętrzności.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie dotykaj mnie.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">To był największy cios, jaki mógł otrzymać. Przez te wszystkie lata nie potrafił myśleć o niczym innym, jak o tym, że kiedyś znowu usidli ją w swoich ramionach. Ona jednak nawet nie chciała na niego patrzeć, a gdy już to robiła… Miał wrażenie, że nie spoglądała na niego, a na jakiegoś potwora.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wierzę! — wrzasnął i uderzył pięściami o panele.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie tak wyobrażał sobie powrót do domu, do nich wszystkich. Nie tak to wszystko miało wyglądać.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Nie wierzę…</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jego słabe serce rozrywał niewyobrażalny ból. Chciał zniknąć, zapaść się pod ziemię.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Stracił wiarę w to, że ich odzyska.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zgiął się w pół, obejmując nagi, napięty brzuch ramionami. Oparł się czołem o zimną podłogę i zacisnął zęby, czując w ustach posmak juchy.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">— Lucy…</span></span></div>
<b style="font-weight: normal;"><span style="color: #666666;"><br /></span></b>
<br />
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 11pt; margin-left: 11pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJUgbub_F6dX9ihHukCD_PHJ7UrT6HyAnKeN0EU99rKrimELCspuNfyIjwX5eUBIuXkVVpCrANlS850E7NlJYgS8q3Do7gFLxyGWbTpjmEshz1HO6VDH-g9JaI3SIJETXky2YKJfVv35U/s1600/b1c95419ad3c7f23b74c8fd3bb7e2322.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="303" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJUgbub_F6dX9ihHukCD_PHJ7UrT6HyAnKeN0EU99rKrimELCspuNfyIjwX5eUBIuXkVVpCrANlS850E7NlJYgS8q3Do7gFLxyGWbTpjmEshz1HO6VDH-g9JaI3SIJETXky2YKJfVv35U/s320/b1c95419ad3c7f23b74c8fd3bb7e2322.jpg" width="320" /></a><span style="color: #666666;"><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Od Mayako:</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">*awamori — </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">jest to niepospolity, całkiem mocny, destylowany alkohol w pełni stworzony na ryżu. Zawartość </span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">mózgotrzepa</span><span style="background-color: transparent; font-family: "times new roman"; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> waha się od 25% do nawet 60-65%, więc może nieźle poklepać. Zrozumcie Lucy, plzz. Wiem, że może ten rozdział nie porywa akcją, ale wszyscy wiemy, że w większości przypadków, pierwszy rozdział służy wstępowi. Więc nie krzyczcie na mnie, proszę! No i nie żeby coś, ale mam już 50% drugiego rozdziału, więc o ile dobrze pójdzie z moim czasem i wykonam wszystkie szabloniarskie zamówienia, to dwójeczka pojawi się całkiem szybko. A zapewniam, tam już mamy naprawdę tylko i wyłącznie akcję. :D</span></span></div>
<br /></div>
<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d36-f04b-8b75-d0cc49346a55"><span style="color: #783f04;">
</span></span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-53216461611231761582016-02-16T19:08:00.001+01:002016-04-18T19:26:45.062+02:00Liebster Blog Award<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d35-af7a-6f24-6f84c3fbb4e6"><span style="color: #666666;"><br /></span></span>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d35-af7a-6f24-6f84c3fbb4e6"><span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">DZIEŃ DOBRY!</span></span></span></div>
<span id="docs-internal-guid-43156d07-6d35-af7a-6f24-6f84c3fbb4e6"><span style="color: #666666;">
</span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Zacznijmy od tego, że zazwyczaj nie brałam w tym udziału i nie specjalnie mam kogo nominować, ale jeżeli znajdę takie osoby, to przygotuję serię pytań i was nimi zasypię. Powinnam się uczyć, bo w czwartek mam ostatnie egzaminy, ale muszę w końcu przerwać tę agonię, bo głowa mi paruje. Uznam to za przerywnik i wykorzystam pod koniec do krótkiej informacji na temat nadchodzącego rozdziału. :3 A więc tak.</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Zacznę od tego, iż otrzymałam nominację od</span><a href="http://shadow-in-heart.blogspot.com/2016/02/liebster-blog-award.html" style="text-decoration: none;"><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> </span><span style="font-size: 16px; text-decoration: underline; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Oxeny</span></a><span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> i bardzo za ową dziękuję!</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">(Przy okazji jestem frajerem, bo pożyczyłam od Ciebie sobie ten ładny banner. NIE BIJ! ;__;)</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-left: 11pt; margin-right: 11pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"><img height="416" src="https://lh6.googleusercontent.com/WlmmPx1ahJ3v2ON62SqbXnbIAKJhFFQcStbD3MoVTHbns_KuSLwoqcsdzYINr0nXdKA5jksmPRz0zzvR39ZEfJZh3dJCqNFlhwYmNlMn9YYcoSAsJ8RdNNDtBSBnQ7eLtw0UtJcP" style="-webkit-transform: rotate(0.00rad); border: none; transform: rotate(0.00rad);" width="427" /></span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Ej, czy skoro tak bardzo lubię odpowiadać na takie pytania, to znaczy, że jestem nieco narcystyczna? xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">1. Jest jakieś słowo, które szczególnie lubisz?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">(w moim przypadku to popierdółka xD)</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wydaje mi się, że nadużywam brzydkiego słowa na k, ale nie chcę go tutaj przytaczać. Mam dosyć cięty język i niestety nie potrafię nad tym zapanować. W sumie to nie celebruję tego przekleństwa! Emmm... Wiem. Lubię słowo oscylować. Choć często go nie używam, to zdaję sobie sprawę z tego, że osobiście wciąż oscyluję pomiędzy wieloma wyborami. Całę moje życie na tym polega, dlatego czuję mocne przywiązanie do tego czasownika. xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">2. Co takiego w blogosferze sprawa ci przyjemność?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kiedyś powiedziałabym, że pisanie. Samo w sobie sprawia mi najwięcej przyjemności, zwłaszcza, kiedy moje teksty są docenione. Lecz po jakimś czasie na wierzch wypłynęła dużo lepsza wartość, a mianowicie zawieranie znajomości czy też przyjaźni. Dzięki swoim blogom poznałam naprawdę wiele świetnych, utalentowanych osób i cholernie przywykłam do codziennego komunikowania się z nimi. W jakiś sposób zaczęli wypełniać część mojego czasu, który zazwyczaj pożytkowałam w zupełnej samotności. Do tego zawarłam bardzo silną więź z Ichirei i Kejżą, które stały się moimi najlepszymi przyjaciółkami, a mi nigdy nie było łatwo zaprzyjaźnić się z dziewczyną. Zazwyczaj moje kręgi składają się na samych chłopaków, prościej znaleźć mi z nimi wspólny język. Nikt mi nie powie, że nie można znaleźć bliskich sobie osób przez internet. Uwierzcie mi, Ichi to moja bratnia dusza, o takim samym, kretyńskim poczuciu humoru. Często działamy w chorej symbiozie, która aż nas przeraża. A Kejża? Ta to już w ogóle! Niedługo przeprowadza się do mnie z Krakowa, bo zabawnym trafem znalazła sobie u mnie drugą połówkę, kiedy to dziewczyny przyjechały do mnie w wakacje.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Mówię wam ludzie, warto się komunikować. Los potrafi być naprawdę szczodry!</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">3. Darzysz nienawiścią jakieś warzywo lub owoc?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nienawidzę bakłażana. Albo cukinii na ciepło, o zgrozo. Ten zapach mnie zabija.</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">4. Załóżmy, że dzisiaj masz kolację z twoja ulubioną postacią.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Kto to i dlaczego?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No i co teraz? Trochę ich jest. Levi Ackerman, Kiba Inuzuka, Sting Eucliffe, Kougami Shinya, Kakashi Hatake, Naruto Uzumaki, Natsu Dragneel, Gray Fullbuster, Loke, Kuroko Tetsuya, Shizuo Heiwajima... O! Albo Nataniel czy Kentin ze Słodkiego Flirtu! xD</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Nie no, ale tak poważnie, to wiem, że byłby to Kiba. Jest po prostu moją niespełnioną fantazją, dlatego jeden z moich blogów, Zamknięte Dusze, jest w pełni poświęcony jemu (jeżeli chodzi o męską postać, bo to cross-over, a jego wybranką jest Mikasa Ackerman, ghh xD). Widzę w nim coś takiego, co po prostu wywołuje we mnie dreszcze. Zwłaszcza, kiedy kreuję jego charakter na swój sposób. Uwielbiam szatynów, uwielbiam dzikusów. Silnych mężczyzn, którzy nie boją się ryzyka, są zabawni i zrobią dosłownie wszystko, by dojść do obranego celu. Nie, koniec tematu. Bo ja o tym człowieku mogę gadać dniami i nocami. xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">5. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Poszłam na swoje studia, by ukończyć specjalizację edytorską. Bardzo chciałabym podszkolić swoją literacką stronę, która często potrafi zawieść. Niestety, ze względu na małą liczbę osób na roku, zostałam zmuszona do studiowania specjalizacji dziennikarskiej. Skończę więc licencjat, a potem planuję wyjechać do Krakowa lub Wrocławia, by zrobić magisterkę z edytorstwa. A potem? Chciałabym otworzyć swoją małą działalność, lub dołączyć do jakiegoś sensownego wydawnictwa. Ale ogólnie jestem realistką, wiem, że los popchnie mnie jeszcze w różnych kierunkach, więc moje plany nie są zbyt stabilne. xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">6. Jakie kraje chciałabyś zwiedzić?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Grecję. Wiem, że kiedyś na pewno tam pojadę. No muszę! Ach, no może jeszcze Indie. Byłam już w Anglii, Hiszpanii, Słowacji. Chociaż te Indie... Tam też byłam; tylko w brzuchu mamy. To się liczy? xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">7. Myślisz, że istnieją związki na odległość?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Myślę, że tak. W śród moich znajomych jest kilka osób, które właśnie w takim związku żyją. Jedni nawet od czterech lat, choć są ode mnie młodsi!</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">8. Masz jakiś ulubiony moment/odcinek/rozdział z Fairy Tail?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jest ich dużo. Naprawdę. Głównie przypadają mi do gustu te zabawne, a nie romantyczne, choć owe też sobie cenię. Wszelkie durne kłótnie, bijatyki, głupkowate dialogi, momenty na drugim planie. Ciągle wracam np. do tego: https://www.youtube.com/watch?v=oNakug5AP6U</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">No i właściwie drugi moment z tego filmu, kiedy Natsu tuli do siebie Lucy. No dobra, te romantyczne też lubię. xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">9. Wierzysz w siły nadnaturalne?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">(za dużo romantyzmu)</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Wierzę. Byłam kilkukrotnie świadkiem dziwnych zdarzeń więc nie potrafię wykluczyć mistycyzmu.</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">10. Jak już przy romantyzmie jesteśmy... Masz ulubioną epokę?</span></span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; font-style: italic; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">W romantyzmie stworzono naprawdę wiele pięknych utworów, ale człowiek docenia je dopiero będąc starszym i potrafiąc je głębiej przeanalizować. Uwierzcie mi, studia polonistyczne otwierają przed nami zupełnie inne światy, o których istnieniu nie wiedzieliśmy. Mimo to jednak stawiam na dwudziestolecie międzywojenne, bo jestem mocno zżyta z czasami, kiedy to Polska walczyła o swoje przetrwanie. No i współczesność. Jestem wyrzutkiem wśród moich znajomych. Oni należą do Teamu Mickiewicza, inni Słowackiego... A ja sama tkwię w Teamie Witkacego. xD</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jeżeli znajdę osoby zainteresowane dalszą zabawą, ten post zostanie zedytowany i zacznę was męczyć własnymi pytaniami. Hehheheehehehheeheh. A teraz wracam do nauki!</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;">Jedyne co jeszcze dodam to to, że rozdział pierwszy ma już swoje 100% ale coś mi w nim nie leży. Nie jest taki, jakim być miał i zaczynam myśleć o ponownym napisaniu go od zera, ale może uda mi się go dopracować na tyle, by wykluczyć tę radykalną konieczność. Trzymajcie za mnie kciuki w czwartek od 9:00! Jeżeli wszystko pójdzie mi dobrze, to przysięgam, rozdział pojawi się osiemnastego lutego wieczorem, choćbym miała umrzeć pisząc go od nowa!</span></span></div>
<span style="color: #666666;"><br /></span><div dir="ltr" style="line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;">
<span style="font-size: 16px; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="color: #666666;"><img height="224" src="https://lh6.googleusercontent.com/Ud8-AyFqWhAIWvHwxzN4EPkl99Dm174eYQj28LlppVSAhVcsVpUwlaZ1gTnkaYDBCRLr-ilNSzgxRZDp0hLjt62LLCZ1Z7RFoXXz0bieLU40Sy6oKxU5DnubgIPyMfuRPJFB5OxR" style="-webkit-transform: rotate(0.00rad); border: none; transform: rotate(0.00rad);" width="427" /></span></span></div>
</span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5277265336021499747.post-51374037272309062402016-01-29T15:55:00.001+01:002016-04-18T20:05:31.059+02:00Prolog<span id="docs-internal-guid-0834a542-2a8b-7b37-0ebf-218e51b081c7"><div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 24px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 700; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">O</span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">tworzyła ociężałe powieki.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chłodne, wieczorne powietrze, pomarańczowe światła ulicznych latarni, nieprzyjemny, siąpiący z nieba deszcz, gorąc powodowany adrenaliną — wszystko to tworzyło kłębek doznań, który miotał się w jej wnętrzu, nieustannie łomocząc o żebra.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Dokąd mnie prowadzisz?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Męski, lekko zachrypnięty szept nieprzyjemnie wdrążył się w jej zmęczony umysł, wywołując na ciele niechciane dreszcze, które wcale nie były ekspresją przyjemności. Silny wiatr miotał jej włosami, co rusz zmieniając kąt opadających z nieba kropel deszczu, a te nieprzyjemnie zacinały, sprawiając po pewnym czasie lekki ból. Kojarzyła go z oparzeniem pokrzywą, którego cholernie nie znosiła. Mimo to, wciąż grała, nawet na moment nie wychodząc ze swojej roli. Scenariusz znała doskonale, nigdy jej nie zawiódł, nawet wtedy, gdy niektóre kwestie trzeba było w nim zmieniać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Trzymała mocno rękę swojej ofiary i z przyklejonym do twarzy, uwodzicielskim uśmiechem, ciągnęła go w kierunku jednej z ciemniejszych, tokijskich uliczek. Powiedziała, że mieszka w tych okolicach; dwie przecznice dalej rzekomo znajdowało się jej ciepłe gniazdko. Była na tyle przekonująca, że sama zaczęła w to wierzyć. Lecz dalekie to było od prawdy. Jedyne co tam na nich czekało, to czarna Toyota Corolla Graya i on sam, gotowy do działania.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Starała się być jak najbardziej pociągająca, ale nieprzesadnie słodka, by go nie zniechęcić. Dosyć długo walczyła o żywe zainteresowanie i gdy przez głowę przeszła jej myśl o rezygnacji, zatrzymał ją, po czym zaproponował drinka. Wtedy wiedziała, że ma go w garści i zrzuciła wszelkie blokady, by okręcić sobie swój cel dookoła palca.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Do siebie — wyszeptała, zerkając na niego przez ramię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nie oponował, nawet przez chwilę. Jej młode, seksowne ciało sprzyjało kosmatym wyobrażeniom, których nawet nie starał się wyprzeć z głowy. Nie spuszczał oczu z jej idealnie wciętej talii czy sporych, kształtnych piersi. Czekoladowe oczy były na tyle kuszące, że żadna siła nie miała możliwości odwieść go od wizji wspólnej nocy. Dzikie pożądanie szeptało do ucha, że już za kilka chwil ją posiądzie. Zedrze z wymarzonej sylwetki czarną sukienkę i będzie całował każdy skrawek jej ciała, a potem bawił się nim, póki nie starczy mu sił.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Gdy jednak trafili na opustoszały chodnik, coś go zatrzymało. Może to była intuicja, lewe przeczucie, strach. A może zwykły odruch organizmu pobudzonego przez alkohol i papierosy. Rozglądał się dookoła, cholernie zaniepokojony, kiedy dwojakie myśli zaczęły wzbudzać w nim swoistą panikę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Stój — warknął, gdy tylko chciała iść dalej.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jej serce zabiło mocniej, a wnętrze opanował gorąc. Jaskółczy niepokój wdarł się do umysłu, zwiastując nadchodzące kłopoty. Klęła w myślach, ostro i siarczyście, błagając wszelkie bóstwa o to, by Fullbuster był gdzieś w pobliżu. Oni jednak znajdowali się kawałek drogi od wyznaczonego miejsca, a jej zdolności fizyczne nie były jeszcze na tyle rozwinięte, by powalić tak rosłego mężczyznę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Coś się stało? — zapytała, nie tracąc zimnej krwi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Jej głos wciąż był delikatny, wręcz melodyjny i słodki. Potrafiła kusić, wychodziło jej to znakomicie, ale nigdy nie miała pewności, czy jej cel nie okaże się na to odporny.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Co ty kombinujesz? — warknął i chwycił mocno za wątłe, dziewczęce ramiona. Szarpnął nią, nie zważając na grymas bólu, który wpełzł na jej twarz. — Nie podoba mi się to.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przecież mieliśmy iść do mnie, czyż nie? — wyszeptała, bez zająknięcia. Mimo to, jej ciało zaczynało drżeć. Nie ze strachu, lecz z bólu, który jej sprawiał. — To jeszcze kilka metrów.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Kłamiesz!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nim zdążyła odpowiedzieć — choćby otworzyć usta i złapać powietrza — piorunujący ból rozszedł się po jej delikatnej szczęce. Gwałtownie pochyliła do przodu ciało, okrywając obolałe miejsce dłońmi; zaskoczona zatoczyła się do tyłu i popatrzyła na niego. Uwodzicielskie spojrzenie przesłodkiej dziewczyny transformowało w czystą nienawiść, w której dostrzec można było swego rodzaju brutalność.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Popełniłeś błąd.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Głos Graya przedarł się echem przez okolicę, wypełniając jej serce niewielką dozą szczęścia. Nie miała pojęcia skąd dochodził, jednak wiedziała, że już była bezpieczna i nic więcej nie mogło jej się stać. Sylwetka przyjaciela wyłoniła się z ciemności i stanęła tuż za ich celem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Pożałujesz tego, skurwielu — warknął, a w jego czarnych jak smoła oczach, odbijał się nieopisany obłęd mściciela.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heartfilia chwyciła kluczyki, które partner cisnął bez słowa w jej stronę. Przycisnęła je mocno do piersi, drugą ręką wciąż asekurując bolącą stronę buzi. Rzuciła okiem na to, co działo się zaledwie dwa metry od niej; materiałowy worek znajdował się już na głowie ich ofiary, która moment później runęła na ziemię. Brunet związał jego ręce na plecach i przelotnie popatrzył na przyjaciółkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przepraszam — mruknął markotnie, ciągnąc zakładnika w stronę auta. — Chodź!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<b id="docs-internal-guid-0834a542-2a8c-7062-d2e5-5ea632feab6b" style="font-weight: normal;"><br /></b></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray, Lucy! — Przyjemny głos Mirajane prześlizgnął się pomiędzy sylwetkami zebranych w pubie ludzi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Blondynka oderwała wzrok od trzymanych w dłoniach kart, wiedząc, że tej partii pokera już nie dokończy. Nim podniosła się z drewnianej ławy i zwinnie przeszła nad nogami Juvii, Fullbuster był już przy barze. Zbliżyła się do nich i idąc w ślady partnera, usiadła na wysokim, barowym krzesełku, po chwili otrzymując od Strauss zniszczoną teczkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Hideo Seiji — przeczytała na głos, gdy brunet wyjrzał z nad jej ramienia na kartki. Oboje przyjrzeli się załączonym zdjęciom postawnego mężczyzny, który mógł mieć na oko trzydzieści lat, dużo pieniędzy i kochanek. — Za jego garnitur mogłabym opłacić czynsz na przyszłe pół roku.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— To prawda — zaśmiała się barmanka. — Ale za wykonanie zlecenia też wpadnie wam spora sumka.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Egzekucja? — zapytał Gray, przejmując od Lucy fotografię.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie. — Mirajane pokręciła głową i odstawiła wytartą szklankę pod blat. — Macie go tylko schwytać i zawieść do Adachi. Ktoś ma czekać pod York Mart Kurihara. Więcej ma nas nie interesować, pieniądze dadzą wam do ręki, gdy tylko go dostarczycie.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gdzie go znajdziemy? — Heartfilia poprawiła się na siedzisku i zerknęła na komórkę, by sprawdzić godzinę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Arakawa, podobno głównie przesiaduje w pubie, w którym byliście całkiem niedawno.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— No to się zbieramy! — Brunet zgarnął wszystko do teczki i zapiął bluzę. — Chodź, nie ma na co czekać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<b style="font-weight: normal;"><br /></b></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— W prawo! — krzyknęła, wpatrując się w mapę, po której wodziła palcem.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Spętany na tylnych siedzeniach Hideo, buczał i próbował wrzeszczeć, ale Fullbuster postarał się przy jego kneblowaniu. Chłopak nie szarżował, by nie zwracać uwagi na ich samochód, zwłaszcza, że miasto wciąż było całkiem żywe, przez co mieli szansę na spotkanie z policją.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Jesteśmy już w Adachi — mruknął, płynnie wjeżdżając na szeroką ulicę. — Zadzwoń, numer masz zapisany na tyle któregoś ze zdjęć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Lucy zaczęła szukać wskazanego ciągu cyfr; gdy tylko go dopadła, szybko chwyciła do ręki telefon i wstukała go w urządzenie. Sygnał połączenia w irytujący sposób rozpływał się w jej głowie, wzmacniając pulsujący ból szczęki. Zastanawiała się, dlaczego w ogóle jest w stanie nią poruszać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Halo?</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Mamy go — mruknęła, wpatrując się w tył auta, które stało przed nimi. Głos jej rozmówcy był całkiem normalny; zazwyczaj miała do czynienia z kimś, kto już na pierwszy rzut oka przypominał mordercę. — Jesteśmy w pobliżu Kurihary, będziemy dosłownie za pięć minut.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Czekamy.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Rozłączyła się i wzięła głęboki wdech, lekko wykrzywiając usta — bolały ją nawet zęby, po których co jakiś czas przejeżdżała językiem, bojąc się o ich przetrwanie. Na szczęście wszystkie były na swoim miejscu i żaden specjalnie nie ucierpiał, w przeciwieństwie do policzka. Wiedziała, że przyjaciel ją obserwuje i przez najbliższy czas nie będzie w stanie sobie wybaczyć, że nie zdążył jej ochronić, co bywało dla niej naprawdę męczące. Ot, zwykły wypadek przy pracy, a on robił z tego wielkie halo; przecież oboje doskonale wiedzieli, jakie ryzyko niesie za sobą ich zajęcie. Cios w twarz to pikuś przy ataku nożem czy celowaniu w jej skroń z broni.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nim się obejrzała, świecący banner marketu pojawił się na horyzoncie. Gray zatrzymał auto na chodniku, tuż za zgniło-zieloną Mazdą i zgasił silnik. Zarzucił na siebie kurtkę i złapał za klamkę drzwi.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Nie wychodź, poczekaj tu na mnie — wymamrotał, zabierając z dziewczęcych kolan teczkę. — Jeśli coś zacznie się dziać, przesiadaj się i uciekaj.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Prychnęła głośno, rozdrażniona durnym rozkazem — doskonale wiedział, że za nic w świecie by go nie zostawiła. Wypadł z auta; jednocześnie z maszyny przed nimi wyłonił się kierowca, który podał Fullbusterowi rękę i przejął teczkę. Rozmawiali przez chwilę, aż w końcu gość wręczył mu plik banknotów. Wywołał ze swojego pojazdu dwóch kolejnych mężczyzn, których sylwetki przypominały kulturystów; przestraszyła się, bo wiedziała, że mimo sprytu i siły Graya, nawet z jednym takim typem mógłby mieć spory problem, bez wcześniejszego przygotowania. Siedziała mocno spięta, dosłownie jak na szpilkach i zaciskała palce na krawędzi sukienki. Nie odwracała się, nie rozglądała. Po prostu grzecznie czekała, aż zabiorą z samochodu swój </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">towar </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">i odetchnęła dopiero, gdy Gray z powrotem usiadł za kierownicą.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zmywamy się — rzucił, odpalając auto.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Milczeli przez całą drogę. Dochodziła trzecia w nocy i marzyli o tym, by leżeć już w łóżkach. Gdy spostrzegła, że znaleźli się z powrotem w Edogawie, zaczęła leniwie zakładać marynarkę.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Naprawdę jeszcze raz cię przepraszam — mruknął, gdy stanęli na światłach. Wpatrywał się w drogę przed sobą, a dziewczyna z uporem maniaka molestowała wzrokiem sygnalizację świetlną.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Przynudzasz — zaśmiała się, klepiąc w go w ramię. — To nie twoja wina, że nie zdążyłeś. To ja nie dopilnowałam tego, by dotrzeć do wyznaczonego miejsca, a ty i tak pojawiłeś się w samą porę. To ja powinnam przeprosić.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przejechał dłońmi po twarzy i zarzucił ramiona na kierownicę, opierając o nie brodę. Przymknął zmęczone powieki, a blondynka uśmiechnęła się delikatnie, po czym wbiła wzrok w zakapturzonego przechodnia, który właśnie skręcał na pasy. Nie było w nim nic ciekawego. Wysoki, dobrze zbudowany; krył twarz pod ciemnym kapturem bluzy. To mógł być każdy. Mógł mieć tajemnice, zupełnie jak oni. Mógł mieć na karku jakieś problemy, z którymi sobie nie radził. Mógł być marginesem społecznym, ćpunem który kierował się do swojego dilera, bo głód nie dawał mu spać. A może był to dobry człowiek? Zwykły nastolatek, który wracał od przyjaciół, i tak jak ona, chciał znaleźć się już w swoim mieszkaniu? Może był bogaty, może biedny. Może szczęśliwy, a może samotny. Wiodła za nim wzrokiem, póki nie przeszedł na drugą stronę ulicy. Zielona poświata oblała jej ciało, auto lekko szarpnęło i zaczęło powoli wtaczać się na puste skrzyżowanie, kiedy jej powieki szeroko się rozwarły, a przez głowę przebiegł jej własny, głuchy wrzask, który mogła usłyszeć tylko ona.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Gray!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Chwyciła ramię bruneta, zaciskając na nim mocno swoje palce; czując w gardle nieprzyjemną gulę. Coś ubodło jej serce, które zaczęło głośno i szybko łomotać, przyspieszając przepływ jej krwi. Wystarczył skrawek twarzy tego chłopaka, by przywołać do niej wszelkie wspomnienia. Światło starej latarni na ułamek sekundy uwydatniło jego profil; tak podobny do tego, który powoli zanikał w jej pamięci.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Fullbuster z przestrachem popatrzył na wodniste oczy przyjaciółki i skierował swój wzrok w tym samym kierunku, co ona. Jednak niczego ani nikogo tam nie dostrzegał.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Lucy, co się dzieje? — pytał, odwracając się jeszcze kilka razy. — Lucy! Dlaczego płaczesz?!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Przycisnęła do obu skroni palce i zacisnęła zęby. Wiedziała, że tylko jej się wydawało; że wyobraźnia nadinterpretowała to, co widziała. Nie potrafiła jednak zniwelować tego głupiego uczucia. Plamy koszmaru nieustannie pojawiały się w jej głowie od trzech lat i nie mogła znaleźć sposobu na to, by po prostu o wszystkim zapomnieć. Wyrzucić z głowy. Wymazać.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">— Zmęczenie płata mi figle — szepnęła, opierając potylicę o wezgłowie fotela. Zamrugała kilka razy, chcąc powstrzymać łzy. — Chyba muszę się już położyć.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<b style="font-weight: normal;"><br /></b></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><b>Od Mayako:</b></span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"> To mój najdłuższy w życiu prolog!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">I pierwszy blog, na podstawie Fairy Tail. Nie lubię się rozpisywać, zwłaszcza, kiedy nawet nie wiem co mam mówić, ale... DZIEŃ DOBRY!</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVTQqUoWGI5IjFQFOITgp0Vda9YYEchSV6v4Fipe2GFqfh5RRqwrOCOY0qROt61im2DPfVWoSZFIJfKKNzStooKFxUKECMfQ8zZ2JDEkeSU-Ozy1F2JR06aKjxu4NL85jvk-vixly9PLw/s1600/b6cf2137c8caae4a03c670779a4ff225.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="269" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVTQqUoWGI5IjFQFOITgp0Vda9YYEchSV6v4Fipe2GFqfh5RRqwrOCOY0qROt61im2DPfVWoSZFIJfKKNzStooKFxUKECMfQ8zZ2JDEkeSU-Ozy1F2JR06aKjxu4NL85jvk-vixly9PLw/s320/b6cf2137c8caae4a03c670779a4ff225.jpg" width="320" /></a><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Ale to miłe w końcu odsapnąć od </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Naruto </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">czy </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Shingeki no Kyojin. </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mam nadzieję, że uda mi się kogokolwiek zachęcić do tej historii, bo jestem całkiem zadowolona z ogólnego pomysłu. Zapewniam, że z racji dosłownego zakochania się z w NaLu, w tym aspekcie nie zawiodę. Szczególnie w stwarzaniu między nimi silnej sfery intymności, wymieszaniu czułości z nieprzystępnością. I sporej ilości mordobicia też możecie się spodziewać. </span><span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: italic; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Geehee.</span></div>
<div dir="ltr" style="line-height: 1.7999999999999998; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify; text-indent: 36pt;">
<span style="background-color: transparent; color: #666666; font-family: 'Times New Roman'; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">No to do pierwszego, moi mili!</span></div>
</span>Mayakohttp://www.blogger.com/profile/00455549128377071184noreply@blogger.com43